Juliusz Słowacki - życie i twórczość.
Juliusz Słowacki, artysta romantyczny i mistyk, twórca własnej odmiany romantyzmu, urodził się 4 września 1809 r. w Krzemieńcu. Ojcem Słowackiego był Euzebiusz Słowacki, poeta i krytyk klasycystyczny, nauczyciel wymowy w Liceum Krzemienieckim oraz profesor literatury w Uniwersytecie Wileńskim. Po jego śmierci matka poety wiąże się z innym profesorem uniwersytetu A. Bcu. Słowacki dorasta w cieplarnianej atmosferze, w towarzystwie przyrodnich sióstr. Salon matki jest jednocześnie miejscem, w którym spotyka się elita artystyczno-intelektualna Wilna (bywa tu również Mickiewicz).
Słowacki kończy studia prawnicze na Uniwersytecie Wileńskim (1828). W tym czasie przyjaźni się z Ludwikiem Spitznaglem (który umiera śmiercią samobójczą – echa tej historii znajdą się w Godzinie myśli Słowackiego), jest także zakochany w Ludwice Śniadeckiej (i ten fakt będzie powracał w utworach poety, rozmaicie przetwarzany), poznaje literaturę romantyczną, pisze swoje pierwsze utwory – wiersze liryczne utrzymane w konwencji sentymentalnej (są to parafrazy utworów Lamartine’a i Moore’a).
Po studiach poeta rozpoczyna aplikaturę w Warszawie, w Komisji Rządowej Przychodów i Skarbu. Pisze powieści poetyckie ujawniające jego fascynację twórczością Byrona (Hugo – debiut 1830, Mnich, Arab, Jan Bielecki), a także dramaty zbliżone do konwencji szekspirowskiego dramatu historycznego (Mindowe, Maria Stuart).
Podczas powstania listopadowego powstają patriotyczne wiersze poety: Oda do wolności, Hymn, Pieśń legionu litewskiego – są to właściwie jedyne utwory, które przyniosły Słowackiemu popularność i uznanie w jego epoce; poeta jest świadkiem wydarzeń w powstańczej Warszawie. Wiersze te – o klasycystycznej, retorycznej formie – wyrażają ideały walki o wolność, niepodległość i równość, kreślą nawiązującą do tradycji wizję bohaterskiego czynu zbrojnego.
Słowacki udaje się przez Drezno do Londynu z misją dyplomatyczną, a po upadku powstania przybywa do Paryża (emigracja poety przyczynia się do powstania jego korespondencji, utrzymanej w konwencji romantycznej, stylizującej wizerunek jej autora).
W 1832 r. Słowacki wydaje dwa tomiki poezji, które jednak nie znajdują pozytywnego oddźwięku pośród emigrantów – rodacy zarzucają poecie przede wszystkim egotyzm (w podtekście jest to zarzut oddalenia się od Mickiewiczowskiego, tyrtejskiego wzorca poezji). Kolejne lata przyniosą Słowackiemu pogłębiającą się samotność, krytyka milczy na temat jego utworów (w III części Dziadów Mickiewicza ukazany zostaje ojczym Słowackiego, który odegrał niechlubną rolę w trakcie procesu filomatów).
Poeta udaje się w owym czasie do Szwajcarii (tu w latach 1833-1836 powstają: Kordian, Godzina myśli, Lambro, wiersz Rozłączenie).
W 1836 r. we Włoszech poznaje Słowacki Krasińskiego, z którym się zaprzyjaźnia (dedykuje mu m.in. Balladynę – utwór niezwykle ważny, będący manifestem poezji kreacyjnej, ucieleśnieniem ducha ironii romantycznej). W tym samym roku Słowacki wyrusza w podróż na Wschód, w efekcie której powstaje Podróż do Ziemi Świętej z Neapolu (z tego poematu pochodzi fragment Grób Agamemnona, będący m.in. krytyką polskich wad narodowych) oraz Anhelli i wiersz Hymn („Smutno mi, Boże”), ukazujący los tułaczy samotnego romantyka.
Jednocześnie Słowacki zaczyna pogłębiać swoje życie duchowe (księgą pozwalającą mu rozumieć rzeczywistość staje się Biblia, zaś najbliższymi ideowo twórcami – Dante i Calderon). W 1840 r. powstaje wiersz Testament mój, w którym poeta zawarł swój program poetycki (Słowacki, choć świadomy swojej samotności i wyobcowania, chciał się jednak stać duchowym przywódcą narodu polskiego).
W 1841 r. ukazuje się poemat dygresyjny Beniowski, w którym poeta rozprawia się ze swoimi przeciwnikami ideowymi i osobistymi (fabuła ukazująca historię tytułowego bohatera jest tylko pretekstem, poemat ma wiele różnych, fragmentarycznych wątków), dowodząc zarazem wielkości posiadanego talentu, sprawności warsztatowej w operowaniu wieloma stylami i konwencjami, kreując się na przewodnika narodu otwierającego przed nim nowe horyzonty (utwór ten zyskuje uznanie części krytyki).
W 1842 r. Słowacki wiąże się z Kołem Sprawy Bożej Andrzeja Towiańskiego, które wszakże opuści z powodu autorytarnego sposobu sprawowania rządów przez Towiańskiego i Mickiewicza (a także z powodu ugodowości Koła wobec Rosji). W tym czasie powstają dramaty Ksiądz Marek i Sen srebrny Salomei (a także tłumaczenie Księcia Niezłomnego Calderona).
Od roku 1844 Słowacki tworzy własny system mistyczny (naukę genezyjską, której kanon zawiera się w poemacie Genezis z Ducha, ukazującym drogę ducha przez świat materialnych form; zasadą owej wędrówki jest ciągły rozwój, ofiara i twórczość), zmaga się z postępującą gruźlicą (w 1848 r. po wybuchu antypruskiego powstania w Wielkopolsce przyjeżdża do Poznania, by wziąć udział w tych wydarzeniach). Umiera w 1849 r.
Przyjmuje się tradycyjnie, że Słowacki pisał Kordiana (1834) przeciw Mickiewiczowi, polemizując z jego mesjanistyczną wizją poezji i historii (polemika w Prologu z fałszywym prorokiem usypiającym naród); poeta nasycił swój utwór aluzjami do wielu dzieł romantycznych: Dziadów, Cierpień młodego Wertera, Wędrówek Childe Harolda, Fausta czy Hernaniego. Motto do Kordiana prezentuje wizję poezji przechowującej i podtrzymującej przy życiu idee, które mają się ziścić w przyszłości (jest to cytat z Lambra poety, gdzie jest mowa o walce o niepodległość ojczyzny).
Kordian Słowackiego – jeden z najwybitniejszych utworów polskiego dramatu romantycznego – jest swego rodzaju „dramatem edukacyjnym” (trzeba podkreślić jego psychologiczny charakter). Prezentuje w sposób fragmentaryczny dzieje młodego (i zarazem nudzącego się „starca”) bohatera, „dziecięcia wieku”, usiłującego odnaleźć swoje miejsce w rzeczywistości po oświeceniu (które nie odpowiedziało na pytanie o tajemnicę świata) oraz w Polsce po kongresie wiedeńskim. Przeżywa także nieszczęśliwą miłość do Laury – uczucie destrukcyjne, skazujące go na samotność.
Kordian poszukuje idei, która nadałaby sens jego życiu, jest przy tym hamletycznym bohaterem doznającym rozterek świadomości, pogrążonym w inercji (stary sługa Grzegorz kreśli przed nim wzorce egzystencji bohaterskiej i poddaje myśl o jakimkolwiek działaniu za wszelką cenę). Znamienna jest sceneria, w której mają miejsce rozważania bohatera na początku I aktu – jest to ogród, w którym stan natury (śmierć, przemijanie) koresponduje ze stanem bohatera, jego smutkiem i melancholią. Na ten egzystencjalno-ideowo-polityczny plan nakłada się w dramacie plan metafizyczny, wykreowany przez aluzje do Fausta.
Historia dziejąca się w wieku XIX zostaje ukazana w Przygotowaniu jako domena sił szatańskich – wskazuje na to motyw zegara dziejów, którym włada szatan, a także tajemnicze, niejednoznaczne zachowanie Boga (również historia Polski, gdzie wysłannicy piekła stwarzają przywódców powstania listopadowego i inspirują jego wybuch). Bohater pada ofiarą intrygi szatańskiej, zostaje wydany na pokuszenie – dopuszcza do siebie zło w chwili nieudanego samobójstwa, później siły zła towarzyszą mu aż do końca utworu. Szatan usiłuje podsunąć Kordianowi ideę (jest nią idea winkelridyzmu – poświęcenia życia dla innych), by następnie obalić jej sens i tym samym uczynić z bohatera nihilistę podatnego na wpływ zła (szatan dowodzi Kordianowi w szpitalu wariatów, że świat został opuszczony przez Boga, że jest w istocie nicością).
W akcie I utworu bohater postanawia wyruszyć w podróż, której towarzyszy oświeceniowy projekt poznawczy – krytyka iluzji.
W akcie II sprawdzeniu i krytyce poddane zostają podstawowe wartości ówczesnej kultury: idea doskonałego społeczeństwa angielskiego (okazuje się, że w istocie rządzi nim pieniądz), miłość (także w tym przypadku ważna okazuje się zamożność) oraz religia (audiencja w Watykanie i stosunek papieża do sprawy polskiej ujawnia uwikłanie papiestwa w politykę). W końcu bohater – na szczycie Mont Blanc (scena ta przypomina Wielką Improwizację) – odnajduje ideę winkelridyzmu (ujawniają się tu wszakże ślady inspiracji szatańskiej, trudno więc mówić o przemianie odroczeńczej Kordiana).
W akcie III Kordian uczestniczy w spisku na życie cara, jednak młodzi spiskowcy zostają powstrzymani przez starych (w imię polskiej tradycji, która nie zna królobójstwa). Bohater postanawia sam zabić cara, paraliżują go jednak Strach i Imaginacja – Kordian pada zemdlony przed carską komnatą (trudno jednak jednoznacznie odpowiedzieć, czy był niezdolny do czynu, czy właśnie zdolny do „nie-czynu”, co ocaliło go przed ostatecznym upadkiem?). Zamknięty w domu wariatów bohater toczy polemikę z szatanem o sens poświęcenia. Po skoku Kordiana przez bagnety bohatera pragnie ocalić książę Konstanty. Kordian spowiada się i żegna ze światem.
Przeklina małość współczesnych i uznaje siebie za ewangelicznego robotnika, który – choć przychodzi późno pracować w winnicy – otrzymuje jednak zapłatę. Bogiem Kordiana jest tu nie tajemniczy Jehowa z Przygotowania, lecz Bóg miłości – Chrystus (scena ta wskazuje na możliwość odrodzenia się bohatera). Bohater stoi przed plutonem egzekucyjnym, natomiast adiutant księcia spieszy z rozkazem uniewinniającym go – w taki właśnie sposób kończy się dramat, który w pierwotnym zamierzeniu poety miał być pierwszą częścią trylogii.
KORDIAN
Zabił się – młody... Zrazu jakaś trwoga
Kładła mi w usta potępienie czynu,
Była to dla mnie posępna przestroga,
Abym wnet gasił myśli zapalone;
Dziś gardzę głupią ostrożnością gminu,
Gardzę przestrogą, zapalam się, płonę,
Jak kwiat liściami w niebo otwartemi
Chwytam powietrze, pożeram wrażenia.
Myśl Boga z tworów wyczytuję ziemi
I głazy pytam o iskrę płomienia.
Ten staw odbite niebo w sobie czuje
I myśli nieba błękitem.
Ta cicha jesień, co drzew trzęsie szczytem,
Co na drzewach liście truje
I różom rozwiewa czoła
Podobna do śmierci anioła,
Cicho wyrzekła słowo do drzew: „Gińcie drzewa.”
Zwiędły – opadły.
(J. Słowacki Kordian)
Kordian jest utworem o wchodzeniu młodego pokolenia romantyków w historię (znamienne, że jest to historia spiskowców, przeciwstawiana dawnej historii rycerzy, co eksponuje problematykę moralną związaną z działaniem w dziejach), ukazując przy tym tragizm tej sytuacji, niemożność samorealizacji w zastanej rzeczywistości.
Wymowa utworu (jeszcze raz należy podkreślić, że miała to być pierwsza część trylogii, że całość mogła być projektowana w innym duchu) jest pesymistyczna, Słowacki odwołuje się do mitu Kaina, ukazującego skażenie natury ludzkiej przez zło. Bohater dramatu jest człowiekiem „uwięzionym w egzystencji”, bez szans na wyzwolenie się ze swojego losu. Charakterystyczne, że podstawową formą literacką Kordiana są monologi, co eksponuje centralną pozycję bohatera w świecie dramatu i zarazem jego samotność, niemożność porozumienia się z innymi ludźmi (monolog wytwarza także nastrój wzniosłości).
Język utworu jest niezwykle zróżnicowany, zarówno ze względu na postaci bohaterów (np. indywidualizacja języka Grzegorza), jak i ze względu na styl (symboliczny, wizyjny, ironiczny czy groteskowy).