Życie i twórczość Andrzeja Wajdy.
FILMY ANDRZEJA WAJDY
JAKO INTERPRETACJE DZIEŁ
LITERATURY POLSKIEJ
Film zajmuje szczególną rolę i miejsce w życiu każdego człowieka. Opowieści zamknięte w słowach otwiera w ruchliwych obrazach z dziejów ludzkiego życia. Barwne obrazy buduje jak kompozycje malarskie. Obraz postrzeganej rzeczywistości aranżowanej środkami sztuki filmowej jest oparciem dla wyobraźni, zespołem bodźców, dzięki którym powstaje rzeczywistość. Sztuki narracji uczy się od literatury. Równocześnie chcąc pogodzić wymogi kultury ludycznej z tzw. „wysoką” kino bardzo wcześnie podjęło się zadania filmowych adaptacji dzieł literackich. Były to dzieła różnorodne pod względem wartości, tematyki i poetyki. Współczesna kamera widzi rzeczywistość jak widzi je ludzkie oko. Film góruje nad innymi dyscyplinami artystycznymi uniwersalnością zasięgu., bezpośredniością i intensywnością działania. Dzięki wizualnemu charakterowi łatwo dociera nawet do odbiorcy o mniej rozwiniętej wyobraźni. Te atuty stanowią o szczególnym znaczeniu filmu . W ostatnim okresie obserwujemy coraz swobodniejsze przeróbki klasyki, które są ostoją kina artystycznego, a także coraz częściej służą ściągnięciu do kin młodzieży szkolnej poprzez adaptacje lektur szkolnych. Poprzez wykorzystanie renomy powieści, na podstawie których realizuje się filmy, do kin przyciąga się szerokie rzesze publiczności. Należy jednak pamiętać, że kształtowanie widzenia filmowego młodzieży, która nieustannie doznaje wrażeń wzrokowych płynących z otaczającej jej rzeczywistości pod wpływem światła, barwy, formy i ruchu jest ogromnym wymogiem dla kinematografii. Adaptacje dzieł z kręgu klasyki literackiej są szczególnym wyzwaniem dla realizatorów filmowych.
W paradoksalnym zdaniu Andrzeja Wajdy „Aby być wiernym, trzeba go zdradzić” zawiera się cała prawda o adaptacjach jego filmów.
Adaptacja to przedstawienie, przystosowanie utworu powieściowego do wystawienia go na scenę lub do sfilmowania.
Dzieciństwo i wczesną młodość Andrzej Wajda spędził w Suwałkach, a następnie w Radomiu. Ojciec, zawodowy oficer Wojska Polskiego chciał, by syn poszedł w jego ślady, ale ten nie zdał egzaminów do Lwowskiego Korpusu Kadetów. W czasie wojny Wajda pracował na kolei jako magazynier, tragarz, bednarz, ślusarz i kreślarz w biurze kolejowym oraz uczył się na tajnych kompletach. W 1946 r. został wolnym słuchaczem Krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. W 1949 zdał egzaminy na wydział reżyserski PWST w Łodzi.
Zrealizowany w 1957 "Kanał" oraz rok później "Popiół i diament" stanowiły punkt zwrotny w dziejach polskiego filmu i ustaliły pozycje Wajdy jako jednego z najważniejszych reżyserów europejskich . Te niewątpliwie najgłośniejsze filmy reżysera przepełnione były goryczą i sceptycyzmem w stosunku do narodowej tradycji i romantycznego heroizmu. Zapoczątkowały "polską szkołę filmową", najważniejszy nurt polskiej kinematografii w drugiej połowie lat 50
W 1959 Wajda nakręcił swój pierwszy kolorowy film-„Lotna” na podstawie opowiadania Wojciecha Żukrowskiego.
. Wszystkich nagród, którymi Andrzej Wajda został uhonorowany za swą sztukę filmową i teatralną, w kraju i za granicą, wymienić nie sposób. Jest to bardzo długa lista, z której na szczególną uwagę zasługuje japońska nagroda „Kioto” (1987), którą artysta przeznaczył na założenie Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej „Manggha” w Krakowie. Jego artystyczną osobowość, sztukę, twórczość i ich znaczenie doceniły też wyższe uczelnie przyznając mu tytuł doktora honoris causa American University w Waszyngtonie (1981), Uniwersytetu Bolońskiego (1988), Uniwersytetu Jagiellońskiego (1989).
„Ziemia obiecana” jest jednym z najwybitniejszych filmów w całym dorobku reżyserskim Andrzeja Wajdy. Film „Ziemia obiecana” stał się wielkim widowiskiem nominowanym do Oscara i uznany został za najlepszy film obcojęzyczny, który ściągnął do kin miliony widzów i nadal pozostaje filmem atrakcyjnym.
Obraz stanowi luźną adaptację powieści Reymonta pod tym samym tytułem, a może należy powiedzieć, że jest tylko oparty na jej wybranych motywach.
Z dzieła literackiego zostało przez realizatorów, scenarzystę (był nim sam reżyser) dobrze wydobyte to, co mogło stanowić atrakcyjną płaszczyznę wizualną, ruchową i akustyczną utworu filmowego, czyli jego podstawowe elementy.
Wajda, chcąc dać możliwie sugestywny wizerunek Łodzi z końca XIX wieku pominął niektóre powieściowe wątki, inne skrócił lub uprościł, przede wszystkim zaś wyostrzył wizerunki bohaterów czyniąc je jednoznacznymi, a w przypadku takich postaci jak Miller i jego córka Magda wręcz schematycznymi. W ujęciu Wajdy dla owych ludzi liczyły się wyłącznie pieniądze i skuteczne działania. Mistrzem skuteczności bez skrupułów okazuje się Karol Borowiecki, zmierzający do zdobycia pieniędzy za wszelką cenę. Te postacie stały się czytelnymi znakami pewnych postaw, systemów wartości, a często zaś ich braku. Zgadzam się więc z opinią Tomasza Burka, znawcy filmu, jak i historyka literatury, który powiedział „Z pozoru może się wydawać, że Wajda jest zafascynowany niespożytą siłą witalną, energią, przedsiębiorczością, a także brakiem zahamowań i życiowym bądź seksualnym apetytem trzech młodych bohaterów „Ziemi obiecanej” (...) w istocie to Wajda ostrzej niż to napisał Reymont, wydobywa na jaw całą pustkę ich życia, pokrytą dynamicznym infantylizmem i automatyzmem robienia za wszelka cenę „grubych pieniędzy”.
Reżyserowi udało się przenieść na ekran sam język, jakim mówili mieszkańcy ówczesnej Łodzi reprezentujący różne warstwy społeczne i narodowe.
Krytyka uznała „Ziemie obiecaną” za najbardziej ekspresyjny film polski. Uważam, że jest to ocena trafna. Realistyczne dzieło Andrzeja Wajdy wyróżnia się niezwykłą dynamiką, taką samą jaką charakteryzowała się Łódź z lat 1880-1900. w której rządził drapieżny, prymitywny kapitalizm, często pozbawiony moralności. Film doskonale uzewnętrznia obraz niekontrolowanego, żywiołowego rozwoju miasta, co jest zasługą świetnych operatorów: Witolda Sobocińskiego, Edwarda Kołosińskiego i Wacława Dybowskiego oraz wybranych przez nich środków technicznych. Klimat ówczesnej Łodzi udanie współtworzy muzyka Wojciecha Kilara.
Nieco inaczej przedstawia się sytuacja adaptacji filmowych opowiadań Jarosława Iwaszkiewicza „Panny z Wilka” i „Brzezina”.
Pierwsze z nich jest jednym z najbardziej osobistych utworów pisarza. Autor porusza w nich tematykę czasu i sensu ludzkiej egzystencji. Drugi stanowi refleksję na temat życia, śmierci i miłości. Oba opowiadania ze względu na różne możliwości interpretacji, swą złożoność i bogactwo tworzą artystyczne obrazy o wieloznacznej wymowie. Daje to czytelnikowi szansę indywidualnego ich odbioru. W opowiadaniach tych przyroda nierozerwalnie tkwi w zdarzeniach i przeżyciach ludzi. W impresjonistyczną grę świateł i kolorów wplecione zostały obrazy zapachowe, które dopełniają nastrój krajobrazu „od wody szedł świeży oddech uspakajający i serdeczny”.
Jarosław Iwaszkiewicz zapytany o film Andrzeja Wajdy powiedział: „Panny z Wilka już widziałem. Cudownie to Wajda zrobił. Takie tam prześliczne pejzaże. Takie to polskie. Bardzo mi się film podobał.” Gdy się czyta opowiadanie „Panny z Wilka” i „Brzezina” narzuca się niejednokrotnie jakiś obraz widziany w adaptacji filmowej. Andrzej Wajda zapytany, dlaczego proza Iwaszkiewicza przyciąga reżyserów powiedział :...”proza ta tak bardzo osadzona jest w realiach, a film z natury swej fotografią, najlepszym zaś materiałem dla filmu jest samo życie”...
Urok opowiadania „Panny z Wilka” polega przede wszystkim na operowaniu obrazem, który przyjmuje na siebie ciężar przekazania sensu utworu. Konstruowane przez Iwaszkiewicza obrazy są pełne prawdy o człowieku i przyrodzie. W filmie „Panny z Wilka” Andrzej Wajda wprowadza postać Iwaszkiewicza przez co film został wzbogacony dodatkowo dwiema scenami. Pierwsza z nich, scena na cmentarzu w dniu święta zmarłych wprowadza widza w nastrój zadumy i melancholii.
Scena końcowa filmu to obraz obserwowany z okna nadjeżdżającego pociągu na oddalający się pejzaż spokojnej wsi oraz widok na nowe rozbudowujące się przedmieście Warszawy. Sytuacja narracyjna to okoliczności, w których podmiot utworu rozwinie swe opowiadanie. Jarosław Iwaszkiewicz jest twórcą fikcyjnego świata i narratorem. Jako narrator przyjmuje punkt widzenia , Wiktora, komentuje jego myśli i reakcje w stosunku do innych bohaterów-do kobiet. Liczne są obrazy wewnętrznych przeżyć Wiktora np.” z pogmatwanych nieokreślonych myśli wyłaniało się tylko jedynie uczucie niemożność żadnego osiągnięcia...” w to martwe, białe, prześliczne, letnie popołudnie ukazało mu się ono w upiornej postaci”.
Film opowiada za pomocą ciągu przechodzących w siebie płynnych obrazów, toteż język jest tylko żywą mową przedstawionych ludzi, należy do ich sposobu zachowania, a słowa i zdania należą do przedstawionych faktów.
Film oba te elementy: obraz i słowo stapia w jedną całość przez narrację obrazową. Wajda jako adaptator rezygnuje z ograniczenia jakim jest punkt widzenia Wiktora. Oglądamy wiele scen z zewnętrznego punktu widzenia. Ukazują one reakcję myśli i sądy kobiet. Słowo w filmie występuje w formie dialogu, w postaci mowy potocznej, dzięki zastępowały go gestami i mimiką.
W utworze literackim natomiast słowo nie tylko odtwarza obraz świata lecz także go tworzy. W utworze Jarosława Iwaszkiewicza pt. „Panny z Wilka” i „Brzezina” bieg myśli i zdarzeń odtwarzany jest przez pisarza dzięki okresom rozbudowanym, długim zdaniom przeplatanymi krótkimi, dzięki wtrąceniom, którymi są opisy przyrody. Śmierć, życie i miłość to trzy płaszczyzny interpretacyjne tych utworów. Muzyka skomponowana przez Andrzeja Korzyńskiego spełnia funkcję dźwiękowego tła, jest nośnikiem dramatycznej treści, podbudowuje akcję, wpływa na rozwój wydarzeń. Uzupełnia go o elementy, jakich nie może wyrazić obraz. Muzyczne frazy, pogodne i liryczne, towarzyszom miłosnym scenom w brzozowym gaju np. zabawy z mała Oleńką przyspieszają tempo akcji. Melodia, która przenika smutek, pomaga w sposób pełny zrozumieć obrazy sytuacji i postaci przedstawione w sposób jednoznaczny: uśmiech na twarzy chorego Stanisława nie jest oznakom radości lecz wyrazem obliczu smierci.
Ogromnym wyzwaniem dla Andrzeja Wajdy stała się ekranizacja epopei narodowej „Pan Tadeusz”, czyli ostatni zajazd na Litwie w 12 księgach pisanych wierszem, który od lat towarzyszy Polakom w ich życiu. Krzepił on serca ludzi w czasach, gdy Mickiewicz go pisał, dodaje nam otuchy i dziś. Sama książka opowiada o losach dwóch skłóconych ze sobą rodach: Horeszków i Sopliców. Występuje tu także wątek miłosny między tytułowym Tadeuszem, a młodziutką Zosią, przybraną córką Telimeny. Andrzej Wajda tak mówił o pomyśle przeniesienia epopei na ekrany „To przedsięwzięcie jest nie porównywalnie trudniejsze od wszystkiego co dotychczas zrobiłem. Sięgam po narodowe arcydzieło całkiem specjalnego znaczenia w naszej literaturze – kto daje mi do tego prawo? Chcę uczyć w filmie dialogów wyrwanych brutalnie nie tylko z poematu, lecz często również z kontekstu – jak sprawdzi się ta operacja na ekranie?” Ekranizacja „Pana Tadeusza” to zakrojony na wielka skalę projekt, który z pewnością można uznać za dzieło nie przeciętne. Andrzejowi Wajdzie doskonale udało się uchwycić ”to coś ”przenosząc nas w klimat czasów mickiewiczowskich. Ogromne bogactwo, różnorodność oraz wierność i piękno opisów ojczystej przyrody zawartej w epopei Adama Mickiewicza, wywiera wpływ na życie i nastrój ludzi. W taki nastrój wprowadza nas film, dzięki wspaniałym zdjęciom Allana Starskiego połączonym z nastrojową muzyką Wojciecha Kilara. Dzięki temu możemy poczuć atmosferę tamtych czasów.
W jednym z wywiadów dla gazety w Białymstoku z 13 lipca 1998r. Andrzej Wajda powiedział: ”chcę ,aby film wydawał się widowni poetycki, aby przemawiał nie tylko słowami wieszcza, a i obrazami” „ Piękne położenie Smolinki” – doniósł z kolei „ Ekspres Wieczorny” z 24 lipca 1998r.- „idealnie pasuje do krajobrazów opisywanych przez Adama Mickiewicza. Pofałdowany teren tworzący liczne wzniesienia i wąwozy, w których często widoczne oczka wodne są jakby żywcem wzięte z opisów wieszcza...” Tutejsze widoki są przerażająco piękne... Ilekroć przyjeżdżałem do Smolnik myślałem, że te krajobrazy powinny się znaleźć w moim filmie” Piękne obrazy przyrody, dokładnie odtworzone wnętrze dworu szlacheckiego i zamku, a także gaj na kształt „elizejskich cieni” nieprzebyte stepy leśne, trzęsawiska przenoszą widza w świat bohaterów .
W jednym z wywiadów Andrzej Wajda mówi o swoich zamierzeniach: „pragnę przedstawić w filmie przede wszystkim to co najważniejsze w utworze Adama Mickiewicza- naszą historię, nasza przeszłość. Rzadko pamiętamy o tym że „Pan Tadeusz” zawiera nie tylko ironiczny, ale i bardzo złośliwy obraz naszej narodowej natury. Obraz Polaków którzy najpierw coś robią, a dopiero potem myślą”.
Duże problemy miał Andrzej Wajda z nadaniem przez aktorów naturalnego brzmienia wierszowanym dialogom. Z pomocą reżyserowi przyszedł Michał Kwieciński, który skontaktował Wajdę z młodym utalentowanym scenarzystą _ Piotrem Wereśniakiem. Piotr Weresniak w jednym z wywiadów udzielonym dla Ekspresu Wieczornego nr 1 z 15 maja 1998r tak opisał tę sytuacje „Miałem zrobić z poematu Mickiewicza kino zrozumiałe dla widza współczesnego, czyli dla młodzieży poniżej 20 lat. Wyszedłem z założenia, że dla nich Mickewicz nie wiele znaczy jako wieszcz oni chcą po prostu zobaczyć dobry film. W związku z tym dialog miał pozostać mickiewiczowski, jednocześnie szybki i filmowy”. Skomplikowana operacja przeprowadzona wspólnie z Wajdą przez Wereśniaka doprowadziła między innymi do tego, żeby bohaterowie filmu nie mówili lecz rozmawiali ze sobą wierszem. „Jeśli robisz film, musi być w nim muzyka” – tak mawia Andrzej Wajda.
I rzeczywiście muzyka w filmie pełni kluczową rolę, ponieważ związana nierozerwalnie z obrazem i mową wnosi niewyrażalny nastrój: zwykle nagrywa się ją po zakończeniu zdjęć. W przypadku skomponowanego przez Wojciecha Kilarza poloneza z „Pana Tadeusza” postąpiono odwrotnie- nagranie poprzedziło pierwszy klaps. Ten polonez miał być przede wszystkim utworem rzutującym na nastrój całego filmu. Motywy z poloneza odpowiednio przetworzone przewijają się przez różne sceny. Ze scenami takimi jak koncert Wojskiego i Jankiela mieli wiele problemów, ponieważ np. róg- instrument na którym gra Wojski wydaje z siebie ograniczone ilości dźwięków, w dodatku niezbyt przyjemnych dla ucha, dlatego też Kilar wzbogaca melodię brzmieniem np. instrumentów smyczkowych. Natomiast koncert Jankiela grany w filmie na prawdziwych cymbałach (ale tylko przez chwilę, gdyż cymbałów po prostu długo słuchać się nie da) ma formę poloneza.
Skomplikowane sylwetki bohaterów okazały się jedynym z poważniejszych problemów realizacyjnych „Trudność” – powiada Wajda- polega na tym, że potrzebni byli szczególni ludzie”... Wybór aktorów musiał więc być staranny i adekwatny do charakteru postaci, ich wyglądu i zachowań. Bez wątpienia świetne ekranizacje Andrzeja Wajdy zawierają wielkie kreacje aktorskie: Daniel Olbrychski jako Borowiecki z „Ziemi obiecanej” , a także Witold z „Panny z Wilka”, Staś z „Brzeziny”, Gerwazy z „Pana Tadeusza”; Andrzej Seweryn jako Baum z „Ziemi obiecanej”, Soplica z „Pana Tadeusza”; Bogusław Linda, który wcielił się w Księdza Robaka z „Pana Tadeusza”
Sfilmowanie takich dzieł z literatury klasycznej jak „Pan Tadeusz”, „Panny z Wilka”, „Brzezina”, „Ziemia obiecana” to niezwykle trudne przedsięwzięcie. Przecież niemal każdy Polak czytał te dzieła, a jeśli nie to przynajmniej orientuje się co do ich treści. Jest z nimi emocjonalnie związany, traktuje te utwory jak historię Polski. Kiedy więc konfrontuje utwór z jego adaptacją filmową, spodziewa się że obraz będzie wierny książce. Czeka na równie wielkie przeżycia jak wówczas, gdy czyta te dzieła. Widź ma już pewne własne wyobrażenia o miejscach, w których toczy się akcja, o bohaterach ich wyglądzie, charakterze. Widź jest więc odbiorcą bardzo wymagającym. Jednak adaptacja filmowa zawsze będzie inna niż tekst na podstawie którego została stworzona. Pytanie tylko „czy sama w sobie będzie wielkim dziełem?”.
Wydaje mi się, że Andrzejowi Wajdzie udały się adaptacje najbardziej znanych i lubianych polskich książek Potrafił stworzyć dzieła, które chociaż nie są zbyt dokładnym przekładem treści utworu literackiego na język filmu, ale zachowuje ich specyficzny, niepowtarzalny klimat. Przy tym wszystkim nie są pozbawione humoru. Przekazują nam to, co najistotniejsze w dziełach Iwaszkiewicza i Mickiewicza – kruchy, piękny krajobraz z przeszłości, przeżycia wewnętrzne bohaterów, ich złożoną psychikę. Obraz literacki konkretyzuje czytelnik, obraz filmowy jest wyobrażeniem reżysera. Obraz filmowy bogatszy jest od obrazu literackiego w przedstawianiu przebiegów czasowych i kształtowaniu przestrzeni.
W roku 2000 Andrzej Wajda jako pierwszy filmowiec w polskiej historii otrzymał prestiżową nagrodę Oscara za całokształt twórczości, w tym samym roku został uhonorowany doktoratem „honoris causa” przez Warszawską Akademię Sztuk Pięknych .
Ania
2005rok