Moralizatorskie utwory Ignacego Krasickiego.
Autorów sądzą ich dzieła Rozwinięcie myśli C.K. Norwida na podstawie literatury polskiego oświecenia.
"Autorów sądzą ich dzieła". Oto hasło dzisiejszej rozprawy przed Sądem Dziejowym. Na ławie oskarżonych zasiądą m.in. I. Krasicki, Julian Ursyn Niemcewicz, Voltaire, S. Staszic, Franciszek Salezy Jezierski. Oskarżenie będzie opierać swą argumentację na dorobku twórczości wyżej wymienionych autorów. Obronę oskarżeni przejęli na siebie, gdyż twierdzą, że są w stanie odpowiedzieć na każde pytanie i przyznać się do swych poglądów. Rozprawa odbywa się przy drzwiach zamkniętych...
[Proszę wstać, Sąd idzie]
-Jako pierwszego z powołanych dzisiaj na osąd dziejów oskarżonych poproszę o powstanie I.Krasickiego. Głos ma oskarżenie.
-W swej satyrze "Do króla" krytykował pan władcę, starając się wykazać, iż nie nadaje się on do sprawowania tego urzędu. Podżeganie ludzi przeciwko władzy, czyż nie.
- Jest pan w błędzie. Przecież argumenty krytyki króla są tak bezsensowne, że mogą wykazać tylko głupotę społeczeństwa sarmackiego. Proszę dokładniej przestudiować akta, a nie opierać się na pogłoskach.
- [Po półgodzinnej analizie stosu papierów] Rzeczywiście, ma pan rację. Jednakże jakiemu celowi miały służyć panskie bajki ? Nie wnoszą nic nowego, są odrealnione i zupełnie niepotrzebne.
- Gdyby przyjrzał się pan im uważniej, może zauważyłby pan "drugą treść" oraz morały, które przecież służą pouczaniu ludzi. Chociażby "Szczur i Kot"
- Niech Wysoki Sąd wyrazi później wyrazi swe zdanie w tej kwestii. Lecz przejdźmy do "Monachomachii". Jak pan śmiał atakować świętą instytucję Kościoła, ośmieszać pobożnych zakonników, nawet będąc biskupem szargać świętości tradycji zakonnej ?!
- Proszę pamiętać o tym, że "i śmiech może być nauką, kiedy się z przywar, nie z osób natrząsa"
Czyż w utworze było wskazane konkretne miejsce, gdzie toczy się akcja ?
Dzieło miało służyć jedynie do ukazania wypaczeń w życiu zokonnym i chęci nakłonienia braci do naśladowania wzorca ascety.
- W jakim celu napisał pan jednak "Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki"? Jest to przecież tandetna i wyimaginowana powieść nie przekazująca żadnych odkrywczych myśli.
- Znów jest pan w błędzie. Widać nie czytał pan dokładnie żadnego z mych utworów, gdyż wciąż nie może zauważyć ich głębszego sensu. W powieści tej utopijne społeczeństwo jest ukazane tylko dla dania wzoru do naśladowania współczesnym. Nie przedłużajmy dalej tej rozmowy. Proszę o werdykt!
- Oskarżony ma rację. Oskarżyciel nie zna się na rzeczy i osądza powierzchownie. Zdanie sądu jest następujące: I. Krasicki jest najwybitniejszym twórcą polskiego oświecenia, co potwierdzają jego utwory. Ukazuje w nich swe światłe poglądy i zrozumienie świata.