Możliwości rozwiązania globalnego problemu zadłużenia

Odpowiedź

Konto usunięte

Problemy zadłużonego świata nie są nowe i istniały już w średniowieczu, kiedy to niektóre państwa sprzedawały swe posiadłości lub nawet całe miasta aby sfinansować swe potrzeby, takie jak na przykład wojny. Obecna skala zadłużenia w poszczególnych państwach jest tak duża, że coraz częściej pojawiają się głosy o totalnym końcu kapitalizmu albo przynajmniej o upadku dotychczasowego modelu jako niewystarczającego

princessaxc

Niewykonalne z kilku powodów: 1. Koniecznością byłoby zrezygnowanie z dodruku pieniędzy tzw. walut światowych (dolar (także amerykański), euro, frank szwajcarski, jen japoński, funt brytyjski). Są to waluty, które mają pokrycie w każdej (!) rzeczy wyprodukowanej na świecie, czyli tak naprawdę inflacja i inne zjawiska aprecjacji / deprecjacji walut są z nimi średnio powiązane. Uznawane na całym świecie jako równoprawna waluta z każdą krajową walutą. Oznacza to, że cytując kilku szefów banków centralnych pieniądze można by zrzucać ciężarówkami, rozdawać przyczepami a i tak zjawisko inflacji by ich nie dotyczyło, lub w bardzo ograniczonym stopniu. Waluty krajowe podlegające inflacji - nie mogą być poddawane takim działaniom. Brakłoby liczby zer na banknotach. Oznacza to, że część krajów nie musi się przejmować ilością pieniądza w obrocie i po pożyczkę idą najzwyczajniej w świecie do drukarni, inne - muszą pożyczać na rynku. Jedne muszą dbać o gospodarkę inne - dbają poprzez druk. Jedne się zadłużają inne - nie przejmują się niczym. Ta sytuacja powoduje, że krajom ze światową walutą nikt nie powie sprawdzam oddajcie długi, bo załamanie waluty spowoduje, że sami polegną i utoną w długach. Do "zwykłych" krajów - można 2. Inwestycje - tak naprawdę powinni być realizowane w taki sposób, aby cały świat był na w miarę równym i podobnym poziomie rozwoju, gdyż wówczas gros procesów typu zadłużenie najbiedniejszych krajów, a potem wymuszanie na nich sprzedaży surowców a nie gotowych produktów by nie istniało, po prostu zaistniałoby coś co można by nazwać pewną formą sprawiedliwości, polegającej, że kraje nie mogłyby wykorzystywać słabszych (w domyśle rządy) i przymuszać ich do podejmowania takich czy innych niekorzystnych kroków, wymuszania zachowań, sprzedaży koncesji itd...Oznaczałoby to także, że słabsze kraje nie byłyby uzależnione jedyne od ilości ton wydobytej rudy, kiści ściętych bananów, jak niska jest najniższa płaca, a rozwój kraju od większej ilości dzieci - gdyż w wyniku biedy połowa i tak nie dożyje dorosłości... 3. W trakcie rozwoju - dbać o to by sektor bankowy i pewne jego działania były pod kontrolą instytucji od nich niezależnej, mającej na celu wymaganie i wymuszanie na nich by nie podejmowały ryzykownych zachowań w rodzaju inwestycji w różne lewarowania itd. W wypadku zagrożenia szansę na pomoc mają zwykle Ci którzy mają największą siłę przebicia, czyli upadek pociągnie kolejne elementy tzw. domina. Skutkiem takich działań jest zwykle "wywinięcie" się takich potęg od pełnych konsekwencji działań, podczas gdy na "placu boju" zostają słabsi (czy to kraje, czy instytucje indywidualne".

Dodaj swoją odpowiedź

Ekonomia

Możliwości rozwiązania globalnego problemu zadłużenia

Przedstaw autorską opinię wobec problemu specyfiki rozwoju procesów globalizacji ekonomicznej

Controlling jako jako metoda zarządzania

Organizacje międzynarodowe

Kryzysy bankowe w Azji Południowo-Wschodniej

Płaszczyzny współpracy Polski i Banku Światowego