Druga wojna światowa - polityka mocarstw wobec Polski.
Pierwsza wojna światowa była okresem ogromnych strat gospodarczych oraz złamania wszystkich reguł moralnych, na których do tej pory opierały się społeczeństwa Europejskie.. Jaką politykę zagraniczną prowadziły w takiej sytuacji mocarstwa europejskie i co było jej głównym celem ?
Wojna ta to czas gdy wielkie mocarstwa składały ofiary z tysięcy ludzi by odnieść zwycięstwo. Olbrzymie liczby ginących nie powstrzymywały władców przed dalsza walką. Były jedynie znakiem, że należy szukać żołnierzy poza granicami ich państw. Przed takim właśnie problemem stanęły zarówno Niemcy i Austro – Węgry jak i ich wróg Rosja. Konieczne więc stało się pozyskanie sojuszników. Sytuacja ta była niewątpliwie ogromną szansą dla Polaków dążących do odzyskania niepodległości. Większość z nich liczyła na to, że owe kraje zgodzą się na pewne ustępstwa w celu pozyskania ich poparcia. W istocie nie mylili się. Oczywiście należało opowiedzieć się po jednej ze stron. Aby to właśnie po ich stronie opowiedzieli się Polacy władcy owych trzech mocarstw zaczęli prześcigać się w składaniu obietnic. Rozpoczęła się „Wielka licytacja”.
Jako pierwsi przystąpili do niej Niemcy i Austro- Węgry wydając odezwę Naczelnego Dowództwa swych armii wschodnich. Miało to miejsce na początku sierpnia 1914r. W tymże dokumencie przedstawili siebie jako niosących wolność, niepodległość i swobodę wyznaniową. Aby otrzymać jak najlepszy efekt w ramach kontrastu ukazali Rosję jako jedynego i odwiecznego dręczyciela Królestwa Polskiego. Zaznaczyli również okrucieństwo swojego wroga w walce z obcymi wyznaniami. Wszystkie te działania miały na celu spotęgowanie wrażenia, że są przyjaciółmi Polaków i że to im należy zaufać.
Jak w licytacji kolejny „gracz” próbuje podbić stawkę tak Rosja przygotowała odpowiedz na odezwę państw centralnych. Wydana została w Sankt Petersburgu 14 sierpnia 1914r. Wschodnie mocarstwo oferowało zjednoczenie Polaków i „wzięcie ich pod swe skrzydła”. Miało to umożliwić Polsce odrodzenie się na nowo. Swoboda wiary, języka oraz własny samorząd – oto co zaoferowali Polakom. I oni również nie omieszkali przypomnieć krzywd wyrządzonych adresatom odezwy, przez Niemców. W tym celu nawiązali do odległych wydarzeń sięgających jeszcze czasów bitwy pod Grunwaldem.
Kolejnym, bardzo znaczącym dla Polaków ruchem było przedstawienie przez cesarzy Niemiec i Austrii „aktu 5 listopada” w 1916r. Akt ten gwarantował utworzenie samodzielnego, niepodległego państwa, którego ustrój został już określony. Miała nim być monarchia konstytucyjna. Cesarze zostawili sobie jednak mimo wszystko wiele swobody. Armia miała być w prawdzie własną armia polską jednak utrzymującą porozumienie i stały kontakt z siłami państw centralnych, co w znacznym stopniu ją ograniczało. Podobnie postąpiono ze sprawą granic, których wytyczenie pozostało w rękach cesarzy. Jasne stało się jednak, że był to wielki przełom w sprawie polskiej.
Jak widać głównym celem polityki mocarstw europejskich w czasie pierwszej wojny światowej było uzyskanie sprzymierzeńca. Aby tego dokonać oferowali mu więcej niż ich przeciwnicy. Nieodłącznym elementem rywalizacji było wzajemne oczernianie się i próba ukazania samego siebie z jak najlepszej strony. Pisane kwiecistym językiem odezwy i akty często tak naprawdę nie miały w sobie wiele konkretnej treści. Miały jedynie za zadanie „zamydlić oczy” Polakom.