Jan Kochanowski - wielki człowiek, patriota i poeta renesansu.
Renesans
Termin ten oznacza z języka francuskiego - odrodzenie. Pierwszy raz użył go w XVI wieku włoski malarz sztuki Giorgio Vasari na określenie nowoczesnych trendów w malarstwie. Jako nazwa epoki kulturalnej i literackiej termin "Renesans" upowszechnił się w pracach historyków w XIX wieku.
Renesans narodził się we Włoszech w połowie wieku XIV, w wieku XV pojawił się w innych krajach europejskich. We Włoszech kres epoki przypada na początek XVI w
(1527 r.) . Wojska cesarskie splądrowały renesansowy Rzym. W pozostałych krajach renesans trwał do wieku XVI i XVII . Renesans polski trwał od połowy XV wieku, do przełomu XVI - XVII w.
Renesans polski był jednym z najbogatszych okresów kulturalnych , w niczym nie odbiegał od przemian zachodzacych w pozostałych krajach europejskich. Polska XV i XVI w to państwo zjednoczone, silne gospodarczo, aczkolwiek słabsza niż w innych krajach europejskich jest pozycja polskiego mieszczaństwa. Uprzywilejowana szlachta wymusza dla siebie przywileje, ale jednocześnie przewodzac reformom tworzy nowoczesny parlament broniący swobód obywatelskich. Państwo posiada silny osrodek naukowy w postaci Akademii Krakowskiej. Alma Mater w Krakowie jest atrakcyjna równiez dla cudzoziemców i przyciaga humanistów popularyzujacych nowe prądy i wzory kulturalne ( Kallima i Celtia). W XVI w rozwija sie mecenat artystyczny zarówno sprawowany przez dwory magnackie ( Jan Laski, Jan Zamojski), jak i dwór królewski (Zygmunt Stary, Zygmunt August). Z jego dobrodziejstw korzystali między innymi: Klemens Janicki, Jan Kochanowski, Mikolaj Rej, Szymon Szymonowic). Wysoki poziom osiąga równiez szkolnictwo, zarówno średnie jak i wyższe. Z inicjatywy Jana Zamojskego powstaje Akademia w Zamosciu ( 1591 r). Wzrasta liczba szkól parafialnych, nowopowstały zakon jezuitów zakłada liczne kolegia. Reformacja w Polsce przebiegała bezbolesnie, luteranizm przyjał się wsród mieszczan, szlachta skłoniła się ku kalwinizmowi. Podobnie jak w innych krajach rozwija się polskie drukarstwo. Glównym osrodkiem stał sią Kraków, w którym swoje drukarnie założyli m.in. Jan Haller, Florian Ungler, Hieronim Wietar, Lazarz Andrysowicz, Maciej Szanferberg. Działalnosc wydawnicza prowadzili równiez Arianie w Pinczowie i Rakowie, a kalwini w Brzesciu. W krakowskich drukarniach ukazały się: pierwsze druki w jezyku polskim w 1475 r - „Trzy modlitwy”, 1506 r - „ Bogurodzica”, 1513 r - „Raj duszy” - Biernat z Lublina - pierwsza polska księżka, „Statut Laskiego”, „O poprawie Rzeczypospolitej” - pierwsze wydanie A.F.Modrzewski, niektóre utwory M. Reja, wiekszosc dzieł Jana Kochanowskiego. Nastąpil rozwój popularyzacji dzieł i wzrost czytelnictwa, ponieważ drukarze i wydawcy przekładali na język polski romanse i zbiory nowelistyczne.
Humanizm renesansu, renesans nie widzac przejawów humanizmu w średniowieczu, siegnał po nie aż do antyku. W tym okresie należy jednak wyróznic trzy grupy humanistów:
1) filologów, czyli tych, którzy badali i starali sie przekazać wspólczesnym mysl humanistyczna zawarta tak w dorobku filozoficznym, jak i literackim starożytności. Zajmowali się wiec wytworami człowieka, jego literatura, filozofia, sztuka, umiejętnościami praktycznymi.
2) psychologów i moralistów. Czolowym przedstawicielem tego nurtu był M. de Montaigne. Humanizm Montaigne'a miał charakter przyrodocentryczny (naturalistyczny). Ujmował człowieka jako cześć przyrody. W poglądach etycznych podkreslał, że zadaniem filozofii i wszelkiej nauki jest znajdowanie miejsca dla dobra, cieszenie sią życiem - uczenie się "sztuki zycia".
3) teologów. Humanizm chrzescijanski był przeciwieństwem humanizmu filologów i psychologów. Wyłonił się z religijnej koncepcji świata. Glównym przedstawicielem tego nurtu byl F. Salezy. Twierdził on, że Bóg chce uczynic wszystkie rzeczy dobrymi i pieknymi, a życie doczesne nie powinno być cierpieniem, lecz radoscią . Sprzeciwiał się traktowaniu życia ludzkiego i człowieka w sposób przedmiotowy, jako srodka, za posrednictwem którego dusza osiaga żywot wieczny, a tym samym rygorystycznej religii, domagajacej się poświeceń, pokuty i ascezy.
Literackie ujecie teorii F. Salezego odnajdujemy w pieśni Jana Kochanowskiego: Czego chcesz od nas, Panie.. W niej też, jak i w innych utworach literackich okresu odrodzenia obecne są inspiracje humanistyczna filozofia przyrody G. Bruna. Przyrode, w tym i człowieka, pojmował on jako byt jednorodny, dynamiczny, harmonijny, doskonaly i piękny.
Harmonijność świata według niego wynikała z uduchowienia i wolności. Zdecydowanie opowiadał się przeciwko narzucaniu jakichkolwiek ograniczen, czy to materialnych, czy duchowych, w szczególności za niedopuszczalny uważał wszelki przymus religijny. Za swoje poglądy Bruno został oskarzony, wyklety i spalony na stosie przez Inkwizycje w 1600.
Jan Kochanowski
Kochanowscy herbu Korwin wywodzili się z Kochanowa koło Wieniawy w radomskiem. Rodzina ta pierwotnie uzywała herbu Slepowron, zas herb Kruk wszedł w życie w drugiej połowie XV w. Poeta J. Kochanowski obejmujac w 1564 roku probostwo poznańskie przedstawił jako swój herb Kruka w czerwonym polu z pierścieniem w dziobie.
Jan Kochanowski urodził się w Sycynie w 1530 roku. Jego rodzicami byli Piotr Kochanowski i Anna Białaczowska. Początkowe nauki zawdzięcza swojej matce, która po smierci męża kierowała wychowaniem i kształceniem dzieci. Jan Kochanowski pobierając pierwsze nauki musiał dość biegle opanować jezyk łacinski, skoro rodzice wysłali go jako 14-letniego chłopca na dalszą nauke do Krakowa.
W semestrze letnim 1544 roku wpisano do metryki Akademii Krakowskiej Jana Kochanowskiego stwierdzając, że "Jan Kochanowski syn Piotra z Sycyny, diecezji krakowskiej wniósł opłate w wysokości 3 groszy". Nie wiadomo nic bliższego, w jakim kręgu pozostawał poeta w tych latach.Wiele wskazuje na to, że Kochanowski wyniósł właściwie z Akademii Krakowskiej nie tylko zainteresowania filozoficzne, ale także upodobania matematyczno - astronomiczne. Po opuszczeniu Krakowa w 1547 roku mógl studiować we Wrocławiu, Wittenberdze lub Lipsku. Kolejnym etapem studiów i podrózy Kochanowskiego był pobyt w Królewcu, a pózniej w Padwie, gdzie oddawał sie filologii pod kierunkiem prof. Robortella. Robortello był znakomitym hellenistą i dzieki niemu Kochanowski poznał ducha starożytnego nie tylko za posrednictwem łaciny, lecz przez istotne zbliżenie sie do poetów Hellady. Pobyt i studia w Padwie trwały z dwukrotnymi przerwami co najmniej 5 lat. Po raz drugi trafił Kochanowski do Królewca na dwór księcia Albrechta, wcześniej przebywał zaś na dworze hetmana Tarnowskiego lub Teczynskiego. Pietnastoletni okres studiów i podrózy zamknął Kochanowski wycieczką do Francji i w połowie maja 1559 roku trasa przez Niemcy, na stale powrócil do kraju, jako w pełni uksztaltowany humanista i renesansowy poeta.
Kolejne 15 lat przeżył Kochanowski poszukując swojego miejsca w zyciu. Utrzymywał scisłe zwiazki z dworem Filipa Padniewskigo, rodzina Firlejów, Janem Zamojskim. Był jednym z sekretarzy królewskich Zygmunta Augusta na dworze w Krakowie. Ulubioną zabawą dworską były szachy. Kochanowski z przepisów gry stworzył romans i obdarzył naszą literature po raz pierwszy zwiezła powiastka o dziejach serca, poprzedniczka pózniejszej nowelistyki polskiej. Zycie dworskie odrodzenia za glówne zadania poety uważało uniesmiertelnianie żyjących i zmarłych wierszami pochwalnymi. Wypadało wiec i młodemu Janowi to czynic. Jednak Kochanowski zachowywał zawsze niezależność osobistą. Jesli pisał poemat pochwalny, czynił to wtedy, gdy był powód do pochwały, a temat odpowiedni dla poety. Po śmierci Zygmunta Augusta i zdradzie elekcyjnej króla Polski Henryka Walezego, Jan Kochanowski na zawsze pozegnał życie dworskie i osiadł w Czarnolesie.
Probostwo zwoleńskie otrzymał poeta z polecenia królewskiego 27 lutego 1566 roku. Do prebendy tej należały dziesieciny z łanów miejskich, uiszczone w naturze i pieniądzach, dziesięciny z gruntów należących do starostwa żwolenskiego płatne po 4 grosze z łana , dochody z gruntów i łak należących do probostwa oraz dziesieciny ze wsi szlacheckich : Swietlikowej Woli, Strykowa, Paciorkowej Woli, Sycyny, Baryczy i Woli Sycynskiej. Kochanowski prawdopodobnie niezbyt energicznie egzekwował należnosci, jesli w czasie wizyty w 1570 roku zauważono, że "fundusz plebanski zaniedbany, chociaż pleban należycie uposażony". Proboszcza Jana Kochanowskiego w Zwoleniu zastępowali w obowiazkach : Stanisław z Bartodziej i Maciej z Zalesia.
Prawdopodobnie za probostwa Kochanowskiego odbudowany był po pożarze kosciól w Zwoleniu. Możliwe, że w odbudowie kosciola mógl osobiscie uczestniczyć Jan Kochanowski, gdyż tam byli pochowani jego rodzice.
Z probostwa poznańskiego zrezygnował poeta 1 czerwca 1574 roku, a pól roku pózniej, 17 stycznia 1575 roku, rozstał się z probostwem w Zwoleniu . Wybrał życie ziemianskie i rodzinne, żeniąc się w karnawale 1575 roku z Dorotą Podlodowską, herbu Janina z Przytyka, córka podstołego sandomierskiego. Rezygnacja z plebanii i założenie rodziny daje poczatek czterdziestoletniego okresu w życiu i twórczosci Kochanowskiego.
W ostatnich latach życia aktywność poety znacznie ograniczyły zły stan zdrowia, spowodowany smiercia dwóch córek, braci oraz zabójstwo w Turcji szwagra Jakuba Podłodowskiego. Zachwiał sie pod tym ciosem cały jego pogląd na swiat, zachwiała sie jego wiara . Wrócil jednak do równowagi, znalazł ukojenie w mysli o Bogu. Znowu oddał się pracy literackiej. Postanowił zrobic jej plan, ogłosic utwory, które dotąd zachowywał tylko w rekopisach. Wydał ody, elegie i drobne wiersze lacińskie oraz fraszki i przygotował do druku piesni. W czasie studiów we Wloszech pisal glównie okolicznosciowe wiersze lacinskie, które znalazly sie w zbiorze Elegiarum libri IV... (1584). W okresie dworskim poczatkowo górowaly utwory epickie, jak Zuzanna (ok. 1562), Szachy (ok. 1564-1566), O smierci Jana Tarnowskiego (1561), Zgoda (1564) i Satyr, albo Dziki Maz (ok. 1564). W sierpniu 1584 roku wyjechał Kochanowski do Lublina, by przed królem interweniowac w sprawie zabójstwa szwagra i domagąc się sprawiedliwosci. Tam własnie zmarł nagle, prawdopodobnie na atak serca.
Kochanowski dokonał w swej twórczosci czegos nowego. Jak nikt przed nim - wypowiedział uczucia ojca, rzadko wyrażane w poezji. Z liryka skargi zespolił historie duszy. Lącząc pierwiastki starożytne z religijnością człowieka nowożytnego, ukazał, jak rozum ludzi, choćby tradycja wieków zasilony wystarcza tylko w normalnym toku życia, jak załamuje się wobec wielkich wstrząsnień, wielkich ciosów, wielkich zadań. Oparcie i ratunek dać mu może jedynie zetknięcie się z odwiecznym światem wyższym, czerpanie siły ze zwiazku z Bogiem.
Fraszki Kochanowskiego to drobne utwory okolicznościowe o charakterze żartobliwym, które poeta pisał niemal przez całe życie. Sama ich ilość świadczy o klasie poety. Bowiem zbiór fraszek składa się z trzech ksiąg i obejmuje trzysta dłuższych i krótszych utworów. Fraszki mówia o wszystkim: o królu, o szlachcie, o chłopach, o miastach, wsiach, o wojsku, o religii ,o zabawach i o pijanstwie. Czestym bohaterem fraszek jest sam pisarz, o czym swiadcza zarówno fraszki autobiograficzne, jak i wypowiedzi na temat własnej twórczosci oraz liczne uwagi o fraszce i jej charakterze. Moim zdaniem fraszki Kochanowskiego są majstersztykiem. W nich pisarz wytyka błedy ludziom i stara sie ich pouczać, ale w taki sposób, by nie urazic nikogo.
Lektura utworów pióra Jana Kochanowskiego jest zapewne najlepszym sposobem zapoznania się z polskim renesansowym humanizmem. W dziełach tego autora wyraznie odbijaja sie filozofie epoki, problemy i światopogląd prawdziwego człowieka odrodzenia. Kochanowski pisał bardzo wiele, a jego twórczosc jest zróznicowana zarówno pod wzgledem formy, jak i tresci. Spróbuje na jej podstawie odtworzyc obraz autora, chociaż nie jest to takie łatwe. Sam Kochanowski przestrzega w wierszu „Do fraszek” przed zbyt dosłownym interpretowaniem poezji:
„Obraliby się kiedy kto tak pracowity,
Zeby z was chciał wyczerpac umysł mój zakryty:
Powiedzcie mu, niech prózno nie frasuje głowy,
Bo sie w dziwny Labirynt i blad wda takowy”
Majac na uwadze powyższe zdania, przypominajace dzisiejszemu czytelnikowi bądz co bądz gazetowe notki typu: „redakcja nie odpowiada za treśc zamieszczonych ogłoszen”, postaram się przybliżyc postać wielkiego polskiego humanisty.
Jakimi zasadami kierował sie w życiu człowiek epoki odrodzenia? W dziełach Kochanowskiego można odnaleść wpływy dwóch róznych filozofii, obu majacych swe początki w starozytności. Są nimi epikureizm i stoicyzm, zgrabnie połączone ze soba juz przez poete Horacego. Pierwsza z wymienionych doktryn zalecała cieszyć sie życiem, korzystajac z wielu drobnych przyjemnosci, jakie niesie ze soba każdy dzien. Epikurejskie podejście do swiata zawiera w sobie „Piesn IX” z „Ksiag pierwszych”. Poeta zacheca w niej do rozkoszowania się urokami syto zastawionego stołu przy dzwiekach pieknej muzyki. Jak stwierdza podmiot liryczny, nie nalezy troszczyć się o jutro „wiecej, nizli trzeba”. Uzasadnieniem tej opinii jest zagadkowość przyszlości - żaden człowiek nie potrafi przewidzieć, jak potoczą się jego losy. W dalszej częsci tej samej pieśni pojawia sie równiez postawa stoicka. W swojej pierwotnej, antycznej postaci stoicyzm wskazywał absolutną obojetność tak na szczeście, jak i na niepowodzenia jako droge wiodącą jednostke ku najwiekszej, niewzruszonej mądrości. U Kochanowskiego nie spotykamy jednak postułatu ascetycznego odrzucenia wszelkich uciech. Poeta pisze o nieprzywidywalności Fortuny, która z jednej strony jest powodem do korzystania z radosnych chwil, z drugiej zas - nakazuje zachowanie umiaru:
„A nigdy nie zabłądzi,
Kto tak umysł narządzi
Jakoby umiał szczescie i nieszczescie znosić,
Temu mężnie wytrzymać, w owym się nie wznosić.”
Powyższa propozycja Kochanowskiego wydaje mi sie zupelnie słuszna i odpowiednia także dla wspólczesnego czytelnika. Na przestrzeni dziejów rózni filozofowie głowili sie nad tym, jak człowiek może osiągnąć szczeście. Humanisci zdecydowali sie na złoty srodek, nie rezygnujac z pogodnego, pełnego optymizmu życia, ale jednoczesnie zachowując swiadomość zmienności ludzkich losów. W ogóle renesansowa filozofia zachęcała do wszechstronnego spojrzenia na swiat, którego można się było nauczyć, gromadząc życiowe doswiadczenie w bardzo róznorodnych okolicznościach. Jan Kochanowski przedstawia wzorzec humanistycznego życiorysu we fraszce „Do gór i lasów” z „Ksiag trzecich”. Podmiot liryczny, czlowiek w kwiecie wieku, wspomina w wierszu swoje młode lata. Zadaje sobie pytanie: „Gdziem potym nie był? Czegom nie skosztował?”, aby udzielic na nie odpowiedzi w postaci długiego wyliczenia. Dowiadujemy sie o zagranicznych wojazach, studiach, pracy w róznych zawodach, pobycie na dworze i wsród mnichów, słowem - o barwnym, nawet burzliwym życiorysie osoby mówiacej. W ostatnim wersie jeszcze raz powraca epikurejska dewiza: „A ja z tym trzymam, kto co w czas uchwyci”.
Widać z powyższych przykładów, ze humanista to człowiek wykształcony, doswiadczony, o pogodnym, ale rozważnym światopoglądzie. Na ile byl nim Jan Kochanowski? Z biografii poety możemy wnioskować, ze odpowiadał przedstawianemu w swoich utworach modelowi. Rzeczywiscie, zdobył w młodości wszechstronne wyksztalcenie, zwiedził swiat i z entuzjazmem podchodzil do podejmowanych działan. Swiadczy o tym także jego zaangazowanie społeczne, wyrazajace sie w utworach patriotycznych. Przykładem może być „Piesn XII” z „Ksiag wtórych”, gdzie poeta stwierdza:
„A jesli komu droga otwarta do nieba,
Tym, co sluza ojczyznie.”
O tym, że Kochanowski śledził wydarzenia w Polsce i miał wyrobiony, obywatelski pogląd na patriotyczna służbe krajowi, możemy się przekonać także z „Pieśni o spustoszeniu Podola”. W tym utworze autor nie daje ogólnych wskazówek, ale odwoluje sie do konkretnej sytuacji - tatarskiego najazdu na polskie ziemie. Upomina rodaków, aby nie pozostawali bierni i przedłożyli nad osobista wygode interes narodowy:
„Skujmy talerze na talary, skujmy,
A zolnierzowi pieniadze gotujmy!”
Propozycja powołania do życia płatnej armii zacieznej wyrazona w przytoczonych powyzej słowach dowodzi zorientowania poety w sprawach biezących Rzeczypospolitej i poparcia postepowych reform: tutaj chodzi o zmniejszenie odpowiedzialnosci mało efektywnego pospolitego ruszenia za powodzenie Polski w wojnie z Turcją.
Jak każdy poeta-humanista Kochanowski umiał docenic wartość swojej własnej twórczosci. Chociaż we fraszce „Na swoje ksiegi” pólzartem stwierdza, że
„Praca człowiek prózno traci,
Przy fraszkach mi wzdy naleja,
A to wniwecz, co się smieją”,
gdzie indziej z większą powagą podchodzi do poezji. Wyraża pogląd o nieśmiertelności artysty, znany ze starożytności. Do Muż zwraca sie z życzeniem:
„Prosze, niech ze mna za raz me rymy nie gina,
Ale kiedy ja umre, ony niechaj słyną!”
Jak można stąd wywnioskować, autor żywi nadzieje, że jego twórczosc pozwoli przetrwać mu w pamięci przyszłych pokoleń. Jeszcze dobitniej wyraża takie przeświadczenie w pieśni „Niezwyklym i nie lada piórem opatrzony”, bedacej zreszta dość powierzchowna parafraza Ody Horacego. Tam poeta po śmierci zamienia się w ptaka, aby na skrzydłach przemierzać czas i przestrzeń, odnajdując w róznych zakatkach kuli ziemskiej ślady swojej twórczej działalności. Czy Kochanowski miał racje, przypisujac swoim wierszom tak doniosła role? Cóż, do dzisiaj czytają je w ramach szkolnego obowiązku setki młodych ludzi. Wynika stąd niezbicie, że walory dzieł wielkiego humanisty zapewniły mu swoistą nieśmiertelność, choć można by zastanawiac się, czy to właśnie o takiej sławie marzył poeta.
Dzieki „Trenom” Kochanowskiego dowiadujemy się o jego życiu rodzinnym.
Szkoda, że okazja ku temu jest tak ponura - cykl został napisany po smierci córki poety, Urszuli. Z „Trenów” możemy przekonać się o tym, że Kochanowski darzył malą córeczke jeszcze gorętszą miloscią niż swoje fraszki. Zgodnie z klasycznymi regułami kompozycji tego typu utworów nie brak w dziele Jana z Czarnolasu nieco przesadnych zachwytów nad osobą zmarłej dziewczynki. Umierająca, dwuipółletnia Urszulka w „Trenie VI” żegna się na przykład z matką rozbudowanymi zdaniami. Ale można oczywiscie wybaczyć Kochanowskiemu te idealizacje. Tym bardziej, że „Treny” zawierają w sobie także głębsze, filozoficzne treści. Podczas ich lektury docieramy do ważnej sfery życia poety - jego religijnosci.
Już we wczesniejszych wierszach Kochanowskiego pojawia sie Bóg, zresztą czesto nie nazywany po imieniu, tylko kryjacy sie pod okresleniami takimi jak „Fortuna” czy „Wieczna Mysl”. Uosabia on najwyższa siłe i mądrość, rządząca jednak światem z pewnego dystansu. We fraszce „O żywocie ludzkim” Bóg rozrzuca na przykład miedzy ludzi różne dobra, bawiąc się widokiem łapczywej gawiedzi. Poeta dostrzega przemijalność wszelkich rzeczy i potrafi się z nią pogodzić. Jednak cios, jakim jest nagła śmierć córki, wyprowadza go z duchowej równowagi. W „Trenie IX” autor z goryczą zauważa, że został zrzucony że schodów Madrosci, kiedy dosiegnał już prawie ich szczytu. W jego zbolałe serce wkrada się zwątpienie:
„Nieznajomy wróg jakis miesza ludzkie rzeczy
Nie mając ani dobrych, ani złych na pieczy.”
Dopiero w ostatnim, dziewiętnastym trenie, duch matki, który ukazuje się nieszcześliwcowi we śnie, potrafi złagodzić cierpienia i dodać otuchy, wyjasniąjac słuszność boskiego wyroku: Urszuli oszczędzone zostało mnóstwo ziemskich cierpien, a teraz przebywa w krainie wiecznej szcześliwości. Poeta powraca do chrzescijanskiej nadziei w Boga i tym samym odzyskuje wewnetrzny spokój. Ciekawe, na ile takie zakończenie „Trenów” było wymuszone przyjetymi regułami kompozycji, a na ile miało swoje zródło w osobistych refleksjach autora.
Postać Jana Kochanowskiego wywarła na mnie ogólnie pozytywne wrażenie. Nie chodzi przy tym o jego warsztat artystyczny - tutaj ocene pozostawiam wytrawnym znawcom literatury. U Kochanowskiego podoba mi się podejscie do życia - nieskomplikowane, a przy tym pełne uroku i madre. Gdyby wiekszość ludzi kierowała się zasadami, które przetrwały w dziełach poety, kto wie, czy na świecie nie zapanowałaby iście sielankowa harmonia. A chociaż straciły dzisiaj na popularnosci niektóre hasła - bardziej niż doskonała cnota liczy się często zasobność portfela - uważam że wiele z filozofii Kochanowskiego można przyjąć za swoje.
Cykl "Pieśni" to z kolei mistrzostwo zmiany nastrojów. Poeta pisze w nich o wszystkim co go otacza. Przykładowo w Pieśni II z ksiąg pierwszych Kochanowski sławi piękno przyrody, zaś w piesni nastepnej poeta opowiada już o pijanstwie. Pieśni są jakby swoistym odzwierciedleniem życia Kochanowskiego. W pieśniach autor z niezwykła swoboda porusza trudne tematy, takie jak spustoszenie Podoła czy filozofie życiowa. Pieśni są równiez pełne lirycznego piękna. Wspaniale opisują piękno ukochanej czy przyrode (,Serce roscie”). Wszystkie problemy poruszane przez twórce są wyrazone zrozumiałym, choć bogatym jezykiem wykształconego Polaka. Zarówno ilość, jak i jakość pieśni świądczą o nieprzecietnym jak na owe czasy kunszcie ich autora.
Jan Kochanowski - patriota, ziemianin i poeta w swietle Piesni V, Piesni XXIV z ksiag II oraz "Piesni swietojanskiej o Sobótce".
Piesn V.
Powstała pod wpływem napaści Tatarów na Podole w 1575 r. podczas bezkrólewia, po nagłym opuszczeniu tronu przez H. Walezego. Kochanowski zawarł w niej swoje przemyslenia na temat tego zdarzenia oraz sugestie, jak w przyszłości wzmocnic obrone granic. W reakcji poety na najazd Tatarów na Podole dostrzegamy wzburzenie, żal, wscieklość na napastników oraz mysl o powetowaniu strat i zabezpieczeniu się przed napaścią Turków, silniejszych znacznie od Tatarów. W celu zapewnienia obronności granic Kochanowski proponuje opodatkowanie szlachty, co wyraża słowami: "Skujmy talerze na talary, skujmy, A żolnierzowi pieniądze gotujmy."
W Pieśni XXIV Kochanowski, naśladując Horacego, przedstawia siebie jako postać dwojakiej natury: śmiertelnej - zwykłego człowieka i niesmiertelnej - poety. Dusza poety jego zdaniem jest jak ptak wzlatujacy ponad swiat, sięgajacy niebios i nie znajacy granic. Pieśń ta przekazuje świadomość własnej wartości Kochanowskiego jako poety. Jest ona także wyrazem uznania twórczosci za najgodniejszą i najszlachetniejsza forme aktywnosci ludzkiej.
"Pieśń świętojańska o Sobótce" jest cyklem dwunastu sielankowo-tanecznych pieśni spiewanych przez tyleż panien, głoszacych chwale życia na wsi. Pieśni te wkomponowane są w obrzed obchodu tzw. Sobótki, przypadającej na noc letniego przesilenia Słońca, 23 czerwca, w wigilie sw. Jana. Uroczystosci sobótkowe były schrystianizowana forma dawnego obrzedu pogańskiego związanego z kultem wody i Kupaly - bożka ognia. Kochanowski w pieśni Panny VI podkresla wage życia w jedności z naturą. Wyraża pochwałe lata i zniw- owocu cieżkiej, całorocznej pracy. W pieśni Panny XII zawarta jest pochwałą życia na wsi w gronie rodzinnym. Praca ziemianina na roli przeciwstawiona jest innym, niemoralnym sposobom życia, a mianowicie dworakowaniu, kupiectwu i wojaczce.
Jaki wizerunek Jana Kochanowskiego wyłania się z jego fraszek i piesni?
Na treść zawarta we fraszkach i pieśniach wpłyneło znacznie spotkanie Jana Kochanowskiego z dziełami Horacego, Owidiusza oraz Wergiliusza, a także dogłebne poznanie filozofii starozytnej, glównie epikureizmu i stoicyzmu, której wskazaniami starał się
kierować w życiu. Duży wpływ na twórczosc poety miało też spotkanie z Ronsardem we Francji.
Najczesciej nazwisko Kochanowskiego kojarzone jest z postacią znakomitego polskiego poety, który jako jeden z pierwszych tworzył literature narodowa. Lecz nawet on sam pisze w Piesni XXIV, że jego dusza jest jak wolny ptak wzbijający się w przestworza. Poza tym utwór ten jest nie tylko wyrazem uznania twórczosci za najgodniejsza pochwały forme aktywnosci ludzkiej, jest także uwidocznieniem świadomości własnej wartosci Kochanowskiego jako wspaniałego poety, którego dzieła jeszcze długo po jego smierci będa czytane i podziwiane przez wszystkie narody.
W utworach swoich starał się poruszac wszystkie tematy z życia codziennego, co było typowe dla ówczesnych humanistów, do których niewątpliwie należał. Wielokrotnie Kochanowski zastanawiał się nad przemijalnością ludzkiego życia, czego przykładami mogą być: Pieśń XXIII oraz fraszka "O żywocie ludzkim". Zawarte w tej drugiej przemyślenia wskazują wyraźnie na znajomość i stosowanie filozofii stoickiej, choć nie da się ukryć zawartej w niej nuty pesymizmu.
Janowi Kochanowskiemu, jako humaniscie, nie było także obce rozpatrywanie wartości cnot i moralności w życiu człowieka. Jego przemyślenia na ten temat zostały zawarte między innymi w Piesniach XII i XIX. Cnota, według poety, jest najwiekszą wartością, która pielęgnowana w sercu człowieka może być dla niego równoczesnie "nagrodą i placą" oraz swoista ozdoba życia. Bezpośrednio z cnota związana jest tak zwana dobra sława, tzn. dobra opinia u wspólczesnych, a po smierci pamięć u potomnych.
Poeta, jak wiadomo, nie stronił od rozrywek, zabaw i biesiad, ale bardzo ganił pijanstwo, które bylo dość powszechne wsród ówczesnej szlachty. Oczywiście jako znawca i smakosz wina Jan Kochanowski pochwalał i namawiał do umiarkowanej degustacji tego trunku (Pieśń IX).
W utworach wybitnego humanisty nie mogło też zabraknąć pochwały ludzkiego rozumu i zaradności, czego dowodem jest fraszka "Na most warszawski".
Innym wizerunkiem Jana Kochanowskiego wyłaniajacym się z jego utworów jest szlachćic - patriota, czego wyraz mamy w "Pieśni o spustoszeniu Podola". Powstała ona pod wplywem napaści Tatarów na Podole w 1575 r. Poeta zawarł w niej swoje przemyslenia i sugestie, jak w przyszlości wzmocnić obrone granic, ale najbardziej emanuje z tego utworu wzburzenie, żal oraz wsciekłość na poganskich napastników. Szlachćic wciąż mysli o powetowaniu strat i stworzeniu nowej, silnej, zacieznej armii oplacanej z kieszeni wspólrodaków. Innym jeszcze utworem ukazujacym patriotyzm poety jest Pieśń XII. Wprawdzie Jan Kochanowski uważa, że wszystkie zalety stanowiące cnote są cenne, ale najbardziej ceni on słuzbe ojczyznie, co potwierdzaja słowa: "A jesli komu otwarta droga do nieba, Tym, co służą ojczyznie".
Jak wiadomo, w pózniejszym okresie swego życia Jan Kochanowski przeniósł się do posiadłości rodowej w Czarnolesie, aby tam tworzyć i dożyć wieku starczego. Pieśń Panny XII zawarta w "Piesni swiętojanskiej o Sobótce" wskazuje na rozmiłowanie poety w życiu ziemianina. Pisarz opowiada o pobożnej i spokojnej codzienności gospodarza. Dla porównania wspomina także o ludziach tulających się po świecie w poszukiwaniu przygód i pieniędzy.
Jan Kochanowski twierdzi, że najlepiej jest życ na roli, ponieważ ziemia wynagradza człowiekowi jego trud. Ze zbirów uzyskanych z ofiarnej pracy gospodarz może wyżywić nie tylko rodzine i dobytek, ale i służbe.
Kiedy nadejdzie odpowiedni moment, rolnik kosi ląki i pola, a nastepnie wszystko znosi do stodoly. Wieczorem, po skończonej pracy zawsze znajdzie czas na rozmowy i tańce przy kominku. Kiedy indziej bierze wędke na ramie i idzie łowic ryby lub w lesie zastawia sidła, dzieki czemu w domu nigdy nie brakuje jedzenia. W zagrodzie oczywiście pomaga mu kochająca żona. Szlachcic wspomina także o wychowaniu młodego pokolenia, kładąc najwiekszy nacisk na skromność i wstyd. Poeta pragnie, aby jego wnuki były dobrze wychowane i żeby posiadały te zalety.
Czytajac utwory Jana Kochanowskiego z pewnością każdy dojdzie do wniosku, że był on nie tylko wspaniałym poetą i humanista, ale także głębokim patriotą oraz wzorowym gospodarzem.
Smierc ukochanego dziecka stała sie dla poety natchnieniem do napisania cyklu 19 trenów. Treny są jednym z ostatnich i największych dzieł artystycznych Kochanowskiego; są uważane za polemike poety że swoją wcześniejszą filozofią życia. Treny są przykładem zmiany starych, radosnych pogladów wobec śmierci ukochanej córki. W trenach zadziwiająca jest łatwość operowania przez poete przykładami z mitologii i historii starożytnej, które podkreslają jego ból po stracie Urszulki. Treny Kochanowskiego krytykują stoicyzm - który wczesniej, zwłaszcza w ,,Pieśniach” poeta popierał. Treny to przykład dojrzałych utworów człowieka załamanego śmiercią swej małej i jakże bezbronnej córki.
Powodzeniem równiez zakończyla się adaptacją starożytnej tragedii "Odprawa posłów greckich".12 stycznia 1578 roku po raz pierwszy Kochanowski publicznie pokazał swój utwór, który jest najprawdopodobniej pierwszym polskim dramatem. Był on stylizowany na tragedii greckiej, ale jest oryginalnym dziełem samego pisarza. "Odprawa poslów greckich" tak jak wszystkie tragedie ateńskie ma ustaloną tematyke, czyli opowiada o sprawach zwiazanych z mitologią. ,,Odprawa poslów greckich” Kochanowski pokazał, że wcale nie odstaje od rzymskich i greckich poetów, na których sie wzorował.