„Współzawodnictwo i współdziałanie w procesie wychowania”
„Współzawodnictwo i współdziałanie w procesie
wychowania”
Pedagodzy i psycholodzy mają podzielone zdania, jeżeli chodzi
o współzawodnictwo i współdziałanie w procesie wychowania. Mieczysław Łobocki wspomina w rozdziale pt. „Współzawodnictwo i współdziałanie
w procesie wychowania” z książki „ABC wychowania” , o tym że są również uczeni którzy podejmują próby pogodzenia tych dwóch stanowisk.
Współzawodnictwo określa jako dążenie do uzyskiwania jak najlepszych osiągnięć i efektów na drodze rywalizacji z innymi. Jest to zmaganie się
o ogólnie założone cele. Prowadzone jest ono według ściśle określonych reguł postępowania. Przy współzawodnictwie żadna ze stron nie może używać siły lub przemocy. Dzięki temu zapewnione jest zdobycie kilku wysoko usytuowanych miejsc, gdzie część z nich może być równorzędna. Działanie to jest również sposobem aktywacji grup społecznych i jednostek w ich obrębie.
Współzawodnictwo może obejmować np. samopomoc koleżeńską, samoobsługę w jadalni, zbieranie surowców wtórnych itp. Często spotyka się w szkołach czy placówkach opiekuńczo wychowawczych takie formy współzawodnictwa, za które dzieci są nagradzane punktami. Wyniki są wywieszane później na tablicach informacyjnych w tych placówkach i każdy może podziwiać osiągnięcia grupy lub jednostki, które na te osiągnięcia zapracowały.
Współdziałanie jest natomiast dążeniem do działań zmierzających do osiągnięcia wspólnych celów przez grupę bez narażania na przegraną któregoś z jej członków. Satysfakcją przy współdziałaniu jest osiągnięcie wspólnego celu, możliwość wykonania danego zadania i sam jego rodzaj. Cel musi być zaakceptowany przez wszystkich członków grupy. Współdziałaniem nazywa się również „wyświadczanie sobie różnych przysług na zasadzie partnerstwa”. Każda z osób w takiej grupie zajmuje równorzędną pozycję społeczną, pomaga innym członkom w wykonywanym zadaniu, tworzy z nią idealnie zintegrowaną całość. Współdziałanie jest określane jako współpraca, z czego korzystają np. placówki opiekuńczo-wychowawcze, które są zbliżone do normalnie funkcjonującej rodziny.
Współzawodnictwo i współdziałanie stanowią dwie różne formy aktywizacji wychowanków w podejmowaniu przez nich zadań. Łobocki wspomina o tym, że „współzawodnictwo aktywizuje jednostki lub grupy obietnicą wyróżnienia lub nagrody, współdziałanie zaś jest czynnikiem aktywizującym dzięki wspólnemu celowi.” Mimo różnic między obydwoma działaniami nie wykluczają się one wzajemnie, przy odpowiedniej organizacji mogą się wzajemnie uzupełniać i wzbogacać. Należy tutaj dostosować sposób działania do wieku i predyspozycji grupy.
W kolejnej części swojej pracy Łobocki pisze o różnicach między współzawodnictwem indywidualnym a współdziałaniem. Według niego dużo mniej efektywne w wychowaniu jest to pierwsze działanie, ponieważ ma ono na celu tylko wyciąganie korzyści dla jednostki, przy okazywaniu wyraźnej niechęci dla innych osób uczestniczących np. w zawodach czy zmaganiach. Wychowanek zamienia się wtedy w „małego egoistę”, dla którego najważniejszy staje się własny interes. Nie liczy się z konsekwencjami, jakie może nieść takie zachowanie dla innych. Ważne jest to, co on chce. Zdarzają się również sytuacje, że wychowanek pod presją swojego otoczenia odbiera współzawodnictwo jako coś stresującego, co wzmaga jego frustrację i prowadzi do postaw aspołecznych jak również do zaprzestania wiary we własne możliwości przy osiąganiu sukcesu. Dla takiej jednostki sukces już nie jest czymś, z czego może się cieszyć. Rywalizując i dbając o własne interesy zostaje wyalienowana z grupy społecznej, koleżeńskiej a niekiedy nawet rodzinnej. Łobocki wspomina tu również o tym, że ujemne skutki współzawodnictwa indywidualnego można ograniczyć np. przez nagradzanie wychowanków według ich uzdolnień i osobistego wkładu w dane zadanie, nie upokarzanie przegranych publicznie, unikanie przesadnego rozgłosu dla osób, które osiągnęły największe wyniki w danym zadaniu.
Następną część rozdziału Łobocki poświęca współzawodnictwu grupowemu i współdziałaniu. W grupie społecznej wszelkie działania powinny być zaakceptowane przez wszystkich jej członków, uwzględniając pomyślność wszystkich w jej obrębie. Tak przedstawione współzawodnictwo nie jest zaprzeczeniem dobrego współdziałania, jest jego ważnym elementem. Bez tego elementu współzawodnictwo grupowe przeradza się niekiedy w indywidualne
i prowadzi do wyróżniania osób w grupie. Łobocki dopuszcza współdziałanie międzygrupowe, gdy np. współzawodniczą ze sobą dziewczęta i chłopcy lub klasy „na różnych poziomach nauczania.” Wynika stąd, że współzawodnictwo grupowe jest formą zorganizowanego współdziałania. Jest ono „celem samym
w sobie, a nie środkiem górowania nad innymi lub zmagania się z nimi.” Współzawodniczenie grupowe jest skoncentrowane głównie na rywalizacji między innymi grupami, a nie w samym jej obrębie. Prowadzi to niekiedy do wyizolowania się takiej grupy z życia społecznego. Jednakże takie działanie ma też skutki pozytywne, bo dzięki współzawodnictwie jednostki uczą się i rozwijają pod względem moralnym i społecznym. Autor pisze również o tym, że negatywne skutki współzawodnictwa grupowego w procesie wychowania można zmniejszyć postępując zgodnie z pewnymi postulatami pedagogicznymi i są to w skrócie:
1. Współzawodnictwo grupowe musi być „nasycone przejawami autentycznego współdziałania.” Należy umożliwić współpracę między grupami.
2. Grupa musi znać zasady panujące przy wykonywanym zadaniu, cele, przed którymi jest postawiona i sposób, w jaki zostanie za to nagrodzona.
3. We współzawodnictwo grupowe jednostki mają uczestniczyć całkowicie dobrowolnie.
4. Bieżąca informacja uczestników o aktualnych wynikach współdziałania.
5. Przegranych należy zachęcać do dalszego współzawodnictwa mimo odniesionej porażki.
Przedostatnią część rozdziału Łobocki poświęca współzawodnictwu i współdziałaniu w świetle badań psychologicznych. Autor opisuje tutaj badania,
które zostały przeprowadzone na pewnych grupach przez uczonych z różnych krajów Europy.
W badaniach, które przeprowadził M. Deutsch stwierdzono, że „sytuacja w grupie bardziej sprzyja wykonywaniu zadań niż sytuacja współzawodnictwa” jednostek lub całych grup.
Inne badania przeprowadzili M. i C. Sherifowie na obozie letnim dwunastoletnich chłopców, których podzielili na trzy grupy gdzie każda dostała własne zadanie. Eksperyment składał się z trzech etapów w obrębie, których kładziono nacisk na inne działania. W ostatnim etapie badania doszło do jawnych konfliktów między grupami, ale zaproponowano im wtedy takie działanie, które miało na celu doprowadzenie wszystkich grup do wspólnego celu wymagającego wspólnego wysiłku wszystkich chłopców.
Badania C. Stendera ze współpracownikami miały na celu zbadanie efektywności pracy uczniów II klasy szkoły podstawowej. Zadaniem były malowidła ścienne. Efekty uzyskane przy tym badaniu wskazały na to, że przy współzawodnictwie interakcje między uczniami są bardziej negatywne niż pozytywne.
Kolejna grupa badaczy tj. B. N. Phillips i L. A. Amico przeprowadziła eksperyment na czterech pięcioosobowych grupach, gdzie każda dostała swoje zadanie. Odbywał się on w charakterze zabawowym. W grupach, które wykonywały zadanie w warunkach współpracy tendencje były zwyżkowe, natomiast w grupach działających na zasadzie współzawodnictwa takich tendencji niestwierdzono.
W badaniach, które przeprowadził A. Mintz na 26 różnych grupach stwierdzono, że „współzawodnictwo dezorganizuje sprawne wykonywanie” powierzonego im zadania.
Badaczy, którzy przeprowadzali takie badania było bardzo dużo, lecz wszyscy oni dochodzili do podobnych wniosków. Mianowicie uznali wyższość współdziałania nad współzawodnictwem.
Ostatnią część rozdziału Łobocki poświęca ocenie współzawodnictwa i współdziałania. Stwierdził tu, że w procesie wychowania dzieci i młodzieży współdziałanie jest najkorzystniejsze, bo nie ma tu oczekiwania nagrody lub wyróżnienia i każda jednostka w grupie jest tak samo ważna przy wykonywaniu zadania. Eliminuje to sytuacje stresowe wśród wychowanków i jest zbliżone do ich relacji w życiu rodzinnym. Takie osoby umieją szybko rozwiązywać konflikty i radzą sobie z powierzonymi zadaniami w sprawny sposób. Współzawodnictwo prowadzi u wychowanków do wzajemnej niechęci i zawiści u rywalizujących ze sobą osób. Dla takich jednostek satysfakcja z danego zadania nie jest formą zadowolenia. We współzawodnictwie grupa pokonana staje się bardziej zdezintegrowana niż ta, która odniosła sukces. Następstwem takiego działania może być budowanie egoizmu w jednostce, dla której najważniejszy staje się własny interes a nie dobro ogółu. Jednakże współzawodnictwo w procesie wychowania może być sposobem na ogólnie panującą nudę w grupie, która jest niezorganizowana oraz nie przywykła do ogólnie panującego porządku. Konflikty we współzawodnictwie będą panować tylko wtedy, gdy są łamane różnego rodzaju „zasady lub reguły określające warunki właściwego przebiegu współzawodnictwa.” Nie musi być ono kojarzone tylko z niezdrową i szkodliwą rywalizacją, ale z pewnym działaniem wychowawczym.