Grecja - od życia codziennego po wojny.

PLEMIONA GRECKIE na początku I tysiąclecia p.n.e. Obszar Grecji został zasiedlony w końcu III lub na początku II tysiąclecia p.n.e. Pierwszymi plemionami byli Jonowie, mniej więcej cztery wieki później Achajowie, potem Eolowie i jako ostatni, przy końcu tego tysiąclecia, idący znad Dunaju Dorowie. Wielkie plemiona podczas inwazji i osiedlania się w Grecji stworzyły dość zawiłą, etniczną mozaikę. Grecy nazywali się „Hellenami”, a ich kraj „Helladą”. Hellada nie oznaczała jednak „państwa” w naszym znaczeniu tego słowa. Żyli zawsze w ramach niewielkich, lokalnych wspólnot. Wszyscy byli jednak Hellenami w ramach podobnej kultury i obyczajów, czcili tych samych bogów i obchodzili wspólne święta i igrzyska. Ich ojczyzną była nie Grecja, ale „gmina”, w której dany Grek się urodził. Grek był przede wszystkim Ateńczykiem, Spartiatą, Koryntczykiem itd., potem przynależał do danego plemienia, np. Jonów, potem dopiero, zwłaszcza względem barbarzyńców, był Grekiem.Po okresie upadku, określanego mianem Wieków Ciemnych, w Grecji narodziła się zupełnie nowa, cywilizacja, odmienna od wciąż kwitnącej cywilizacji Bliskiego Wschodu i od dawno upadłych cywilizacji kreteńskiej i mykeńskiej. Pierwsze skromne przejawy odrodzenia pojawiły się w X–IX w. p.n.e. Były związane przede wszystkim z przełomem technologicznym – Grecy w kontakcie z ludami Wschodu nauczyli się wytapiania żelaza do wytwarzania narzędzi i broni. Nowy metal miał wielką przewagę nad brązem. Był o wiele bardziej dostępny w samej Grecji, a więc tańszy, a przede wszystkim twardszy. Dzięki nowym narzędziom produkowano więcej żywności. Grecja zaczęła się stopniowo wydobywać z dna kryzysu. W pełni rozwój Grecji rozpoczął się w VIII w. p.n.e. Przejawem był znaczny wzrost osadnictwa, zaczęła się nowa epoka historii Grecji, którą nazywa się epoką archaiczną. W tym czasie pojawiła się tzw. polis, czyli niezależna gmina i rozpoczę- ła się tzw. Wielka Kolonizacja. Małoazjatycka Jonia stała się w IX–VII w. p.n.e. centrum rozkwitu greckiej kultury, powstały tam najwspanialsze miasta Grecji, Efez, Milet i Fokaja. W samej Grecji właściwej do wielkiego znaczenia doszły dwa greckie miasta, które nie brały aktywnego udziału w Wielkiej Kolonizacji – Sparta i Ateny. Dorycka Sparta była głównym miastem Peloponezu, powstała w IX w. p.n.e. na równinie otoczonej wzgórzami. Dominowała nad żyzn ą krainą, położoną nad doliną Eurotasu, między górami Parnan i Tajget. Równie bogata rolniczo była niedaleka Mesenia, z którą Sparta rywalizowała o urodzajne tereny. Spartanie podjęli się tworzenia wielkiego, lądowego mocarstwa na Peloponezie. Po długich latach zaciętych walk w VIII i VII w. p.n.e. stali się panami największego po Tesalii terytorium w Grecji. Zapocz ątkowało to pasmo ciągłych walk agresywnej Sparty z sąsiadami, z Arkadią i Argolida. Po jakimś czasie Sparta doszła do wniosku, że równie dobrze można tworzyć swą potęgę nie przez bezpośrednie aneksje, których uzyskanie kosztowało zbyt wiele wysiłku, a utrzymanie powodowa ło ciągłe bunty, lecz przez system sojuszy. Zakończył je powstały w VI w. p.n.e. Związek Peloponeski, pierwszy w dziejach związek państw greckich. Kolejnym z najważniejszych miast greckich były Ateny położone w Attyce, od początku II tysiąclecia p.n.e. zamieszkanej przez Jonów. Attyka miała mało żyznych ziem uprawnych, ale jej bogactwo stanowiły surowce. Na przylądku Sunion występowa ły ważne złoża ołowiu, srebra i żelaza oraz glinka przydatna dla produkcji ceramiki. Pentelikon dostarczał cennych gatunków marmuru. Ta względnie bogata kraina była korzystnie położona. Góry Parnas i Kitajron osłaniały Attykę od strony granicy z Beocją, a dobrze rozwinięta linia brzegowa otwierała ją na Morze Egejskie. Oprócz Aten najwa żniejszymi miastami Attyki były Maraton, Eleuzis i Salamina. Sukcesem ówczesnej Grecji było rozprzestrzenienie się greckiej cywilizacji i jej wzbogacenie na skutek talentów samych Greków i po- żytków płynących z Wielkiej Kolonizacji. Persowie, zdobywszy w VI w. p.n.e. Azję Mniejszą, napotkali opór tamtejszych Greków, którzy pod koniec VI w. p.n.e. wzniecili tzw. powstanie jońskie. Zostało ono stłumione, a pobita Jonia odtąd powoli usuwała się w cień, mimo symbolicznej pomocy udzielonej rodakom przez Ateny. Stało się to przyczyną wojen, jakie Grecy toczyli z Persami od początku V w. p.n.e. Trwały one z przerwami pół wieku i zakończyły się zrzeczeniem wpływów Persji w basenie Morza Egejskiego. Skutkiem wojen perskich był wzrost znaczenia dwóch potęg, obrońców świata greckiego: Sparty i Aten. W ciągu V w. p.n.e. potęga Aten i stworzonego przez nich tzw. Związku Morskiego (czyli sojuszu państw pod dyktatem Aten) stała się głównym rywalem Sparty i Związku Peloponeskiego. Obie strony stanęły do wojny o hegemonię, czyli przewodnictwo Grecji. W wojnie zwanej wojną peloponeską, toczonej w latach 431–404 p.n.e. Ateny zostały przez Spartę pokonane. Wyniszczona po wieloletniej, bratobójczej wojnie Grecja nie była w stanie stawić czoła Persom. Sporadycznymi atakami, konsekwentną dyplomacją, dzieląc i przekupując Greków, Persja doprowadziła wkrótce, a definitywnie na początku IV w. p.n.e., do utraty niezależności miast małoazjatyckich. Sparta utrzymała hegemonię nad Grecją ale nie na długo. W IV w. p.n.e. pokonały ją Teby, po czym Grecja pogrążyła się w długotrwałym kryzysie. USTRÓJ: Grecy stworzyli cywilizację bardzo szczególną i zupełnie odmienną od kultury bliskowschodniej. Nie stanowili nigdy jednego, wspólnego państwa. Tworzyli natomiast setki niezależnych, samorządnych gmin, wspólnot, zgrupowanych nie wokół wielkiego pałacu czy świątyni, ale wokół tzw. agory, miejsca zgromadzeń i handlu w mieście-stolicy gminy. Zwykle liczyły one od kilkuset do kilku tysięcy mieszkańców. Wyjątkowo wielkie były tylko Ateny, bowiem w okresie rozkwitu w V w. p.n.e. liczyły aż kilkadziesiąt tysięcy obywateli, a cała populacja, z kobietami, niewolnikami, osobami nie posiadającymi obywatelstwa, liczyła kilkaset tysięcy. Typowa polis była miastem wraz z przylegającymi terenami. Za przełęczami lub na kolejnej wyspie zaczynała się już inna polis. Więź między członkami gmin była bardzo silna, bo wszyscy uważali się za pełnoprawnych obywateli, tyle że rządy wśród nich przeważnie sprawowała arystokratyczna elita. Prawo do członkostwa w gminie, a tym samym obywatelstwa, wywalczyli sobie też ludzie biedni. Takie ukształtowanie się greckiego życia miało olbrzymie znaczenie w wielu dziedzinach. Grecy stworzyli tym samym jeden z najważniejszych fundamentów europejskiej cywilizacji, pojęcie obywatela. Na pewno dużą rolę w ukształtowaniu się tego pojęcia odegrał fakt, że wśród Greków różnice majątkowe długo nie były znaczące (zwłaszcza w porównaniu z monarchiami orientalnymi), bo kraj był ubogi i niemal wszyscy żyli z uprawy roli (wpływ miał na to też nowy, grecki sposób walki oraz przebieg kolonizacji). Ważne prawa (ochrony przed niewolą, porwaniem, udziału w politycznym i religijnym życiu gminy) odróżniały ludzi nawet bardzo ubogich, ale wolnych obywateli, od niewolników i zamieszkują- cych gminę na stałe cudzoziemców, czyli tzw. metojków. Prowadziło to do głębokiej lojalności obywateli względem gminy. Ustrój wyglądał podobnie niezależnie od tego, czy w gminie panowała tyrania (czyli nielegalne rządy jednego człowieka bądź dynastii tyranów), oligarchia (rządy wąskiej grupy arystokratów, najbardziej rozpowszechniona forma), czy demokracja (czyli rządy ludu, demos). W Grecji początkowo istniała też w niektórych gminach monarchia, ale z czasem, z wyjątkiem przede wszystkim Sparty, zanikła. Zawsze funkcjonowało zgromadzenie obywateli i arystokratyczna rada, złożona z byłych najwyższych urzędników, zajmująca się przygotowaniem ustaw i nadzorująca najważ Do tego dochodzili zmieniający się zwykle co rok urzędnicy. Najubożsi obywatele nie mieli prawa głosu na zgromadzeniu, a ludzie nie mający arystokratycznego pochodzenia i niezbyt majętni nie mogli pełnić urzędów. Nie było zawodowej armii. Na wojnę, jeśli zaistniała potrzeba, ruszali wszyscy zdolni do noszenia broni. Nie było zawodowej biurokracji, bo urzędników wybierano zwykle na rok, i nie było ich zbyt wielu. Nie było też stałych podatków, a honorem arystokratów było fundować miastu np. okręty, widowiska, budowle. Przypominało to późniejszy mecenat lub dzisiejszy tzw. sponsoring, ale stawką nie był zysk wynikający z kształtowania marki firmy, lecz osobisty prestiż danego arystokraty i jego rodu. Władza w polis nie była monopolem władców, biurokracji i kapłanów. Ważną cechą gminy był też fakt, że wielu jej obywateli uwolnionych było w jakiejś mierze od ciężaru pracy fizycznej i codziennej troski o byt. Tę brali bowiem na siebie ludzie pozostający poza gronem obywateli, ale zamieszkujący daną gminę. Byli to przede wszystkim niewolnicy, ale także kobiety i mieszkający na stałe cudzoziemcy. Wyrazem konfliktów społecznych, do jakich dochodziło w polis, było pojawienie się tyranii. Rozwinęła się ona w Grecji w VII i VI w. p.n.e. Nie była to właściwie jakaś odrębna forma ustroju ani, co może sugerować sens tego słowa, władza polegająca na nieustannym terrorze (chociaż to też się zdarzało). Tyrania polegała na nielegalnym przejęciu władzy w polis przez daną jednostkę. Uzurpujący sobie władzę w gminie tyrani zwykle nie zmieniali jej instytucji (dalej istniało zgromadzenie, rada i urzędnicy), ale albo rządzili bezpośrednio obok nich, albo pośrednio wpływali na ich decyzje. Najbardziej znanymi tyranami byli Fejdon z Argos, Kypselos i Periander z Koryntu, Pizystrat i jego synowie Hippiasz i Hipparch z Aten oraz Polikrates z Samos. Typowym przedstawicielem tyranii był arystokrata, który przejmował władzę z poparciem niezadowolonej części ludu. Zwykle po jakimś czasie sam albo jego potomek stawał się, na miejsce rządów arystokratycznej oligarchii, przyczyną niezadowolenia tego samego ludu i zazwyczaj rządy tyranów kończyły się po 1–2 pokoleniach. Odegrali oni pozytywną rolę w rozwoju wielu miast. Niechętnie podejmowali wojny, by nie narażać się na ewentualną klęskę i utratę władzy. Starali się o jak najlepszy rozwój swojej polis, o jej dostatek i świetność, by chociaż w ten sposób uprawomocnić swoją władzę. Nieco inną odmianą tyranii byli późniejsi (V i IV w. p.n.e.) tyrani zachodnich kolonii, mocniej opierający swoją władzę na najemniczych armiach i nieprzebranychbogactwach: Gelon i Hieron z Syrakuz, Theron z Akragas, Dionizjusze I i II z Syrakuz. Specyficzną odmianę ustroju stworzyła Sparta. Od niepamiętnych czasów rządzona była przez dwóch królów. Taka podwójna monarchia miała jednak właśnie w Sparcie swój całkiem praktyczny sens. Ponieważ Spartiaci, czyli pełnoprawni obywatele, warstwa rządząca, posiadająca prawa polityczne, stanowili w państwie zdecydowan ą mniejszość, głównym celem ustrojowym było utrzymanie w ryzach pozostałej części społeczności. Władcy byli przede wszystkim wodzami. Jeśli wojsko podejmowało akcję poza granicami państwa, na jego czele stawał jeden z królów, drugi natomiast zawsze z częścią armii zostawał dla bezpieczeństwa w kraju. W państwie stanu wojennego, jaki stanowiła Sparta, najważniejszym celem wychowania obywatela była sprawność fizyczna i wyszkolenie wojskowe. Położono kres rozwojowi sztuki i literatury oraz życia politycznego. Choć funkcjonowało w Sparcie, na wzór innych polis, zgromadzenie, nie odbywały się na nim żadne debaty. Służyło jedynie do głosowania. Ważniejszą rolę spełniała „rada starszych”, geruzja, która składała się z 28 członków liczących ponad 60 lat, pochodzących z najznakomitszych rodzin i powoływanych dożywotnio przez zgromadzenie, oraz z obu królów. Geruzja przede wszystkim przygotowywała i przedstawia ła pod głosowanie zgromadzenia najważniejsze ustawy i decyzje. Sądziła też najcięższe sprawy karne i sprawowała ogólny nadzór nad prawami i obyczajami. Najwyższą władzą cywilną, swoistym rządem, byli eforowie, czyli „nadzorcy”, w liczbie pięciu, wybierani co roku przez obywateli. Od imienia najstarszego z nich nazywano dany rok. Mieli władzę zarówno wykonawczą, jak i sądową. Jako jedyni nie byli ograniczeni prawami, tylko wolą większości na zgromadzeniu i świadomości ą, że ich wielka władza trwać będzie tylko rok, a potem będą mogli być pociągnięci do odpowiedzialności. Byli w pewnym sensie orędownikami interesów ludu, przeciwwagą dla monarchii i rządzącej arystokracji. Ustrój spartański był więc bardzo specyficzną mieszanką monarchii, oligarchii arystokratycznej i elementów demokratycznych. Inną formę ustroju zapoczątkowały Ateny, które doprowadziły do powstania demokracji. Drogę ku demokracji rozpoczęły reformySolona, Klejstenesa i Peryklesa, które w V w. p.n.e. stopniowo oddały pełnię władzy w ręce ludu. Rosnące znaczenie floty ateńskiej po wojnach perskich sprawiało, że służący w niej najbiedniejsi obywatele mieli coraz więcej do powiedzenia. Solon ułatwił osiedlanie się obcych w Atenach, które – w przeciwieństwie do Sparty – stawały się coraz bardziej kosmopolitycznym miastem. Rządy ludu przyniosły rewolucyjną zmianę. Obywatele byli równi względem prawa stanowionego w imię wspólnoty obywateli. Powstał system zgromadzeń, delegujących kandydatów na urzędy i do rady poprzez wybory i losowania. Najwyższą władzę sprawowało zgromadzenie obywateli. Dla zapobie żenia przejęciu przez grupę bądź jednostkę zbyt wielkiej władzy, a zwłaszcza władzy tyrańskiej, powstała instytucja tzw. ostracyzmu. Lud na zgromadzeniu, w ilości co najmniej 6 tysięcy obywateli, głosował nad skazaniem na 10 lat wygnania („ostrakowaniem”) osoby mogącej stanowić zagrożenie dla demokracji. Wygnanemu nie odbierano jednak ani obywatelstwa, ani majątku. Ofiarą ostracyzmu padło wielu wybitnych i zasłużonych polityków, gdyż obawiano się, że ludzi tacy mogą być dla demokracji zagrożeniem. Gwarancją demokracji miało być też to, że najważniejszych urzędników i sędziów losowano, a nie wybierano, i że sprawowali oni swe funkcje zawsze kolektywnie, nie więcej niż raz lub dwa razy w życiu. Przewodniczący rady losowany był każdego dnia i stawał się jakby jednodniowym prezydentem Aten. Miał pieczęć państwa, klucze do świątyń, gdzie był umieszczony skarb, przewodniczył radzie i zgromadzeniu. Funkcję tę można było sprawować tylko raz w życiu. Jedynie „generałowie”, tzw. strategowie, byli wybierani przez zgromadzenie nieograniczoną ilość razy. Uważano, że był to zbyt ważny urząd, aby mógł być pełniony przez niekompetentną osobę. Strategowie dowodzili wojskiem i negocjowali traktaty zagraniczne, czyli mieli wpływ na politykę zewnętrzną. Każdy urzędnik mógł jednak być skazany na śmierć przez zgromadzenie, nawet strateg. Po jednej z bitew wojny peloponeskiej, mimo że została wygrana, kilku strategów oskarżono o nieudolność oraz zaniedbania i bezlitośnie skazano ich na śmierć. Nie było hierarchizacji urzędów. Każdy urzędnik był odpowiedzialny przed zgromadzeniem i radą, a nie przed swoim przełożonym.
Perykles, formalnie tylko wielokrotnie wybierany przewodniczący kolegium strategów, faktycznie przez 30 lat był przywódcą Aten demokratycznych u szczytu ich rozwoju. Był demagogiem – „prowadzącym lud”, to znaczy potrafił przekonać lud i zgromadzenie, że to właśnie jego polityka jest dla Aten najlepsza. Doprowadził demokrację do najbardziej konsekwentnej postaci. Za sprawowanie urzędów w większości miast greckich nie otrzymywano wynagrodzenia, bo sprawowali je bogaci arystokraci. Teraz jednak wprowadzono specjalny zasiłek, najpierw za udział w sądach, potem za udział w urzędach. Potem wprowadzono nawet
zasiłek dla tych, którzy uczestniczyli w zgromadzeniu i w widowiskach teatralnych. Ubóstwo przestało być przeszkodą w życiu politycznym. Nikt jednak nie liczył, że urząd stanie się źródłem utrzymania, ponieważ zasiłki były niskie, a urzędy tylko okresowe. Odtąd też obywatelami mogli być tylko ci, którzy mieli oboje rodziców obywateli, obywatele zaczęli więc tworzyć swego rodzaju kastę, elitę. Faktycznie rządząca Atenami elita wywodziła się z arystokracji. Demokracja był to system, w którym o wszystkim decydował lud i zgromadzenie obywateli, ale wykonywanie jego woli należało do arystokratów, bowiem oni dysponowali środkami, wiedzą i wykształceniem. Zgromadzenie obywateli spotykało się na posiedzeniach trwaj ących od kilku do kilkunastu godzin. Każdy miał prawo głosu i każdy mógł wypowiedzieć się w omawianej sprawie. Ponieważ Ateńczycy czasami nie garnęli się do obrad, zaganiani byli przez niewolników państwowych za pomocą nasączonego czerwoną farbą sznura. Ubrudzeni nim pozbawiani byli zasiłku. Każdy mógł zgłosić projekt ustawy, ale Rada musiała ją opiniować i wtedy dopiero można było ją zatwierdzić. Był to środek przeciw pochopnym uchwałom. Ateńczycy, utwierdzeni w statusie wolnych i równych obywateli, uwielbiali się procesować, ale sądownictwo nie stało na zbyt wysokim poziomie. Sędzią był lud, zbierający się w różnych zespołach sędziowskich. Tylko sprawy za zabójstwo sądziła specjalna rada, Areopag. Sędziowie
byłi losowani spośród dobrowolnie zgłaszających się obywateli, którzy przekroczyli 30 rok życia. Najczęściej działał trybunał złożony z 501 obywateli. Formowano też mniejsze trybunały, z 201 albo 401 członków. Nieparzyste liczby członków wykluczały równowagę głosów. Duża ilość uczestników wynikała z przekonania, że ograniczy to możliwość przekupywania sądzących oraz zasady jak największej reprezentacji ludu w instancjach. Procesujący się nie mógł z góry znać składu sędziowskiego. Niezależnie od wagi sprawy proces trwał jeden dzień. Wyroki zapadały często pośpiesznie bądź pochopnie i nierzadko były krzywdzące. Arystokracja (gr. aristokratia od ristos – „najlepszy”, krtos – „władza”), forma rządów charakterystyczna dla VIII–VI w. p.n.e., władzę polityczną sprawowała wówczas grupa przedstawicieli możnych rodów, które wywodziły się od legendarnych przodków. Po mowach obrony i oskarżenia, bez ższego zastanowienia się,
odbywały się dwa tajne głosowania, pierwsze o winie lub niewinności.
Jeśli oskarżony uznany został za winnego, głosowano drugi raz o wysokości kary. Ustrój demokratyczny nie był pozbawiony wad. Nierzadko tłum, często niekompetentny i niezdecydowany, podejmował złe, pochopne decyzje. W imię demokracji niszczono czasem wielkie indywidualności, czego najbardziej znanym przykładem jest skazanie na śmierć filozofa Sokratesa, obwinianego o zły wpływ na młodzież i brak szacunku do bogów. Król barbarzyńskich Scytów po wizycie w Atenach miał ponoć stwierdzić: Wydaje mi się dziwne, że o sprawach publicznych mówią tu ludzie mądrzy, decydują zaś głupcy. Równość, kultura i dostatek obywateli Aten były wynikiem pracy innych (przede wszystkim niewolników, którzy stanowili 1/3 ludności Aten i metojków). Należy też pamiętać, że kobiety i dzieci były pozbawione wszelkich praw obywatelskich. W III–I w. p.n.e., w epoce hellenistycznej, w świecie greckim rozpowszechniły się monarchie, oparte na armii i biurokracji, z rozbudowanym systemem administracyjnym i bezwzględną polityką fiskalną. Plagą rządów tych władców były walki wewnątrzdynastyczne oraz konflikty między poszczególnymi dynastiami. Charakterystyczną cechą monarchii był brak „narodowego” charakteru. Władca był jakby prywatnym właścicielem państwa, utożsamiał się z państwem, królestwem, ale nie z narodem. W przekonaniu wielu poddanych władca przybierał boskie cechy. Uznawano, że jego władza pochodzi od boga. Z czasem doprowadziło to do dominacji boskiego kultu władców. Złożyły się na to znane już wcześniej Grekom pojęcie boskości wybranych ludzi(herosów) oraz tradycyjny, wschodni kult władców. Tylko władcy Macedonii, Antygonidzi, być może dlatego, że nie rządzili krajem podbitym i obcym etnicznie, nie podkreślali takiej przepaści między władzą a zwykłymi śmiertelnikami. Królowie hellenistyczni nie byli jednak władcami absolutnymi. Miasta siłą rzeczy nadal miały autonomię (w sprawach wewnętrznych), choćby z tego powodu, że nie było dostatecznej ilości urzędników, aby król za ich pomocą mógł zarzą- dzać ogromnymi terytoriami. Ówczesne miasta greckie były nawet w większości demokratyczne, na wzór Aten, ale z silną pozycją Rady, która nadzorowała proces podejmowania uchwał. Nadal istniały rady miast i zgromadzenia obywateli, nadal wybierano lokalnych urzędników. Podobnie było w czasach rzymskich. Grecy żyli wtedy w ramach grecko-rzymskiej cywilizacji Cesarstwa Rzymskiego, ich miasta rozkwitały wraz z cesarstwem, korzystając z zagwarantowanego przez rzymską potęgę pokoju i stabilizacji. ŻYCIE CODZIENNE, RODZINA I WYCHOWANIE W GRECJI: Standard życia materialnego Greków może nam się wydawać zaskakuj ąco niski, chociaż oni sami uważali go za zadowalający. Większość Greków stanowili rolnicy, a tylko nieliczni utrzymywali się z handlu, rzemiosła i usług. Miasta przedstawiały raczej skromny widok. Centrum życia publicznego greckich miast był rynek zwany agorą. Spełniał on różne funkcje: polityczne, religijne, gospodarcze i handlowe. Znajdował się tam plac targowy, na którym spotykali się mieszkańcy, a ich ulubionym zajęciem były rozmowy. Ludzie przychodzili na agorę, by usłyszeć najświeższe wieści, spotkać się z przyjaciółmi. Najsłynniejsza agora znajdowała się w Atenach. Usytuowano na niej świątynie, biblioteki, budynki użyteczności publicznej. Charakterystycznymi budowlami były tutaj stoje, czyli zadaszone kolumnady, które chroniły przed deszczem lub słońcem. Agora mieściła się u podnóża stromego, skalistego wzgórza – Akropolu. Akropol stanowił początkowo siedzibę króla. W połowie V w. p.n.e., w czasie przebudowy Aten przez Peryklesa, został rozbudowany i stał się centrum życia religijnego. W tym samym czasie zbudowano równie ż tzw. Długie Mury, które połączyły Ateny z Pireusem, jednym z trzech ateńskich portów, tworząc jednolitą, łatwą do obrony i zaopatrzenia fortecę. Pozostała część Aten, tak jak i inne greckie miasta, powstawała bez żadnego planu. Większość ulic była krótka, wąska i kręta, a dzielnice (z wyjątkiem bogatszych) przeludnione i hałaśliwe. W mieście można było bardzo łatwo się zgubić. Ulice niemal nigdzie nie miały tej samej szerokości i często nagle się zwężały. Nie były brukowane ani wyposażone w chodniki i podczas niepogody wypełniały się błotem. Były tak wąskie, że wychodząc z domu i otwierając drzwi na zewnątrz, stukano w nie, aby ostrzec przechodniów. Domy były skromne, zwykle parterowe, o płaskich dachach, złożone z dwóch lub trzech pomieszczeń, wychodzących na mały wewnętrzny dziedziniec, czasem tylko wyposażano je w malutkie okna, które znajdowały się wysoko pod sufitem. Ściany budowano z drewna, suszonej na słońcu cegły i z nieociosanych kamieni, spojonych zaprawą murarską z ziemi rozrobionej z wodą. Podłogę domu stanowi- ło po prostu klepisko, czasem pokryte skórami zwierząt lub matami z trzciny, potem także mozaikami z małych kamyków. Skromność greckich domostw, kontrastowała ze wspaniałością świątyń i budowli publicznych. Ludzie spędzali bardzo dużo czasu poza domem, nierzadko wracając do niego tylko na noc lub w celu spożycia posiłku. Umeblowanie domu też było skromne. Składały się na nie łóżka, stoły, krzesła, kufry. Nie najlepiej było z oświetleniem mieszkań, ale w tej dziedzinie Grecy dokonali wielkiego postępu. Odkryli, że można do tego celu używać oliwy z oliwek, wlewając ją do kaganka i odpowiednio umieszczając w nim lniany knot. Było to stosunkowo dobre oświetlenie i wynalazek ten szybko przejęli Rzymianie. Jeśli potrzebne było ogrzewanie, zapewniano je za pomocą niewielkich, przenośnych piecyków na węgiel drzewny. Rozpalano też czasem palenisko w głównym pomieszczeniu domu. Zdobnictwa w mieszkaniu było niewiele. Bogatsi przystrajali ściany dywanami, haftowanymi tkaninami i mozaikami,
a sufity wykładali drewnem. W gorącym śródziemnomorskim klimacie niezwykle ważną rzeczą było zapewnienie sobie wody, co zmuszało do poszukiwań najdogodniejszych rozwiązań. W dużej mierze korzystano z publicznych fontann i ze źródeł, ale większość domów zaopatrzona była w cysterny do gromadzenia wody. W niektórych domach na wewnętrznym dziedzińcu znajdowała się studnia. Pożywienie Greków (podobnie jak Rzymian) było skromne i proste. Podstawą był chleb, czy też raczej placek jęczmienny lub pszenny, a także owoce i warzywa.
Święta odgrywały w Grecji bardzo ważną rolę. Obchodzono je bardzo różnie, wspólne były jednak pewne elementy: procesja do kaplicy bądź świątyni bóstwa, która zatrzymywała się po drodze dla odbycia obrzędów, śpiewanie hymnów, dekorowanie drewnianego wizerunku bóstwa, zawody sportowe, muzyczne i konkursy sztuk teatralnych. Najważniejszym elementem była jednak ofiara ze zwierzęcia na ołtarzu przed świątynią oraz rozdzielenie mięsa wśród kapłanów i wiernych, często połączone ze wspólną ucztą. Do najważniejszych świąt należały Dionizje i Antesterie, ku czci boga Dionizosa, Tesmoforie, obchodzone przez kobiety ku czci bogini Demeter, bogini zbóż, i wiele, wiele innych. Najsławniejszym świętem Aten były Panatenaje, odbywane co roku ku czci narodzin bogini Ateny, patronki miasta. Jedną z najważniejszych dziedzin życia Greków był sport, zarówno oglądany, jak i czynnie uprawiany. Mocno rozpowszechniony był kult fizycznej doskonałości, pięknego i wysportowanego ciała. Sprawność fizyczna była kojarzona z wewnętrzną doskonałością, gdyż Grecy byli przekonani, że to, co piękne, jest jednocześnie dobre. Miejscem ćwiczeń sportowych był gimnazjon. Był to teren pod gołym niebem, na planie kwadratu otoczony murem. Można było w nim uprawiać wszystkie rodzaje sportów. Gimnazjony były również miejscem spotkań towarzyskich, dyskusji filozoficznych, wygłaszania i słuchania mów. Najważniejszymi miejscami sportowej rywalizacji były panhelleńskie (czyli organizowane dla całego greckiego świata) igrzyska. Najistotniejszymi z nich były igrzyska w Olimpii na Peloponezie. Poza tymi wielkimi, odbywały się także setki małych, lokalnych igrzysk. Ponieważ każdy mniej lub bardziej znał się na sporcie, często z przeróżnych okazji improwizowano małe zawody w kręgu przyjaciół. Ważną cechą mentalności Greków, wpływającą na styl ich życia, była nieustanna rywalizacja, dążenie do bycia najlepszym. Oprócz organizowania zawodów sportowych, przejawiało się to w rywalizacji rzemieślników, konkursów: chórów, mówców, filozofów i adwokatów oraz konkursów piękności. Corocznie, podczas święta bogini Demeter, opiekunki pięknych dzieci, przedstawiano niemowlęta urodzone w ciągu ostatniego roku. Matka najpiękniejszego otrzymywała nagrodę. Ważną dziedzinę życia Greków stanowił t eatr, który został przez nich stworzony. Sztuki grano podczas konkursów, większość przy okazji Miejskich Dionizjów, czyli świąt boga Dionizosa w Atenach. Odbywały się procesje, konkurs specjalnych pieśni chóralnych ku czci Donizosa, tzw. dytyrambów, a następnie wielki konkurs dramaturgów i przedstawień. Autorów (nie musieli być Ateńczykami) wybierał urzędnik archont, a koszty pokrywało państwo i najbogatsi obywatele, wyznaczeni przez urzędnika. Autorzy byli jednocześnie reżyserami sztuk, które wystawiano tylko raz. Małżeństwo było sprawą bardziej praktyczną niż uczuciową. Grecy nie uważali romantycznej miłości za gwarancję czy też warunek małżeńskiego szczęścia. Zdarzały się małżeństwa zawierane z miłości, ale większość była układana przez głowy dwóch zainteresowanych rodzin. Wiele małżeństw nie trwało długo i kończyło się rozwodem. Podstawowymi obowiązkami żon było wychowywanie dzieci, dozorowanie niewolników i prowadzenie gospodarstwa. Miejscem kobiety, zwłaszcza młodej i dobrze urodzonej, był dom, rodzina. Natomiast światem greckich mężczyzn była polis, gdzie oddawali się całymi dniami życiu społecznemu w sklepach, gimnazjonach i na agorze. Dzieci do szóstego roku życia większość czasu spędzały niemal wyłącznie w towarzystwie kobiet. W wieku 7 lat dzieci rozpoczynały naukę w szkołach. Uczyły się czytania, pisania, muzyki. Jednak wiele dziewczynek z uboższych domów pozostawało analfabetkami. Młodzieńców ok. 17, 18 roku życia obejmował obowiązek efebii, dwuletniego szkolenia wojskowego na koszt państwa. Oficjalnie wtedy stawali się obywatelami. Życie w Sparcie, pod względem wychowania młodzieży, znacznie różniło się od życia w innym mieście. Państwo kontrolowało wychowanie, co było warunkiem uzyskania obywatelstwa. Od 7 roku życia dziecko umieszczano w grupie rówieśników w formacjach paramilitarnych. Wychowanie miało charakter niemal wyłącznie militarny i było bardzo surowe. Mniejszą uwagę przykładano do kształ- cenia umysłu, uczono jednak czytania i pisania. Ceniono oszczędne wyrażanie się, stąd przysłowiowa „lakoniczność” (od Lakonii, miejsca ich zamieszkania). Społeczeństwo greckie było młode i krótkowieczne, przeciętny wiek w momencie śmierci wynosił dla kobiet 36 lat, dla mężczyzn 45 lat. Grecy grzebali zmarłych w ziemi, ale również palili ich ciała, następnie wsypując ich popioły do urn. Kremacja była ze względu na koszt drewna droższa niż zwykły pogrzeb, dlatego praktykowali ją raczej bogaci. Zapewniano ją też poległym na wojnie. Cmentarze znajdowały się poza murami miasta, przy drogach. WOJNY: Przyczyną wojen Greków z Persami było powstanie jońskie z 500 r. p.n.e. Wybuchło w Milecie, z powodu nienawiści do obcej, despotycznej władzy. Dla miast greckich w Azji Mniejszej, rządy tyranów całkowicie podporządkowanych Persji, były bardzo upokarzające i stanowiły obcią- żenie finansowe z powodu danin składanych okupantowi. Powstanie to całkowicie zaskoczyło Persów. Pozostałe państwa greckie nie wykazały się solidarnością, z wyjątkiem Aten, które wysłały dla wsparcia powstańców 20 okrętów, a Eretria – 5. Po kilku latach Persowie złamali powstanie i zniszczyli Milet, najwspanialsze miasto Jonii. Uznając udzieloną przez Greków pomoc powstańcom za objaw wrogości, Persowie zdecydowali się na atak odwetowy na Grecję. W 490 r. p.n.e. doszło do wyprawy floty perskiej, która płynąc ku Atenom zniszczyła to całkowicie zaskoczyło Persów. Pozostałe państwa greckie nie wykazały się solidarnością, z wyjątkiem Aten, które wysłały dla wsparcia powstańców 20 okrętów, a Eretria – 5. Po kilku latach Persowie złamali powstanie i zniszczyli Milet, najwspanialsze miasto Jonii. Uznając udzieloną przez Greków pomoc powstańcom za objaw wrogości, Persowie zdecydowali się na atak odwetowy na Grecję. W 490 r. p.n.e. doszło do wyprawy floty perskiej, która płynąc ku Atenom zniszczyła m.in. Eretrię. Flota wylądowała potem na wschodnim wybrzeżu Attyki,pod Maratonem. Wzdłuż brzegu rozstawiono obóz. Persowie mieli stąd blisko do swoich baz zaopatrzeniowych na Eubei, a równina doskonale nadawała się do przeprowadzenie ataku dla ich potężnej konnicy. Grecy nie udzielili Atenom pomocy, za wyjątkiem hoplitów z Platejów. Miasta te wspólnie wystawiły 10 tysięcy ciężkiej piechoty, bez łuczników i jazdy, gdyż Persowie w tych formacjach mieli i tak miażdżąca przewagę. Pomimo, militarnej przewagi wojsk perskich, to Ateńczykom przypadło w udziale zwycięstwo, które było dla nich wielkim powodem do dumy, gdyż własnymi siłami ocalili siebie i Grecję. Grekom udowodniło, że ich pancerni żołnierze, hoplici, są w stanie pokonać o wiele bardziej licznego przeciwnika. Persowie stracili pod Maratonem 6400 ludzi, Ateńczycy 192. Po kilku latach zmarł Dariusz, król perski. Jego następca, Kserkses, wysłał w 480 r. p.n.e. przeciw Grecji potężną armię. Dla jej przewiezienia zbudowano wielki most przez cieśninę Hellespont i przekopano kanał przez półwysep Athos,by uniknąć strat podczas jego opływania. Ateńczycy, przygotowując się do kolejnego starcia z Persami, za radą Temistoklesa zbudowali potężną flotę. Do decydującego starcia doszło pod Termopilami. Był to wąski na kilkanaście metrów przesmyk między morzem a stromymi zboczami gór, przy Zatoce Maliakos (obecnie Malijskiej), położony w Tesalii i stanowiący jedno z nielicznych przejść z północy na południe Grecji. Po wygranej bitwie Persowie mieli otwartą drogę do Grecji środkowej, do której weszli zajmując Attykę i zdobywając Ateny. Temistokles ponownie natchnął wolą walki wahających się już Greków. Niedaleko Salaminy, wyspy w pobliżu Attyki doszło w 480 r. p.n.e. do kolejnego starcia, gdzie okręty greckie rozgromiły flotę perską Kserksesa. Nie została ona zniszczona, ale zarządzono jej odwrót. Armia perska przezimowała w Tesalii i następnego roku pod wodzą Mardoniosa jeszcze raz zaatakowała. Tym razem walka rozstrzygnęła się na lądzie, pod Platejami, miastem w Beocji, w 479 r. p.n.e. Grecy, przede wszystkim Ateńczycy Arystydesa i Spartanie Pauzaniasza, wręcz rozgromili Persów. Bitwa była punktem przełomowym. Persowie już nigdy nie zagrozili samej Grecji. Od tej pory Grecy podjęli ofensywę, a w 478 r. p.n.e. Ateńczycy usunęli z Sestos nad Hellespontem, ostatni garnizon perski na terenie Europy. Kontynuację walki z Persami utrudniały spory i walki między zwycięzcami, Atenami i Spartą, które nie bojąc się już wspólnego wroga, zaczęły rywalizować o wpływy w samej Grecji. W Persji po Dariuszu I nie było już wybitnych wodzów, dlatego też nie doszło do ponownej inwazji. To Grecy byli w pozycji atakujących, pod przewodem Związku Morskiego. Po kilkudziesięciu latach, w wyniku szeregu starć na lądzie i morzu w całym wschodnim basenie Morza Śródziemnego, Persowie w 449 r. p.n.e. zostali zmuszeni do zawarcia traktatu, w którym zrzekli się swych wpływów na Morzu Egejskim, w Hellesponcie i Bosforze oraz uznali wolność miast greckich w Azji Mniejszej. Nie zakończyło to jednak konfliktu między Grekami a Persją. Persowie, lud na wskroś „lądowy”, nie byli dobrymi żeglarzami. Na miasta fenickie i greckie w Azji Mniejszej nałożyli obowiązek dostarczania, w razie potrzeby, floty wojennej. Persowie korzystali więc z usług nie tylko greckich najemników, hoplitów, ale także greckich żeglarzy. Triery greckie były okrętami solidnej budowy, z ciężką piechotą stojącą na bocznych pokładach, gotową w każdej chwili przeskoczyć na staranowany okręt przeciwnika. Okręty fenickie szybsze, większe i wyższe od greckich były najlepszymi we flocie perskiej. Walczono za pomocą taranowania, do czego konieczna była doskonała znajomość manewrowania. Był to najbardziej niebezpieczny rodzaj służby wojskowej. RYWALIZACJA O HEGEMONIĘ W GRECJI.
WOJNA PELOPONESKA Po wojnach perskich Grecja podzieliła się na dwa wielkie bloki: dwóch hegemonów i ich sojuszników. Podobnie jak Europa przed I wojną światową, tak i wówczas, obie strony parły do wojny. Chciały jej Ateny, które uważały się za zbawiciela Grecji i jej niekwestionowanego hegemona, oferującego najlepszy ustrój. Sparta, pchana do wojny przez sojuszników, zwłaszcza naturalnego morskiego rywala Aten, Korynt, obawiała się gwałtownego wzrostu potęgi ateńskiej. Ze swoją potężną flotą Korynt był bezcennym sojusznikiem zamkniętej na lądzie Sparty. Cała ludność Attyki zgromadziła się w obleganych przez Spartan Atenach. Zaopatrzenie dla miasta dostarczano drogą morską do Pireusu, który był połączony z Atenami tzw. Długimi Murami. Attyka, pustoszona corocznie przez Spartę, pogrążyła się w chaosie.Stłoczenie ludności w obleganym mieście wywołało zarazę, która zabiła około 50 tysięcy osób. Zmarł na nią też sam Perykles, dowódca wojsk ateńskich. Ateńczycy woleli walczyć na morzu niż mierzyć się z najlepsz ą armią świata na lądzie, mimo to starli się ze Spartanami w 424 r. p.n.e. w bitwie pod Delion, w której stracili ok. 1300 hoplitów. Odtąd zupełnie wycofali się z walki na lądzie. Klęskę Aten przypieczętowała jednak przegrana bitwa na morzu. Wyprawa floty na Sycylię, mająca przysporzyć Atenom bogactw wyspy i zapobiec udzieleniu pomocy Sparcie przez Syrakuzy, okazała się katastrofą. W walce zginęło aż 12 tysięcy ludzi, a flota, jedyna siła Aten, została zupełnie rozbita. Jeden z wodzów wyprawy, Alkibiades, w którym wielu widziało nowego Peryklesa, przeszedł w zagadkowych okolicznościach na stronę Sparty. W następnych latach spotkała Ateny kolejna seria niepowodzeń: masowa ucieczka 20 tysięcy niewolników z attyckich kopalń srebra do obozu spartańskiego, konflikty w samych Atenach między oligarchami a demokratami, przeciwnikami i zwolennikami wojny, jak również wmieszanie się Persji w wojnę między Atenami a Spartą. Korzystając z perskich funduszy utworzono flotę spartańską, a Sparta zgodziła się na rezygnację z wolności miast greckich w Azji. kolejna seria niepowodzeń: masowa ucieczka 20 tysięcy niewolników z attyckich kopalń srebra do obozu spartańskiego, konflikty w samych Atenach między oligarchami a demokratami, przeciwnikami i zwolennikami wojny, jak również wmieszanie się Persji w wojnę między Atenami a Spartą. Korzystając z perskich funduszy utworzono flotę spartańską, a Sparta zgodziła się na rezygnację z wolności miast greckich w Azji Nastąpił kres Związku Morskiego, zlikwidowano flotę Aten, zburzono część Długich Murów łączących Ateny z portem w Pireusie. Z szacunku dla kultury Aten, Sparta nie zgodziła się na ostateczne zrównanie ich z ziemią. Ateny stały się cieniem dawnej świetności. Na skutek zarazy i wojen liczba ludności w mieście zmniejszyła się o połowę i wynosiła około 75 tysięcy ludzi. Wojna peloponeska była wojną bez precedensu. Trwała ponad 20 lat, a licząc łączny czas poprzednich walk ze Spartą, niemal pół wieku. Tak naprawdę była to klęska nie Aten, ale całej Grecji, która ostatecznie zaprzepaściła szanse jakiegokolwiek politycznego zjednoczenia czy zapobieżenia wewnętrznym konfliktom i już nigdy nie odzyskała dawnej świetności. Wojna była jednak nieunikniona, ponieważ potęga Aten zaczęła zagrażać autonomii dziesiątków miast greckich. Wzięła w niej udział większa część całego świata greckiego i dlatego mówi się, że wojna peloponeska była „światową” wojną Greków. Ateny odniosły co prawda jeszcze morskie zwycięstwa w 410 r. p.n.e. na Morzu Marmara, na brzegu Azji Mniejszej i po paru latach pod Arginuzami na południe od Lesbos, ale klęska była nieunikniona. Spartańska flota zablokowa ła Atenom dojście do Morza Czarnego, miasto zostało oblężone z lądu i morza i głodem zmuszone do kapitulacji, głównie przed wojskami Teb i Koryntu, sojusznikami Sparty. WIERZENIA: Bogowie greccy stanowili swoistą superarystokrację. Byli nieśmiertelni, ale nie wieczni, gdyż mieli swój początek. Tak jak ludzie, zrodzeni byli z ziemi – Gai. Nie stworzyli świata, jak uczynił to Bóg Żydów, lecz sami byli stworzeniami, elementem ukształtowania świata, czyli kosmogonii. Pojawili się dopiero przy przekształceniu Chaosu w Kosmos. Choć potężni, nie byli wszechmocni ani wszechwiedzący. Beztroscy, wolni od śmierci, chorób i cierpień, zamieszkiwali górę Olimp. Wierzono, że to na nim znajduje się siedziba najwyższych bogów, zwanych olimpijskimi, wśród których panował „gromowładny” Zeus. Zeus był panem nieba i uosobieniem jego suwerennej wyższości, panowania nad światem, opiekunem władców i urzędników, społecznego i moralnego ładu. Hades wraz z Persefoną panował w podziemiach, a na oceanach Posejdon, pan morza, strumieni, trzęsień ziemi i opiekun koni. Poszczególni bogowie mieli swoje dziedziny pod opieką, np. Hermes, syn Zeusa i nimfy, był patronem złodziei, szczęśliwych przypadków, oszustw, nocnych przygód miłosnych, dróg, granic, skrzy- żowań, stad i ich pasterzy. Prowadził też ludzkie dusze w zaświaty. Bogiem ognia i kowalstwa był kulawy Hefajstos. „Sowiooka”, dziewicza Atena patronowała mądrości i umiejętnościom praktycznym: rzemiosł łu, tkaniu i przędzeniu. Była też boginią wojny. Apollo był bogiem słońca, muzyki, poezji i filozofii a Asklepios dawcą zdrowia. Był panem wyroczni, znał bowiem przyszłość. Jednak każde miasto, każdy region miał swój porządek panteonu, np. na Sycylii szczególnie popularna była bogini Demeter, bogini-matka, pani urodzajnej przyrody, dającej płody ziemi, upraw i zaślubin, a na wyspie Chios Dionizos, pan dzikiej natury i winorośli, wina, otoczony pomniejszymi bóstwami, sylenami i satyrami. Byli też liczni pomniejsi bogowie i boginie, np. nimfy patronujące strumieniom i rzekom. Kult bogów polegał przede wszystkim na składaniu ofiar. Najczęściej wykorzystywano w tym celu zwierzęta, które zabijano tak, aby je jak najbardziej wykrwawić. Krew wylewano zwykle na ołtarz. Mięso ofiary dzielono na dwie części: jedną dla ofiarników, drugą spalano dla bóstw. Można było też bogom ofiarować kłosy zbóż, ciastka z miodem, wino z wodą, mleko i kwiaty, które po prostu kładziono na ołtarzu. Wylewano też na ziemię dla bogów w ofierze nieco wina, miodu, mleka lub oliwy (była to tzw. libacja, towarzysząca ofierze ze zwierzęcia albo, w przypadku wina, będąca częścią uczty, sympozjonu). Podczas ofiary zawsze zakładano na głowę wieniec i przemywano dłonie. Złożyć ofiarę mógł każdy, o ile tylko wolny był od zmazy, np. na skutek kontaktu z ciałem zmarłego. Niezbędnymi elementami greckiego miejsca kultu bogów była woda (dla rytualnych oczyszczeń) i drzewo bądź gaj. Najważniejszy jednak był ołtarz ofiarny. Świątynia nie była jedynym miejscem kultu. W niej znajdował się posąg bóstwa albo tylko jego atrybut, symbol, np. w postaci kolumny lub kamienia. Kapłani pilnowali świątyń i składali ofiary. Czynili to na ołtarzu przed świątynią, zatem ołtarz, a nieświątynia, był prawdziwym sanktuarium. Greckie świątynie pełniły też rolę azylu dla zbiegłych niewolników, przestępców i ofiar represji. Czasem mieszkały przy nich na stałe setki takich ludzi. W świątyniach składano też w podzięce bogu łupy wojenne i trofea. Wychodzące za mąż dziewczęta znosiły do świątyni swoje zabawki, przeznaczone dla Artemidy, patronki połogu, płodności i macierzyństwa. Hera, małżonka Zeusa, była patronką małżeństwa, a Afrodyta panią piękna i erotyki. Obok kultu ważną rolę odgrywały opowieści o losach bóstw. W ten sposób powstała mitologia. Były to raczej poetyckie wizje niż dogmaty. Nic więc dziwnego, że o bogach opowiadano mnóstwo czasem sprzecznych ze sobą historii, a jeden i ten sam bóg w różnych miastach przybierał zupełnie inne postacie. Jaką rolę pełniły mity? Definiowały one bogów, objaśniały rytuały, służyły za model religijnego czy etycznego zachowania. Trzeba było przecież spełniać określone praktyki religijne, należycie oddawać cześć bogom. Mity bywały też przedmiotem inscenizacji. W religii nie było sprecyzowanych treści wierzeń ani podstawowych prawd wiary. Oprócz świątyń ważnymi centrami życia religijnego były wyrocznie, specjalizujące się w odczytywaniu woli bogów z różnych znaków. Do najważniejszych zaliczały się: wyrocznia Apollina w Delfach, gdzie prorokowała kapłanka Pytia, Zeusa w Dodonie w Epirze, gdzie kapłanki i kapłani prorokowali na podstawie szumu liści dębu, oraz wyrocznia Apollina w Didymie w Azji Mniejszej. Zwykle wyrocznie opierały swe porady na losowaniu „boskiej” odpowiedzina konkretne pytania, czasem na badaniu wyglądu wnętrzności ofiary, zachowania ptaków w locie i na interpretowaniu snów. Wyrocznie nie tyle przepowiadały przyszłość, co zatwierdzały już podjęte, ważne decyzje lub sposoby postępowania zgodne z wolą bogów.Sybilla była legendarną grecką prorokinią, wróżbitką, podczas ekstatycznych transów wypowiadającą przepowiednie, które darzono wielkim szacunkiem. Przekazywano w starożytności różne kolekcjetych tzw. proroctw sybilińskich. Z czasem „sybille” lokowano w wieluważniejszych wyroczniach, zwykle związanych z Apollinem. Nosiły swoje własne imiona, a „sybilla” stała się tytułem. Wedle tradycji, kolekcję wyroczni sybilli z greckiego miasta Kyme w Italii przechowywano na Kapitolu. Grecy wierzyli, że po śmierci jakaś cząstka człowieka istnieje dalej, ale nie wierzyli w nieśmiertelność duszy, ani w jej zbawienie bądźpotępienie. Tylko nieliczni wierzyli, że pewne tajemne rytuały, zwane misteriami, mogą przynieść szczęście w zaświatach. Jeśli człowiek został pogrzebany, jego duch, cień, szedł do ponurych podziemi, których panem był Hades. Jego imieniem nazywano też samą krainę. Dla tych, którzy w jakiś sposób obrazili bogów, zarezerwowany był Tartar, najbardziej ponura jej część. Tylko duchy nielicznych, uprzywilejowanych zmarłych dostawały się do bardziej przyjemnego miejsca, na tzw. Pola Elizejskie, lokowane gdzieś na krańcu świata. Dla większości pozostawał Hades. Bóg Hermes po śmierci prowadzi ł duszę nad opływającą go rzekę Styks (albo Acheron). Przewoźnik Charon pobierał opłatę w postaci drobnej monety, obola (który wkładano zmarłym w usta). Bramy do zaświatów pilnował trójgłowy Cerber, któremu zmarły dawał specjalny placek miodowy (wkładano go zmarłemu do ręki). Stolicą kultury i najświetniejszym miastem greckim były Ateny, leżące blisko morskiego wybrzeża. Powstały po zjednoczeniu Attyki przez legendarnego herosa Tezeusza. Zawiązkiem miasta był gród pochodzący jeszcze z czasów kultury egejskiej. W V w. p.n.e., Ateny stały się stolic ą greckiej kultury w szczytowym okresie jej rozwoju, zwanym epoką klasyczną (V–IV w. p.n.e.). Najwspanialsze budowle Aten wzniesiono na Akropolu. Wchodziło się nań przez monumentalną bramę, zwaną Propylejami, do której prowadziły szerokie, marmurowe schody. Po prawej stronie znajdowała się mała świątynia Ateny Nike. Dalej Świętą Drogą można było dojść do Partenonu (świątyni Dziewiczej Ateny) wybudowanego z białego marmuru w stylu doryckim. Z jego lewej strony wzniesiono Erechtejon (świątynię poświęconą Posejdonowi, Atenie i legendarnemu królowi Erechteuszowi) ze słynnym krużgankiem kariatyd (posągów dziewcząt), które zastępowały kolumny. Stanowi on wzór idealnego porządku jońskiego. Grecy posiedli umiejętność pisania i czytania, ale w swej kulturze kładli nacisk na mówienie i słuchanie. Treść książki raczej była wygłaszana, recytowana, przedstawiana na scenie, dlatego też w literaturze greckiej dominowała, bardziej się do tego nadająca, poezja. Na przełomie VIII i VII w. p.n.e. do tradycji tej nawiązał największy poeta grecki, Homer, autor „Iliady” i „Odysei”. Drugim wielkim poetą rodzącej się Grecji był Hezjod, z VIII/VII w. p.n.e., autor „Tarczy Heraklesa”, „Pracy i dni”, „Teogonii”. W epoce archaicznej najpopularniejsza była liryka, czyli poematy śpiewane solo bądź chórem przy wtórze liry. Były to krótkie utwory o różnorodnej tematyce. Powstawały zawsze z konkretnej okazji, dla określonego adresata, współbiesiadnika, gościa weselnego, żałobnika czy zwycięzcy igrzysk. Grecy wprowadzili też do poezji wątki osobiste. Tym, czym dla literatury w epoce archaicznej była liryka, tym w epoce klasycznej stała się tragedia. Literatura przestała się raczej interesować sprawami jednostek, osobistych uczuć, i zajęła się kwestiami społecznymi, religijnymi i moralnymi. Sztuki tragiczne bazowały na znanych dobrze wszystkim mitycznych opowieściach. Rozkwit tego gatunku literackiego przypadł na V w. p.n.e., kiedy tworzyli Ajschylos,
Sofokles i Eurypides. Autorem komedii był wówczas Arystofanes, bezlitośnie szydzący ze słabości i nieprawości ludzkich. Grecy byli jednymi z najlepszych w historii twórców sztuki. Wynikało to z ich uzdolnień oraz zamiłowania do piękna. Sztuka była obecna wszędzie. Wielkie centra kultowe były jednocześnie jakby muzeami, a zatem dostęp do sztuki był powszechny. Była częścią codziennego życia, spotykało się ją w świątyniach, teatrach i na cmentarzach. W Grecji nie było monumentalnych grobów, pałaców i rezydencji, jak na Bliskim Wschodzie. Architekturę monumentalną stanowiły niemal wyłącznie świątynie i teatry a więc budowle publiczne. Wnętrze świątyni było mieszkaniem, a raczej pałacem boga, czyli jego posągu kultowego, nie zaś miejscem modlitwy czy gromadzenia się wiernych, dlatego świątynie przeznaczone były do oglądania z zewnątrz i z zewnątrz były dekorowane. Nie budowano ich w kompleksie, lecz izolowane, przepięknie wkomponowywano w naturalne otoczenie. Zwykle były to budowle na planie prostokąta, otoczone kolumnami, na których wspierała się belka zwana architrawem, podtrzymująca płaski strop. Nad stropem wznosił się spadzisty dach. Linie dachu i stropu tworzyły na przedniej i tylnej ścianie trójkąt, zwany frontonem, zwykle wypełniony płaskorzeźbą. Budowle te różniłysię między sobą formą i proporcjami kolumn oraz belkowania, czyli tzw. porządkiem architektonicznym, który mógł być dorycki, joński albo koryncki. Porządek dorycki charakteryzował brak bazy kolumny i płaskie żłobkowania jej trzonu. Kolumny doryckie były dość krępe, sam styl zaś prosty i skromny, ale najbardziej monumentalny. Porządek joński powstał pod wpływem sztuki Wschodu. Był znacznie bardziej dekoracyjny niż dorycki, lżejszy w proporcjach, smuklejszy, kontury były bardziej miękkie. Na fasadzie, często zamiast kolumn wprowadzano postaci kobiece, tzw. kariatydy. Odmianą porządku jońskiego był porządek koryncki, który był jeszcze bardziej ozdobny. Greckie kolumny zyskały ogromną sławę i były wzorem w architekturze współ- czesnej. W architekturze greckiej wszystko podporządkowane było idei konstrukcji. Ograniczona była polichromia, a ornamentyka pojawiała się tylko w niektórych partiach budowli. Architekturą, podobnie jak rzeźbą, rządziły ścisłe, matematyczne reguły proporcji i harmonii. Oprócz świątyń kunszt budowniczych Grecji rozwijał się przy powstawaniu stadionów i teatrów, nierzadko z doskonałą akustyką i widowniach dla kilkunastu tysięcy ludzi. Z zasady teatry wbudowywano w zbocza wzgórz. Wielkie znaczenie tysięcy sztuce greckiej, zwłaszcza w rzeźbie, miał zachwyt nad pięknem młodzieńczego ciała. Bardzo często powtarzały się dwa typy: nagi młodzieniec, kuros i postać kobieca w udrapowanym stroju, kora. W okresie klasycznym (V–IV w. p.n.e.) rzeźbiarze ustalili kanon idealnie pięknej postaci ludzkiej. Eliminowano wszystko, co przypadkowe i indywidualne. Sztuka klasyczna stała się przez wieki naśladowanym wzorem doskonałości sztuki (renesans). Idealizację osiągano przez całkowity spokój, niewzruszoność postaci, właściwe proporcje i formę ciała, oraz stałe proporcje twarzy: wysokość czoła = długość nosa = odległość od nosa do podbródka. Najsławniejszym greckim rzeźbiarzem był Fidiasz, a jego najwspanialszym dziełem był zaliczany do siedmiu cudów świata posąg Zeusa w Olimpii. Malarstwo greckie niemal się nie zachowało do naszych czasów. Przetrwała za to malowana ceramika, która daje nam pojęcie o tym, jak ono wyglądało. Była to sztuka w dobrym sensie tego słowa użytkowa, dekoracyjna, mająca uczynić pięknymi przedmioty codziennego użytku. Wiele scen związanych było z tematyką mitologiczną lub dotyczyło życia codziennego Greków. Poziom artystyczny tego malarstwa był często bardzo wysoki. Istniały dwa podstawowe style: czarnofigurowy, w którym przedstawiane sylwetki są czarne na czerwonym tle, oraz jego odwrotność, czyli styl czerwonofigurowy. W malarstwie Grecy dokonali w V w. p.n.e. przełomowych odkryć. Zaliczała się do nich perspektywa linearna, którą stosowano początkowo do dekoracji teatralnych oraz światłocień, dający pozory wypukłości i plastyczności. Kolejnym osiągnięciem było umiejętne oddawanie perspektywy powietrza, to znaczy zacieranie się barw wraz z oddalaniem się oglądanego przedmiotu. IGRZYSKA Dziedzictwo antyku oddziaływuje na nas nie tylko poprzez pismo, kalendarz, sztukę, literaturę czy naukę. Starożytność grecka ma także wielki wpływ na współ-czesny sport, pozostawiła nam w spadku tradycję Igrzysk Olimpijskich. W staro-
żytności odbywały się one w Olimpii na Peloponezie, były najważniejszymi i najstarszymi z tzw. panhelleńskich igrzysk. W ciągu mniej więcej tysiąca lat, między 776 r. p.n.e. a 261 r. n.e. odbywały się regularnie co cztery lata i ani razu nie zostały odwołane. Zakazali ich dopiero w 396 r. n.e. chrześcijańscy cesarze ze względu na ich związek z kultem pogańskich bogów. Celem rywalizacji sportowej w Grecjinie było, tak jak dzisiaj, ustanawianie rekordów, lecz wyłonienie najlepszego z uczestników. Nie było też konkurencji zespołowych, program igrzysk koncentrował się głównie na lekkoatletyce. Zwycięzca dostawał nagrodę w postaci wieńców z różnego rodzaju roślin. Nagroda była skromna w sensie materialnym, ale bardzo wysoko ceniona. W Olimpii zwycięzca, zwany olimpionikiem, otrzymywał prawo do wystawienia sobie posągu reprezentującego dyscyplinę, w której zwyciężył, i umieszczenia na nim swojego imienia, a czasem nawet nadania posągowi własnych rysów twarzy.

Dodaj swoją odpowiedź
Historia

Starożytna Grecja

GRECJA ARCHAICZNA
W tym okresie w dziejach Grecji, który przypada na VII i VI wiek p.n.e. wykształcił się charakterystyczny typ świątyń. Były one orientowane zgodnie ze stronami świata, frontem ku wschodowi. Budowana je na planie prosto...

Historia

Starozytna Grecja

CHARAKTERYSTYKA NAJWAŻNIEJSZYCH NURTÓW GRECKIEJ FILOZOFII.

FILOZOFIA- umiłowanie do nauki.

Sokrates- filozof grecki 5 w. p.n.e. najważniejsze wartości to cnota i wiedza napisał maxymy "wiem ze nic nie wiem".

Plato...

Historia

Grecja - starożytna

System sprawowania władzy ateńskiej polis ewoluował od ustroju arystokratycznego do demokratycznego. Ten zaś znamy głównie z genialnego myśliciela Arystotelesa który charakteryzował go następująco : w Atenach osiągnięto kompromis czyli ...

Historia

Starożytna grecja- kultura, religia

Starożytna Grecja od dawna była zwana kolebką cywilizacji Europejskiej. Nie chodzi tu o wiarę w wielu bogów bo nie jest to podobne do późniejszych ani współczesnych czasów, lecz o zewnętrzne oznaki kultu- architekturę rzeźby, świątyń...

Historia

Starożytność, pierwsze cywilizacje, hellenowie, pierwsi fiolozofowie, Chiny, Grecja.

PIERWSZE CYWILIZACJE I ICH TWÓRCY


Ludzie stopniowo porzucili koczowniczy tryb życia, osiedlając się w miejscach dogodnych dla rozwoju rolnictwa i hodowli. Poznali też technikę tkactwa i wypalania naczyń była to rewolucja neolity...