Globalizacja
Za początki globalizacji powszechnie przyjmuje się lata dziewięćdziesiąte XIX wieku. Związane było to z faktem, iż podczas intensywnego rozwoju kapitalizmu, kapitał nie natrafiał na spore ograniczenia. Ludzie mogli wtedy inwestować praktycznie na całym świecie, co wykorzystywali chcąc osiągnąć najwyższy poziom produkcji, przy minimalnych kosztach. Pionierami globalizacji są takie firmy jak: Ford, Singer, Gilette, National Cash Register. Pierwsza faza globalizacji wynikała z potrzeby wzrostu korzyści skali w związku z zaistniałym w ówczesnym czasie postępem technologicznym. W owych czasach kwitł także handel międzynarodowy, który odgrywał coraz ważniejszą rolę w ekonomii światowej. Postępujące procesy globalizacji zostały jednak zahamowane konsekwencjami „wielkiego kryzysu” z lat trzydziestych XX wieku. Państwa chcąc przeciwdziałać społecznym skutkom kryzysu zaczęły ingerować w gospodarkę. Również duże straty, które przyniosła II wojna światowa skłoniła rządy do ingerencji w gospodarkę i jej sterowania, czyli etatyzmu. Państwa znacjonalizowały część przedsiębiorstw, np. banki, kopalnie, koleje i same zaczęły prowadzić politykę gospodarczą na większą skalę. Na spowolnienie globalizacji wpływ miały również narastające w latach 1920 – 1950 tendencje nacjonalistyczne. Tendencje te charakteryzowały się tak znacznym nasileniem, że nawet funkcjonujące wówczas przedsiębiorstwa trans narodowe ograniczały swoją działalność do regionów bliższych firmom macierzystym. Wzrost gospodarczy w okresie powojennym opierał się głównie na popycie wewnętrznym, czyli między innymi na konsumpcyjnych zapędach obywateli. Poważnymi barierami w rozwoju globalizacji była również rosnąca liczba karteli oraz innych tego typu porozumień, które uniemożliwiały ekspansję geograficzną wielu firm. Gospodarka rozwijała się w sposób poprawny zarówno w Europie, jak i w Stanach Zjednoczonych. Jednak niezdrowe podstawy tego rozwoju unaocznił kryzys naftowy w latach siedemdziesiątych. Wtedy też z powodów politycznych szejkowie arabscy podnieśli kilkakrotnie ceny ropy co spowodowało olbrzymie perturbacje gospodarcze w świecie zachodnim. Nie wolno jednak zapominać, iż to właśnie po zakończeniu II wojny światowej pojawiły się korzystne warunki dla rozwoju globalizacji, a zaliczyć do nich można:
- dynamiczne powstawanie nowych technologii,
- spadek kosztów transportu (statki kontenerowe, efektywne samoloty),
- łatwiejszy przepływ informacji i komunikacja w skali międzynarodowej,
- stopniowe ujednolicenie wymogów i potrzeb nabywców,
- powstawanie ugrupowań gospodarczych,
- liberalizacja gospodarek wielu krajów.
Na procesy globalizacyjne, niewątpliwy wpływ miały i mają organizacje międzynarodowe, takie jak:
- Bank Światowy , którego celem jest udzielanie pomocy w odbudowie i rozwoju krajów członkowskich. Szczególne znaczenie dla Banku ma popieranie długookresowego wzrostu gospodarczego, m. in. poprzez udzielanie długookresowych pożyczek o niskim oprocentowaniu. Finansowane są głównie projekty mające charakter inwestycyjny, a głównym warunkiem udzielania kredytu jest zobowiązanie się podmiotu do współfinansowania projektu, np. 50% Bank Światowy, 50% państwo. Bank Światowy przyczynił się do zacierania różnic w poziomie rozwoju poszczególnych państw oraz do mobilizowania kapitału krajowego do uczestniczenia w działaniach inwestycyjnych.
- Międzynarodowy Fundusz Walutowy, utworzony w 1944r. ma za zadanie koordynowanie polityki finansowej państw członkowskich. Fundusz pełni również rolę ośrodka konsultacyjnego i informacyjnego m. in. w zakresie międzynarodowych stosunków walutowych. MFW finansuje swoją działalność z wpłat państw członkowskich, gdzie beneficjentami pomocy są kraje biedniejsze lub znajdujące się w kłopotach gospodarczych.
- Właśnie ta działalność jest powszechnie znana, ponieważ Fundusz udzielił wielomiliardowych pożyczek pomocowych m. in. Tajlandii i Korei w czasie kryzysu azjatyckiego oraz Rosji (której część polityki zagranicznej koncentruje się na zdobywaniu pieniędzy z MFW),
- Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) - założona w 1960r. w Paryżu, jej celem jest promowanie trwałego wzrostu gospodarczego, a także likwidacja barier protekcyjnych w handlu. OECD koordynuje także politykę handlową i gospodarczą wobec państw nie należących do tej organizacji. Jest ona uważana za klub bogatych, do którego należą najzamożniejsze państwa świata (ok. 30), w tym również Polska od 1996r.
Powyższe organizacje, jak również Światowa Organizacja Handlu, poprzez którą likwidowane są cła i utrwalane ułatwienia w handlu, przyczyniają się do powstawania procesów globalizacyjnych. Instytucje te koordynując politykę ekonomiczną w skali całego globu, przekraczają granice narodowe dla dobra ogólnoświatowego rozwoju.
Zwolennicy izolacjonizmu państwowego i protekcyjnych zabiegów celnych krytykują te organizacje za promowanie liberalizmu gospodarczego i niszczenie państw narodowych. Musimy sobie jednak odpowiedzieć na pytanie czy nie jest to czasem naturalny proces, że znikają granice i ludzie chcą prowadzić działalność gospodarczą w każdym zakątku świata. Z globalizacją wiąże się również wolność przemieszczania się kapitału. Inwestor z Ameryki może swobodnie rozpocząć działalność w Europie lub w Azji, tak samo może postąpić inwestor z innych części świata. Zainwestuje on tam gdzie znajdzie najkorzystniejsze warunki dla siebie np. niskie podatki, wykwalifikowaną siłę roboczą. Jego inwestycja nie przyniesie tylko jemu korzyści, lecz da pracę miejscowym pracownikom i przyniesie nowoczesne technologie, co podniesie poziom cywilizacyjny państwa gdzie dokonano inwestycji. Oczywiście przeciwnicy globalizacji powiedzą, że niszczy on narodowe przedsiębiorstwa. Czy jednak rzeczywiście większa konkurencja przynosi straty. Wiadomo przecież, że jej brak powoduje pojawienie się na rynku towarów drogich i o niskiej jakości, a w warunkach konkurencji krajowe firmy po pewnym czasie nauczą się innowacyjności i zaczną skutecznie konkurować z inwestorem mającym początkowo przewagę technologiczną i organizacyjną. Widać więc przez to, że sukces na globalnym rynku osiągają przedsiębiorstwa innowacyjne, w krajach nie przeszkadzającym inwestorom. Najlepiej pokazuje to przykład USA i Irlandii.
W Stanach liberalna gospodarka i brak ingerencji państwa przyniosła długookresowy , zdrowy wzrost gospodarczy przy niskiej inflacji oraz ekspansję gospodarczą na inne kontynenty. Z kolei Irlandia, która jeszcze kilkanaście lat temu była biednym krajem rolniczym, przez ten czas przeszła epokową metamorfozę.
Zdecydowała się ona za zgodą wszystkich sił politycznych oraz związków zawodowych na obniżkę podatków i na stworzenie przez to zachęt dla inwestorów. Przez kilkanaście lat napłynęły wielomiliardowe inwestycje zagraniczne, głównie z sektorów high-tech, które przyniosły olbrzymi skok cywilizacyjny.
Obecnie Irlandczycy są wykształconym i bogatym społeczeństwem, gdzie PKB na mieszkańca przewyższa wskaźnik Wielkiej Brytanii. Jednocześnie irlandzkie firmy nauczyły się nowoczesnego zarządzania i same zaczęły inwestować za granicą, nie spełniły się więc przewidywania sceptyków, którzy twierdzili że zagraniczne inwestycje niszczą krajową przedsiębiorczość, w rzeczywistości dzieje się wprost przeciwnie.
Sukces gospodarczy Irlandii najlepiej obrazuje poniższa tabela:
Pozycja Wartość
Inflacja 1,6%
Eksport / PKB 92%
PKB na osobę w USD 22,500
Bezrobocie 5%
Podatek dochodowy od firm 10%
Źródło: Enterprise Ireland
Wiele osób twierdzi, iż kluczem do sukcesu jest liberalna gospodarka. Ma to swoje uzasadnienie, gdyż, wolność przemieszczania się kapitału to podstawa ekonomii globalnej, jednak wcześniej ten kapitał musiał zostać wytworzony. Jak już wspomniałem w latach siedemdziesiątych mieliśmy do czynienia z dużym kryzysem ekonomicznym. Pomimo, że z punktu widzenia Polski Zachód był wtedy "rajską krainą", nie do końca była to prawda. Państwa zachodnie borykały się z dużym bezrobociem, a wzrost gospodarczy utrudniała wysoka chroniczna inflacja. Jednocześnie w Europie dawały o sobie znać problemy systemów opiekuńczych (duże prawa socjalne obywateli np. łatwe do zdobycia, wysokie i konkurencyjne zasiłki w stosunku do płac) i znacjonalizowanych sektorów gospodarek (USA nigdy nie nacjonalizowało własności prywatnej). Zmianę sytuacji gospodarczej przyniosły dopiero liberalne reformy, szczególnie odważnie przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. W Wielkiej Brytanii działań tych podjęła się Margaret Thatcher, pełniąca funkcję premiera. "Żelazna dama" zmniejszyła uprawnienia socjalne na które nie było środków w budżecie i sprywatyzowała znacjonalizowane gałęzie gospodarki. Z kolei Ronald Reagan zapobiegł recesji obniżając podatki i skierowaniem zainteresowania na nowoczesne technologie. Zapoczątkowane procesy prywatyzacji przedsiębiorstw z wielu gałęzi gospodarki skłoniły inwestorów do zakupów na obcych rynkach. Szczególnie dobrze się temu przysłużyły prywatyzacje spółek telekomunikacyjnych.
Prywatna własność była bardziej efektywna i po uzdrowieniu przedsiębiorstw mogła rozpocząć ekspansje na inne rynki.
Szukała ona oczywiście konkurencyjnych miejsc do inwestycji, gdzie działalność jest dla niej najbardziej rentowna. Patrząc na globalizację z punktu widzenia aspektu ekonomicznego, nie możemy zapominać o jeszcze jednej nowej sytuacji. Są nimi wielkie procesy konsolidacji firm, a zwłaszcza fuzje. Rozmiary tych operacji przewyższają znacznie podobne procesy z przeszłości (zarówno pod względem wartości pojedynczych transakcji jak i globalnie sumując wartość wszystkich fuzji). Konsolidacja ta nie dotyczy tylko spółek z jednego państwa, lecz łączą się firmy z różnych krajów tworząc międzynarodowe korporacje. Jest to swego rodzaju nowa jakość, są to firmy świetnie przystosowane do wdrażania nowych technologii i obniżki kosztów.
Nie należy się jednak obawiać upadku mniejszych firm, one zawsze znajdą swoją niszę rynkową i to one w przyszłości przerosną te większe. Jest to sytuacja normalna w kapitalizmie, a najbardziej zawsze korzysta klient. Wracając do wielkich korporacji to znakiem globalizacji jest również zacieranie się granic narodowego kapitału. Rządzi w nich kapitał międzynarodowy, pochodzący z różnych stron świata, więc coraz trudniej jest powiedzieć o firmie noszącej niemiecką nazwę :"To jest niemiecka firma".
Na globalizację nie możemy patrzeć tylko przez pryzmat ekonomiczny. Wielkie znaczenie miały procesy techniczne, takie jak szybki transport czy nowości teleinformatyczne. Transport lotniczy i telekomunikacji spowodował, że świat stał się mniejszy, każde miejsce na globie stało się osiągalne. Jednak dopiero rozwój medium, którym się obecnie posługujemy nadało rozmach tym zmianom. Zaczęliśmy mówić o "globalnej wiosce", rzeczywiście Internet zrewolucjonizował komunikację międzyludzką i zmienił sposób prowadzenia działalności gospodarczej. Zmiany te spowodowały, że zaczęliśmy patrzeć na świat kategoriami całej planety, a nie pojedynczego regionu czy państwa. Nowe technologie już znacznie zmieniły sposób pracy (można pracować w domu przed komputerem dla firmy "z końca świata") ale także dał sygnał rozwojowi nowych usług i handlu. Nowe medium przyniesie zmiany, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć, ale będą one miały znaczenia ogólnoludzkie, globalne. Tak jak kiedyś odkrycie elektryczności stworzyło nowe gałęzie przemysłu i równocześnie doprowadziło do ruiny inne, tak radykalna zmiana struktury kosztów w sektorze telekomunikacyjnym przekształca współczesne wyobrażenie o granicach państwowych, wzorcach handlu międzynarodowego i sposobach prowadzenia biznesu. Postęp w technologiach telekomunikacyjnych sprawił, iż w latach 80. nastąpiło wyeliminowanie odległości jako determinanty kosztu usług telekomunikacyjnych. Można sądzić iż stanie się to najprawdopodobniej najważniejszym czynnikiem sprawczym przekształceń w gospodarce światowej na początku obecnego wieku. Rozwój technologii informacyjnych w skali globalnej doprowadza do pojawienia się przedsiębiorstw wirtualnych.
Są one wytworem nasilonej konkurencji ze strony szybkich i bardzo elastycznych przedsiębiorstw, które nie bazują na produkcji opartej na ekonomii skali, lecz na ciągłym poszukiwaniu okazji rynkowych. Stanowią one odpowiedź na rosnące znaczenie czynnika niepewności i zaskoczenia na coraz większej liczbie rynków w gospodarce światowej. Przedsiębiorstwa wirtualne są wynikiem eksplozji rozwoju światowych systemów komunikacji i transportu. Dzięki nim stał się bowiem możliwy w skali światowej rozwój procesów zakupów i sprzedaży. Jednocześnie nasilił się proces globalnej konkurencji, która minimalizuje role gospodarki narodowo – państwowej. Przedsiębiorstwo przyszłości to w coraz większym stopniu organizacja wirtualna, stanowiąca nową formę sieciowego sposobu kooperacji. Jest ona odpowiedzią na nowe wymogi globalnej konkurencji, a jednocześnie rezultatem rozwoju globalnych sieci komputerowych i jednorodnych technik komunikowania się uczestników na rynku. Popularność i rozwój formy przedsiębiorstw wirtualnych wynika z szybko rosnącej zdolności przedsiębiorstw realnych do tworzenia organizacji wirtualnych.
Widzą one tu ogromną szansę rozwojową. Związane jest to z kolei ze zdolnością do intensywnej współpracy z innymi organizacjami. Prowadzi to do zupełnie nowej koncepcji partnerstwa, gdyż przedsiębiorstwo może być w tym samym czasie członkiem kilku organizacji wirtualnych. Tak rozumiana sieć jest zbiorem przedsiębiorstw o otwartych końcach – np. organizacja dużej liczby dostawców, którzy tworzą stale zwiększający się zbiór zasobowy w celu zapewnienia klientom jak najlepszego poziomu obsługi w różnych gałęziach przemysłu. Równocześnie taka sieć może bezpośrednio konkurować z największymi nawet, ale pojedynczymi przedsiębiorstwami z danego sektora.
Budowane w ten sposób przedsiębiorstwa mogą mieć minimalną infrastrukturę własną, co przecież w rezultacie doprowadza do zmniejszenia kosztów.
Mówiąc o wpływie internetu na rozwój działalności przedsiębiorstw nie sposób pominąć faktu, iż zdobycze w zakresie efektywności firm wynikające z wykorzystania internetu są niwelowane przez spadek cen wynikający z używania tego samego internetu przez klientów. Dzięki internetowi mamy możliwość w bardzo krótkim okresie czasu uzyskać bardzo wiele potrzebnych informacji. Informacji, które dla wielu firm stanowiły przewagę nad klientem. Internet dostarcza klientom morza informacji, niwelując ten punkt przewagi. Ponadto elektroniczne rynki i huby umożliwiają klientom konsolidację siły nabywczej. Wchodzimy w świat, w którym nie ma słabych ani niedoinformowanych klientów i w którym koszty transakcyjne zbliżają się do zera. Te czynniki doprowadzą do redukcji cen. Strategie elektronizacji firm są do siebie podobne.
Większość używa tych samych platform, korzysta z porad tych samych konsultantów, nawet wynajmuje tych samych podwykonawców. Nie jest to zbyt dobra sytuacja gdy 50% kapitału przeznacza się na rzeczy, które nie wyróżniają przedsiębiorstw wśród konkurentów. Należy zatem pamiętać o tym iż internet jest tylko jednym spośród wielu narzędzi służących globalizacji i on sam bez innowacji nie przyniesie pożądanych rezultatów.
Można zatem powiedzieć, iż obecnie mamy do czynienia z przyspieszeniem liberalizacji gospodarki światowej, przejawiającej się stopniowym znoszeniem barier w przepływie kapitału, towarów i usług oraz siły roboczej. Zjawisko to dotyczy przede wszystkim wysoko rozwiniętej części świata, lecz pozostałe kraje, licząc na przyspieszenie tempa rozwoju, włączają się także w ten proces. Mimo, że jego tempo jest różne, postępująca liberalizacja gospodarki światowej prowadząca do jej globalizacji jest procesem nieodwracalnym. Jego istotą jest wykorzystanie praw rynku w zwiększaniu produktywności gospodarki światowej , a nie tylko wybranych regionów czy krajów. Zdaniem niektórych autorów przyczyn postępującej globalizacji szukać należy również w wyczerpaniu się możliwości zwiększania sprzedaży przez duże firmy w większości rozwiniętych krajów gospodarki rynkowej. Muszą one zatem poszukiwać możliwości rozwoju poza granicami rodzimych rynków.
Można przy tym wskazać wiele korzyści wynikających z faktu funkcjonowania przedsiębiorstwa poza rynkiem krajowym, a wśród nich m. in.:
- nowe rynki, których istnienie jest pożądane ze względu na nasycenie krajowego rynku produktami danego przedsiębiorstwa,
- wzrost sprzedaży, bezpośrednio związany z możliwością wykorzystania korzyści ekonomii skali,
- zapobieganie wahaniom wielkości sprzedaży, przy np. sezonowości sprzedaży, może ona być w eliminowana przez zwiększenie poziomu sprzedaży poza rodzimym rynkiem zbytu,
- dywersyfikacja ryzyka prowadzonej działalności, sprzedaż na wielu rynkach zapewni przedsiębiorstwu większą stabilizację, niż w sytuacji, w której jego pozycja uzależniona jest tylko i wyłącznie od jednego rynku,
- rozszerzenie cyklu życia produktu, zyski ze sprzedaży danego produktu są najmniejsze w fazie jego wprowadzania na rynek i w fazie spadku. W przypadku rozszerzania cyklu życia produktu, co możliwe jest poprzez sprzedaż produktu poza granicami kraju macierzystego, uzyskać można zyskowność na znacznie wyższym poziomie,
- dodatkowe źródła dochodów przedsiębiorstwa, zawieranie umów licencyjnych lub franchisingowych z partnerami zagranicznymi.
Globalizacja oznacza upowszechnianie się pewnych procesów i zjawisk w skali światowej. W sferze rynkowej przejawia się ona w postaci określonego standardu, którego twórcami i nosicielami są firmy globalne, czyli takie, które dzięki prowadzeniu działalności w więcej niż tylko jednym kraju, w takich dziedzinach, jak badania i rozwój, produkcja, logistyka, marketing, osiąga korzyści finansowe w postaci zmniejszonych kosztów oraz polepsza swoją renomę, co nie jest możliwe do osiągnięcia przez biedniejszych konkurentów krajowych. Nie możemy również zapominać o kulturowych zmianach, które przyniosła globalizacja. Coraz częściej, wiele dziedzin takich jak muzyka, film, teatr, sztuka stają się do siebie podobne we wszystkich częściach świata. Poruszają one problemy całego świata i są dla coraz większej publiczności zrozumiałe, bez względu na początkowe różnice kulturowe. Również nasze życie staje się coraz bardziej zunifikowane. Żyjemy tak samo jak ludzie w Europie Zachodniej, Ameryce, Azji czy Australii. Mówi się że wiele rzeczy staje się coraz bardziej jednolitych. To prawda, ale wydaje się że nieuzasadnione są głosy, iż globalizacja niszczy kulturę. Po pewnym okresie przyjdzie czas na pokojowe podkreślanie swojej odrębności, a procesy globalizacyjne uczą nas otwartości i tolerancji.
Bibliografia:
- „Globalizacja. Mechanizmy i wyzwania” Praca zbiorowa pod redakcją naukową Barbary Liberskiej PWN Warszawa 2002,
- „Społeczność internetu” Ryszard Tadeusiewicz Akademicka Oficyna Wydawnicza EXIT Warszawa 2002,
- „Regionalizm i globalizm we współczesnej gospodarce ekonomicznej” Skrypt Akademii Ekonomicznej Katowice 2000,
- „Przedsiębiorstwo przyszłości” Praca zbiorowa pod redakcją
Wiesława M. Grudzewskiego i Ireny K. Hejduk Difin Warszawa 2001,
- Magazyn marketingu interaktywnego „Modern marketing” numery 29 – 36,
- Internet.