Postawy Polaków wobec zaborców w II połowie XIX wieku.

POSTAWY POLAKÓW WOBEC ZABORCÓW
W II POŁOWIE XIX WIEKU


Wiek XIX to bez wątpienia jeden z najtrudniejszych okresów w ponad tysiącletniej historii Polski. Wtedy to bowiem nasz kraj zniknął z mapy Europy i świata, ze słowników wymazano słowo „Polska”, a wszelkie próby odzyskania niepodległości były krwawo tłumione. Powstanie listopadowe przyniosło represje cara, krakowskie – upadek autonomicznej Rzeczpospolitej Krakowskiej wcielonej do Austrii, a Wiosna Ludów przyczyniła się jedynie do uwłaszczenia chłopów w zaborze pruskim i austriackim. Jednak Polacy nie stracili nadziei i nigdy nie poddali się w walce o wolność.

Porażka Rosji w wojnie krymskiej (1853-1856), sukcesy Włochów walczących o zjednoczenie oraz swoboda legalnych działań w okresie odwilży posewastopolskiej wpłynęły na wzrost nastrojów patriotycznych. Społeczeństwo Królestwa liczyło na większe ustępstwa. Młode pokolenie nie chciało pogodzić się z ograniczeniami narzuconymi przez zaborcę. Dowodem uczuć patriotycznych stały się manifestacje z okazji rocznic narodowych lub ku czci zasłużonych Polaków. Zbierano się na nabożeństwach „za pomyślność ojczyzny”, w czasie których śpiewano pieśni patriotyczne — wśród nich Boże coś Polskę, Mazurek Dąbrowskiego i Warszawiankę. Na znak żałoby narodowej, noszono stroje w kolorze czarnym, bojkotowano oficjalne uroczystości, dekorowano barwami narodowymi wystawy sklepów i warsztatów rzemieślniczych. 25 lutego 1861 roku, w 30 rocznicę bitwy o Olszynkę Grochowską, uczestnicy Mszy z chorągwiami udali się w stronę Zamku — po drodze manifestację rozpędziło wojsko, aresztowano kilku jej uczestników. Dwa dni później wojsko zaatakowało procesję przechodzącą przez Plac Zamkowy — padli zabici, którym urządzono uroczysty pogrzeb. Po nabożeństwach za Tadeusza Kościuszkę wojsko wtargnęło do kościołów — wypędzono wiernych, wielu aresztowano. Ksiądz Antoni Białobrzeski, administrator diecezji, nakazał wtedy zamknąć znieważone przez wojsko kościoły, za co został zesłany na katorgę. Za udział w polskich demonstracjach patriotycznych wydalono też z Królestwa rabina Beera Meiselsa. W manifestację przerodził się także pogrzeb generałowej Katarzyny Sowińskiej. Dochodziło również do zamachów na urzędników i oficerów rosyjskich, np. Andrzej Potiebnia strzelał do namiestnika Aleksandra Lüdersa. Społeczeństwo polskie było podzielone. Umiarkowani, głównie starsi, zamożniejsi, z prezesem Towarzystwa Rolniczego Andrzejem Zamoyskim na czele, liczyli, że autonomię Królestwa uda się przywrócić w sposób pokojowy. Młodsi i bardziej radykalni nie wykluczali w przyszłości działań zbrojnych. Przedstawiciele umiarkowanych udali się do namiestnika carskiego Michała Gorczakowa. Władze poszły na ustępstwa: przywrócono rząd cywilny, a sprawami oświaty zajęła się spolszczona ponownie Komisja Rządowa działająca w Warszawie. Aleksander Wielopolski, dyrektor tejże komisji, doprowadził do wielu reform (zniesienie pańszczyzny, oczynszowanie chłopów, równouprawnienie Żydów, spolszczenie administracji, rozbudowa szkolnictwa), jednak jako lojalista, nigdy nie cieszył się społecznym poparciem.

Nasilenie represji w Królestwie Polskim wpłynęło na wzmożenie uczuć patriotycznych i przyczyniło się do powstania dwóch nielegalnych organizacji niepodległościowych – „czerwonych”, którzy dążyli do obalenia cara i odzyskania niepodległości oraz „białych”, propagujących pracę organiczną i dążących wyłącznie do pełnej autonomii. W obliczu zagrożenia wybuchem powstania Aleksander Wielopolski ogłosił brankę, czyli nadzwyczajny, imienny pobór do wojska. W tej sytuacji decyzję o zbrojnym wystąpieniu przyspieszono i 22 stycznia 1863 roku wybuchło kolejne powstanie. Niestety, przewaga wojsk rosyjskich, ukaz carski o uwłaszczeniu oraz nierówny stosunek sił i środków doprowadził do jego upadku. Negatywny wpływ na przebieg walk miał także wrogi stosunek chłopów do powstańców. Po klęsce Polaków, car kolejny raz nasilił i rozbudował system represji. Aresztowano i zesłano na Syberię ok. 40 tysięcy osób, zrusyfikowano nazwy, administrację i szkolnictwo, a Kościół katolicki podporządkowano Petersburgowi.

Społecznemu poczuciu klęski towarzyszył brak nadziei na szybkie złagodzenie ograniczeń stanu wojennego i odzyskanie swobód narodowych. Grupa młodych pisarzy i publicystów zaczęła wówczas głosić na łamach prasy i w utworach literackich potrzebę obrania innych dróg prowadzących do niepodległości. Powołując się na poglądy zachodnich filozofów i uczonych, m.in. Augusta Comte`a i Karola Darwina, starano się zaszczepić czytelnikom optymizm, wiarę w możliwości człowieka i nauki. Chętnie porównywano społeczeństwo do żywego organizmu i posługując się tym przykładem tłumaczono, że konieczny jest równomierny rozwój wszystkich jego części. Zachęcano do „pracy u podstaw” — pracy nad oświeceniem ludu miejskiego i wiejskiego, głoszono potrzebę umożliwienia kobietom wykonywania godnej pracy zarobkowej — wszak wiele spośród nich musiało po uwięzieniu bliskich wziąć na swe barki ciężar utrzymania rodzin. Po upadku powstania styczniowego zmienił się sposób walki z rusyfikacją. Szerzono hasła pozytywistyczne, a idea „pracy organicznej” zakładała rozwój gospodarczy dokonujący się bez pomocy władz zaborczych i przy wykorzystaniu własnych zasobów finansowych. Uważano, że państwo należy wzmocnić przez oświatę i gospodarkę. Rozwijało się szkolnictwo, szczególnie zawodowe. Z inicjatywy Hipolita Wawelberga powstała Szkoła Techniczna w Warszawie, zaś dzięki Leopoldowi Kronenbergowi utworzono Szkołę Handlową, także w tym mieście. Walczono z analfabetyzmem, Konrad Prószyński (pseudonim „Promyk”) stworzył Elementarz, a Kasa im. Józefa Malinowskiego gromadziła fundusze na badania naukowe i udzielała stypendiów. Szybki rozwój przeżywała prasa, m.in. „Przegląd Tygodniowy”, „Niwa” i „Gazeta Świąteczna”. Na łamach tych pism swoje oglądy głosili wybitni polscy pozytywiści, odrzucając idee romantyzmu i nawołując do „pracy u podstaw” i „pracy organicznej”. Oświecenie mas chłopskich, klęska powstania, emancypacja kobiet i asymilacja Żydów, stały się głównymi tematami utworów Elizy Orzeszkowej i Bolesława Prusa oraz artykułów Aleksandra Świętochowskiego, zaś Henryk Sienkiewicz pisał „ku pokrzepieniu serc”. Hasła pozytywizmu upowszechniły się w zaborze rosyjskim i miały wpływ na popieranie rozwoju handlu. Leopold Kronenberg założył Bank Handlowy, a przemysł rozwijał się dzięki zakładaniu towarzystw i fachowym wydawnictwom (Ekonomista, Encyklopedia Rolnictwa). Z tych idei wywodziły się także placówki oświatowe finansowane przez zamożnych ludzi, np. Muzeum Przemysłu i Rolnictwa — organizujące odczyty popularyzujące wynalazki. Tutaj także rozwijał się ruch socjalistyczny i narodowy. W Warszawie powstała w 1882 roku Międzynarodowa Socjalno-Rewolucyjna Partia „Proletariat” oraz, w 1893 roku, Liga Narodowa. Niestety obok pracy na rzecz społeczeństwa rozwijał się także lojalizm wobec władzy. Erazm Piltz i Włodzimierz Spasowicz na łamach pisma „Kraj: propagowali ugodowość, która mogła przynieść poprawę sytuacji na ziemiach polskich, z kolei Zygmunt Wielopolski był zwolennikiem bezwarunkowej wierności carowi (serwilizm).

W zaborze pruskim część Polaków, zwłaszcza duchowieństwo i arystokracja, początkowo była lojalna wobec władz niemieckich. Jednak antypolska polityka władz II Rzeszy – Kulturkampf, walka z polskością w myśl hasła „ausrotten” (wykorzenić), rugi pruskie (1885 r.), działalność Komisji Kolonizacyjnej (1886 r.) i Hakaty – zniechęciły lojalistów do popierania polityki władz berlińskich. Podobnie jak w zaborze rosyjskim, zamiast walki zbrojnej, preferowano działalność legalną, mającą na celu poprawę sytuacji ekonomicznej, oświatowej i kulturalnej polskiego społeczeństwa. Korzystając z niewielkich możliwości, jakie pozostawiało im prawo, Polacy rozwijali zapoczątkowaną w pierwszej połowie stulecia pracę organiczną. Aby walczyć o kulturę, język, swobody obywatelskie, należało zdobyć przede wszystkim samodzielność ekonomiczną, a niezbędne do tego stawały się takie cechy charakteru, jak przedsiębiorczość, pracowitość, oszczędność, odwaga i rzetelność. Naciskom łatwiej było przeciwstawić się w grupie — zakładano więc najrozmaitsze stowarzyszenia. Udział w ich pracach wymagał zmiany stylu życia — pracy nad sobą, dyscypliny, dokształcania się, ofiarności na cele społeczne. Społeczeństwo musiało stawiać sobie wysokie wymagania moralne: starano się poprawić obyczaje, walczono z pijaństwem, unikano procesów sądowych, aby m.in. nie dawać argumentów propagandzie antypolskiej. O utrzymanie rozwoju gospodarczego Wielkopolski dbało przede wszystkim Centralne Towarzystwo Gospodarcze, utworzone w 1861 roku, kierowane m.in. przez Hipolita Cegielskiego. Polacy organizowali własną, narodową gospodarkę. Zakładali kółka rolnicze, towarzystwa rzemieślnicze, przemysłowe i handlowe, tworzyli własne banki i spółdzielnie zaopatrujące rolników w maszyny, narzędzia i nawozy oraz organizujące zbyt produktów rolnych. Patronem, czyli opiekunem, kółek włościańskich z ramienia Centralnego Towarzystwa Gospodarczego przez ponad 30 lat był Maksymilian Jackowski. Organizował on samopomoc gospodarzy na wsi, wystawy rolnicze, popularyzował ubezpieczenia. Spółkami zarobkowymi, czyli spółdzielniami oszczędnościowo-pożyczkowymi, przez lata opiekowali się księża Piotr Wawrzyniak, Józef Szafranek i Augustyn Szamarzewski. Banki ludowe uniezależniały Polaków od niemieckich instytucji kredytowych oraz zapewniały korzystne i niezmienne warunki spłat zaciągniętych pożyczek. Chłopi wykupywali ziemię z rąk niemieckich, a zakaz budowy omijali, kupując ziemię z zabudowaniami. O ich determinacji świadczyła postawa Michała Drzymały, chłopa z podpoznańskiej wsi. Gdy władze nie pozwoliły mu wybudować domu, przez kilka lat mieszkał w wozie cyrkowym, a gdy przemocą zabrano mu wóz — zamieszkał w ziemiance. Polacy w Poznańskiem docenili także edukację. Aby zapobiec wynarodowieni i całkowitej germanizacji, zorganizowano gęstą sieć czytelni ludowych, w których nauczano języka polskiego. Działały też bardzo dobrze zaopatrzone biblioteki publiczne, m.in. w Rogalinie i Kórniku oraz Biblioteka Raczyńskich w Poznaniu. W 1882 roku założono teatr objazdowy, działały teatry amatorskie. Ważną rolę w walce o polskość odegrał Kościół. Utworzono tajny Związek Misyjny, którego członkowie w przebraniu odwiedzali parafie pozbawione duchownych i odprawiali nabożeństwa. W działalność skierowaną przeciwko władzom niemieckim angażowali się przedstawiciele różnych warstw społecznych i dlatego w zaborze pruskim kształtował się solidaryzm narodowy – ziemianie, chłopi, mieszczanie i duchowni cenili te same wartości i uczyli się ze sobą współpracować. O polskość walczono także w literaturze (Maria Konopnicka - Rota, Henryk Sienkiewicz – Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela), malarstwie (Wojciech Kossak – Rugi pruskie) i szkolnictwie.

Ważnym elementem w walce z germanizacją było budzenie świadomości narodowej na Warmii, Mazurach, Śląsku i Kaszubach. Krzysztof Mrongowiusz, nauczyciel języka polskiego w szkołach protestanckich Królewca i Gdańska, badał gwary Warmii, Mazur i Kaszub, toczył walkę o pełne prawa języka polskiego w Kościele ewangelickim. Był autorem pieśni religijnych, słowników i podręczników. Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Warszawie i Krakowie powołały go na członka w uznaniu zasług położonych dla nauki i utrzymania polskości. O prawa języka polskiego walczył też pastor Gustaw Gizewiusz, kaznodzieja w Ostródzie, współzałożyciel i wydawca pisma „Przyjaciel Ludu Łecki” (Łek to obecny Ełk). W czasie Wiosny Ludów, dzięki niemu, polska ludność Mazur uczestniczyła w dyskusjach politycznych i wyborach do parlamentu berlińskiego. Ich działalność kontynuowali w drugiej połowie XIX w. Michał Kajka, poeta mazurski i działacz społeczny, oraz Wojciech Kętrzyński, etnograf i historyk, urodzony na Mazurach, ale pracujący we Lwowie. Na Śląsku odrodzenie uczuć narodowych nastąpiło już w pierwszej połowie XIX w. Największe zasługi dla sprawy polskiej położył Józef Lompa, nauczyciel z Bytomia, autor podręczników, poradników ogrodniczych i pszczelarskich, Krótkiego rysu jeografii Szląska, redaktor „Dziennika Górnośląskiego”. Współpracowali z nim, walczący o polskie szkoły i prawa polszczyzny, ksiądz Józef Szafranek oraz działacz katolicki i narodowy Karol Miarka — założyciel księgarni polskiej w Bytomiu, wydawca „Katolika”. Pod koniec stulecia umacnianiu polskości służyła działalność Wojciecha Korfantego i wydawanego przez niego „Górnoślązaka”. Nieco inny charakter miała działalność Floriana Ceynowy, Hieronima Derdowskiego i Aleksandra Majkowskiego na Kaszubach. Podkreślając ścisły związek Pomorza z Polską („Nie ma Kaszeb bez Polonii, a bez Kaszeb Polsci”), zaznaczali oni odrębność gwary kaszubskiej i oryginalność kultury tego regionu.

Na wszystkich ziemiach wchodzących w skład państwa pruskiego a zamieszkanych pod koniec XIX w. przez Polaków ruch w obronie języka polskiego zaowocował wzrostem świadomości narodowej i ożywieniem kulturalnym. Świadomość narodową rozwijały zwłaszcza kampanie wyborcze do Reichstagu, czyli parlamentu pruskiego, w których naprzeciwko siebie stawali zwykle Niemcy i Polacy. Wtedy właśnie, także w Wielkopolsce, święciła triumfy idea solidaryzmu narodowego, czyli podporządkowania wspólnym interesom narodu interesów mniejszych grup społecznych. W miastach towarzystwa przemysłowe i rzemieślnicze dbały o podnoszenie poziomu polskiego rękodzieła i kupiectwa przez organizowanie polskich kursów zawodowych, szkół handlowych i corocznych wystaw produkowanych wyrobów. Usuwanie języka polskiego ze szkół, zwłaszcza w najmłodszych klasach, napotykało opór dzieci i rodziców. To z kolei wywoływało przeciwdziałanie władz niemieckich. Dzieci karano chłostą, a rodziców grzywną lub aresztem. Odpowiedzią na germanizację szkół było stworzenie sieci bibliotek i czytelni w miastach i wsiach. Towarzystwo Czytelni Ludowych skupiało biblioteki polskie działające w całych Niemczech. Placówek takich w 1890 r. naliczono prawie 1000, a w 1907 r. — ponad 1400, z czego ponad 700 w Wielkopolsce. Towarzystwo rozsyłało do swych czytelni zakupione hurtowo książki, broszury oraz materiały, które bibliotekarze-społecznicy wykorzystywali do urządzania wystaw, pogadanek i dyskusji. Prowadzący biblioteki, wspólnie z czytelnikami, urządzali wieczornice, przedstawienia amatorskie i koncerty.
Od 1894 r. działało kobiece Towarzystwo Przyjaciół Wzajemnej Pomocy i Opieki nad Dziećmi „Warta”, prowadzące oficjalnie punkty opieki i ogródki dla dzieci. Organizowało ono uroczystości gwiazdkowe, wycieczki i pogadanki dla matek, a nieoficjalnie — tajne nauczanie czytania i pisania po polsku dla dzieci z najuboższych środowisk. Działaczki Towarzystwa, panie z kręgów inteligencji i drobnego mieszczaństwa, uczyły małe grupki przeważnie w swych domach, bez wynagrodzenia, i zaopatrywały dzieci w książki i zeszyty. Praca ta była oczywiście karana przez władze, mimo to rozwijała się stopniowo. Po paru latach urządzono nawet kursy metodyczne dla ochotniczek. Twórcami pierwszych polskich stowarzyszeń byli ziemianie i księża, z czasem, wśród wybitniejszych działaczy znaleźli się rzemieślnicy i przedstawiciele inteligencji. Pod koniec XIX stulecia pojawiły się nowe formy działania społeczeństwa polskiego. Zakładano towarzystwa gimnastyczne (np. „Sokół”), chóry i stowarzyszenia kobiece (np. „Harmonia”), organizowano wiece protestacyjne i akcje podpisywania petycji, manifestacje rocznicowe, nawiązywano kontakty ze stowarzyszeniami z innych zaborów. W efekcie najbardziej zacięci przeciwnicy polskości, hakatyści, musieli przyznać, że „polska organizacja [obrony polskości] stanowi [...] przykład, jak świadoma mniejszość narodowa może się oprzeć potężnemu państwu”. W opinii historyków, walka o polskość w zaborze pruskim była „najdłuższą wojną nowoczesnej Europy”.

W przeciwieństwie do dwóch pozostałych zaborów – Galicja była ostoją polskości. Język polski był językiem urzędowym, szkolnictwo spolonizowano, działały uniwersytety w Krakowie i Lwowie, Akademia Sztuk Pięknych, Politechnika Lwowska, Wyższa Szkoła Rolnicza w Dublanach oraz od 1873 r. Akademia Umiejętności w Krakowie. Obchodzono wielkie rocznice, m.in. 200. rocznicę odsieczy wiedeńskiej czy 500. rocznicę bitwy pod Grunwaldem. Prężnie działały teatry w Krakowie i Lwowie, za znakomitymi aktorami – Heleną Modrzejewską, Antoniną Hoffman i Wincentym Rapackim. Kwitło malarstwo – Jan Matejko, Józef Chełmoński i Julian Fałat. W Krakowie działało Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych oraz Polskie Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”. W 1885 roku powstała Macierz Szkolna na Śląsku Cieszyńskim. Galicja stała się „ojczyzną” Młodej Polski. Zabór austriacki był również kolebką ruchu chłopskiego. Tu tutaj działał ksiądz Stanisław Stojałowski, założyciel Stronnictwa Chrześcijańsko-Ludowego (1896 r.) oraz Maria i Bolesław Wysłouchowie, którzy na łamach pism „Przyjaciel Ludu” i „Przegląd Społeczny”, budzili świadomość narodową wśród chłopów. Z kolei w 1895 roku, na zjeździe ludowców w Rzeszowie, powstało Stronnictwo Ludowe, na czele z Karolem Lewakowskim, Jakubem Bojko i Janem Stapińskim, które w 1903 roku zmieniło swoją nazwę na Polskie Stronnictwo Ludowe i wysunęło hasła niepodległościowe.

Klęska powstania styczniowego, popowstaniowe represje i sytuacja polityczna w Europie wywołały w części społeczeństwa polskiego silne przekonanie, że przez dłuższy czas nie pojawią się szanse na odzyskanie niepodległości i że celem narodowym winno być przetrwanie. W związku z tym należało zrezygnować z dążeń niepodległościowych i podporządkować się rządom zaborczym. Lojalność, czyli postępowanie zgodne z przepisami, miała spowodować przychylne nastawienie zaborców do polskich postulatów narodowo-kulturalnych. W zaborach pruskim i rosyjskim — wobec stosowania przez rządy twardego kursu wobec Polaków — przyjmowanie postaw jawnie lojalistycznych nie mogło być skuteczne w dłuższej perspektywie i spotykało się z ostrą krytyką większości społeczeństwa, w przeciwieństwie do zaboru austriackiego. 10 grudnia 1866 roku, lojaliści galicyjscy wystosowali adres do Franciszka Józefa I Przy Tobie Najjaśniejszy Panie stoimy i stać chcemy. Wśród nich największe znaczenie mieli Stańczycy, czyli politycy skupieni wokół dziennika „Czas”, a nazywani tak od opublikowanego w 1869 r. cyklu artykułów Teka Stańczyka. Byli oni konserwatystami. Do przywódców stronnictwa, poza historykiem literatury Stanisławem Tarnowskim, należeli wybitni historycy, m.in. Józef Szujski, Stanisław Koźmian, Ludwik Wodzicki i Michał Bobrzyński. Krytykowali oni tradycje demokracji szlacheckiej i uważali, że Polacy sami przyczynili się do klęski rozbiorów, powodem upadku Rzeczypospolitej było bowiem rozprzężenie dyscypliny społecznej. Taka ocena przeszłości wpływała na ich działalność polityczną. Podkreślali konieczność powstrzymania się od wystąpień zbrojnych i konspiracji, na rzecz kierowania się zdrowym rozsądkiem w działaniach politycznych. Twierdzili, że dawniej Polskę zgubiło liberum veto, a teraz gubi liberum conspiro.

Postawy Polaków wobec zaborców w II połowie XIX wieku różniły się od siebie. Wynikało to głównie z polityki prowadzonej przez rządy Prus (potem II Rzeszy), Rosji i Cesarstwa Habsburgów. Czym większe i ostrzejsze były represje, tym bardziej potrafiliśmy się zmobilizować do walki o polskość. W tym trudnym okresie, kolejny raz już udowodniliśmy, że potrafimy bronić swojej historii, kultury, języka, religii i obyczajów.

Dodaj swoją odpowiedź
Historia

Charakterystyka i ocena postawy społeczeństwa polskiego wobec zaborcy w II połowie XIX wieku.

Scharakteryzuj i oceń postawy społeczeństwa polskiego wobec zaborcy w 2 poł. XIX wieku.

I. Wstęp
Przywiązanie Polaków do idei patriotyzmu w okresie zaborów wystawione zostało na poważną próbę. Zwłaszcza po upadku powstania...

Historia

Postawy społeczeństwa wobec zaborców opór czy przystosowanie?

Na rok 1795 datowany jest III rozbiór Polski, oznaczający ostateczną utratę niepodległości przez nasz naród. Przez ponad sto następnych lat, rozdzielone ziemie polskie, pozostaną pod wpływem trzech zaborczych państw. Znamienny pozostaje f...

Historia

Pytania z XIX wieku od 29 do 35

29. Od idei obrony czynnej do nacjonalizmu. Ewolucja programowa polskiego ruchu narodowego.

Początki obozu narodowego wiążemy z aktywnością organizacji o nazwie Liga Polska (LP), której inicjatorem był Tomasz Teodor Jeż (Zygmunt Mal...

Historia

Autonomia Galicji a sytuacja Polaków w pozostałych zaborach w II połowie XIX i na początku XX wieku – analiza porównawcza.

Wraz z dniem 24 października 1795 roku Polska całkowicie zniknęła z mapy Europy. Zaborcy ostateczny rozbiór Polski uzasadniali tym, iż „Rzeczpospolita Polska zupełnie nie jest zdolna do ustanowienia sobie takiego [stałego i silnego] rządu...

Język angielski

1.Oceń stanowisko wobec kwestii chłopskiej w polskich powstaniach narodowych xix wieku 2.Omów politykę zaborców wobec Polaków w drugiej połowie XIX w. Scharakteryzuj postawy społeczeństwa polskiego wobec państw zaborczych

1.Oceń stanowisko wobec kwestii chłopskiej w polskich powstaniach narodowych xix wieku 2.Omów politykę zaborców wobec Polaków w drugiej połowie XIX w. Scharakteryzuj postawy społeczeństwa polskiego wobec państw zaborczych...