Hans Memling "Sąd Ostateczny".
Hans Memling (1435-1494) malarz niderlandzki, w którego obrazach widać ścieranie się tendencji jeszcze średniowiecznego (gotyckiego) malarstwa i cech sztuki renesansowej. Memling wypracował indywidualny styl malowanych postaci: łagodność, liryzm, spokój, wewnętrzne skupienie i zaduma. Był malarzem dość popularnym, maił duzo zamówień, a wiec także bogatym.
"Sąd Ostateczny" (ok.1473r.) Memlinga jest obrazem ołtarzowym - tryptykiem (czyli składającym się z trzech części) i od końca XV w. znajduje się w Gdańsku w muzeum narodowym.
Część centralna, przedstawia scenę sadu i ważenia dusz. Kompozycyjnie dzieli się dość wyraźnie na górę i dół (strefę sacrum i profanum). Dominującą postacią w centralnej części tryptyku jest Chrystus, góra obrazu, wyróżniająca się kolorystycznie (purpurowe szaty, majestatyczna postawa, otoczenie osób świętych), przykuwa uwagę. Sposób przedstawienia postaci sądzącego nawiązuje do popularnego w średniowieczu motywu Deesis, toteż zachowane tu zostały wszystkie elementy tego wizerunku: frontalne ustawienie postaci Chrystusa, dłonie wzniesione w geście sądzenia, stopy oparte na kuli ziemskiej, zaś wokół Najwyższego, siedzą święci otaczając go półkolem; natomiast Matka Boska i św. Jan Czciciel klęczą u stóp Chrystusa w tzw. Postawach wstawienniczych. Purpurowa szata symbolizuje przelaną za ludzi krew Chrystusa oraz męczeństwo. Prawą rękę Chrystus podnosi w geście błogosławieństwa, a lewą trzyma opuszczoną . Widoczne są też wszystkie jego rany - Jezus jest tu nie tylko Sędzią, ale i Zbawicielem, a czterej aniołowie - dwaj po prawej i dwaj po lewej stronie głowy Chrystusa niosą atrybuty Jego męki: bicz i słup ze sznurem, do którego Jezus był przywiązany przy biczowaniu, krzyż, koronę cierniową, młotek i gwoździe oraz włócznię, którą przebito bok Jezusa i inną, z gąbką, na której podano Mu do picia wino zmieszane z żółcią. Sądzący siedzi na tęczy, która łączy jednocześnie państwo Boże z państwem ziemskim. Elementem łączącym obie sfery są aniołowie, dmący w trąby na znak rozpoczynającego się Sądu Ostatecznego. „Boski pomocnik, archanioł Michał waży dusze. W dalszym planie widać walkę anioła (alegorycznie w białej szacie) i diabła ( czarna postać). Dusze potępionych tłoczą się po lewej (od strony Sądzącego) stronie obrazu u dołu i już są wydane na pastwę diabłów. U dołu po prawej stronie duse zbawionych- stoją spokojnie, oczekując wejścia do Królestwa Niebieskiego, na które zasłużyli godnym i bogobojnym życiem.
Strona prawa jest stroną zbawionych i stroną raju . Prawa strona jest uporządkowana i harmonijna, emanuje z niej spokój postacie w wyrazem spokoju na twarzach kroczą po kryształowych schodach powoli i spokojnie. Wszystkich prowadzi anioł ubrany w uroczystą, ozdobną szatę, każdy z wchodzących na schody przyklęka przed św. Piotrem, który wita zbawionych trzymając w ręce swój atrybut - klucz. Dominuje tu kierunek "w górę” czyli zbliżanie się do Boga , osiąganie doskonałości. Wchodzący - nadzy przed wejściem do raju ubierani są przez aniołów w szaty zbawionych. Wejście do raju to gotycka brama z misternie rzeźbionym portalem i kolumnami. Otwierająca się za bramą przestrzeń jest złota, podobnie jak tło w górnym fragmencie środkowej części tryptyku.
Po stronie lewej jest natomiast odwrotnie: panuje tu chaos, niepokój i gwałtowne zamieszanie. Stłoczeni ludzie są przerażeni, a na ich twarzach maluje się przerażająca rozpacz, wyrażają ją również gesty: załamane i wykrzywione ręce, rozdrapywane twarze, nienaturalnie powykręcane ciała - oto uświadomili sobie, że nie ma już odwrotu. Widać to na przykład w pozie potępieńca na wadze, kontrastującej ze spokojną pozycją zbawionego Zamiast trawy mamy tu wyschniętą ziemię, zamiast kryształowych schodów nagie skały, zamiast ozdobnej bramy ziejącą ogniem czeluść piekieł, potępieńcy pozostają nadzy. Niektórzy z nich wciągani przez szatanów próbują chwytać się innych, wciągając ich także, pozostałych pcha jakaś niewidzialna siła. Wśród potępionych szaleją szatani, przedstawieni jako przerażające, dziwaczne stwory.
Obraz Memlinga miał przypominać o trzech rzeczach ostatecznych: śmierci, sądzie , niebie albo piekle, a wizerunki takie umieszczano nie tylko w kościołach, lecz także w salach sądowych ratuszy za miejscem sędziego.