Kara śmierci w Polsce
Kara śmierci budzi wielkie kontrowersje nie tylko w Polsce - jest ona przedmiotem sporów nie tylko w naszym, ale także w wielu innych krajach. W bardzo wielu miejscach na Ziemi kara śmierci ma miejsce w prawie karnym. Platon w "Protagorasie" pisal: "Nikt bowiem nie karze przestępcy [...] za to, że on źle zrobił, chyba że się ktoś mści bezrozumnie, jak dzikie zwierzę. Ale kto rozumnie karę myśli wymierzać, ten się nie będzie mścił za występek miniony - przecież czynu już dokonanego wymazać z przeszłości ni potrafi - tylko ze względu na czyn przyszły, aby występku drugi raz nie popełnił, ani ten sam przestępca, ani ktoś inny, kto jego karę zobaczy." Właśnie te słowa pokazują nam, że Platon także sądził, że kara jest nie po to żeby ukarać przestępcę za czyn, który już się zdarzył a za to, żeby więcej się nie powtórzył. W dzisiejszych czasach nie ma się co oszukiwać - kara śmierci według ludzi jest nie po to, żeby ostrzec ale głównie żeby zemścić się na oprawcy. Uważam, że kara śmierci jest dobrym aspektem odstraszającym; jeśli przestępca wie, co grozi mu za zabójstwo wtedy chęć wykonania tego czynu na przykład za pieniądze staje się mniejsza. Wielu z przeciwników kary śmierci twierdzi, że jeśli przestępca zostaje skazany na śmierć nie ma żadnej szansy na poprawienie się.W takim razie ja zapytam co z przestępcą, który kilkakrotnie dopuścił się przestępstwa? Czego ma się bać skoro ma już karę dożywocia? Według mnie zbyt wielu ludzi nie chcących wprowadzenia kary śmierci zasłania się w Polsce aspektem religijnym, etycznym i moralnym. Rozumię opinię, że Bóg dał nam życie i tylko on może nam je odebrać i że my, zwykli śmiertelnicy nie powinniśmy decydować o odbieraniu życia jednak co z przestępcą, który zdecydował o tym, że może kogoś zabić? Skoro my nie możemy tego uczynić, on także nie powinien tego robić! Najciekawsze jest to, że w prawie europejskim dąży się do tego, aby za wszelką cenę usunąć karę śmierci, podczas gdy 67% opinii publicznej opowiada się za istnieniem tej kary. Zdaję sobie sprawę także z tego, że sędzia jest tylko człowiekiem i może się pomylić skazując na śmierć niewinną osobę ale co ma zrobić w przypadku bestialskich zabójstw?! W takich sytuacjach, kiedy jest wystarczająca i jednoznacznie skazująca ilośc faktów, sąd nie powienien mieć żadnych obiekcji i skazać winnego na karę śmierci. Jestem bezsilny i zaciskają mi się pięści kiedy widzę człowieka-przestępcę, który wychodzi z sądu zadowolony, z uśmiechem na twarzy bo wie, że teraz wróci sobie spokojnie do celi i dożywotnio będzie tam miał 3 posiłki dziennie, telewizję - to wszystko dostaje za darmo tylko za to, że zabił kogoś! Dla niektórych brzmi to jak niezła zachęta. Zabiję kogoś i jeszcze w nagrodę będę miał mieszkanko i wszystko czego mi potrzeba. Na jednej ze stron internetowych, gdzie trwał spór o wprowadzenie kary śmierci w Polsce przeczytałem bardzo ciekawe słowa zwolennika kary skierowane do przeciwnika: "...Więc może Pan umieścić na drzwiach swojego domu słowa: Kto wejdzie do mojego mieszkania, zabije mnie i okradnie, pójdzie do cieplutkiego więzienia i będzie miał wszystko czego potrzebuje..." Czy te słowa nie brzmią ironicznie? Brzmią, ale takie jest polskie prawo i powinno być zmienione. Kolejnym dowodem na słusznośc istnienia w prawie kary śmierci jest większe poczucie sprawiedliwości i bezpieczeństwa obywateli oraz zapobiega zdecydowanie samosądowi. To sąd jest od wykonywania wyroków a nie pokrzywdzeni ale jak mają się czuć kiedy oprawca za bestialskie zabójstwo dostaje tylko dożywocie?!
Jestem obywatelem Polski i domagam się abym mógł czuś się bezpiecznie w swoim domu, swojej ojczyźnie...