August Hlond
August Józef Hlond
Wstęp
August Hlond to jeden z największych działaczy na scenie polskiego Kościoła Katolickiego. Starał się on, aby życie religijne Polaków było głębsze, a także bardziej zrozumiałe dla nich samych. Był człowiekiem bardzo aktywnym i lubiącym pracować z młodzieżą. Jego główne hasło to "Daj mi duszę, resztę zabierz". Ludzi z takim życiowym mottem potrzebuje dzisiejszy Kościół Katolicki, po to aby jego fundament nigdy nie został zachwiany.
1. Dzieciństwo i nauka
August Józef Hlond przyszedł na świat 5 lipca 1881 roku w Brzęczkowicach. Był już drugim synem Jana i Marii z Imielów. Został ochrzczony 10 lipca 1881 w kościele pw. Narodzenia NMP w Mysłowicach. August pochodził z bardzo licznej rodziny. Jego rodzice w sumie doczekali się dwanaściorga dzieci, sześć córek i sześciu synów, a trzech z nich odnalazło własną przyszłość w zgromadzeniu salezjańskim. W historię wpisał się najstarszy brat przyszłego prymasa - Ignacy, jako przełożony placówek Salezjńskich w Oświęcimiu, Różanymstoku i Czermińsku. Ważne miejsce w dziejach muzyki zajmuje Antoni Wiktor Hlond, jako ceniony kompozytor różnego rodzaju dzieł organowych i innych utworów religijnych.
August Hlond naukę w szkole rozpoczął w 1887 roku w Zawodziu, a kontynuował w Królewskiej Hucie, a także w Brzezince. W 1893 roku poszedł do gimnazjum w Mysłowicach, które kilka miesięcy później opuścił. Postanowił zdobywać wiedzę za granicą i już w sierpniu 1894 uczył się w Lombriasco, gdzie ukończył czwartą klasę, otrzymał bierzmowanie, oraz zaczął odkrywać własne powołanie. Dnia 13 października 1896 August wstąpił do Salezjanów, miesiąc później w Foglizzo miały miejsce jego obłóczyny, gdzie też rok później 3 października 1897 złożył śluby wieczyste. Od tego roku na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie August odbywał studia filozoficzne, które ukończył 10 lipca 1900 roku otrzymując doktorat. Jego szybki i męczący tryb życia przerywały mu co jakiś czas krwotoki płucne.
2. Droga do kapłaństwa
Pierwszym miejscem do jakiego przyszły prymas został wysłany był Oświęcim. August pojechał tam we wrześniu 1900 roku i został mianowany asystentem i sekretarzem dyrektora tej placówki. w 1902 był już redaktorem "Wiadomości Salezjańskich". Aby otrzymać święcenia kapłańskie jego obowiązkiem było ukończenie studiów teologicznych. Nie posiadał jednak matury państwowej, gdyż jego gimnazjum nie miało statusu państwowego. Hlond podszedł więc do eksternistycznego egzaminu dojrzałości, który zdał dopiero za drugim razem w roku 1904. Studia odbywał również w trybie eksternistycznym na Uniwersytecie Jagiellońskim. Tonsurę i mniejsze święcenia przyjął w parafii św. Franciszka z Asyżu w Krakowie 17 grudnia 1904. Dnia 18 marca 1905 roku przyjął subdiakonat, a 9 lipca tr. diakonat. Święcenia kapłańskie odbyły się 23 września 1905 roku w Krakowie, których udzielił bp Anatol Nowak. Msza prymicyjna Augusta miała miejsce w Oświęcimiu.
3. Młody kapłan
Niedługo po święceniach przyszły prymas został skierowany do samego Krakowa w roli kapelana, a także katechety przy schronisku im. Aleksandra księcia Lubomirskiego. W roku następnym otrzymał posadę nauczyciela w tamtejszej szkole. Chcąc dokończyć rozpoczętą w Rzymie specjalizację August zapisał się na wydział filozoficzny UJ. W 1907 r. musiał jednak przerwać studia z powodu przeniesienia do Przemyśla, gdzie został mianowany przełożonym tamtejszej placówki. Nie chciał do końca rezygnować ze studiów, a więc postanowił dokończyć naukę na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie. Ostateczne porzucenie studiów nastąpiło w 1909 r. w momencie mianowania Augusta na przełożonego placówki Salezjańskiej w Wiedniu, gdzie pracował 13 lat. Tam otrzymał kilka dodatkowych godności: w 1916 został powołany na radcę inspektorialnego prowincji austro-węgierskiej, w 1919 ustanowiony przez generała zgromadzenia - inspektorem, 1922 otrzymał nominację na administratora apostolskiego Górnego Śląska, a w związku z tym otrzymał godność protonotariusza apostolskiego ad instar participntium.
Na Górnym Śląsku spędził tylko 3,5 roku. W tym okresie zdołał jednak dokonać wielu rzeczy: zorganizował kurię biskupią, a także kościelny trybunał sądowy pierwszej instancji w Katowicach, stworzył Radę Konsultorów i Radę Administracyjną, podzielił większe dekanaty i powołał nowe parafie, w 1923 r. zapoczątkował wydawanie "Rozporządzeń Administracji Apostolskiej", oraz założył tygodnik "Gość Niedzielny", dzięki niemu powstały również drukarnia i księgarnia diecezjalna. Za przyczyną przyszłego prymasa powstało Śląskie Seminarium Duchowne, a w latach 1923-1924 zorganizował dwa zjazdy katolickie w Królewskiej Hucie. Dzięki niemu 15 sierpnia 1925 dokonała się koronacja obrazu Matki Boskiej Piekarskiej.
Gdy po kolejnej bulli Papieża Piusa XI "Vixdum Poloniae Unitas" uległy przekształceniu struktury administracji terytorialnej Kościoła Katolickiego, została powołana do życia nowa diecezja śląska, a na jej ordynariusza wyznaczono ks. infułata Augusta Hlonda dnia 14 grudnia 1925 r., który dwa miesiące później objął powierzone mu stanowisko.
4. Prymas Polski
13 lutego 1926 r. umiera kard. Edmund Dalbor, na jego miejsce, jako nowy arcybiskup metropolita gnieźnieński i poznański oraz prymas Polski, został wybrany 24 czerwca 1926 August Hlond. Pierwszej sakry biskupiej udzielił August już 24 października tr. Arkadiuszowi Lisieckiemu, który objął urząd pasterza diecezji śląskiej. Kilka miesięcy później 20 czerwca 1927 Pius XI mianował Hlonda kardynałem-prezbiterem tytułu Sanctae Mariae de Pace. Metropolita odebrał purpurowy biret na Zamku Królewskim w Warszawie 29 czerwca 1927 r., a wręczył mu go obecny prezydent RP Ignacy Mościcki. Kapelusz kardynalski papież nałożył Augustowi w Kaplicy Sykstyńskiej w Watykanie 22 grudnia 1927. Kardynał Hlond kilka razy sprawował funkcję legata papieskiego. W 1931 r. został mianowany przez Piusa XI protektorem polskiej emigracji na całym świecie, a w związku z tym urzędem założył Towarzystwo Chrystusowe dla Polonii Zagranicznej (zatwierdzone przez papieża w 1964). Prymas August Hlond przeprowadził w 1936 pierwszy Synod Plenarny, uczestniczył także w beatyfikacji, jak i kanonizacji Jana Bosco. W marcu 1939 r. prymas wziął udział w konklawe, jako członek Kolegium Kardynalskiego, które po śmierci Piusa XI wybrało jego następcę - Piusa XII. Było to jedno z najkrótszych konklawe, gdyż w ciągu niecałej doby wybrano nowego następcę Stolicy Piotrowej.
Gdy wybuchła II wojna światowa Hlond akurat przebywał w Poznaniu, który opuścił w nocy z 3 na 4 września udając się do Warszawy, skąd po trzech dniach wyjechał do Siedlec. Następne etapy jego podróży to Lubartów, Lublin, Łuck, Krzemieniec i Tarnopol. 13 września prymas udał się do Zaleszczyk, a potem wyjechał do Rzymu, aby przedstawić papieżowi obecny stan w jakim znajdowała się RP. Nie było możliwości aby Hlond powrócił do okupowanej ojczyzny, co więcej 9 czerwca 1940 r. musiał opuścić także Włochy (które stanęły po stronie Niemiec), skąd udał się do Francji. 3 lutego 1944 r. po ciągłej inwigilacji przez policję niemiecką, prymas August Hlond został aresztowany i przewieziony do Paryża, gdzie jako więzień spędził dwa miesiące. Został potem przewieziony do Bar-le-Duck w departamencie Meuse, a potem do Wiedenbrucka w Westfalii, gdzie przebywał do momentu uwolnienia 1 kwietnia 1945 r. Przebywając znów w Rzymie otrzymał od papieża Piusa XII specjalne uprawnienia i pełnomocnictwa, aby rozpocząć odbudowę struktur Kościoła Katolickiego w Polsce. Wtedy zbiegał również u Ojca św. o przyznanie purpury kardynalskiej metropolicie krakowskiemu Adamowi Sapieże, który podczas okupacji wykazał się niezłomną postawą (przyznanie purpury kard. nastąpiło rok później). Po powrocie do Polski w 1945 r. Hlond ustanowił administrację Kościelną na ziemiach zachodnich i północnych.
Z dniem 4 marca 1946 r. Pius XII rozwiązał unię personalną arcybiskupstw gnieźnieńskiego i poznańskiego, oraz zastąpił ją unią pomiędzy Gnieznem i Warszawą. W związku z tym Hlond zdał rządy w Kościele poznańskim 6 kwietnia 1946, a 31 maja tego roku objął kanoniczne rządy w archidiecezji Warszawskiej.
Kardynał August Hlond zmarł 22 października 1948 r. w szpitalu sióstr elżbietanek w Warszawie na Mokotowie, po dwóch nieudanych operacjach wyrostka robaczkowego. Pogrzeb odbył się 26 października tr. pod przewodnictwem kard. Adama Sapiehy, a ciało zmarłego złożono w krypcie pod odbudowaną warszawską archikatedrą św. Jana Chrzciciela.
Zakończenie
August Hlond był niezwykłym człowiekiem, który na bardzo długo wpisał się w karty historii Polski. To kim był prymas Polski najlepiej opisał w osobistym wspomnieniu ks. Bolesław Filipiak: "Postać Kardynała rośnie, im dalej czas nas od niej oddala. [...] Podziwiałem jego spokój. Żadna targania myśli, żadne zgryzoty nie potrafiły go wyprowadzić z równowagi. Był dla nas w dniach klęski wojennej słupem ognistym, którym przewodził. Biła od niego nadzieja, otucha, siła niepokonana, nowe życie. My, którzyśmy byli blisko, widzieliśmy skąd czerpał moc ducha. W sercu miał modlitwę, radość i wesele. Kto miał duszę chorą, ten przy nim zdrowiał; koło niego, nad nim i przed nim szła ufność i pogoda. [...] Od [...] słów Kardynała dusze ludzkie dostawały skrzydeł, zwątpienie ustępowało, radość życia wracała, ręce zabierały się do twórczego czynu." W 1992 r. otwarty został w Warszawie proces kanonizacyjny Sługi Bożego Augusta Hlonda.