Wobec świata, Boga i człowieka - różne oblicza artysty renesansowego.
Twórcy epoki renesansu starali się zerwać z bezpośrednio minioną przeszłością – średniowieczem, toteż kultura, jaką zdołali wytworzyć była wielce odmienną od swej poprzedniczki. Pełen swój wyraz Odrodzenie znalazło w ówczesnej sztuce oraz literaturze.
Filozofia tego okresu skupiła się głównie na walce ze średniowieczną scholastyką, co uniemożliwiło jej wytworzenie własnych doktryn filozoficznych. Krytykowała to, że scholastyka zajmowała się sprawami religijnymi, przez co zaniedbywała doniosłe sprawy doczesne, że dochodziła prawdy na drodze abstrakcyjnej, opierając się na dogmatach. Mimo wszystko wielką jej zasługą jest fakt, iż dała podłoże dla przełomu, jaki nastąpił w XVII wieku. Myśl filozoficzna, zaprzestawszy skupiać się wokół Boga, skłoniła się w stronę człowieka (antropocentryzm – przeciwieństwo średniowiecznego teocentryzmu), przyrody oraz wiedzy praktycznej, (co było reakcją na zawiłe, abstrakcyjne spekulacje scholastyki). Głównym prądem umysłowym renesansu był humanizm. Humaniści zajmowali się w swych rozważaniach człowiekiem oraz światem doczesnym (myślę, że warto podkreślić różnicę między ich dążeniami, a dążeniami średniowiecznej filozofii, która zajmowała się głównie Bogiem), ich dewizą stało się słynne stwierdzenie Terencjusza: „Homo sum et nihil humani a me alienum esse puto”. Pojawiły się również hasła wolnościowe we wszystkich dziedzinach, co było reakcją na surowe formy średniowiecznego życia. W związku z tym, dochodziło do licznych konfliktów między filozofią a poglądami kościoła oraz państwa. Właśnie teraz nadeszła epoka „ofiar nauki” – Giordano Bruno został spalony na stosie, Galileusz zmuszony do odwołania swych poglądów, a Campanella spędził 27 lat w więzieniu. Nie ceniono już tradycji; autorytety straciły swe dawne znaczenie. Uczeni nie przemawiali już jako przedstawiciele szkół, ale jako indywidualni badacze, w związku z czym wytworzyły się nowe formy zewnętrzne filozofii oraz indywidualny styl pisarski.
Wartym wspomnienia filozofem renesansu jest Michel de Montaigne, typowy humanista. W swych wywodach filozoficznych nie zajmował się kwestiami, które rozpatrywała większość filozofów, np. pytania o istnienie Boga czy też odrębnej od ciała duszy. Jego filozofię cechował sceptycyzm – chciał zajmować się jedynie tymi zagadnieniami, które bezpośrednio tyczyły się ludzkiego życia. Zajmował się wyłącznie sprawami doczesnymi i ludzkimi – to był jego humanizm. Unikał ogólnych teorii – jego zdaniem ludzie są różni, różni nawet od siebie samych, ponieważ cały czas się zmieniają; sądził, że nie możliwe jest ujęcie w ogólny sposób ludzkiej natury. Jego sceptycyzm powstał jednak nie ze zniechęcenia do świata, ale z jego umiłowania. Jednakże ludzie mają te same naturalne instynkty – to właśnie była granica sceptycyzmu Montaigne’a. Uczynił swój sceptycyzm metodą urządzania sobie życia. W jego wywodach obecny jest również starożytny epikureizm. Dobrą rzeczą jest doznawać przyjemności, a doznawać możemy jej tylko żyjąc, toteż o życie należy dbać. Dzięki Montaigne’owi powróciło (po piętnastu wiekach) rozumienie filozofii jako sztuki życia.
Humanizm Montaigne’a był naturalistyczny – człowieka rozumiał jako część przyrody.
Na współczesnych mu ludzi oddziałała zarówno treść jak i forma jego filozofii. Był prekursorem nowej formy literackiej – eseju. Na jego wzór eseje zaczął pisać również Bacon, zaczęto rozwijać jego sceptycyzm.
Do innej kategorii myślicieli, nie mniej ważnej oczywiście, należał Giordano Bruno, będący najbardziej znamienitym przedstawicielem renesansowej filozofii przyrody. Ogromny wpływ na jego poglądy wywarła nauka Kopernika, z której to wyciągnął wniosek o nieskończoności świata (Kopernik twierdził jeszcze, że świat jest skończony i ma słońce za swój ośrodek). Skoro świat jest nieskończony, nie może być ujęty przez pojęcia ludzkie. Niknie różnica między większym a mniejszym, między punktem a ciałem, środkiem a powierzchnią; środek świata można widzieć wszędzie, a nie ma go nigdzie. Bruno uznawał świat za jednorodny, składający się z wielu niepowtarzalnych, samoistnych jednostek, które nazwał monadami. Wszystkie te jednostki są obdarzone życiem. Była to koncepcja hilozoistyczna i panpsychistyczna, przeciwna mechanistycznej filozofii. Życie toczy się według własnych praw, świat jest zespołem sił żywych, nie maszyną. W przyrodzie panuje wolność, bowiem wszystko co żywe jest wolne, w związku z czym nikt nie ma prawa do narzucania innym jakichkolwiek ograniczeń. Bruno, podobnie jak inni ludzie Odrodzenia, artyści oraz filozofowie, był odurzony pięknem świata. Świat według Bruna jest obrazem Boga, więc jest doskonały, a że jest doskonały, jest też harmonijny. Był to pogląd typowy dla współczesnych mu ludzi; odrodziły się ideały greckie, mające swój wyraz w teoriach Platona i pitagorejczyków. Nieskończoność, wolność oraz harmonia były zasadniczymi rysami światopoglądu Bruna.
Myśliciele Odrodzenia odbierali świat zmysłowo, nie interesowały ich teoretyczne dociekania. Toteż sztuka tego okresu również nastawiona była na wrażenia zmysłowe, do których poprzedzająca go epoka czuła wyraźne obrzydzenie. Zarówno poezja Pierre’a Ronsarda jak i nowele Giovanniego Boccaccio obfitowały w zmysłowe opisy erotycznych uniesień. Owi artyści kreślą obraz miłości, która jest niezwykle ludzka, fizyczna, przez Boccaccia ukazana jako wartość najwyższa. Jego „Dekameron” wspaniale przedstawia światopogląd człowieka renesansowego, dla którego najważniejsza jest radość z ziemskiego, doczesnego życia. Boccaccio stawia człowieka ponad wszystkimi wartościami, panującymi w średniowieczu, portretując go ze wszystkimi jego wadami i zaletami. Z dzieł renesansowej literatury bije radość życia, tak bardzo obca epoce średniowiecza. Obecne w nowelach Boccaccia jest również hasło wolności – takie „frywolne” opisy miłości cielesnej były w średniowieczu wręcz nie do pomyślenia.
Renesans to również czas rozwoju literatury o charakterze publicystycznym. Za przykład można tu podać chociażby dzieła Andrzeja Frycza-Modrzewskiego oraz „Krótką rozprawę między trzemi osobami, Panem, Wójtem, a Plebanem” Mikołaja Reja. „Krótka rozprawa…” podejmuje kwestie polityczne, społeczne i obyczajowe, uwidacznia problemy ówczesnego społeczeństwa Rzeczypospolitej (co świadczy o aktywnym udziale autora w życiu publicznym kraju), takie jak przekupność sędziów, nadużycia przy eksploatacji żup solnych, brak stałego wojska. Pan i Wójt krytykują rozrzutność szlachty, jej obyczaje myśliwskie oraz kościół za praktykę sprzedaży odpustów i interesowność księży. Warto wspomnieć o tym, że Rej był zwolennikiem reformacji, która zyskała dość duże poparcie wśród polskiej szlachty. Podczas gdy w innych krajach europejskich protestanci byli prześladowani, w Polsce panowała idea tolerancji religijnej, toteż stała się ona miejscem, w którym innowiercy mogli znaleźć schronienie (stąd zaczęto nazywać Rzeczpospolitą „azylem heretyków”).
Reformacja spotęgowała spory filozoficzne i religijne. Protestantów cechowała nieufność do rozumu, fideizm, wywyższanie woli oraz przekonanie o nieograniczonej wolności woli Bożej, natomiast katolików wiara w rozum oraz przekonanie oraz przekonanie o racjonalności świata. Protestantyzm prowadził raczej do pochłonięcia filozofii przez teologię, w odróżnieniu od chrześcijaństwa, które dążyło do jej utrzymania.
Ideały antyczne obecne były we wszystkich dziedzinach; nie tylko w literaturze i filozofii, ale i w sztuce. Zarówno w malarstwie jak i rzeźbie oraz architekturze dominowały starożytne wzorce, ideał piękna osiągnięty poprzez harmonię, umiar i równowagę. W architekturze poszukiwano idealnych proporcji i przejrzystych podziałów, stosowano antyczne motywy dekoracyjne. W malarstwie oraz rzeźbie prowadzono badania nad perspektywą, proporcjami, mechaniką ruchu i anatomią ciała. Tematyka zwracała się ku naturze, opierała się na realistycznej obserwacji. Często mitologia i religia były pretekstem do przedstawiania życia współczesnego. W rzeźbie dominowały popiersia portretowe, posąg konny, akt. Malarze starali się odtworzyć postacie w trójwymiarowej przestrzeni, prawidłowo ustosunkować do tła, konsekwentnie operować światłem. W epoce renesansu powstało wiele dzieł o tematyce sakralnej, jednakże sposób jej pojmowania był zdecydowanie odmienny od tego, jaki panował w średniowieczu. Sztukę średniowieczną można określić jako wręcz ascetyczną; malarze posługiwali się ciemnymi barwami, postaci przedstawione na obrazach wydają się płaskie, ich twarze bądź nie mają żadnego wyrazu, bądź mają wyraz wielce cierpiętniczy, nie przejmowano się przesadnie perspektywą. Jeśli zaś chodzi o kompozycję, obowiązywały w niej pewne kanony (np. znany motyw deesis). Natomiast w malarstwie renesansowym kompozycja jest harmonijna, barwy nie rzadko jasne, pastelowe, dające wrażenie lekkości (np. obraz Michała Anioła „Święta rodzina”). Typowym motywem były również portrety oraz akty (np. „Wenus z Turbino” Tycjana). Tutaj również wyłania się zasadnicza różnica między sztuką renesansową a średniowieczną – postacie portretowane przez artystów odrodzenia są, jeśli mogę się tak wyrazić, zdecydowanie bardziej „ludzkie” od tych średniowiecznych.
Artysta renesansowy czuł głęboką więź ze swymi starożytnymi korzeniami, która ujawniała się we wszystkich dziedzinach; w największym stopniu w sztuce i literaturze, w mniejszym w filozofii. Człowiek renesansu pragnął większej prostoty i realności myśli, wiedzy o przyrodzie, wiedzy praktycznej. Pojmował świat naturalistycznie, racjonalnie, bądź za pomocą swej poetyckiej intuicji. Pragnąc wyzwolić się ze średniowiecznego sposobu myślenia, sięgał do wzorców antycznych, do dzieł starożytnych twórców, w których widział swych sprzymierzeńców. Nade wszystko cenił ludzkie życie, które było dlań najwyższą wartością. Miał wiele do przekazania; wszystkie idee oraz problemy, zarówno społeczne, polityczne, religijne jak i osobiste znajdowały swój wyraz w jego dziełach.