Sytuacje trudne w pracy opiekuńczo-wychowawczej.
Podopiecznych nie należy izolować od problemów i trosk. Ważne jest, aby dziecko samo próbowało rozwiązywać samo swoje problemy - w ten sposób będzie się ono rozwijało, będzie to "motor napędowy" do poprawy stanu rzeczy (np. nie należy ludzi na wózkach inwalidzkich ciągle nagabywać, że jak im źle w życiu, nie należy ciągle tym osób ciągle wyręczać w różnych czynnościach,gdyż może to prowadzić do stanu bezsilności i załamania u niepełnosprawnych, a w efekcie do samobójstwa).
Dzieci słabe, po przeżyciach należy hartować, aby nie ustały w boju "o swoje". Bo rozpieszczanie słabego psychicznie dziecka to nic innego jak dodatkowe osłabienie jego zapału do walki o lepszy stan. Należy słabym pomóc się hartować, a nie pobłażać.
Gordon: "Wychowanie bezstresowe" - nie ma takiego wychowania, jest ono niemożliwe !!!!!
Nie ma życia ani wychowania bezstresowego, gdyż tak się nie da. Zawsze pojawiają się jakieś problemy i stres z nimi związany. Dzieci trzeba wzmacniać w przeżywaniu porażek.
Nie należy współczuć czy licytować się nad dzieckiem, które uczestniczy w procesie hartowania.
FRUSTRACJE :ZYGMUNT FREUD
Człowiek nigdy do końca nie realizuje swoich zamierzeń. Dlatego czuje się słaby. Jeśli dzieje się tak nieustannie, stan napięcia wewnętrznego ciągle wzrasta.jest to podobne do balona-dmucha się, dmucha i nagle buuum. Ujście takich emocji powoduje nadmierną nadpobudliwość, kłótnie, odreagowywanie na innych. Jest to przykład frustratów.
Zła jakość życia = FRUSTRACJA. (tak było dawniej).
Dziś pedagodzy widzą we frustracji coś dobrego, zjawisko pozytywne - ciągle nam towarzyszy i wzbogaca naszą naturę.
FRUSTRACJA A POTRZEBY:
Potrzeby napędzają nas do funkcji życiowych, motywują do działania, np. chcę pieniędzy -idę do pracy, chcę przyjaciół-szukam ich wokół siebie.
Gdy nie mogę zaspokoić potrzeb odczuwam skutki, nie działa to an zasadzie - chcę tego to mam i jest OK, nie mam tego i też jest Ok - nieprawda. Każde niepowodzenia daje skutki negatywne - oddziałuje to na naszą psychikę, często dąży do frustracji.
U Freuda frustracja jest nieskończona, bezkresna. jest to frustracja permanentna.
Na proces motywacyjny składa się:
* procesy wolicjonalne,
* procesy emocjonalne,
* procesy poznawczo-intelektualne,
* procesy behawioralne ( działaniowe).
Niezaspokojenie potrzeby prowadzi do złych emocji. człowiek jest istotą libidalną, konsumpcyjną ---> Wg Freuda.
Będziemy robić wszystko, aby dążyć do zrealizowania potrzeby, wówczas uruchomimy WOLĘ.
Procesy poznawczo - intelektualne: odbywają się poprzez np. rozpoznanie, jak z rzeczy "będących pod ręką" można zaspokoić swoją potrzebę. Rozpoznaję produkty i myślę, jak je przekształcić w jedzenie, np schab w kotleta, ogórka w mizerię.
Proces behawioralny = DZIAŁANIE. To nic innego jak realizacja potrzeby, np. wejście do kuchni i przyrządzenie sobie posiłku.
POTRZEBA = MOTYW.
Im silniejsza potrzeba tym bardziej dążymy do jej realizacji. przeszkoda nie oznacza rezygnacji z próby realizacji, często jest ona jeszcze dodatkową motywacją, bo daje im to satysfakcję, że potrafili pokonać przeszkodę.