Bezrobocie
- JAKI NAJWIĘKSZY PROBLEM EKONOMICZNO-SPOŁECZNY NALEŻY ROZWIĄZAĆ W POLSCE I DLACZEGO?
Uważam, że istotnym jak nie największym problemem natury ekonomiczno-społecznej występującym w naszym kraju jest wysoki współczynnik bezrobocia. Jest to zjawisko niezwykle ważne dla funkcjonowania państwa, napędza gospodarkę, poprawia standard życia obywateli_krótko mówiąc jest jednym z ważniejszych priorytetów i celów przed jakim staje współczesna władza. Jednak jak walczyć z tym problemem? Co uczynić, aby ludziom żyło się lepiej?
Problem bezrobocia możemy porównać do góry lodowej dryfującej po oceanie. Obserwując ją tak naprawdę widzimy tylko sam czubek podczas, gdy jej przerażająca większość – jej struktura jest dla nas niewidoczna i znajduje się daleko w głębinach oceanu. Interpretując ten przykład musimy powiedzieć jasno, iż na bezrobocie ma wpływ wiele czynników takich jak choćby wysokość podatków, brak wsparcia rodzimej produkcji, wysokie koszty utrzymania pracownika, rentowność przedsiębiorstw a nawet...układy międzynarodowe. Aby ludziom żyło się lepiej muszą mieć pracę; stopień dobrobytu jednostki zależy od osiąganych przez niego dochodów. WIĘKSZA LICZBA PRZEDSIĘBIORSTW = NIŻSZE BEZROBOCIE ! Jednak dużo łatwiej jest utrzymać się na fali dużej, dobrze prosperującej firmie niż...małej zaistnieć na rynku. Potrzebne jest tu, że tak powiem – inicjatywa odgórna – czyli pomoc takiej młodej firmie, która chce zaistnieć i mieć udział we współczesnym, kapitalistycznym rynku popytu i podaży. Potrzebne są ku temu choćby ulgi podatkowe ze strony państwa, aby zachęcić inwestorów do budowy i działania. Wtedy zajdzie zjawisko tzw. kooperacji i kompromisu_będzie powstawać większa liczba firm co da większe zatrudnienie, to napędzi gospodarkę, większa ilość przedsiębiorstw zwiększy wpływy do budżetu państwa (podatki choć mniejsze to w większej ilości – więcej firm). W czasach wolnego rynku większa ilość producentów oznacza coś jest nieodzownym hasłem kapitalizmu – WOLNĄ KONKURENCJĘ. Ona znowuż wpływa na zwiększenie jakości produktu przy jednoczesnej próbie utrzymania jego ceny. Wtedy gospodarka żyje. Widzimy więc, że aby zmniejszyć bezrobocie trzeba wprawić w ruch wiele mechanizmów, aby wszystkie elementy były całkowicie dotarte i funkcjonowały bez zarzutu.
Bezrobocie to ważny problem, bo dotyka bezpośrednio w ludzi...a przeciez to my tworzymy państwo i to dla nas ono funkcjonuje. Wg „wielkich” epoki oświecenia państwo powstało w wyniku umowy społecznej zawartej przez obywateli i jest wynikiem racjonalnego działania ludzi. Nasuwa się więc tu proste pytanie: CZYM JEST PAŃSTWO? Wg innych myślicieli jest to grupa ludzi zamieszkująca dane terytorium podległa władzy zwierzchniej. W każdym razie dochodzimy do pewnych wniosków – sensem i istotą funkcjonowania państwa są...jego obywatele. Państwo musi dbać, aby żyło im się dobrze, aby mieli pracę, rozrywkę...sens życia. Tu koło się zamyka. Dlatego jeszcze raz podkreślam: OBYWATEL musi mieć co do garnka włożyć! OBYWATEL musi mieć dochód i stabilność finansową! OBYWATEL powinien być chroniony przez państwo, które jak matka przygarnie go w potrzebie! Bezrobocie całkowicie ogranicza możliwość jego działania i funkcjonowania w tym zmaterializowanym świecie.
Polska jest krajem, w którym problem bezrobocia jest szczególnie istotny. Obecnie
mamy jeden z najniższych współczynników zatrudnienia w Unii Europejskiej co jest równoznaczne z jednoczesną wysoką stopą bezrobocia. Jego geneza sięga roku 89 – czyli pamiętnej transformacji ustrojowej...ja jednak pragnąłbym udowodnić, że wszystko miało swój zalążek zaraz po wojnie. Polski statek (czyli Polska) dryfował wtedy pod berłem komunizmu, berłem państw bloku wschodniego znanego nam szerzej jako ZSRR. Nasz okręt nie podążał śladem wielkich karaweli państw zachodnich, demokratycznych pod dowództwem ówczesnego prezydenta USA – Harrego Trumana a wręcz przeciwnie – nasz okręt podróżował kursem kreślonym przez towarzysza Stalina, Chruszczowa, Breżniewa itd. Nasz okręt chodź zniszczony i pokancerowany po zagładzie wojennej z lat 1939-1945 utrzymywał się na fali. Inwestowano w stare technologie, nie myślono o modernizacjach, dowództwo statku kierowało się zasadą, że ważniejsza jest ilość a nie jakość. Opinie ludzi żyjących w tamtych czasach są naprawdę różne, oto kilka z nich :
=> „ za komuny to każdy miał pracę, jak sobie oszczędzałem to sobie coś kupiłem a nie jak teraz...ceny to się przez lata te samy utrzymywały a dziś...”
=> „ aj ja sam proszę Pana nie wiem co sądzić, bo i był jakimś tam dostatek, nie było takiej biedy jak teraz mają niektórzy ale ten Gierek długów narobił...to moje wnuki tego oddać nie zdążą...”
=> „ nie mam zdania, nie było źle aż tak, ale brakowało jednak tej całkowitej swobody i...czuło się że to ZSRR jest blisko...teraz mamy większą suwerenność i niech tak już zostanie”
Widzimy więc, że opinie są raczej podzielone. W latach 80 wydarzenia na arenie politycznej i międzynarodowej zaczęły się troszkę zmieniać. Coraz częściej zauważano wysokie fale wolnego rynku, kapitalizmu a wiatr demokracji coraz mocniej zaczynał wiać i kierować nas w stronę państw zachodu. I przyszedł rok 89, nasilający się bunt marynarzy doprowadził do zmian...
Polska zawróciła o 180 stopni, wkroczyła w erę demokracji i kapitalizmu, przeprowadzono gruntowną transformację ustrojową państwa: „ ...zderzenie nowego ze starym musiało oznaczać pojawienie się bezrobocia i konfliktów społecznych w sektorach dotychczas najbardziej hołubionych: w górnictwie, hutnictwie, przemyśle zbrojeniowym i w państwowym, niezwykle kosztownym rolnictwie. Sposoby przeciwdziałania nieuchronnym konsekwencjom upadku gospodarki komunistycznej nie przynoszą, niestety, chluby kolejnym rządom. Obrona własności państwowej i stanu zatrudnienia w tradycyjnych gałęziach uniemożliwiła ich restrukturyzację oraz wzrost stopy inwestycji, warunkujący zatrudnienie. Nadmierna stopa redystrybucji i fatalna struktura wydatków budżetowych hamują wzrost gospodarki i możliwości zwalczania bezrobocia. Populistyczna polityka kolejnych rządów osłabiła konkurencyjność naszej gospodarki, a dzisiejsza stopa bezrobocia jest rezultatem opóźnień w prywatyzacji, rozmaitych gwarancji płacowych i preferencji dla świadczeń socjalnych zamiast dla innowacji...” Ówczesna transformacja ustrojowa wymagała ofiar, ale była niezbędnym krokiem do rozwoju państwa, zwiększyło się bezrobocie – to jeden z głównych minusów ówczesnych zmian...są jednak sposoby, aby z nim walczyć o których wspominałem na początku mojej pracy. Bo bezrobocie stanowi moim zdaniem sedno problemów współczesnego Państwa Polan, bo uderza z nas samych! Młodzi ludzie za względu na brak pracy są zmuszeni do wyjazdu za granicę do pracy (ja sam również taką przygodę przeżyłem dwukrotnie). Z własnego doświadczenia mogę więc powiedzieć, że praca za granicą nie jest niczym wspaniałym....i postawie tezę, że młodych obywateli da się zatrzymać na rodzimej ziemi – trzeba tylko dać im ku temu szansę. Nie możemy dziwić się, jeśli student po zakończeniu swojej edukacji bez efektu poszukuje dla siebie źródła utrzymania a jeżeli już go znajdzie...to jest to praca raczej za jałmużnę a niżeli solidną pensję. Do pracy dołączam mapkę i wykresy bezrobocia w Polsce...bo to najlepsza odpowiedz, dlaczego największym problemem jest właśnie...bezrobocie. Bo dopóki państwo nie będzie wiarygodne na rynku pracy dla swoich obywateli dopóty nie zacznie się prawidłowo rozwijać.
Podsumowując, problem bezrobocia jest istotnym jak nie najważniejszych problemem III RP. Rzutuje on na inne działy gospodarki co w konsekwencji nie pozwala na korzystny i szybki rozwój naszego państwa. Z innego powodu jest to również istotny problem, bo otóż bezrobocie dotyka...bezpośrednio nas – obywateli utrzymujących to państwo. Władze więc powinny uczynić niezbędne kroki, aby jak najszybciej zmienić tą .... sytuacje, znaleźć złoty środek, który sprawi, że pewnego dnia spełni się sen szarego Polaka, polskiego Martina Luthera Kinga, który stojąc na mównicy wypowie słowa: MIAŁEM SEN, PIĘKNY SEN, A W TYM ŚNIE...WSZYSCY MIELI PRACĘ...