Barok.
Nazwa "barok" określa trwającą około 150 lat epokę w dziejach kultury i sztuki, która nastąpiła po odrodzeniu. Jednak znaczenia termin "barok" dotychczas w pełni nie wyjaśniono. W języku portugalskim słowo barocco oznacza perłę o niezwykłym kształcie, natomiast we Francji w XVI wieku słowem baroque określano wyjątkowe bogactwo ozdób. Tak czy inaczej, jeśli nazwa "odrodzenie" odnosi się raczej do sfery ducha, słowo "barok" dotyczy formy. Co zresztą, jak się okaże, ma swe odzwierciedlenie w kształtach barokowych dzieł, nacechowanych nieznaną wcześniej ekspresją i patosem. Barok nie jest jednak stylem jednorodnym. W krajach południa Europy wzmożenie środków wyrazu, spotęgowanie kompozycyjnej dynamiki oraz kolorystycznych i światłocieniowych kontrastów - głównie w dziełach sakralnych, ale nie tylko - było odpowiedzią na reformację Marcina Lutra, podważającą dogmaty Kościoła katolickiego. Sztuka wyposażona w nowe, silniejsze środki wyrazu, miała stać się orężem nadwątlonej wiary w prawdy głoszone przez Kościół, szkołą utraconej pokory. Był to zarazem okres, gdy po latach wzrostu znaczenia mieszczaństwa na powrót doszła do głosu magnateria. Wielcy feudałowie doskonale rozumieli, iż okazałość ich rezydencji wyposażonych w niezmierne bogactwo malarskich i rzeźbiarskich ozdób podniesie ich znaczenie w oczach podwładnych, onieśmieli ich i skłoni do - tym razem świeckiej - pokory. I taki własnie barok, barok katolickich krajów południa Europy ogarnął swym zasięgiem - poza krajami macierzystymi - także Amerykę Środkową i Północną z Meksykiem (od 1521 roku, po podboju dokonanym pod wodzą Corteza, była to posiadłość hiszpańska). Inny wyraz stylu o tej samej nazwie odnajdujemy w dziełach - zwłaszcza w obrazach - krajów północnej Europy. Inny, bo mecenat w tej części Europy (a w szczególności Holandii) sprawowany był nie przez Kościół i nie władzę feudalną, lecz mieszczaństwo, oczekujące od malarstwa prawdy o sobie i o swym chłodnym, ale pięknym kraju. Najbardziej charakterystyczne kościoły baroku wznoszone były na planie krzyża łacińskiego i miały kopułę nad skrzyżowaniem naw. W rozplanowaniu wnętrza różniły się jednak od kościołów epoki odrodzenia: w miejscu naw bocznych pojawiły się kaplice, połączone z nawą główną rzędami półkolistych arkad. Wzorem dla tych kościołów, naśladowanym nie tylko we Włoszech, lecz także w innych krajach, była rzymska świątynia zakonu jezuitów II Gesu, czyli Pana Jezusa, zaprojektowana jeszcze w XVI wieku przez Giacoma Vignolę, a po jego śmierci ukończona przez Giacoma della Portę, który zaprojektował fasadę. Główna elewacja II Gesu i podobnych mu kościołów jest stosunkowo prosta i raczej spokojna. Nie zapominajmy, że ten projekt pochodzi z końca XVI wieku, gdy obowiązywał jeszcze spokój oraz umiar właściwszy dla wcześniejszej epoki. Zmieni się to w okresie pełnego baroku. W kościele barokowym punktem, który powinien przede wszystkim przyciągać uwagę przybysza, jest ołtarz główny, znajdujący się zawsze na osi kościoła. Zapewniano mu zawsze odpowiednią oprawę. Wielkie, zazwyczaj dynamicznie skomponowane malowidło ołtarzowe ujęte jest z obu stron kolumnami albo figurami świętych. Rzeźby wypełniają często cały kościół. Niektóre są związane z jego wnętrzem na trwałe, jako ozdoba architektury (np. uczepione gzymsów nagie figurki uskrzydlonych dzieci-aniołków, tzw. putta), inne - to wolno stojące posągi lub figury nagrobkowe. Odziedziczona po mistrzach odrodzenia umiejętność stosowania perspektywy i światłocienia została przez barokowych malarzy doprowadzona do niebywałego mistrzostwa. Przejawiła się ona szczególnie w ogromnych malowidłach na kościelnych sklepieniach i we wnętrzach kopuł oraz na sufitach sal pałacowych. Taki sposób malowania, który ma dać złudzenie rzeczywistości, nazywamy iluzjonizmem.