Jakie problemy społeczne mogą być efektem starzenia się społeczeństwa?

Jakie problemy społeczne mogą być efektem starzenia się społeczeństwa?
Odpowiedź

Starzenie się jest naturalnym procesem fizjologicznym, ale jak pokazuje historia proces ten – w odniesieniu do społeczeństw – może zostać przyspieszony, albo spowolniony. Problem starzenia się społeczeństw dotyczy jednak głównie społeczeństw wysoko rozwiniętych, bo dane demograficzne pokazują, że w większości krajów o niższym stopniu rozwoju mają problemy odmienne. Na początku chciałbym omówić przyczyny starzenia się społeczeństw: 1. Główny wpływ na poziom starzenia się ma ilość urodzin. Związek ten jest bardzo prosty: duża ilość urodzin – to wzrost udziału dzieci w populacji, a w konsekwencji zmniejszenie udziału osób najstarszych. Tak jak wspomniałem wcześniej proces starzenia się może być hamowany, lub przyspieszany, a w największym stopniu zależy to nie od samych mieszkańców danego kraju, ale od polityki Państwa, bo wzrost ilości urodzin jest w interesie każdego społeczeństwa (temat ten rozwinę w dalszej części pracy) 2. Inny powód – to znaczne wydłużenie się średniej długości życia, a więc systematyczne zwiększanie się ilości osób po 70 roku życia. Paradoksalnie więc to poprawa poziomu życia, czy sukcesy medycyny wpływają na zwiększenie się udziału osób starszych w społeczeństwach. 3. Wybieranie przez większość młodych małżeństw, czy ludzi żyjących w tzw. związkach partnerskichmodelu rodziny 2+1 (w latach 80-ch XX wieku najbardziej popularny był model 2+2). Innym problemem jest coraz częściej spotykany model 1+1 w postaci matek wychowujących samotnie swoje dziecko 4. Występujące na prawie niezmienionym poziomie bezrobocie. Tzw. stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce wynosi średnio od 11,5 do 12,5%. W grudniu 2010 liczba osób zarejestrowanych w Urzędach Pracy wynosiła prawie 2.000.000 osób. Oznacz to, że skutki bezrobocia (dodając współmałżonków i dzieci) dotykają ok. 6.000.000 osób. Gdy zachwiane jest poczucie bezpieczeństwa trudno myśleć o rozwoju rodziny, myśli się raczej o przetrwaniu 5. Przyczyny ekonomiczne. Systematyczny spadek poziomu życia, wzrost kosztów utrzymania, połączone z zagrożeniem bezrobociem powodują, że decyzja o urodzeniu dziecka staje się decyzja ekonomiczną 6. Migracja ludności, zwłaszcza ludzi młodych. W ostatnich latach wyjechało za granicę ponad 1.000.000 Polek i Polaków. W znacznej części tam zakładają rodziny i pomimo zapowiedzi naszego Rządu, że będą wracać – wróciło niewiele. W Polsce pozostali ich rodzice co od razu pogorszyło statystyki demograficzne wpływając na odnotowane przyspieszenie starzenia się 7. Wzrost aktywności społecznej i zawodowej kobiet. Znacznie częściej wybierają one karierę zawodową od kobiet zamieszkujących kraje słabo rozwinięte. Wynika to z łatwego dostępu do wykształcenia, zwiększonej ilości miejsc pracy i możliwością spełnienia. Nie bez znaczenia jest także aspekt ekonomiczny, gdyż wynagrodzenie za pracę kobiety staje się istotnym składnikiem budżetu domowego. W efekcie jednak „powiększenie rodziny” odkładane jest na później, co wpływa na zmniejszenie przyrostu naturalnego i wzrost w statystykach ilości osób starych. 8. Wydłużony okres nauki, co oznacza opóźnione „wejście w dorosłość”. Znalezienie dobrze płatnej pracy wiąże się z wydłużeniem okresu nauki, co powoduje , iż osoby będące w wieku produkcyjnym stawiają naukę na pierwszym miejscu. Opóźnianie decyzji o urodzeniu dziecka związane jest z chęcią kontynuacją nauki, uzyskiwaniem specjalizacji bądź robieniem kariery zawodowej. To właśnie chęć zrobienia kariery i zdobycia wysokiej pozycji społecznej wpływa na decyzję czy i kiedy młody człowiek założy rodzinę Jak więc widać powyższe przyczyny mają największy wkład w proces „przyspieszonego” starzenia się społeczeństwa. A jakie są skutki? Po pierwsze – „upadek” systemu emerytalnego, który w pełnym momencie nie będzie w stanie „obsłużyć” zwiększającej się ilości osób w wieku poprodukcyjnym, przy spadku ilości osób w wieku produkcyjnym. Po drugie – wobec powyższego brak możliwości rozwoju Państwa Po trzecie – wobec niżu demograficznego, który nieuchronnie nastąpi, coraz większej migracji nastąpi zamykanie placówek oświatowych – żłobków, szkół, przedszkoli i uczelni wyższych, a co za tym idzie postępujące bezrobocie i to wysoko kwalifikowanej kadry specjalistycznej, której trudno będzie znaleźć inne zatrudnienie (nauczyciele, pedagodzy, lekarze – pediatrzy, itp.) Po czwarte – konieczne stanie się przyjmowanie emigrantów dla których trzeba znaleźć miejsce zamieszkania i zatrudnienia i którzy wobec mniejszych oczekiwań zaczną „wypierać” z różnych miejsc pracy i stanowisk obywateli naszego kraju. Tyle, że Turcy, Wietnamczycy, Chińczycy, Koreańczycy, Hindusi czy Arabowie preferują model rodziny 2 + 4,5, lub 6. Co stanie się po 20 latach? Można sobie to wyobrazić ….. Warto jeszcze zwrócić uwagę na jeden element, który zubożając społeczeństwo wpływa na przyspieszenie się procesu starzenia społeczeństwa. Chodzi tu o wysokość rent i emerytur, które są w takiej wysokości, ze bez pomocy dzieci i członków najbliższej rodziny starsi ludzie nie dożyli by wieku w jakim są obecnie. Wiemy już jak jest, a chcąc odpowiedzieć na pytanie jak powinno być należy przeanalizować przyczyny i skutki starzenia się społeczeństwa. Powinno być tak, że władze Państwa realizują określoną strategię dotyczącą zarówno planowania rodziny, rozwoju gospodarki, systemu podatkowym i ulg podatkowych, preferujących wielodzietność. Emerytury powinny być godne, tak aby wystarczały na godne życie, a nie tylko przeżycie. Emeryt powinien też dostawać całość tego co wypracował przez całe życie, a system emerytalny powinien zapobiegać rozwarstwianiu społecznemu i wyrównywać niesprawiedliwe i trudne do zrozumienia dysproporcje. Wczoraj przeczytałem, że w roku bieżącym średnia wysokość emerytury wzrośnie o 40 złotych miesięcznie. Oznacza to, że emeryt , który otrzymuje emeryturę w wysokości 800 zł dostanie podwyżkę w wysokości ok. 22 zł miesięcznie, ale emeryt, który otrzymuje emeryturę w wysokości 1.500 zł dostanie podwyżkę w wysokości ok. 44 zł. Szczęśliwiec z emeryturą w wysokości 2.000 zł otrzyma podwyżkę – ok. 60 zł. Oznacza to, że ten co dostawał mnie dostanie mniej od tego, który dostawał więcej. Dla porównania, przy dużym uproszczeniu. W ciągu 5 lat emeryt otrzymujący emeryturę w wysokości 800 zł dostał łączną podwyżkę 200 zł miesięcznie, przy emeryturze 1.500 zł – łączna podwyżka wyniosła ok. 400 zł, a emeryt otrzymujący emeryturę 2.000 zł otrzymał podwyżkę ok. 600 zł. Nawet ktoś kto jest kiepski z matematyki dostrzeże, że biedny stał się jeszcze biedniejszy, a bogatszy – jeszcze bogatszy. Powinno zaś być tak, że podwyżka wyrównuje dysproporcje, a nie je pogłębia. WNIOSKI: 1. Należy przeprowadzić rzetelną i gruntowną analizę sytuacji społeczno – gospodarczej Krajuw tym także sytuacji demograficznej i poinformować uczciwie społeczeństwo o sytuacji społeczno – gospodarczej i finansowej Państwa 2. Po określeniu jaka jest bezpieczna granica dotycząca starzenia się społeczeństwa podjąć działania zmierzające do zachęcenia społeczeństwa, aby rozwijać preferowany model rodziny (np. 2+3). Powinny to być: polityka podatkowa, ulgi i dotacje, preferencyjne kredyty bankowe, dotacje do oświaty 3. Wydłużenie wieku emerytalnego tak, aby wydłużyć okres aktywności zawodowej społeczeństwa. 4. Pozostawić swobodny wybór osobom zatrudnionym co do wyboru Instytucji realizującej ubezpieczenie społeczne (zwłaszcza II i III Filar) 5. Wykonać analizę potrzeb dotyczących wysokości i struktury zatrudnienia w gospodarce narodowej. Stworzyć systemy preferencyjne dla osób powracających zza granicy, tak aby opłacało im się wrócić do kraju 6. System emerytalny powinien pozwolić na wykorzystanie całości środków wypracowanych przez całe życie zawodowe człowieka, łącznie z możliwością dziedziczenia przez jego spadkobierców., oraz wyrównywać dysproporcje w przypadku kolejnych podwyżek.

Zadłużenie sektora finansów publicznych oscyluje wokół 500 mld. Wobec około 13 mln pracujących daje to około 38 tys. długu zaciągniętego przez rządzących na statystycznego, pracującego Polaka. Zmiana w ciągu roku wynosiła 8,2 proc. co w porównaniu ze wzrostem PKB pokazuje tempo zaciskania się pętli na szyi podatników. Trzech znanych ekonomistów, panowie Rafał Antczak (CASE), Paweł Dobrowolski (Instytut Sobieskiego) i Ryszard Petru (BPH) wezwało do koniecznej i uczciwej dyskusji na temat problemów społecznych i gospodarczych jakie przyniesie Polsce starzenie się społeczeństwa. Ponieważ sprawa dotyczy Polski i Polaków, a brak debaty publicznej w tym względzie jest wymowny, będąc w wieku autorów, a więc będąc zainteresowanym, zabieram głos w tej ważnej sprawie.  ("GW" 2006-07-29) zawiera sporo trzeźwych uwag i stara się stronić od używanych powszechnie fałszywych słów - zaklęć. Już choćby sam fakt pisania zgodnie z prawdą słowa: "bezpłatne", a nie: bezpłatne, na co nie zdobyli się twórcy polskiej konstytucji, zasługuje na uznanie, nawet jeśli szczerość ta wynika jedynie z tego, że nie mamy do czynienia z politykami. By skończyć z panującym zakłamaniem i niesprawiedliwością ekonomiczną trzeba wpierw wydostać się z sideł słów, jakie twórcy obecnego stanu zastawili na polskich obywateli. Z uwagi na wagę propozycji przedstawionych przez autorów nie warto zbyt długo dyskutować, czy polskim problemem i przyczyną emigracji jest"niesprawiedliwie wysokie opodatkowanie młodych" czy też niesprawiedliwie wysokie opodatkowanie wszystkich pracowników najemnych jak i osób prowadzących działalność gospodarczą. Albo, czy można - wzorem autorów - nazwać "uprawnionym" rozwiązanie polegające na stosowaniu przymusu podatkowego powodującego w istocie wywłaszczanie ludzi z ich dochodów i dodawać, że taki przymus wzajemnego finansowania obcych sobie ludzi godzien jest nazywania "solidarnością międzypokoleniową". Dziwić może fakt braku rozwinięcia tematu rent, rencistów i "rencistów" w sytuacji, w której wraz z rolnikami mamy w Polsce około 13 milionów pracujących na prawie 40 milionów obywateli. Ciekawym byłoby też poznanie źródeł obliczeń skłaniających autorów do napisania zdania: "Jan Kowalski, obywatel Polski rozpoczynający dorosłe życie ze średnią pensją i nadzieją na stworzenie własnego gospodarstwa domowego, oddaje państwu prawie połowę swojego dochodu". Zdaje się, że autorzy ze znanych bądź nieznanych im przyczyn wzięli pod uwagę jedynie bezpośrednią ingerencję polityków w wynagrodzenie pracownicze, co w istocie w stosunku do kosztu firmy, "dla dobra pracownika" pomniejsza je już na starcie prawie o połowę. Tymczasem po otrzymaniu pensji, w każdym niemal towarze który pracownik najemny kupuje, oddaje politykom za pośrednictwem urzędów skarbowych 22 procent podatku VAT i różnej wysokości akcyzy, nie wspominając o innych obowiązkowych daninach. Ostrożne szacunki Centrum im. Adama Smitha pozwalają na optymistyczne stwierdzenie, że Jan Kowalski oddaje pod podatkowym przymusem około 75 procent zarobionych pieniędzy i to ukazuje skalę wyzysku obywateli. Trudno w obliczu stwierdzeń przewodniczącego Rady Nadzorczej ZUS p. Roberta Gwiazdowskiego zgodzić się też ze stwierdzeniem autorów, że reforma emerytalna 1999 była sukcesem. Chyba, że z sukcesu wyłączymy klientów systemu. Pan Gwiazdowski nie pozostawia żadnych złudzeń: "Wielka socjalistyczna reforma emerytalna z 1999 roku niewiele zmieniła, gdyż oszczędzamy tylko niewielką część z owych 7,3 proc. składki, która trafia do OFE, ponieważ większość środków OFE przeznaczają na zakup obligacji skarbowych od państwa. W efekcie mamy jedynie bezsensowny przepływ pieniędzy: od podatników do ZUS, z ZUS do OFE, z OFE do budżetu (wykup obligacji) i z budżetu z powrotem do ZUS. Dotacja z budżetu do ZUS jest mniejsza niż przekazy z ZUS do OFE, więc ZUS musi zaciągać kredyt na otwartym rynku między innymi w bankach które są akcjonariuszami OFE. Nie wiadomo, czy się z tego śmiać, czy trwożyć!" (Tygodnik "Najwyższy CZAS!" , 29.07.2006) Pomijając jednak niedociągnięcia przedstawionej diagnozy, warto skoncentrować się na propozycjach wyjścia z sytuacji. Autorzy podali 6 punktów na tej drodze. Po pierwsze - proponują - uczciwie policzyć zadłużenie państwa wobec obecnych i przyszłych pokoleń. Wydaje się, że autorom chodzi w istocie o zadłużanie przez państwo obecnych i przyszłych pokoleń. Bowiem to wszyscy Polacy, a nie mityczne "państwo" będą spłacali długi zaciągane przez polityków rzekomo w naszym imieniu. W tej sytuacji pytanie nie brzmi czy "państwo polskie stać na wywiązanie się z obietnic i kto je sfinansuje", tylko czy i kiedy Polacy zaczną przysłowiowo "zjadać własny ogon." Postulat autorów jak i jego omówienie nie określa ile przyszłych pokoleń ma obejmować wyliczenie. Wydaje się jednak, że autorom chodzi o aktualne zadłużenie Polski, a także zobowiązania ZUS wobec aktualnie wchodzących na rynek pracy i wszystkich już pracujących, przewidywalne, narastające koszty tzw. służby zdrowia i spłatę przyszłych obligacji. Jednakże z uwagi na brak zakreślonego horyzontu czasowego rozsądnym będzie przyjęcie chwili obecnej jako określenie salda zadłużenia. Samo zadłużenie Sektora Finansów Publicznych oscyluje dziś wokół 500 mld. Wobec około 13 mln pracujących daje to około 38 tys.   

Dodaj swoją odpowiedź
Politologia

Polityka społeczna i kwesie społeczne - zagadnienia

I.
WPROWADZENIE DO POLITYKI SPOŁECZNEJ

Źródłem polityk społecznej są kwestie społeczne (np. w XIX wieku wystąpiła kwestia robotnicza, lecz mogą być też również kwestie płac, ochrony zdrowia, edukacyjne i dochodowe). Nie ...

Geografia

Geografia ekonomiczna

Co to jest system?

FAKTOGRAFIA – konkretne, jednostkowe dane statystyczne, zjawiska gospodarcze przeniesione na liczby.

PRAWIDŁOWOŚĆ ROZWOJU GOSPODARCZEGO – w przestrzeni analiza przyczyn ich terytorialnego rozmieszczenia, u...

Pielęgniarstwo i Nauka o Zdrowiu

Wpływ doświadczenia zawodowego na postawy

WSTĘP 5
ROZDZIAŁ I - POSTAWY. MECHANIZM KSZTAŁTOWANIA SIĘ POSTAW
1.1. Postawy i ich istota
1.2. Rodzaje postaw. Cechy
1.3. Źródła postaw
1.4. Doświadczenie jako czynnik istotnie determinujący postawy
ROZDZIAŁ II - S...

Politologia

Polityka społeczna- opracowane zagadnienia

Polityka Społeczna- opracowanie tematów

1. Ponadczasowy charakter polityki społecznej;

Można to przedstawić w 3 tezach, wynika to przede wszystkim z charakteru słabości socjalnych oraz słabości wrodzonych. PS jest to reak...

Pedagogika

Polityka społeczna - zagadnienia



2. Zakres przedmiotowy polityki społecznej.

Wg prof. W. Szuberta
· Polityka ludnościowa i rodzinna
· Polityka zatrudnienia
· Polityka mieszkaniowa
· Polityka ochrony zdrowia
· Polityka zabezpieczenia spo...