Zawody 2013 roku.
Kto zarabia najwięcej? Czy często zastanawiasz się, pracownicy jakiej branży zarabiają najwięcej? My odpowiadamy dziś na to pytanie. Twoja pensja utrzyma się na poziomie ok. 5 tys. zł, jeśli zostaniesz programistą, bankowcem, kierowcą, przedstawicielem medycznym czy kierownikiem hotelu. Nie jest i nigdy nie było tajemnicą, że osoby na stanowiskach kierowniczych i dyrektorskich zarabiają dużo. Pocieszeniem jest jednak fakt, że niekoniecznie trzeba piąć się wytrwale i cierpliwie po szczeblach kariery w górę. Czasem wystarczy mieć w ręku fach. Zawody rozchwytywane w 2013 roku W nowym roku o zatrudnienie nie muszą martwić się pracownicy budowlani, eksperci od reklamy i e¬commerce, inżynierowie budowlani, programiści, księgowi i finansiści. Zapotrzebowanie na pracowników z tych branży jest dwa razy większe niż w zeszłym roku, a ich zarobki przekraczają znacznie średnią krajową. W najlepszej sytuacji są pracownicy działający w internecie, ponieważ niemal wszystkie firmy będą rozwijały internetowe działy sprzedaży i marketingu. Czeka nas także rozwój e¬administracji, handlu i gier. Internet to przyszłość Wysokie zarobki towarzyszą branży IT niezmiennie, podobnie jak ciekawe oferty pracy, które można łatwo znaleźć. Ci, którzy związali, bądź zwiążą swoje życie z Internetem, nie zawiodą się i nie będą narzekać. Ta branża ewoluuje bardzo dynamicznie, a praca na stanowisku w tej dziedzinie jest idealna dla każdego, kto ceni sobie wolność, nienormowany czas pracy i samodzielność. Poszukiwani obecnie w dziedzinie social media pracownicy, mogą liczyć na zarobki w granicach ok. 7000. zł i więcej, programiści zarabiają ok. 6000 zł, nieco mniej testerzy oprogramowania oraz graficy – ok. 3000 ¬ 4000 zł. Liderami są nadal programiści języka C++ oraz Java, którzy mogą liczyć na zarobki do ok. 8000¬ 10000 zł. Specjaliści od wytwarzania oprogramowania tj. Project Managerzy, architekci oprogramowania zarabiają najwięcej. Ich zarobki będą kształtowały się w 2011 roku od ok. 9000 zł wzwyż. Handel ma się dobrze Branżą, która nie będzie narzekać w 2011 roku jest z całą pewnością handel. Handlowcy są i będą poszukiwaniu w wielu sektorach, niezależnie od uwarunkowań ekonomicznych, ponieważ ich umiejętności nawet w dobie kryzysu, są gwarancją przychodów w firmie. W cenie są takie cechy handlowca, jak wytrwałość, determinacja w dążeniu do celu, umiejętność budowania relacji z Klientami, empatia, umiejętność panowania nad emocjami i kultura osobista. Niezbędne w pracy handlowca są także: sumienność, punktualność i dobra organizacja własnej pracy. Wymagania wobec handlowców są bardzo duże, ale i gratyfikacje mogą być dość spore. Początkujący, ale skuteczny handlowiec może liczyć na zarobki w granicach od 4000 do 5000 zł miesięcznie. Przykładowo, kierownik hurtowni farmaceutycznej zarabia ok. 5500 zł, a regionalny dyrektor sprzedaży ok. 13000 zł. Branża energetyczna jest stabilna Żyjemy w czasach rosnącego zapotrzebowania na energię, dlatego wciąż są i będą poszukiwani specjaliści z branży energetycznej, tym bardziej, że polski system edukacji nie kształci wystarczająco dużo specjalistów o wiedzy technicznej. Sytuacja sprawiła, że wyłonił się nowy rynek pracy, na którym kluczowi są specjaliści i managerowie, którzy zajmują się nie tylko sprzedażą, ale i projektowaniem, obsługą techniczną, obsługą Klienta czy produkcją. Warto przeglądać oferty pracy związane z energetyką czy elektryką, ponieważ specjaliści w tej branży mogą spać spokojnie, a w dobie rosnącego zapotrzebowania na energię, wciąż są poszukiwani. Powstają coraz to nowe spółki, produkujące, bądź dystrybuujące produkty związane z energią odnawialną, które potrzebują wykwalifikowanego personelu. I tak, energetycy z niewielkim stażem mogą liczyć na zarobki ok. 2500 zł, inżynierzy w sektorze energetycznym mogą liczyć nawet na ok. 6000 zł, a kierownicy działów nawet do ok. 10000 zł. Branża finansowa dorzuca swoje 5 groszy W 2011 roku dobrze będą mieli się Ci, którzy pracują w bankowości, firmach ubezpieczeniowych, otwartych funduszach emerytalnych i innych instytucjach finansowych. Pensje w branży finansowej można nazwać zadowalającymi. Mniej wykwalifikowani pracownicy z doświadczeniem także mogą liczyć na relatywnie zadowalające wynagrodzenie na poziomie średniej krajowej, przykładowo przy obsłudze Klientów detalicznych w bankach, które coraz intensywniej rozwijają swoje placówki na terenie kraju. Specjaliści kredytowi i doradcy podatkowi także mają się dobrze; niedawne zmiany w przepisach podatkowych bardzo służą zwiększeniu liczy ich Klientów. Nowe produkty finansowe, wznowiona akcja kredytowa największych banków oraz nagłe odrodzenie się rynku nastrajają bardzo optymistycznie. I tak, co trzecia osoba zatrudniona w banku zarabia ok. 2500 zł, a 10% pracowników otrzymuje więcej niż 10000 zł. Przykładowo, starszy analityk finansowy produktów ubezpieczeniowych w stolicy dostanie ok. 8000 zł, a analityk ryzyka ok. 8500 zł, podobnie jak analitycy kredytowi. Zawody, które pozwalają godziwie zarobić Aby zacząć zarabiać więcej, niż średnia krajowa, należy postawić na karierę. Bywają zawody, które pozwalają zarobić godziwe pieniądze także na pozycji szeregowego pracownika. Młodszy prawnik zarobi nawet 5000 zł, radca prawny ok. 15000 zł, architekt wnętrz ok. 10000 zł, specjalista HR ok. 5000 zł, a kurier w firmie kurierskiej ok. 5500 zł. Zawody i specjalności ewoluują Rynek pracy w Polsce podlega ciągłym zmianom. Wpływ na to ma szybki rozwój nowych technologii, tendencje społeczno¬demograficzne Europy i świata, procesy demograficzne oraz zmiany popytu na pracę. Przez to ewoluują i będą ewoluować zawody i specjalności, a także forma i sposób wykonywanej pracy. Jedne odejdą w 2011 roku w zapomnienie, inne przeżyją dynamiczny rozwój, pojawią się całkiem nowe zawody przyszłości. Wiele z nich powstanie w związku z zapotrzebowaniem rynku pracy. Szybkie przemiany cywilizacyjne i tempo życia same nakręcają popyt na różnego rodzaju doradców, organizatorów, asystentów i pomocników, czyli osoby wyręczające nas i pomagające w wykonywaniu obowiązków. Zawody zapomniane w 2011 r. Jedne zawody przeżywają rozwój, jedne powstają, a jeszcze inne odchodzą w zapomnienie. Do tych właśnie zawodów zapomnianych i odchodzących do lamusa zaliczamy takie, jak: • robotnik obróbki skóry • górnik i robotnik obróbki kamienia / robotnik pomocniczy w górnictwie i budownictwie • rolnik upraw polowych / rolnik produkcji roślinnej i ogrodnicy / robotnik pomocniczy w rolnictwie i pokrewni • pracownik żeglugi i lotnictwa / rybak pracujący na własne potrzeby / robotnik pomocniczy w rybołówstwie i pokrewni • operator maszyn hutniczych • robotnik produkcji wyrobów włókienniczych, odzieży i pokrewni • kowal, ślusarz i pokrewni • operator maszyn i urządzeń wydobywczych i pokrewni • operator maszyn poligraficznych i papierniczo¬przetwórczych / robotnik poligrafii i pokrewni • robotnik transportu i tragarz • nauczyciel nauczania początkowego • operator maszyn do produkcji wyrobów przemysłu lekkiego • robotnik obróbki drewna, stolarz. *Wymienione powyżej kwoty podane są w wartości brutto.