Jan Kochanowski był pesymistą, czy optymistą?
Dużo błędów literowych i ort ! Praca wymaga poprawy!
Dzięki utworom poetów oraz znajomości ich życiorysów możemy wywnioskować, czy byli oni optymistami, czy też pesymistami. Każdy z nas ludzi dzisiejszych czasów jest inny, w renesansie również różni ludzie inaczej odbierali życie i otaczający ich świat. Dla jednych był on piękny i kolorowy, walczyli oni o każdą nawet najmniejsza chwilę szczęścia, natomiast drugich przybijały małe problemy, nie mieli oni siły do walki o lepsze jutro. W poniższych argumentach postaram się udowodnić, iż Jan Kochanowski należał do ludzi, którzy cenią siebie i swoje życie.
Pierwszym moim argumentem są fraszki, które pisaż ten tworzył przez całe swoje życie. Z pod jego ręki wyszło ich ponad trzysta. Jego śladem podążało wielu poetów, dlatego gatunek ten funkcjonuje do dziś. Piewszą fraszką, którą chciałabym przytoczyć nosi tytul „na lipe”. Jest to najbardziej znana fraszka Jana Kochanowskiego. Podmiotem lirycznym jest lipa, kóra zaprasza strudzonego wędrowca do odpoczynku. Ukazuje lipę jako wspaniałe, pełne życia piękne drzewo. Świadczy to o radości zycia autora i doceniania przez niego piekna przyrody. Drugim bardzo znanym utworem z tego gatunku jest fraszka „o doktorze Hiszpanie”, mająca na celu ośmieszenie głównego bohatera, kótry przebywał z J.K. na dworze u Zygmunta augusta. Dr. Hiszpan opuścił biesiadnikow, by udać się na spoczynek, jednak Ci wbrew jego woli udali się do niego z dzbanem wina. Podsumowaniem fraszki jest wypowiedz bohatera, iż „szedł spac trzeźwo, a wstal pijany”. Fraszka ta świadczy o tym, iż J.K był wesołym człowiekiem, kótry od czasu do czasu lubił się zabawić, popijając trunki. Kolejnym utworem przytoczonym przezemnie jest fraszka „na dom w czarnolesie”. Możemy tu identyfikować podmiot lir. Z samym J.K.. Prosi on Boga o zdrowie, spokój i opiekę, niezależny mu na bogactwie. Świadczy to o wielkiej wierze w Boga oraz w to, iż po śmierci zostanie mu dane szczescie. Fraszki SA to niewielkie utwory wierszowane, zwykle o żartobliwym charakterze i zabawnej(czasem przewrotnej) puencie. Nazwe te wprowadzil J.K. To wlasnie najbardziej fraszki świadczą o tym, że był optymista. Cenil to, co znajduje się w jego otoczeniu, komentował zarobliwie różnorakie wydarzenia, pragnął szczęścia.
Drugim moim argumentem jest wspaniala piesn J.K „ Nie porzucaj nadzieje”. W utworze tym poeta zwraca się apostrofa do adresata lir., by nie porzucal nadziei, jakkolwiek mu się w życiu wiedzie. Podniot liryczny mówi, iż zawsze „po złej chwili piekny dzien przychodzi”. Porównuje życie do lasu, a uczucia do pór roku. Opisuje jak zimą las pokryty jest śniegiem, to właśnie wtedy nasze życie jest szare i smutne, pełne problemów. Jednak zawsze po zimie nadchodzi wiosna, wtedy wszystko budzi się dożycia, jest pięknie i radośnie. J.K Pisze również o tym, że nasze szczescie jest zależne od rzymskiej bogini Fortuny, która czasem odbiera nam to co tak ważne dla nas. W ostatniej strofie znowu pojawia się apostrofa, która nakazuje człowiekowi nie spisywac na straty tego, „co może być wrócone”, ponieważ Bog może w jednej wszystko zmienić, wystarczy mu zaufać. Utwór ten jest typową pieśnia, pokazująca optymizm poety. Mowi o tym, że szczescie zawsze pokona smutek i przygnębienie, trzeba tylko poczekać aż w naszym życiu stopią się lody i pojawi się piękna wiosna.
Kontrargumentem opowiadającym się za pesymizmem J.K mogłby być cykl jego 19 trenow, poświęconych jego ukochanej córce. Utwory te nasycone są takimi emocjami jak żal, smutek rozpacz. Autor bardzo kochał Urszulkę pokładał nawet w niej nadzieje pisarskie. Bohaterka trenów była mala radością w czarnolesie, ktorejj nagle zabraklo. To był wielki cios dla calej rodziny. W trenie 10 możemy wyczytać apogeum emocji poety. To włąśnie w tym utworze zastanawia się nad sensem istnienia, oraz tym, co dzieje się z duszą po śmierci. Podmiot lir. Zaczyna wątpić w Boga oraz Zycie wieczne. Jednak z biegiem czasu emocje opadają. Autor przyzwyczaja się do mysli, iż jego ukochana coreczka odeszła> W ostatnim trenie opisane jest to, jak matka J.k ukazuje mu się z mala Urszulka na rekach. Podm. Lir. staje się spokojny, znów zaczyna wierzyć w Boga oraz życie wieczne. Treny SA utworami załobnymi poswieconymi osobom zmarłym. Jan Kochanowski bardzo cierpiał po stracie córki, dlatego spod jego reki powstał aż tyle smutnych utworów. Jednak wcale nie świadczy to o jego pesymizmie. J.K. był zwykłym człowiekiem, a przeciez Każdy z nas cierpi po stracie bliskiej osoby. Była to jego zima, tak jak opisał w pieśni „ Nie porzucaj nadzieje”. Natomiast po jakimś czasie pogodził się ze stratą ukochanej Urszulki i w jego życiu znów zakwitła wiosna.
Myślę, żepowyższe argumenty świadczą o tym, że J.K. był normalnym człowiekiem z optymistycznym spojżeniem na świat, a jego tytuł poety doctusa nie świadczył, o tym iż jest człowiekiem o snobistycznym podejściu do życia.