Miłość niejedno ma imię
W pełni zgadzam się z tezą sformułowaną w temacie: "Miłość niejedno ma imię".
Po pierwsze nawet w słownikach pod hasłem „miłość” znajdujemy potwierdzenie iż „jest to nazwa wieloznaczna, oznaczająca całą gamę przeżyć uczuciowo pozytywnie zabarwionych: sympatię, lubienie, pragnienie seksualne, zakochanie, współczucie, poświęcenie itp..”
Miłość to uczucie, które towarzyszy nam przez cały życie. Jest najpiękniejsze i największe, ale i zarazem najtrudniejsze. Może dawać nam szczęście, radość, energię do działania, a czasem może tak mocno nas opanować, że odbiera zdrowy rozsądek i chęć do życia.
Argumentem potwierdzającym tezę, jest to, że miłość można okazywać w różny sposób (gestem, słowem lub czynem), z różnych pobudek (inna jest miłość do Boga, a inna do bliskiej osoby) i w zależności od sytuacji. Z całą pewnością mogę stwierdzić, że miłość niejedno ma imię, bo czy można jednoznacznie odpowiedzieć, co to jest za uczucie?
Bez wątpienia każdy z nas jej doświadczył, ale każdy przeżywa miłość inaczej, różnie ją rozumie i dla każdego co innego oznacza. Dla jednych to gorące i głębokie uczucie, dla innych to przyjaźń, oddanie, wierność czy przywiązanie. Może być romantyczna, szalona, trudna, bezinteresowna, a nawet egoistyczna. Miłość jest zróżnicowana w zależności kogo się kocha.
Szczególnie piękna może być miłość między kobietą i mężczyzną. Wiele osób uważa, że jest to „miłość prawdziwa”, która sprawia, iż cały świat przestaje się liczyć, a ważna jest tylko ta druga osoba. Taka miłość daje szczęście, radość i siłę. Jej odmianą jest miłość młodzieńcza – częstą będąca tylko zauroczeniem. Gorąca i zaślepiająca.
Niezwykła jest miłość od pierwszego wejrzenia. Przychodzi nagle, ogarnia nas całych i trudno nad nią zapanować.
Ważna jest także miłość matczyna, jaką matka bezwarunkowo obdarza dziecko od momentu narodzin. Miłość rodzicielska to uczucie na całe życie
– pełna troskliwości i poświęcenia. Jest też miłość dzieci do rodziców. Kochamy rodziców już jako małe dzieci. Nie rozumiemy jeszcze tego uczucia, że są to najbliższe osoby, z którymi łączy nas silna więź.
Nie sposób nie wspomnieć o miłości dziadków do wnuków, czy miłością między rodzeństwem. Są to ważne odmiany miłości bo uczą nas akceptacji, tolerancji i wzajemnego zrozumienia, szacunku.
Nie można zapomnieć również o innej odmianie miłości jaką jest patriotyzm, czyli miłość do ojczyzny. Ludzie potrafią kochać swój kraj tak mocno, że gotowi są zrobić dla niego wszystko(nawet poświęcić życie).
Niewątpliwie ważną odmianą miłości jest miłość do Boga, w imię tego uczucia ludzie potrafią zrezygnować z przyjemności i oddać się służbie Bogu(np. księża, zakonnice). Bóg jest dla nich najważniejszą miłością.
Prawdą jest, że miłość to uczucie, które nie ogranicza się tylko do Boga lub bliskiej osoby. Istnieje też miłość do innych ludzi, zwierząt, całej przyrody, wszystkiego co nas otacza. Dlatego nie sposób pominąć miłość do bliźniego, która według mnie oznacza życzliwość, bezinteresowność, pomoc, dobre słowo czy nawet zwykły uśmiech.
Jestem przekonana, że piękną odmianą miłości jest miłość bezinteresowna wobec obcych ludzi. Np. wolontariusze pomagają z potrzeby serca, czyli z miłości. Nie oczekują niczego w zamian. Pomoc jaką niosą potrzebującym to wyraz ich miłości. Ofiarowują swój czas, siły lub pieniądze na rzecz hospicjów, szpitali, akcji humanitarnych. Wyjeżdżają do ofiar kataklizmów czy wojen, narażając nawet własne zdrowie lub życie.
W imię głębokiej miłości wiele osób gotowych jest oddać życie za bliską osobę. Ludzie z miłości ratują ginącą przyrodę lub bezdomne zwierzęta.
Jako ostatni argument przytoczę jeszcze miłość egoistyczną – do samego siebie lub przedmiotów. Dla takich ludzi najważniejsza jest miłość własna, która nie ma nic wspólnego z prawdziwą miłością.
Reasumując wszystko to co napisałam wyżej prowadzi do wniosku, że miłości nie można określić jednoznacznie, bo jest to uczucie złożone. Miłość jest przez każdego inaczej przeżywana, inaczej okazywana i co innego oznacza.
Myślę, że przedstawione przykłady przekonały o słuszności tezy, że „miłość niejedno ma imię”.