Moje idealne państwo
Społeczeństwo niezdolne do wydawania na świat utopii
i do poświęcania się jej, zagrożone jest sklerozą i ruiną.
E.M. Cioran
Moje idealne państwo nazywa się „Wirtualna Utopia” i jest elektroniczną wspólnotą wolnych obywateli samoorganizujących się w Internecie.
W czasach, gdy już nikt nie będzie chciał oddawać życia za swój kraj, stopniowo załamywać się będzie struktura granic państwowych i stojących na ich straży organizacji militarnych.
Policja i system sądownictwa będą coraz bardziej bezsilne wobec narastającej fali przestępstw elektronicznych, czegoś w rodzaju globalnej mafii działającej w sieci, której motywacją do działań przestępczych będzie nie tyle chęć zysku, ile budowanie tożsamości i zdobywanie statusu w ramach swojej grupy.
Poważnym i szeroko omawianym problemem stanie się wówczas proces nieustannego podważania autorytetu tradycyjnego modelu instytucji państwowych i „rozpływanie się” wszelkich autorytetów.
Z drugiej strony, postępująca rewolucja cyfrowa rozszerzy możliwości ludzkiego umysłu w niespotykanym wcześniej stopniu dzięki integracji z sieciami elektronicznymi, nastąpi dramatyczna zmiana modelu (paradygmatu) rozwoju społecznego i ekonomicznego, który stopniowo obejmie całą ponowoczesną ludzkość.
Gwałtowny rozwój technologii, potwierdzone i szokujące doniesienia o udanych eksperymentach ze sztuczną świadomością spowodują, że władza na świecie będzie przechodzić w ręce społeczeństwa informacyjnego. Wirtualne subkultury zaczną na masową skalę zastępować społeczności lokalne i kapitalistyczne społeczności międzynarodowe, stając się podstawą nowej tożsamości i nowej gospodarki, a ci, którzy najsilniej trzymają się szczątków tradycyjnego modelu organizmu państwowego, członkowie starej, skazanej na zapomnienie klasy dominującej, zaczną sobie uświadamiać, że ich pozycja i przywileje, którymi się do niedawna cieszyli, idą na dno.
Na scenę historii wkroczy zapewne wtedy nowa globalna elita społeczna (klasa dominująca) w społeczeństwie informacyjnym: netokracja. Cechą definiującą netokratów będzie manipulowanie informacją, a nie zarządzanie majątkami czy produkcja towarów. Ich działania będą związane z obrotem informacji i globalnymi sieciami, co oznacza, że na pierwszym miejscu będą stawiać wirtualność świata. Dzięki nowym technologiom netokraci będą dysponować środkami pozwalającymi na unikanie uciążliwego opodatkowania, a w zamian nie będą nadużywać zbytnio opiekuńczej funkcji państwa (prawdopodobnie).
Dla netokratów państwo i stawiane przezeń bariery będą wydawać się jedynie irracjonalnym, na szczęście krótkotrwałym powodem do rozdrażnienia, zakłócającym płynność ruchu w globalnej wiosce.
Przemianie ulegną systemy polityczne. Demokrację, w której większość jest ważniejsza od mniejszości zastąpi plurarchia (z ang. plural – mnogi, zróżnicowany, monarchy – monarchia) w której każdy może decydować o sobie, ale nie wolno mu podjąć decyzji za kogokolwiek innego.
Nowe reguły gry prowadzonej w sieci będą opierać się na surowej etyce zwanej netykietą, wypierając stopniowo prawa i przepisy paradygmatu kapitalistycznego.
Każdy popełniający przestępstwa przeciwko netykiecie będzie w ostateczności poddany wirtualnemu przemieszczeniu („zbanowaniu” w określonych obszarach sieci).
W netokratycznej sieci samo posiadanie informacji będzie miało ograniczoną wartość. Ceniona będzie umiejętność unikania niepotrzebnych informacji, co pozwoli zaoszczędzić cenny czas. Zaś szczególnie cenne informacje będą dostępne tylko w najwyżej położonych poziomach sieci. I tam tylko będzie wiedza (meta-informacje) jak różne rodzaje informacji można połączyć w najbardziej efektywny sposób, który pozwoli na osiąganie optymalnych korzyści.
Mobilna netokracja przejmie zarządzanie wirtualną gospodarką przełamującą wszelkie granice. Państwowe instytucje podatkowe i instytucje sądownictwa karnego nie będą w stanie dać sobie rady z „działalnością”, która nie będzie miała żadnej konkretnej lokalizacji.
Wraz z przełomem informacyjnym, rozpadną się „naturalne” związki między miastem i wsią. Wzrost liczby ludności będzie miał miejsce tylko w dużych miastach, natomiast obszary wiejskie, pomimo ambitnych programów regionalnych ulęgną wyludnieniu i zamienią się głównie w miejsca przeznaczone do rekreacji albo rozległe ośrodki spokojnej starości „farmy seniorów”.
Rozwój społeczeństwa informacyjnego pociągnie za sobą również masowe migracje. Ale to netokracja sterować będzie tym procesem. Nowa elita będzie w wysokim stopniu mobilna i będzie się przenosić z powodów przede wszystkim kulturowych do miejsc, które zaproponują wystarczająco interesujący styl życia i inspirujące środowisko kulturalne.
W takim ponowoczesnym świecie, ludzie będą poszukiwać systemu, który pozwoli im w długich okresach czasu (a być może nawet na całe życie) swobodnie balansować pomiędzy wolnością i bezpieczeństwem, optymalizując zadowolenia z życia i poczucie szczęścia. Takim właśnie projektem jest Wirtualna Utopia.
Każdy obywatel Wirtualnej Utopii będzie miał te same prawa. Być może nawet w bardziej rozszerzonym zakresie niż obecnie, ponieważ reguły współistnienia wirtualnych obywateli będą nieco luźniejsze niż w realnym świecie. Państwo zapewni swoim obywatelom przestrzeń wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości jako skuteczną i etyczną odpowiedź na wspomniane zagrożenia i problemy przyszłości.
Główną ideą mojego idealnego państwa będzie odpowiedzialne myślenie o przyszłości planety i ludzkości. Celem działań wspólnoty będzie: równość, potępienie wyzysku, brutalności i marnotrawstwa, podobnie jak empatia w stosunku do pokrzywdzonych i upośledzonych.
Rozwój Wirtualnej Utopii będzie mierzony poziomem odczuwalnego szczęścia, np. za pomocą Wskaźnika Zadowolenia z Życia (ang. Satisfaction with Life Index, SLI) lub Szczęścia Narodowego Brutto (ang. Gross National Happiness, GNH), a nie wzrostem PKB.
W celu obrony Wirtualnej Utopii, wokół sieci zostaną wzniesione potężne zapory (ang. firewalls), będą one chronić obywateli przed niepożądana obserwacją i nieautoryzowanym dostępem.
Społeczność Wirtualnej Utopii kieruje się następującymi zasadami:
- Państwo ingeruje w życie obywateli tylko na tyle, ile jest to potrzebne i ani o krok więcej.
- Ustrojem politycznym państwa jest elektroniczna demokracja (wybory i referenda przez Internet).
- Czynne i bierne prawo wyborcze od 16 roku życia.
- Państwo wspiera edukację, rozwój kultury i swobodne komunikowanie się.
- Każdy, który bez własnej winny nie radzi sobie w życiu codziennym musi zostać otoczony opieką państwa.
- Państwo przyjmuje na siebie zobowiązanie do zaspokojenia potrzeb obywatela na poziomie egzystencjalnym w zakresie:
• mieszkania
• jedzenia
• ubrania
• opieki medycznej
- Państwo oferuje darmowy dostęp do Internetu.
- Państwo przeciwdziała zagrożeniom ekologicznym i wspiera wykorzystanie alternatywnych źródeł energii.
Podsumowując, Wirtualna Utopia opiera się na wartościach poszanowania godności osoby ludzkiej, wolności, demokracji, równości, państwa prawnego, jak również poszanowania praw człowieka, w tym praw osób należących do mniejszości, w społeczeństwie opartym na pluralizmie, niedyskryminacji, tolerancji, sprawiedliwości, solidarności oraz na równości kobiet i mężczyzn.
W czasie pisania pracy skorzystałem z książek:
„Głupie pytania” Jana Hartmana,
„ Netokracja” Alexandra Barda i Jana Soderqvista,
oraz z zasobów Internetu.