Polityka dynastyczna Jagiellonów w XVII w.
Polityka dynastyczna to pojęcie, którym obecnie nazywa się działania rodów zmierzające do osiągnięcia jak największych wpływów na arenie międzynarodowej przez przedstawicieli określonej dynastii. Interesy dynastii w ramach takiej polityki przedkładane były nad interesy państwa. Państwa, w których rządzą przedstawiciele jednej dynastii współpracują ze sobą.
Celem tego wypracowania jest opisanie polityki dynastycznej rodu Jagiellonów. Zazwyczaj podczas omawiania XV wieku priorytetem stają się wojny polsko – krzyżackie, a na odległy plan zrzuca się pozostałe, jakże istotne dla rozwoju naszego kraju fakty.
Dynastia Jagiellonów zaczęła swoje panowanie na ziemiach polskich w 1386 roku. Pierwszym jej przedstawicielem w Polsce był Władysław Jagiełło. Następcą jego tronu w 1434 roku został Władysław III. Pierwsze próby przejęcia państwa węgierskiego jako rozpowszechnienia dynastii Jagiellonów w państwach europejskich datuje się właśnie w czasach panowania Władysława. W 1440 roku objął on tron węgierski. W 1442 roku Polska udzieliła pomocy Węgrom podczas starć zbrojnych z Habsburgami, ugruntowując w ten sposób pozycję Jagiellona na tronie. Niestety podczas bitwy pod Warną w 1444 roku Władysław ginie i jego miejsce zostaje zajęte przez Władysława Pogrobowca - syna Albrechta Habsburga, tym samym na jakiś czas zostało uniemożliwione panowanie dynastii Jagiellonów na tronie węgierskim.
W dalszym jednak ciągu polityka dynastyczna Jagiellonów skierowana była na południe Europy, czyli Węgry i Czechy. Epizod nieudanej próby opanowania tronu czeskiego oraz krótkie rządy Warneńczyka na Węgrzech ożyły ponownie, gdy w 1457 roku zmarł król Władysław Pogrobowiec. Zwolnione trony Czech i Węgier stały się celem Kazimierza Jagiellończyka - syna Warneńczyka - nowego króla Polski. Szansa objęcia tych tronów stawała się coraz bardziej realna z uwagi na fakt, iż był on mężem Elżbiety Habsburskiej, siostry Pogrobowca. Kolejnym argumentem przemawiającym za Jagiellończykiem był fakt, zawarcia małżeństwa jeszcze przed śmiercią króla, świadczy to o tym że nie był to ukartowany w krótkim czasie spisek mający na celu szybkie przejęcie tronu. Habsburgowie mieli również nadzieje na męskie potomstwo.
Niestety wszystko to, co miało być atutem Kazimierza przesądziło o jego przegranej. Pomysł oddania tronu czeskiego i węgierskiego w ręce Jagiellonów miał oparcie w tamtejszych stronnictwach narodowych, niestety wywód roszczeń jagiellońskich stał w sprzeczności z nimi, dlatego też na Węgrzech i w Czechach dokonano elekcji królów narodowych. W Czechach został wybrany Jerzy z Podiebradu, natomiast na czele państwa węgierskiego stanął Maciej Korwin. Fakt ten bardzo skomplikował politykę dynastyczną Kazimierza Jagiellończyka, ponieważ dla realizacji jego założeń niemal konieczne stało się starcie ze stronnictwami narodowymi Czech i Węgier.
Kazimierz obrał jednak inną drogę na tron owych państw, podjął on politykę wygrywania okoliczności przeciwnych interesom wspomnianych władców i stronnictw. W ten sposób wyeliminował Jerzego z Podiebradu, który znalazł się w konflikcie z państwem papieskim i jak można wywnioskować nie zyskał sobie dzięki temu zwolenników w Rzymie. Całe to zdarzenie doprowadziło do wyklęcia Jerzego przez papieża Pawła II i zwolnienia Czech od posłuszeństwa swojemu królowi. Kazimierz Jagiellończyk poprzez swoją wytrwałość uniknął konfliktu zbrojnego. Jednak ten wysiłek nie został doceniony w Rzymie, co objawiło się nie zatwierdzeniem pokoju w Toruniu w 1466 roku. Nie był to jednak ostatni problem, który stanął Jagiellonom na drodze do tronu czeskiego. Rzecz rozpoczęła się w 1462 roku na zjeździe głogowskim, gdzie zaplanowano zakończenie konfliktu z Zakonem. Kazimierz zawarł wtedy przymierze z Jerzym z Podiebradu, a w trudnych dla niego czasach (wyklęcie) próbował mediacji między królem czeskim, a poddanymi. Osłabiło to jego autorytet zarówno w Rzymie, gdzie został rzucony urok na znienawidzonego Jerzego, jak i u czeskich zwolenników Macieja Korwina, który był w posiadaniu ziem czeskich.
Mimo wielu potknięć Kazimierza Jagiellończyka jego starania przyniosły oczekiwany efekt. W 1469 roku sejm czeski, głuchy na sprzeciwy ze strony Macieja Korwina, uznał jako króla czeskiego Władysława – syna Kazimierza. Formalnej elekcji dokonano w Kutnej Horze dwa lata później, tuż po śmierci Jerzego z Podiebradu.
Sytuacja w dalszym ciągu była niewiele prostsza, gdyż we władaniu Jagiellonów były Czechy właściwe, natomiast Śląsk, Łużyce i Morawy pozostawały we władaniu Korwina. Na tle tym doszło do długotrwałego konfliktu zbrojnego, pod którym oprócz odzyskania spornych ziem kryło się również zdobycie tronu węgierskiego. Konflikt zakończył się dopiero w 1479 roku układem w Ołomuńcu – nie przyniósł on jednak spodziewanych korzyści, ani koronie polskiej, ani czeskiej. Na jego mocy Władysław w dalszym ciągu utrzymywał swoją pozycję w Czechach, a sporne ziemie pozostawały dożywotnio w rękach króla Węgier.
Szansą na zdobycie tronu węgierskiego stał się 1490 rok, kiedy zmarł Maciej Korwin. Wtedy to Kazimierz Jagiellończyk wysunął na króla swojego kandydata – drugiego syna - Jana Olbrachta, który zyskał sobie poparcie w szerszych rzeszach szlacheckich.
Nieoczekiwanie pojawił się kolejny kandydat, którym był król czeski – Władysław, za nim z kolei opowiedział się węgierski obóz magnacki. W ten sposób bracia zostali okrzyknięci królami Węgier. W późniejszym starciu zbrojnym górę wziął jednak Władysław, który ostatecznie zawładnął Węgrami w 1492 roku. Odsunięty od tronu węgierskiego Jan Olbracht objął ten sam urząd, ale w Polsce.
Jagiellonowie byli władcami, którzy zdecydowanie wybierali rozwiązania pokojowe, jednak kiedy uważali, że coś im się należy uparcie dążyli do celu. Byli żądni władzy i jak największego terytorium, które podlegałoby tylko im – a najlepiej świadczy o tym ich polityka dynastyczna. Potwierdzeniem moich początkowych założeń jest fakt, iż przedkładali interesy własnej dynastii, nad interesy państwa. Polska miała im pomóc i być kolejnym szczeblem na ich drodze do stworzenia nielada potęgi.