Jak przeszłość kształtuje relacje między inteligencją i chłopami w "Weselu" Wyspiańskiego.
„Wesele” Wyspiańskiego to zapis rzeczywistych wydarzeń z 21 listopada 1900 roku, a mianowicie wesela Lucjana Rydla i Jadwigi Mikołajczykówny. Akcja dzieje się w podkrakowskiej wsi Bronowice, dzięki czemu są tam ludzie należący do wszystkich grup społecznych – od chłopów po wysoko urodzonych. Na niespełna 18 lat przed odzyskaniem niepodległości spotykają się w Bronowickiej chacie ludzie tak różni, stojący po przeciwnych stronach piramidy społecznej, a jednocześnie związani ze sobą. Przepaść jaka ich do tej pory dzieliła, przepaść majątkowa, rodowa, historyczna i kulturowa, ma zniknąć na tę krótką chwilę. Atmosfera "Wesela" jest tak dziwna i niesamowita, że trudno jest oddać jej pełnie.
Chłopi, od zawsze niemal ciemiężeni, wykorzystywani, słabi, rozbici, nieoświeceni, stają twarzą w twarz z inteligencją, spadkobiercami przeszłej świetności szlacheckiej. Wydaje się łączyć ich tylko jedno - wszyscy to Polacy. Wzajemna niechęć zostaje zdominowana przez ciekawość. Ci, którzy zawsze byli osobno, zawsze to manifestowali, teraz wspólnie bawią się, rozmawiają. Jak głębokie było rozbicie narodu, skoro dopiero tutaj obie warstwy społeczne mogą spotkać się jako równorzędni partnerzy. W pamięci mamy jeszcze obraz z "Nie-boskiej komedii" i polemikę hr. Henryka z Pankracym, w której to wytykają sobie oni nawzajem błędy. Hrabia wypowiada tam słowa: "Przed stoma laty, przed dwoma wiekami polubowna ugoda mogła jeszcze... Ale teraz wiem teraz trza mordować się nawzajem". Skierowane są one do przedstawiciela niższych warstw społecznych, do przywódcy zbuntowanego ludu. W jak odmiennej atmosferze spotykamy bohaterów "Wesela" 75 lat potem. Przez Europę przetoczyła się fala rewolucji i zmian. Zmieniła ludzi tak, że mogli się spotkać jak równy z równym. Nie ma już nienawiści, jest tylko brak zaufania i nieco obojętności. Ciągle gdzieś żyje sarmackie przekonanie o pochodzeniu szlachty i chłopa. Nie ma konfliktu, jest za to niechęć. Do tego dochodzi sytuacja polityczna, bezpośrednio związana z istnieniem narodu. Brak państwowości, wiekowa niewola, prześladowania, różnie wpływają na świadomość narodową. Galicja przełomu wieków, to czas i miejsce, gdzie zelżał ucisk zaborczy, gdzie rodziła się przyszła wolność Polski. Rodziła się wśród ludzi tam żyjących.
Jednak relacje między chłopami a inteligencją są nadal w wielkiej części zdeterminowane historią, przeszłością która niekiedy łączyła, a niekiedy bardzo dzieliła obie grupy społeczne. Przykładem tej wpływu przeszłości chwalebnej jest mit o zgodzie stanów, o solidaryzmie, o wspólnej walce. Mit ten sięga tradycji kościuszkowskich, "kos racławickich", kiedy to garstka ludu stała pod wodzą szlachty i walczyła bohatersko przeciwko wspólnemu wrogowi. Jednakże to znacznie bliższa historia - przez co lepiej pamiętana i działająca na wyobraźnię – odgrywa główną rolę w warunkowaniu wzajemnych stosunków „chłopsko-inteligenckich”. Jest to Rabacja chłopska z 1846 roku, powstanie uciśnionych chłopów przeciwko szlachcie pod wodzą Jakuba Szeli, sztandarowy przykład waśni obu warstw zakończonej krwawą rzezią. Ciąży ona nad wszelkimi kontaktami obu klas. W „Weselu” Rabacja wspominana jest między innymi w scenie 30 aktu I. Pan Młody na same wspomnienie tego zdarzenia czuje niesmak, a wręcz obrzydzenie co negatywnie wpływa na jego odczucia dotyczące chłopstwa – jest przeto przedstawicielem całej inteligencji, która myślała bardzo podobnie jak on. Konserwatyści używali wręcz pamięci tego wydarzenia jako pretekst do potępiania każdej inicjatywy pochodzącej od ludu. Sam „mściciel krzywdy ludu” – Jakub Szela – zjawia się w utworze pod postacią upiora dziadowi, który jest bezpośrednim uczestnikiem tamtych wydarzeń, podkreślając jeszcze bardziej historię i rolę Rabacji w kształtowaniu ówczesnych relacji między „ludem” a „szlachtą”.
Jeszcze wiele innych wydarzeń historycznych wpływa na wzajemne relacje. Chłopi mogą zarzucić inteligencji, że jest współodpowiedzialna za rozbiory, bo to ich dziadkowie do tego dopuścili. Chłopów zaś brakowało w powstaniach, dlatego naród jest rozbity i nie może odnaleźć własnej wspólnoty, stąd też te nieudolne próby pogodzenia stanów w efekcie okazujące się być zwykłą farsa i groteską.
W świetle tych faktów, możemy stwierdzić, iż przeszłość i historia mają niewątpliwie znaczący wpływ na kształtowanie się relacji między chłopstwem a inteligencją w „Weselu” Stanisława Wyspiańskiego, zachowania i wzajemne odczucia obu klas są wynikiem wielu wieków oddziaływania na siebie obu klas.