Czesław Miłosz – poeta XX wieku
Czesław Miłosz urodził się 30 czerwca 1911 roku w Szetejniach nad Niewiążą na Litwie jako pierworodny syn Aleksandra Miłosza i Weroniki z Kunatów. Miejsce to odegrało ważną rolę w jego twórczości z uwagi na krajobraz. Szetejnie były dziedzicznym majątkiem Kunatów, a rodzina Miłoszów ma szerokie i prastare szlacheckie korzenie. Wczesne dzieciństwo to czas szalonych podróży i wrażeń. W 1913 roku wyjeżdża z rodzicami do Krasnojarska, potem do Rosji, ponieważ ojciec zostaje powołany do rosyjskiej armii.
W 1917 w Rżewie młody Miłosz ma okazje śledzić przebieg Rewolucji Październikowej. Obrazy z tamtego okresu mają później oddźwięk w wierszach: „Dolina Issy”, „Rodzinna Europa” i „Czesława Miłosza autoportret przekorny”. Do tych wydarzeń i „spokojnych wiejskich lat życia” powraca Miłosz w „Ocaleniu” i „Na brzegu rzeki”. Poszukuje własnych korzeni w ramach powrotu do własnych wspomnień. Poeta - tułacz. W roku 1918 poeta powraca do rodzinnych Szetejni. W 1921 zostaje uczniem wileńskiego Gimnazjum im. Zygmunta Augusta. W 1929 roku dostaje się na Wydział Humanistyczny Uniwersytetu Stefana Batorego, potem trafia na Wydział Prawa i Nauk Społecznych. Działa w Sekcji Twórczości Oryginalnej studenckiego Koła Polonistów. Pisze. W 1930 roku, na łamach uniwersyteckiego pisma "Alma Mater Vilnensis", pojawiają się wiersze „Kompozycja”
i „Podróż”. Rok później uczestniczy w wieczorze autorskim organizowanym przez wileński ZLP wraz z Teodorem Bujnickim, Jerzym Zagórskim, Kazimierzem Hałaburdą. Odwiedza także wraz ze Stefanem Zagórskim i Stefanem Jędrychowskim Paryż. Spotyka Oskara Miłosza. W dalszej twórczości poświęca mu sporo uwagi. Odwiedza Warszawę i Uniwersytet Warszawski, wkrótce jednak powraca do Wilna. W tym także czasie powstają "Żagary". Miłosz staje się ważną dla tego pisma osobą z powodu dużego wkładu pracy. Tu publikuje swoje kolejne wiersze.
W 1933 roku ukazuje się debiut Miłosza – „Poemat o czasie zastygłym”. Rok później poeta otrzymuje przyznaną przez ZZLP w Wilnie Nagrodę im. Filomatów. Otrzymuje dyplom z prawa i ponownie wyjeżdża do Paryża, tym razem jako stypendysta Funduszu Kultury Narodowej. Jest głęboko doceniany przez swoje literackie środowisko. W Paryżu znowu spotyka się z Oskarem Miłoszem, swoim odległym krewnym, którego twórczość i osoba robią na młodym poecie ogromne wrażenie. W 1935 roku Miłosz wraca i podejmuje pracę
w Polskim Radiu w Wilnie. Jest to politycznie bardzo trudny okres dla Polski. Miłosz po roku pracy zostaje zwolniony z Radia za liberalizm i ocenianie wydarzeń kulturalnych ze „ złej perspektywy”. W roku 1936 ukazują się „Trzy zimy”. Można w nich odnaleźć charakterystyczny dla Miłosza liryczny ton, w którym ludzka perspektywa, pełna historycznych uwikłań miesza się z poczuciem indywidualizmu i prostym doświadczaniem otaczającego świata. Miłosz zdobywa sobie poczytność wielu krytyków. Książka spotyka się z bardzo dużym odzewem. Jest sukcesem młodego Miłosza. W roku 1937 poeta wyjeżdża do Włoch, po powrocie przenosi się do Warszawy, gdzie znowu podejmuje pracę w rozgłośni Polskiego Radia. W ostatnim roku przed wojną otrzymuje nagrodę literacką "Pionu" za nowelę „Obrachunki”. Nic przed wojną nie zapowiada aż tak znakomitego eseisty, chociaż artykuły publikowane w przedwojennych pismach niejednokrotnie zyskują rozgłos, jak np. opublikowany w wileńskim "Poprostu" „List do obrońców kultury”, w którym ujawniła się rola poety i jego powołanie.
Wisława Szymborska:„Każdy Jego nowy wiersz to było dla nas święto, niespodzianka, podarunek, temat do długich rozmów z przyjaciółmi i zaproszenie do rozmyślania w samotności. Podobnie działo się z Jego książkami. Gdy tylko któraś się ukazywała, odkładaliśmy wszystkie rozpoczęte lektury i jej dawaliśmy w czytaniu pierwszeństwo. Czasami pokazywał nam wiersz czy poemat dopiero co napisany - ciekaw nie tyle pochwał, ile czyjejś nieskrępowanej opinii. Żył wśród nas i myślę, że nas odrobinę lubił, trochę potrzebował, niczego jednak od nas nie żądał, nie wymuszał. Teraz stało się to, co stać się kiedyś musiało. A dla nas skończył się przywilej obcowania z Nim. Święto zgasło.”
Stanisław Barańczak: „ Gdyby nie było w naszym życiu Czesława Miłosza - o ileż to życie byłoby lżejsze! Nie byłoby wtedy jego poezji - i początkujący poeci nie mieliby tak wysoko ustawionej poprzeczki do przeskoczenia, tak wygórowanego standardu doskonałości do osiągnięcia. Nie byłoby jego eseistyki - i nie musielibyśmy nic wiedzieć o różnych trudnych i mącących nasz umysłowy spokój sprawach, a także różnych niełatwych do czytania autorach...”
Witold Gombrowicz: „Miłosz jest pierwszorzędną siłą. To pisarz o jasno określonym zadaniu, powołany do przyspieszenia naszego tempa, abyśmy nadążyli epoce -
i o wspaniałym talencie, znakomicie przystosowany do wypełnienia tych swoich przeznaczeń. Posiada on coś na wagę złota, co nazwałbym "wolą rzeczywistości", a zarazem wyczucie punktów drastycznych naszego kryzysu. Należy do nielicznych, których słowa mają znaczenie. Jedyne, co może go zgubić, to pośpiech.”
Leszek Kołakowski: „Czesław Miłosz przerasta nas tak bardzo, że trudno uwierzyć, iż jest się jego "współczesnym"; ma się raczej wrażenie, że jest "fenomenem". Natury? Czytelnik podejrzewa, że wyższych mocy. I to jest największe zwycięstwo. Josif Brodski pisał, że poezja, literatura, ustanawiają miary, jakimi należy żyć. Czesław Miłosz swoimi wierszami i „Pieskiem przydrożnym” stwarza i przywraca nam świat, zarazem pełny
i prawdziwy, bolesny i piękny - wieloraki w swoich obliczach i - jedyny. Nie znajdowaliśmy go ani w nauce, ani filozofii współczesnej, ani u teologów i ideologów. Ale to właśnie do niego tęsknimy.”
Dzieła Czesława Miłosza: Kompozycja, Podroż (1930) Poemat o czasie zastygłym (1933) Trzy zimy (1936) Obrachunki, Wiersze (1940) Pieśń niepodległa (1942) Ocalenie (1945) Traktat moralny (1947) Zniewolony umysł, Zdobycie władzy, Światło dzienne (1953) Dolina Issy, Traktat poetycki (1957) Rodzinna Europa, Kontynenty (1958) Człowiek wśród skorpionów, Król Popiel i inne wiersze (1961) Gucio zaczarowany (1965) Widzenia nad Zatoką San Francisco, Miasto bez imienia (1969) Prywatne obowiązki (1972) Gdzie słońce wschodzi i kiedy zapada (1974) Ziemia Ulro (1977) Ogród nauk (1979) Hymn o perle (1982) Nieobjęta ziemio (1984) Kroniki (1987) Dalsze okolice (1991) Zaczynając od moich ulic (1985) Metafizyczna pauza (1989) Poszukiwanie ojczyzny, Rok myśliwego (1991) Na brzegu rzeki (1994) Szukanie ojczyzny (1992) Legendy nowoczesności (1996) Życie na wyspach, Piesek przydrożny, Abecadło Miłosza (1997) Inne Abecadło (1998) Wyprawa w dwudziestolecie (1999) To (2000).
„Im więcej”
Im więcej razy na dzień jesteś znieważony,
Im śmieszniejsze na Ciebie wkładają korony
I krzyczą urągając: pokaż swoją siłę,
Albo liczą Cię miedzy pamiątki niebyłe,
Im więcej żalu, drwiny, gniewu, oskarżenia,
Bo słowo Twoje z miejsca nie rusza kamienia,
Tym bardziej pewnym mogę być tego jednego:
Że Ty jesteś zaiste, Alfą i Omegą.
Wybrałam ten wiersz jako przedmiot mojej interpretacji ze względu na jego niezwykłość. Opowiada o człowieku słabym, bezradnym wobec życia. Wszyscy się z niego naśmiewają i okazują mu swoją niechęć. Krzyczą na niego, popychają, znieważają, ośmieszają, drwią, okazują fałszywe współczucie, gniew, oskarżają o różne rzeczy. Jego słowa nie mają większego znaczenia, nie potrafią zmienić świata ani nakłonić ludzi do czegokolwiek. Pomimo tego wszystkiego autor uznaje go za „Alfę i Omegę” - coś, co zamyka wszechwiedzę, mądrość i nieskończoność. Coś najważniejszego. Moim zdaniem wyczuwa się tutaj szeroko pojęty podtekst i odniesienie do życia Chrystusa. Jego męki na krzyżu, powątpiewań i drwin niedowiarków . Wers Im śmieszniejsze na Ciebie wkładają korony nawiązuje do momentu włożenia Jezusowi na głowę korony cierniowej aby go ostatecznie ośmieszyć i uczynić „królem”. Z Biblii nam przecież wiadomo, że Jezus był osobą inteligentną i światłą. Że Ty jesteś zaiste, Alfą i Omegą. Ten wers obrazuje nam mądrość ośmieszanego. Wiemy też, że Bóg jest wszystkim, całym światem, początkiem i końcem.
Ten wiersz mówi nam jak bardzo ważna jest ludzka mądrość i odwaga bez względu na to w jakim środowisku żyjemy. Autor docenia w ten sposób słabych, niedołężnych
i „szarych” ludzi. Wierzy bowiem, że właśnie z takich składa się i na takich opiera świat. Chodzi o tę niepozorność, która w końcowym efekcie staje się prawdziwą potęgą.
14 sierpnia odszedł Czesław Miłosz. Wielki Polak, Wielki Poeta, honorowy obywatel miasta Krakowa. Kraków łączy się w bólu z Rodziną i Najbliższymi. Nabożeństwo żałobne odbyło się w Bazylice Mariackiej. Poeta został pochowany w Krypcie Zasłużonych
w klasztorze oo. Paulinów Na Skałce. Dla uczczenia pamięci Poety odbyła się wieczornica
w Kościele św. Katarzyny.