Temat: Symbolika tańca. Omów na wybranych przykładach literackich, malarskich lub filmowych.

Najstarszym rodzajem tańca jest niewątpliwie taniec rytualny stanowiący element obrzędów i praktyk kultowych. Prawdopodobnie był już znany społeczeństwom żyjącym w okresie paleolitu, co zdają się potwierdzać malowidła ścienne z tego okresu w grotach. Występował także w kulturach antycznych (np. tańce ku czci Dionizosa w Grecji) i przetrwał do współczesności u ludów Australii, Oceanii, Afryki, pd.-wsch. Azji i Ameryki Pn. i Pd. oraz w tradycyjnej kulturze indyjskiej.
Już druga Księga Starego Testamentu, Księga Wyjścia mówi o tańcu izraelskich kobiet, które nie mogąc się nacieszyć opuszczeniem przez Żydów Egiptu tańczyły i śpiewały: Miriam, siostra Aarona, wzięła bębenek do ręki, a wszystkie kobiety szły za nią i uderzały w bębenki. A Miriam przyśpiewywała im: Śpiewajmy pieśń na część Pana, bo swą potęgę okazał, gdy konie i jeźdźców ich pogrążył w morzu. Taniec ten miał symbolizować wdzięczność dla Boga, który uwolnił lud Izraela z jarzma egipskiego.
Kolejnym ważnym motywem jest taniec śmierci – dance macabre. Jest to przedstawienie lub cykl obrazów lub ikon tańczących par szkieletów (personifikujących śmierć) i postaci ludzkich, reprezentujących różne stany społeczne. Zwykle był uzupełniany moralizującymi maksymami, które miały na celu uzmysłowienie, że w obliczu śmierci wszyscy ludzie są równi.

Adam Mickiewicz w swojej epopei zaprezentował polski taniec narodowy, jakim jest polonez. Polonez to taniec trójmiarowy o umiarkowanym tempie i charakterystycznej formule (formuła: ósemka, 2 szesnastki i 4 ósemki oraz w kadencji — 4 szesnastki i 2 ćwierćnuty). Wywodzi się z chodzonego, a w Europie znany był jako taniec polski (polacca, polonaise) stając się w końcu naszym narodowym tańcem.
Piękny, niezwykle barwny opis poloneza, zamieszczony na kartach „Pana Tadeusza”, znają chyba wszyscy. Wszedł on na stałe do kanonu polskiej literatury i wiele już razy był przywoływany jako niezwykle nośny symbol. W epopei Adama Mickiewicza jest symbolem przemijającej polskiej tradycji szlacheckiej, ze wszystkimi jej wadami i zaletami. Adam Mickiewicz opisze szlacheckie obyczaje, wielokrotnie podkreślając, iż są one „ostatnie” (m.in. podtytuł dzieła). Takim odchodzącym w przeszłość, a z niezwykłym zapałem kontynuowanym przez brać szlachecką, obyczajem było tańczenie poloneza. Podczas tańca ważny był jego porządek, prawidłowa kolejność i dobór par. Podkomorzy wraz z Zosią tańczą w pierwszej parze. Podkomorzy tańczy po mistrzowsku, być może w nadchodzących czasach nie będzie miał godnego następcy. Opis poloneza w „Panu Tadeuszu” jest niezwykle szczegółowy i dynamiczny. Czytelnik ma wrażenie, że znajduje się wśród tańczących par. Cechą przenikającym całe dzieło jest patriotyzm. Uwidacznia się on w treści epopei, w panoramie tła historycznego, w obrazie ziemi ojczystej, w najpiękniejszych partiach lirycznych, w opisie tradycji szlacheckich. Polonez zaprezentowany przez Mickiewicza jest symbolem optymizmu, pojednania, nadziei na przyszłość. Nasz wielki poeta chciał wyrazić optymizm dotyczący przyszłości Polski, przywołany wraz z atmosferą epoki Napoleona. Poeta pragnął przypomnieć i obudzić nadzieję podobną do tej, jaka towarzyszyła Polakom podczas kampanii napoleońskiej. Polonez to wyraz polskości i chociaż szlachta schodzi już z areny dziejowej, a rodzi się nowe, postępowe pokolenie, którego przedstawicielami są Tadeusz i Zosia, nie znaczy to, iż Polski nie czeka wspaniała przyszłość. Motyw poloneza jest bardzo ważny, bo wyraża przywiązanie Mickiewicza do tradycji, do ukochanego kraju, jego kultury, muzyki i polonez staje się w tym rozumieniu symbolem ojczyzny.

Pomysł napisania Wesela zrodził się w umyśle Wyspiańskiego podczas autentycznego wesela Lucjana Rydla z chłopką Jadwigą Mikołajczykówną, które to miało miejsce 20 listopada 1900 roku. Z muzyki, wrzawy, rytmicznego przytupywania, wirujących barw rodzi się tajemnicza, nieuchwytna aura poetyckości. Taniec przypomina o ojczyźnie. Budzi wspomnienia. Od zachwytu Racheli zacznie się opowieść o tym, jak to pewnej listopadowej nocy omal nie odrodziła się Polska. Przybędą na wesele Chochoł i Wernyhora. Ale na razie goście się bawią. Taniec łączy dwa światy, panów z miasta i mieszkańców wsi, ale tylko na chwilę. Atmosfera dramatu zagęszcza się, bohaterowie nie są już tacy beztroscy. Pojawiające się kolejno fantastyczne postacie obudzą wątpliwości, zmuszą do refleksji, przypomną to, o czym nie chce się pamiętać. Gdy Marysia zatańczy z widmem, nie będzie to już radosny taniec. Ukazanie się zjawy zmarłego narzeczonego, malarza, obudzi ból i żal. Marysi nie dane było przeżyć tego, co siostrze. Taniec Marysi to taniec z duchem. Zamiast szczęścia – rozpacz, tęsknota, lęk... Weselisko jednak trwa, toczy się swoim rytmem. Nietrudno zatracić się w tańcu, szczęściu, miłości. Taniec towarzyszy bohaterom niemal przez cały czas. W tańcu Marysia opowie nam o swoim bólu, a Panna Młoda o szczęściu. Gdy panny z miasta zatańczą z drużbami, ujawnią się starannie ukrywane leki, niechęć, ale fascynacja tym, co obce. Weselny taniec jednocześnie zbliża i oddala. Chłopi i inteligencja wyraźnie nie potrafią się porozumieć, radosna wspólna zabawa to tylko pozór, prawda jest inna. Gdy nadejdzie świt, bohaterom dramatu przyjdzie zatańczyć znowu. Tym razem jednak nie w takt weselnej muzyki, ale muzyki Chochoła. Jest to najbardziej wymowna i tajemnicza scena, wtedy to dramat kończy magiczny, somnambuliczny taniec bohaterów w rytm muzyki chochoła. Ten ostatni symboliczny gest „Wesela”, wskazuje na marazm, bierność, apatię, ogólną niemoc polskiego społeczeństwa pogrążonego w letargu, tańczącego taniec niewoli. Pojawia się tu również symbolika zamkniętego kręgu, z którego nie sposób się wyrwać, symbolika zapowiedziana wcześniej przez motyw wirującej ćmy i motyw tańca: „raz do koła, raz dokoła”. Reżyserem tej sceny jest chochoł, postać tajemnicza – krzak róży zawinięty w słomę. Chochoł to symbol niewoli i niemocy, braku nadziei. Lecz słomę zdejmuję się na wiosnę, róża się budzi ze snu, rozkwita, czaruję urodą. Autor może przez to sugerować, że zatracona przez Jaśka szansa odżyje ponownie we właściwym czasie.

Najwybitniejszym współczesnym polskim dramatopisarzem jest według mnie Sławomir Mrożek. W jednym z jego utworów odnajdziemy bardzo ważny motyw tańca. Tym razem jest to tango. Tak brzmi również tytuł tej surrealistycznej groteski. Jak gdyby powtórzeniem „chocholego tańca” jest tango argentyńskie tańczone przez Edka z wujem Eugeniuszem. W samym zaś dramacie w sposób groteskowy zaprezentowana została rodzina, której członkowie posiadają dość znamienne cechy charakteru. Wyraźnie zdeformowanymi postaciami są Stomil, Eleonora, Eugenia, Eugeniusz, Ala i Edek. Artur zaś chce poprawić sytuację w domu, w którym nie obowiązują żadne konwencje, w którym panuje marazm, gdzie wszyscy oprócz niego fascynują się Edkiem. Edek jest prymitywną postacią, która na razie wszystkich tyranizuje, później zabija Artura i staje się władcą. Jego końcowy taniec z wujem jest groteskowy. Edek – zero moralne, osoba bez zasad, pełni tu role błazna, chochoła narzucającego rytm.
Wraz ze śmiercią Artura giną nadzieje i szanse na odzyskanie hierarchii wartości. O tej sytuacji Stomil mówi tak: Miały być rządy dusz a nadchodzą rządy chama. Edek to nikt inny jak tylko prosty cham, który siłą potrafi podporządkować sobie w efektownym tangu Eugeniusza. Edek w przyciasnej marynarce Artura tańczy tango La Cumporsita, tak jak wielcy panowie – z wszystkimi figurami. Wtóruje mu Eugeniusz ubrany w elegancki, czarny tużurek, który to zawsze potrafił dostosować się do sytuacji, bez względu na obowiązującą ideologię. Taniec Edka to taniec triumfalny, znak jego władzy i dominacji, zapowiedź nowego, nieludzkiego porządku podbudowanego tanią, niewyszukaną kulturą. Tango to przecież taniec wywodzący się z kultury masowej, popularnej. Niewątpliwie banalne tango z dramatu Mrożka to nic innego jak narzucenie swojej koncepcji partnerowi i jego ostateczne podporządkowanie go sobie.
W ów dramacie jako pierwszy motyw tańca porusza Stomil, gdy tłumaczy Arturowi, co osiągnęło jego pokolenie: Gdybyś żył w tamtych czasach, wiedziałbyś, ile zrobiliśmy dla Ciebie. Ty nie masz pojęcia, jak wtedy wyglądało życie. Czy wiesz, ile trzeba było odwagi, żeby zatańczyć tango? Czy wiesz, że tylko nieliczne kobiety były upadłe? Że zachwycano się malarstwem naturalistycznym? Teatrem mieszczańskim? (…) Ty sobie nie zdajesz sprawy z tego ile nam zawdzięczasz. I pomyśleć, że tośmy walczyli, żeby ci stworzyć tę swobodną przyszłość, którą ty teraz pogardzasz.
Tango to dla Stomila symbol odejścia od konwencji, zerwania ze starym, zapowiedź nowej, szczęśliwszej epoki. Jednak do tanga trzeba dwojga, o czym nie pomyślał żaden z ówczesnych rewolucjonistów. Nie spodziewali się, że partner zostanie im narzucony, a radość i poczucie wolności płynące z tańca zostaną zastąpione wszechobecnym strachem przeradzającym się w letarg.

Wesele według dramatu Stanisława Wyspiańskiego stanowi swoistą sumę indywidualnego stylu Andrzeja Wajdy. Niemal każdy kadr jest tu obrazem symbolicznym, często nawiązującym do młodopolskiego malarstwa. Takie zresztą odwołania plastyczne przepełniają całą twórczość reżysera. Rytm nadaje filmowi muzyka, której podporządkowany jest taneczny ruch postaci i która oddziela olbrzymie sceny z wesela od finału. Tempo Wesela jest niezwykle szybkie, sceny zmieniają się jak w kalejdoskopie, poszczególne postaci przemykają przez ekran niczym zjawy, zgodnie z charakterem dramatu Wyspiańskiego. W tym filmie podjął Wajda olbrzymie ryzyko uwieńczone całkowitym powodzeniem.
Scenarzysta Wesela A. Kijowski tak mówi o wydarzeniach, które rozegrały się 20 listopada 1900 roku: „Gromada intelektualistów i artystów znalazła się w wiosce położonej o kilka kilometrów od granicy oddzielającej imperia, okupujące nasz kraj. Wszystko to działo się przed wielką wojną (przyp. I wojną światową), w której dwa imperia miały rzucić się na siebie, a los kraju miał się rozstrzygnąć. W tę noc weselną jeszcze nikt o tym nie wie. Ale przeczucia dręczą, ale zjawy przeszłości nawiedzają wyobraźnie, ale dręczy wszystkich poczucie bezsilności zrodzone stąd, że na dalszy bieg historii narodowej nikt z myślących i działających wówczas ludzi nie mógł mieć wpływu.
Akcja filmu zaczyna się od wyjazdu orszaku weselnego sprzed kościoła Mariackiego. Następnie, mijając okoliczne wsie, kawalkada dociera do domu Gospodarza. Rozpoczyna się wesele Pana Młodego, który jest inteligentem, z Panną Młodą, pochodzącą z chłopskiej rodziny. Goście również wywodzą się z obu stanów. Zabawa szybko się rozkręca. Nocą pod dach Gospodarza przybywa Rachela, młoda Żydówka o wrażliwej, "poetycznej" duszy. To ona, ulegając weselnej euforii, "zaprasza" na zabawę Chochoła, stojącego za oknem. W wesoły gwar weselnej biesiady niepostrzeżenie wsącza się aura niesamowitości. Niektórym gościom ukazują się tajemnicze widma. Z zakamarków dusz odzywają się tajone urazy, kompleksy i tęsknoty. Najsilniejszą z nich jest marzenie o odzyskaniu niepodległości przez ojczyznę.

Niewątpliwie motyw tańca łączy utwory Wyspiańskiego i Mrożka. W „Weselu” mamy somnambuliczny chocholi taniec, w którym we śnie – jak zaklęci – kręcą się bezradni uczestnicy uczty. W Tangu zaś szaleńcze finałowe tango prowadzone przez Edka, któremu bez sprzeciwu podporządkowuje się Eugeniusz. Bohaterom Wesela i Tanga „grają w duszach” marzenia, nadzieje, idee. Chocholi taniec usypia je wraz z postaciami – może kiedyś te idee odżyją. Tango Edka z Eugeniuszem to znak, że wraz z odejściem Artura giną nadzieje i szanse na odzyskanie hierarchii wartości. Przedstawiony na samym początku mickiewiczowski polonez różni się od tańców znanych z Wesela i Tanga, gdyż jest to symbol starego odchodzącego w przeszłość świata szlacheckiego, dla którego nie ma już miejsca.


I. Literatura podmiotu:
1. Mickiewicz, Adam. Pan Tadeusz.
2. Mrożek, Sławomir. Tango.
3. Wyspiański, Stanisław. Wesele.


II. Literatura przedmiotu:
1. Epoki literackie. Od antyku do współczesności. s. 201-203, 300-306, 466-467
2. Janicki, Stanisław. Film polski – wczoraj i dziś. s. 106
3. Lektury licealisty. Red. Wojciech Pykosz, Leszek Bugajski.
4. Lendzion, Agnieszka. Taniec – filozofia życia.
5. Nowa encyklopedia od A do Z. hasło: polonez.

Dodaj swoją odpowiedź