Człowiek pod władzą despotyzmu w oparciu o scenę "Sen Senatora" oraz inne wybrane fragmenty "Dziadów" cz. III Adama Mickiewicza.
Człowiek pod władzą despotyzmu. Rozwiąż problem analizując fragment III czesci Dziadów pt "Sen Senatora" i odwołując sie do całości dramatu.
„Dziady”, które powstały w 1832 roku, czyli w niespełna rok po zakończeniu powstania listopadowego, miały być swoistą rekompensatą Adama Mickiewicza za to, że w najważniejszej dla Polaków chwili nie było go wśród walczących o wolność. Zawiódł jako obywatel, chciał sprawdzić się jako wieszcz. I rzeczywiście jego dzieło stało się narodowym misterium, które podnosiło na duchu wiele strwożonych serc.
Jedno z dzieł Mickiewicza - wiersz "Do matki Polki”, napisany na wieść o rozpoczęciu okupacji rosyjskiej, próbuje wykreować model wychowania młodego Polaka. Matka ma przygotować syna do boju, do zwycięstwa. Syn ma walczyć ze świadomością, że zginie, bez chwały, bez zmartwychwstania. Mickiewicz pokazuje okrutną prawdę polskiego losu. Losu, który od tej pory zależał od cara rosyjskiego – tyranizującego wszystko i wszystkich.
„Dziady” przedstawiają nam obraz Polaków, nieposiadających własnego państwa i zmuszonych do poddaństwa wobec Rosji, która była jednym z zaborców. Autor trafnie spostrzega jak różne mogą być zachowania ludzkie w takiej sytuacji. Opisany jest obraz trzech bardzo charakterystycznych typów zachowań ludzi, którzy sprzeciwiają się władzy despotycznej, są obojętni lub podporządkowani carowi. Najważniejsza i godna poświęcenia uwagi jest grupa pierwsza. To romantycy, a ich los był najbardziej winny współczucia, gdyż droga przez nich obrana często kończyła się tragicznie i miała negatywne konsekwencje. Za sprzeciw, bunt i podjęcie działań sprzeciwiających się zniewoleniu, mających na celu obalenie cara, czekała ich dotkliwa kara. Wielogodzinne tortury, cierpienia każdego dnia, wywóz na Sybir, niemożność zobaczenia rodziny to efekt podjęcia walki w słusznej sprawie.
Pojęcie despotyzmu pochodzi ze Starożytnej Grecji, gdzie jako termin „despotes” było określeniem władzy niczym nieograniczonej, bezwzględnej i samowolnej, wręcz tyranii i dyktatury, która nie podlegała żadnej kontroli . To władza sprawowana przez jednostkę, opierająca się na terrorze, przemocy i nieprzestrzeganiu żadnych praw. Despotyzm nie zna litości ani wyrzutów sumienia, nie mówiąc już o miłosierdziu. Przekonaliśmy się o tym na przykładzie młodych polskich patriotów. Lecz władza absolutna i tyrania nie zna także podziałów, i nawet wśród swoich poddanych stosuje takie same metody jak wobec przeciwników. Za przykład może posłużyć scena „Przegląd wojska”, gdzie akcja dzieje się w Sankt Petersburgu. Musztrowane wojsko zmuszane jest do nadludzkich wysiłków na siarczystym mrozie, czego skutkiem jest 20 trupów po ćwiczeniach. Z obawy przed strasznym carem umierający żołnierz nie wyda nawet jęku boleści. Wszyscy są zastraszeni i przerażeni, stanowią marionetki w rękach despoty. Makabryczny władca zdolny jest do uśmiercenia jednym rozkazem kilkuset ludzi dziennie, obawiając się jedynie utraty apetytu przed posiłkami. Jest to niezrozumiałe i tragiczne. Mickiewicz, przedstawiając w ten sposób sytuację, solidaryzuje się z Rosjanami, których widzi jako naród zniewolony od wieków. Wspaniale przedstawił to również w wierszu „Do przyjaciół Moskali”, gdzie przywołuje pamięć o swoich dawnych przyjaciołach, o ich śmierci, więzieniach i wygnaniu – jest to swoiste epitafium im poświęcone.
Najbardziej skrajną negatywnie postawę przyjmują ludzie podporządkowani despotyzmowi i którzy sami wprowadzają absolutne i tyrańskie rządy. Do takich możemy zaliczyć senatora Nowosilcowa, który sprawował najwyższą władzę w zaborze rosyjskim na ziemiach polskich. W scenie zatytułowanej „Sen Senatora” odkrywamy całą prawdę o Nowosilcowie, gdyż według romantyków podczas snu ukazuje się prawdziwa twarz człowieka. Senator jest pyszny, egoistyczny i świadomy swojej władzy („Nienawidzą mnie wszyscy, kłaniają się, boją”), co bardzo go cieszy. Władza ta zmieniła go, nie interesuje go już nic innego jak tylko własne korzyści, mówi: „Ha! Ha! Ha! - Rubli sto tysięcy. Order! – Gdzie lokaj? Przypnij tu! Tytuł książęcy!”. Jest dumny i ogromną radość i satysfakcję sprawia mu zazdrość, szemrania i spojrzenia innych. Jednakże drży on w obawie przed carem, który w jednej chwili może go pozbawić wszystkiego. Urzędnicy rosyjscy, są ukazani jako obłudni służący, którzy zrobią wszystko, byleby nie stracić posady, chociażby godziło to w ich osobiste przekonania i honor. Przede wszystkim boją się go i to sprawia Nowosilcowi ogromną satysfakcję. W momencie zmiany sytuacji, gdy car odwraca się od senatora, następuje to, czego Nowosilcow się obawiał – „Senator wypadł z łaski, z łaski, z łaski, z łaski”. Jego przeżycia obrazują cytaty „Głos mi zamarł! – Ach, dreszcz, pot – ach, dreszcz ziębi, chłodzi!” i „Ach, umieram, umarłem, pochowany, zgniłem”. Z tego fragmentu wyjawia nam się jednoznacznie postać człowieka zniewolonego przez despotyzm i opanowanego żądzą władzy, która przynosi szkody nie tylko poddanym, ale też temu, kto ją posiada. Człowiek staje się bezdusznym materialistą i egoistą, dręczonym przez obawę przed utratą pozycji, lecz nie wyrzutami sumienia. Oprócz tego celu nic nie jest dla niego równie ważne, nawet rodzina i wartości duchowe, które kompletnie odrzuca. Możemy zauważyć odgórny wpływ cara na swoich poddanych, którzy pragną go naśladować jednocześnie panicznie się bojąc.
Obsesja tyranii w „Dziadach” części III objęła nie tylko kastę rządzącą, ale również warstwę całkowicie odległą od władzy. Zaskakujące jest to, że nie oparł się jej także Konrad, który pragnie zwierzchnictwa nad ludźmi od samego Boga. W „Wielkiej Improwizacji” domaga się władzy absolutnej twierdząc, że Bóg rządzi kierując się tylko rozumem, on natomiast będzie kierował się też sercem. W patetycznym stylu rozmawia z Bogiem uważając, że zasługuje na to, gdyż „nazywa się Milijon – bo za milion kocha i cierpi katusze”. Mickiewicz promuje postawę pokory reprezentowaną przez ks. Piotra, czym jednoznacznie zajmuje stanowisko wobec problemu władzy despotycznej. Jak widać pokusa posiadania nieograniczonej władzy jest wielka i niewielu potrafi jej się oprzeć
Człowiek pod władzą despotyzmu kieruje się wartościami materialnymi, karierą i władzą. Nie są dla niego ważne wartości moralne ani duchowe, nie liczy się z rodziną ani bliskimi. Jedyną rzeczą, przed która czuje lęk jest utrata władzy i przychylności ludzi władzy. Terror odczuwa nie tylko naród zniewolony i podbity, ale również ten panujący, gdyż zawsze znajdą się ludzie, którzy będą walczyć o swoją niezależność i wolność. Mając przed oczami taki obraz życia w XIX-wiecznej Polsce oraz Rosji pozostaje nam jedynie cieszyć się, że te czasy są jedynie historią, choć władza może zniewolić każdego, nawet współczesnego człowieka – a człowiek jest tylko człowiekiem...