Polityka okupantów wobec narodu polskiego w latach 1939-1945
Anna Białkowska
Kl. III a
Polityka okupantów wobec narodu polskiego w latach 1939-1945
W wyniku układu Ribbentrop-Mołotow (23 VIII 1939) i późniejszych roboczych uzgodnień między ZSRR i III Rzeszą terytorium przedwrześniowej Polski podzielono na strefy okupacji niemieckiej i radzieckiej. 17 IX Armia Czerwona dokonała inwazji na wschodnie granice Polski, łamiąc tym samym wszystkie traktaty pokojowe. W nocy z 17 na 18 IX władze polskie opuściły kraj i przekroczyły granicę rumuńską. 28 IX ustalono granicę niemiecko-radziecką wzdłuż Pisy, Narwi, Bugu i Sanu.
Na ludność polską zamieszkującą terytoria przyłączone do ZSRR już w październiku spadły ciężkie represje stalinowskiego aparatu bezpieczeństwa. W atmosferze terroru milicji i NKWD 22 października 1939 odbyły się wybory do zgromadzeń ludowych, które „poprosiły” o włączenie do republik radzieckich: Ukraińskiej i Białoruskiej w konsekwencji czego mieszkańcom nadano obywatelstwo ZSRR.
Od momentu wkroczenia Armii Czerwonej na wschodnie tereny Rzeczpospolitej okupant prowadził politykę eksterminacji w stosunku do ludności. Obligatoryjne przyznanie obywatelstwa radzieckiego byłym obywatelom państwa polskiego na terenach okupowanych dało podstawę do powołania w latach 1939-1941 ok. 150 tys. Polaków do Armii Czerwonej. Likwidacją elity społeczeństwa zajęło się skutecznie NKWD. Setki tysięcy osób wywieziono do łagrów, więzień i miejsc odosobnienia w azjatyckiej części ZSRR. Sądy radzieckie wydawały masowo wyroki śmierci w procesach, które były parodią wymiaru sprawiedliwości. W łagrach sowieckich przebywało w nieludzkich warunkach (głód, choroby, mrozy, ciężka praca) ponad 1700 tysięcy przedwojennych obywateli polskich. Kilkanaście tysięcy Polaków Sowieci rozstrzelali podczas ewakuacji Lwowa, Wilna oraz innych miast na Kresach Wschodnich po agresji III Rzeszy na Związek Radziecki w czerwcu 1941.
Ofiarami NKWD padło również ponad 15 tysięcy polskich oficerów i funkcjonariuszy policji aresztowany na przełomie III–IV 1940. Przetrzymywani w obozach w: Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie, którzy zostali zamordowani. Stany Zjednoczone na czele z Prezydentem Roosveeltem zabraniały ujawniać jakichkolwiek informacji i materiałów amerykańskich na temat Katynia. Ci, którzy próbowali cokolwiek na ten temat opublikować, musieli rozstać się z pełnionymi funkcjami państwowymi. 13 IV 1943 Niemcy ogłosili, że odkryli groby polskich oficerów zamordowanych przez NKWD. Sowieci gwałtownie temu zaprzeczyli oskarżając Niemców. Rząd polski zwrócił się do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża w Genewie o zbadanie sprawy. W odwecie Związek Radziecki zerwał stosunki dyplomatyczne z rządem polskim i oskarżył go o współpracę z Hitlerem. Brytyjczycy i Amerykanie zachowując bierność poparli właściwie działania Moskwy. Stalin uzyskał w ten sposób wolną rękę w tworzeniu struktur komunistycznej agentury w celu objęcia władzy w Polsce.
W 1944 sfabrykowano dowody mające służyć oskarżeniu Niemców o tę zbrodnię. Mimo wysiłków sowieckich nie włączono tych pomówień do aktu oskarżenia w procesie Norymberskim. Władze PRL podtrzymywały sowiecką wersję wydarzeń aż do 1990. Mówienie prawdy o tych wydarzeniach kończyło się szykanami komunistycznej administracji, a czasami prześladowaniem przez SB. W 1992 Polska otrzymała kopię decyzji Ł. Berii o rozstrzelaniu 25 700 osób cywilnych i wojskowych pochodzenia polskiego.
7 marca 1940 na mocy rozkazu NKWD nr 00308, podpisanego przez komisarza bezpieczeństwa państwowego Ławrientija Berię, zostały powołane do życia trójki operacyjne, których zadaniem miało być przygotowanie list osób przeznaczonych do wywózki na wschód.
W latach 1939-41 odbyło się pięć deportacji i przymusowych przesiedleń; pierwsza – na przełomie października i listopada 1939. Wprawdzie celowym miejscem zesłania nie była Syberia ani Kazachstan, tylko wschodnie obwody Białoruskiej i Ukraińskiej SRR, mimo wszystko była to pierwsza klasyczna deportacja. Wszystkim deportowanym władze sowieckie natychmiast nadały swoje obywatelstwo. W sumie represje dotknęły ok. 55,1 tysiąca osób. Władze okupacyjne oczyściły z Polaków głównie duże miasta. Przesiedlonych skierowano do pracy w sowchozach, kołchozach i kopalniach węgla.
Druga deportacja odbyła się 10 lutego 1940. Była ona reakcją na rzekome „usilne prośby miejscowej ludności ukraińskiej i białoruskiej” dotyczące pozbycia się „z ich ziem polskich krwiopijców”. Zagrożeni byli przede wszystkim polscy osadnicy i służba leśna, którzy na Kresy Wschodnie przybyli tuż po wojnie polsko-bolszewickiej 1920roku. Według miejscowych władz deportacje pozwoliły zyskać ponad 200 tysięcy ha ziemi ornej i łąk oraz 40 tysięcy krów i 20 tysięcy koni. Dla Kremla gra była więc warta całego zachodu.
Trójki operacyjne NKWD wytypowały do przesiedlenia około 150 tysięcy osób. Ostatecznie wysłano na wschód 139,7 tysięcy osób. Szacuje się, iż w czasie transportu w bydlęcych wagonach, z ograniczonym dostępem do wody i żywności, zmarło od 400 do 3500 osób. Po kilkudniowej podróży deportowani dotarli do specjalnych osad głównie w Komi oraz na północnych obwodach RFSRR. Polaków skierowano do niewolniczej pracy w przemyśle leśnym i budowlanym oraz hutnictwie i górnictwie.
Trzecia deportacja miała miejsce 13 kwietnia 1940. Tym razem Sowieci postanowili usunąć z polskich Kresów wschodnich rodziny żołnierzy przebywających w niewoli, policjantów, żandarmów, właścicieli ziemskich, fabrykantów i pracowników administracji terenowej. Do tej grupy dołączono również byłych podoficerów Wojska Polskiego, którzy po wojnie wrócili w rodzime strony. Represje dotknęły nieco ponad 60 tysięcy ludzi. W większości transportów 65-70% wywożonych stanowiły kobiety i dzieci.. nowością było określanie czasu zesłania – 10 lat. Zesłańców skierowano do północnego Kazachstanu, do pracy w kołchozach, sowchozach oraz w kopalniach złota.
Czwartą deportację przeprowadzono 29 czerwca 1940. Jak na ironię, tym razem sowieckie represje dotknęły tych, co byli już wcześniej prześladowani – pierwszych przesiedleńców z października-listopada 1939. W większości byli to bieżeńcy z terenów centralnej Polski, którzy we wrześni 1939 szukali schronienia na Kresach Wschodnich. W ramach tej deportacji usunięto z Kresów Wschodnich około 97 tysięcy osób. W tej grupie znalazło się 22 tysiące dzieci od lat 16 oraz ok. 8 tysięcy przedstawicieli polskiej inteligencji: lekarzy, nauczycieli, inżynierów. Deportowanych kierowano do specjalnych osad w autonomicznych republikach.
Piąta deportacja została przeprowadzona w maju i czerwcu 1941, w przededniu niemieckiej agresji na Związek Radziecki. Przesiedlenia dotknęły nie tylko Polaków, ale także ludność zamieszkującą Mołdawię oraz wcielonych siłą do Związku Sowieckiego mieszkańców republik nadbałtyckich. Najbardziej ucierpiała Białostocczyzna, skąd wywieziono prawie 11,5 tysiąca Polaków. Deportowanych umieszczono w kraju Krasnojarskim oraz w Kraju Ałtajskim i Kazachstanie.
We wszystkich pięciu deportacja przeważali Polacy, których ogółem zesłano na wschód ponad 200 tysięcy, Żydów – 115 tysięcy, Ukraińców – 50 tysięcy, Białorusinów – 25 tysięcy. Jeśli się doda do tego Polaków wcielonych przemocą do Armii Czerwonej oraz aresztowanych i uwięzionych przez NKWD, liczba polskich zesłańców wzrośnie do 35-400 tysięcy, Polaków narodowości ukraińskiej – do 95 -100 tysięcy, a Żydów zamieszkujący przed wojną polskie ziemie – do 145 tysięcy. W sumie daje to 725 tysięcy osób represjonowanych. Powyższe liczby są bardzo prawdopodobne. Badaczom udało się wreszcie dotrzeć do list NKWD oraz innych dokumentów sowieckiego resortu bezpieczeństwa wewnętrznego i na ich podstawie zweryfikować mocno zawyżone dane opracowane przez władze RP i historyków emigracyjnych, którzy swoje szacunki opierali głównie na literaturze wspomnieniowej oraz nielicznych dokumentach polskich organizacji działających w Związku Radzieckim.
Na ziemiach dawnej Polski prowadzono także brutalną politykę niszczenia śladów polskości. Ludność poddawano indoktrynacji komunistycznej i jednocześnie prowadzono rabunkową politykę gospodarczą. Podsycano konflikty narodowościowe między Ukraińcami, Polakami i Żydami. Polacy pod okupacją radziecką zostali zmuszeni do przyjęcia radzieckich wzorców w szkolnictwie podstawowym i średnim, wprowadzono komunistyczne podręczniki i programy nauczania. Za oficjalny uznano język rosyjski. Zamknięto księgarnie i biblioteki polskie, kościoły, kaplice i klasztory. Niszczono krzyże i przydrożne kapliczki. Pozmieniano nazwy ulic i miast, rabowano zbiory sztuki, biblioteki, muzea. Prowadzono propagandę antypolską. Zezwolono na rozwój życia kulturalnego, ale pod ścisłą kontrolą władz. ZSRR. Państwo radzieckie zagarnęło majątki ziemskie, fabryki i banki. Zablokowano konta bankowe. Ze sklepów znikły towary wykupywane masowo przez Rosjan przyjeżdżających. Brak pracy i pozbawienie ludności wszelkich oszczędności spowodowały masową migrację ludzi w poszukiwaniu źródła utrzymania w głąb ZSRR. Ok. 200 tys. osób opuściło w okresie okupacji radzieckiej z przyczyn ekonomicznych swe dotychczasowe miejsca zamieszkania, co wraz z 1,2 mln przesiedlonych przymusowo doprowadziło do znacznego wyludnienia terenów okupowanych.
Wywózki ludności, terror, szeroko rozbudowana siatka NKWD nie pozwalały praktycznie na prowadzenie pracy konspiracyjnej. Przewidywany na komendanta Związku Walki Zbrojnej (ZWZ) na obszarze okupacji radzieckiej generał M. Tokarzewski-Karaszewicz został aresztowany w momencie przekraczania granicy radziecko-niemieckiej. Nie rozpoznany, uniknął niechybnej śmierci. Konfidentem NKWD okazał się, wyznaczony na stanowisko komendanta lwowskiego okręgu ZWZ, pułkownik E. Macieliński.
Niechlubną rolę odegrali niektórzy polscy komuniści, pracując w charakterze informatorów dla potrzeb radzieckich służb specjalnych. Działalność konspiracyjna na tych terenach, w praktyce kierowana i koordynowana przez Komendę Główną ZWZ w Warszawie, nie nabrała takiego rozmachu, jak pod okupacją niemiecką.
Rzeczywistość radziecka budziła niechęć i odrazę. Nowe porządki wprowadzane przez okupanta natrafiały na opór. Różne były jego formy i przejawy. Jedną z najczęściej spotykanych drobnych demonstracji społeczeństwa w stosunku do władz bolszewickich było powszechne używanie słowa "pan" w sposób ostentacyjny i głośny. Równie powszechne było posługiwanie się dawnym czasem polskim, zamiast obowiązującego moskiewskiego.
Stosunek do okupanta był manifestowany także poprzez postawę wobec innych członków zbiorowości, zwłaszcza ofiar terroru radzieckiego. Mimo narastającej atmosfery strachu, postępującej dezintegracji więzi społecznych znaczna część społeczeństwa polskiego nie pozostawała obojętna wobec potrzebujących. W pierwszych miesiącach okupacji odpowiedzialność za los doświadczonego nieszczęściem bliźniego przejawiała się w okazywaniu pomocy przybywającym uchodźcom.
Szczególne wsparcie okazywano zagrożonym aresztowaniem oficerom, a także żołnierzom-rekonwalescentom. Przekazywano im odzież cywilną, pomagano w wyrabianiu nowych dowodów tożsamości i w przedostaniu się do miejsc rodzinnych lub do Rumunii albo na Węgry. Opieką starano się także otoczyć rodziny oficerów poległych lub wziętych do niewoli, pozbawione środków do życia. W niektórych środowiskach inicjowano akcję samopomocy koleżeńskiej, która miała obejmować nie tylko zesłanych czy represjonowanych kolegów z pracy, ale także osoby zwolnione ze stanowisk i pozbawione możliwości zarobkowania.
Niejednakowo odnosiły się do okupacji poszczególne warstwy i środowiska polskie. Mimo propagandowego nacisku i prób pozyskiwania, nieufni wobec okupanta pozostali robotnicy. Na ich stosunek do władz radzieckich oprócz zakłamania propagandy, pogorszenia warunków życia, znaczny wpływ musiało mieć także zaostrzenie dyscypliny w fabrykach i przedsiębiorstwach, powszechne wprowadzenie systemu pracy akordowej oraz zmuszanie do dodatkowego wysiłku w ramach tzw. socjalistycznego współzawodnictwa. W pierwszych miesiącach okupacji wrogie nastawienie do władz radzieckich miały warstwy mieszczańskie, co było prostą konsekwencją nacjonalizacji. Z drugiej strony niechęć do okupanta nie zawsze równoznaczna była z zachowaniem lojalności wobec państwa polskiego, solidarności z innymi Polakami.
Przy analizie nastrojów Polaków pod okupacją radziecką należy wziąć pod uwagę to, że był to okres dla ludności polskiej bodaj najtrudniejszy. Nadzieje na rychłe wyzwolenie, wzbudzone wiarą w potęgę aliantów, które złagodziły nieco wstrząs spowodowany klęską państwa polskiego we wrześniu 1939 r., zostały brutalnie rozwiane przez zwycięstwo niemieckie na froncie zachodnim w czerwcu 1940 r. Ten cios wymierzony w ową "strefę wiary i nadziei" zbiegł się w czasie ze wzmożonym terrorem radzieckim, którego kulminację stanowiły akcje wysiedleńcze. Zakrojone na szeroką skalę deportacje, masowe aresztowania i rozbicie wielu polskich struktur konspiracyjnych spotęgowały strach do ekstremalnych granic. Już w marcu 1940 r. w jednym ze sprawozdań pisano: "Ludzie - szczególnie Polacy - są już u granic swych sił. Ciągły strach przed wywiezieniem, ciągłe rewizje, usuwanie z domów, ciągłe zimno i głód, rejestracje i aresztowania, wszystko to doprowadziło jednych do stanu zupełnego odrętwienia i apatii - innych do stanu zezwierzęcenia".
Okupacja niemiecka 1939-1945
W wyniku klęski w wojnie obronnej 1939 ziemie polskie na zachód od Bugu i Sanu znalazły się pod okupacją niemiecką. Wilno wraz z okręgiem przekazano Litwie, kilka gmin na Podhalu przyłączono do Słowacji, pozostałe terytoria znalazły się pod okupacją radziecką. Z ziem polskich pod okupacją niemiecką w granice Rzeszy włączono (na podstawie dekretu Hitlera z dnia 8 X 1939) Śląsk, Pomorze, Wielkopolskę, większość województwa łódzkiego, część województwa warszawskiego, kieleckiego, krakowskiego i białostockiego. Obszary włączone do Rzeszy zamieszkiwało ok. 10 mln ludności, z czego tylko 6% stanowili Niemcy.
Z pozostałych ziem okupowanych (na podstawie dekretu Hitlera z dnia 10 X 1939, z mocą obowiązującą od 26 października) utworzono Generalne Gubernatorstwo.
W czasie trwania działań wojennych i bezpośrednio po ich zakończeniu do 25 X 1939, władza na zajętym terytorium należała do naczelnego dowódcy wojsk lądowych na Wschodzie, któremu podlegali dowódcy armii. Na zapleczu frontu działały grupy operacyjne policji i służby bezpieczeństwa dokonujące fizycznej likwidacji osób znajdujących się na specjalnych listach przygotowanych jeszcze przed agresją.
Do 25 października oddziały wojskowe i policyjne spaliły 55 miast i 476 wsi, rozstrzelały 16 336 osób. Wśród rozstrzelanych większość stanowili działacze niepodległościowi, byli powstańcy śląscy i wielkopolscy. Po ustaniu zarządu wojskowego władzę nad okupowanym terytorium polskim objął powołany przez Hitlera Urząd Komisarza Rzeszy dla Umacniania Niemczyzny, którego kierownikiem został szef policji i reichsfhrer SS H. Himmler. Celem działalności Urzędu było przygotowanie nowych terenów osiedleńczych dla Niemców.
Na ziemiach włączonych do Rzeszy wysiedlenia ludności polskiej rozpoczęły się już w październiku 1939. Do końca 1943 wysiedlono 860 tys. Polaków i sprowadzono na ich miejsce 370 tys. Niemców. Cechą hitlerowskiej polityki w stosunku do ludności polskiej stał się terror, którego celem strategicznym miało być biologiczne wyniszczeniePolaków.
Odmienną taktykę przyjęto wobec mieszkańców obszarów włączonych do Rzeszy, których poddawano przyspieszonej germanizacji. Zadania administracji niemieckiej w stosunku do ludności podbitych obszarów wschodnich szczegółowo określał Generalny Plan Wschodni.
Prowadzono akcję germanizacyjną poprzez wpisywanie na tzw. Volkslistę (Volksdeutsche). 780 tys. byłych obywateli polskich należało do I i II grupy, obejmującej osoby faktycznie związane z niemieckością. Do IV i V grupy, przy użyciu terroru i szantażu, wpisano 2500 tys. Polaków.
Szczególnie ostre prześladowania dotknęły Kościół rzymskokatolicki na terenach włączonych do Rzeszy. Likwidowano polskie parafie, zamykano kościoły. Ponad połowa polskich księży, z ogólnej liczby 2100, straciła życie z rąk hitlerowców.
W Polsce osiedla żydowskie notowane są od XI w. Antagonizm Żydów z mieszczanami zaostrzył się w XIII w., w związku z masową imigracją Żydów do Polski na skutek prześladowań w krajach niemieckich i w Czechach, a wraz z tym wzrost ich znaczenia gospodarczego. Tendencja przymusowego izolowania Żydów nie znalazła w Polsce oficjalnej sankcji prawnej, zarówno z racji tolerancyjnej polityki władców, jak i poparcia szlachty, korzystającej z pośrednictwa Żydów między miastem a folwarkiem. Jedynie biskupi wrocławscy, uchwałą synodu w 1267 wprowadzili, wzorem państw zachodnich, nakaz tworzenia dla Żydów oddzielnych, zamkniętych dzielnic, noszenia specjalnych oznak. Zabronili też utrzymywania stosunków towarzyskich z chrześcijanami oraz ograniczyli swobody handlowe. Jednak uchwały te nie miały praktycznego znaczenia, co najwyżej niektórym miastom udało się uzyskać przywilej zabraniający Żydom przebywania w mieście. Getto posiadało własną administrację (kahał), podlegającą bezpośrednio urzędnikom królewskim (wojewodzie, kasztelanowi). Urzędnicy ci także rozstrzygali sprawy sądowe pomiędzy Żydami a nie-Żydami (Żydzi nie podlegali sądownictwu miejskiemu).
Emancypacyjne prądy przełomu XVIII i XIX w. w krajach europejskich przyniosły równouprawnienie także Żydom. Formalnie pozwolono im na opuszczenie gett i zamieszkanie w dowolnej części miasta chrześcijańskiego, ale skorzystała z tego niewielka liczba inteligencji i zamożnej warstwy żydowskiej, gdyż praktycznie było to równoznaczne z wynarodowieniem. Żydzi tacy przyjmowali strój, obyczaje i język danego kraju.
Już w październiku 1939 na okupowanych ziemiach polskich Niemcy podjęli pierwsze działania planowanej zagłady Żydów. Zaprowadzono obowiązek pracy dla ludności żydowskiej, rozpoczęto organizowanie gett. Z nich to w późniejszym czasie wywożono Żydów do obozów koncentracyjnych, będących najczęściej ośrodkami masowej zagłady. Bezwzględny terror stał się metodą sprawowania władzy w Generalnej Guberni (GG). Pierwszą masową akcją eksterminacyjną w Generalnym Gubernatorstwie było rozstrzelanie ponad 100 osób w Wawrze pod Warszawą w grudniu 1939 roku. Hitlerowcy starali się przede wszystkim ugodzić w wykształcone warstwy społeczeństwa. Przykładem takiego działania było aresztowanie i wywiezienie do obozów koncentracyjnych 183 pracowników Uniwersytetu Jagiellońskiego w listopadzie 1939 roku. Jedną z pierwszych i znaną akcją terroru była tzw. 'Akcja AB' - (kwiecień 1940 roku i następne miesiące) - aresztowano 1500 wybitnych przedstawicieli życia politycznego i kulturalnego i rozstrzelano ich w Palmirach (m.in. Mieczysław Niedziałkowski - przywódca PPS, redaktor naczelny ""Robotnika", jeden z organizatorów i przywódców Polski Podziemnej, Maciej Rataj -przywódca ludowców, marszałek Sejmu RP 1922-28, Helena Jaroszewiczowa - posłanka na sejm, Senator RP, Jan Pohoski - wiceprezydent Warszawy, najbliższy współpracownik Stefana Starzyńskiego, Henryk Brun - poseł na sejm, prezes Stowarzyszenia Kupców Polskich; Janusz Kusociński - mistrz olimpijski z Los Angeles 1932 (10000 m), dwukrotnie ranny w obronie Warszawy, działacz konspiracji, okrutnie torturowany przez gestapo; Tomasz Slankiewicz - srebrny medal olimpiady w Paryżu 1924; ks. dr Marceli Nowakowski - proboszcz parafii Zbawiciela w Warszawie, znany działacz społeczny, były poseł na Sejm; ks. Zygmunt Sajna-dziekan w Górze Kalwarii; w roku 1941 zginęli m.in.: profesorowie Uniwersytetu Warszawskiego - historyk Kazimierz Zakrzewski i biolog Stefan Kopeć, stracony razem z synem, studentem; Witold Hulewicz - poeta, muzykolog, przed wojną jeden z kierowników Polskiego Radia, jeden z organizatorów prasy podziemnej; Stanisław Piasecki - wybitny dziennikarz).
W związku z dużym zapotrzebowaniem na siłę roboczą dokonywano masowych zsyłek ludności polskiej w głąb Rzeszy. Wysyłani do pracy pochodzili najczęściej z łapanek ulicznych. Wśród ludności GG szerzył się głód, przydziały kartkowe daleko odbiegały od minimum biologicznego.
GG poddano niebywałej eksploatacji ekonomicznej. Niemcy przejęli w posiadanie nie tylko duże zakłady państwowe, lecz także zakłady prywatne, należące do osób wysiedlonych, wywiezionych, aresztowanych i uśmierconych, zarówno Polaków, jak i Żydów. Nie skonfiskowane fabryki i majątki ziemskie znalazły się pod przymusową administracją niemiecką, ich produkcja przeznaczona była na potrzeby armii. Prywatne gospodarstwa chłopskie zmuszone były oddawać coraz większe kontyngenty na rzecz władz niemieckich. Wydłużano dzień pracy nawet do 12 godzin. Kilkakrotnie wzrosły ceny podstawowych dóbr konsumpcyjnych przy płacach zamrożonych na przedwojennym poziomie.
W czasie II wojny światowej gettami nazywano potocznie izolowane dzielnice miast, przeznaczone dla ludności żydowskiej. Stanowiły jedno z narzędzi eksterminacji ludności żydowskiej. Niemcy tworzyli getta przede wszystkim na okupowanych ziemiach Polski, Związku Radzieckiego, Czechosłowacji, Jugosławii, Grecji. W Belgii władze niemieckie ograniczyły zamieszkanie Żydów do Antwerpii, Brukseli, Leodium, Charleroi. Żydów holenderskich skupiły w Amsterdamie. Żydów z różnych krajów Europy deportowały do gett na ziemiach polskich (Łódź, Lublin) i radzieckich (Mińsk, Ryga) oraz do obozów zagłady (obozy hitlerowskie) (Oświęcim, Treblinka, Sobibór). Największe getta hitlerowcy utworzyli w okupowanej Warszawie (500 tys. osób) i Łodzi (300 tys. osób). Fizyczne znęcanie się nad ludnością pochodzenia żydowskiego, grabież ich mienia, a potem także ich zagładę ułatwił okupantowi przymus noszenia przez nich na ubraniu żółtych łat lub na rękawie białych opasek z gwiazdą Dawida oraz oznaczania nią sklepów i przedsiębiorstw żydowskich, obowiązujący od listopada 1939 i utrzymany również po utworzeniu gett. Pierwsze getto na ziemiach polskich Niemcy założyli w Piotrkowie Trybunalskim (październik 1939), następnie w Puławach i Radomsku (grudzień 1939) oraz w Jędrzejowie (marzec 1940). Początkowo część getta miała charakter otwarty, jednakże za przekroczenie ich granicy groziły surowe kary, a w tzw. Generalnym Gubernatorstwie - kara śmierci, która przewidziana była również za udzielanie Żydom schronienia (zarządzenie H. Franka z 15 października 1941). Podobne kary stosowane były w retencji ciechanowskiej i okręgu białostockim. Tak brutalne środki represyjne stosowano tylko w Polsce, Jugosławii i na okupowanych ziemiach Związku Radzieckiego. W żadnym z pozostałych krajów okupowanych nie zagrażano publicznie karą śmierci za pomoc udzielaną ludności żydowskiej. Od 1940 getta miały charakter zamknięty. Zaczęto otaczać je murem lub drutem kolczastym. Stłoczona na małej powierzchni (przeciętnie 7-10 osób na izbę) ludność żydowska, ograbiona z dobytku, masowo wymierała. Obok bezpośrednich akcji eksterminacyjnych dodatkowymi czynnikami wyniszczającymi ludność był brak zarobków, opału, leków, odzieży oraz celowo utrzymywany przez okupanta katastrofalny stan sanitarny, który prowadził do epidemii chorób zakaźnych (tyfus plamisty).
Getta stanowiły etap przejściowy w akcji totalnej zagłady Żydów zamieszkałych w Rzeszy i w krajach przez nią okupowanych i jedną z podstawowych form hitlerowskiej polityki całkowitego “rozwiązania kwestii żydowskiej”. Jednocześnie były źródłem niewolniczej siły roboczej, pracującej dla potrzeb wojennych Niemiec. Podlegały hitlerowskim władzom administracji ogólnej (wydziałom przesiedleń w urzędach szefów dystryktów i bezpośrednio komisarzom dzielnic żydowskich) oraz policji bezpieczeństwa. Organami pomocniczymi w wykonywaniu niemieckich zarządzeń były powołane przez okupanta spośród Żydów Rady Żydowskie (Judenraty) i Służba Porządkowa (nieuzbrojona policyjna formacja pomocnicza), opanowane przez działaczy syjonistycznych. Ułatwiały one Niemcom eksterminację ludności gett, m.in. przez utrzymywanie jej w psychozie bierności (np. Ch. Rumkowski - prezes Rady Starszych Żydowskich w Łodzi).W marcu 1942 Niemcy przystąpili do likwidacji gett W latach 1942-1943 zlikwidowane zostały wszystkie getta oprócz łódzkiego.
Akcja ta nosiła nazwę Reinhard i zakładała zupełną zagładę ludności żydowskiej. Sprowadzała się do stopniowego opróżniania gett i mordowania ich mieszkańców w specjalnie do tego celu wybudowanych obozach śmierci w Bełżcu, Sobiborze, Treblince i Majdanku. Nieliczni spośród mieszkańców gett zostali uratowani, dzięki pomocy ludności cywilnej okupowanych krajów i organizacji konspiracyjnych. Pomoc tę m.in. w formie wsparcia finansowego, dostarczania broni, organizowania ucieczek, grup zbrojnych, dokonywania akcji bojowych w gettach wiele polskich rodzin przypłaciło życiem. W niektórych likwidowanych gettach wybuchały antyhitlerowskie powstania zbrojne, m.in. na Białorusi: w Klecku (21 lipiec 1942), w Lachwi (3 wrzesień 1942), w Głębokiem (lipiec 1943), na Ukrainie: w Krzemieńcu (9 sierpień 1943), na Litwie: w Wilnie (lipiec 1943), w Polsce: w Warszawie, Białymstoku, Będzinie, Częstochowie, Hrubieszowie (kwiecień-lipiec 1943). Kilkudniowe walki powstańcze w getcie białostockim rozpoczęły się 16 lipca 1943, kierował nimi M. Tennenbaum-Tamarrof. Największe z powstań w gettach wybuchło w Warszawie 19 kwietnia 1943, pod dowództwem M. Anielewicza.
Specyficzną rolę w hitlerowskim systemie spełniały obozy pracy przymusowej. Nosiły one różne nazwy: karne obozy pracy, obozy pracy przymusowej, karne obozy służby budowlanej, obozy budowy urządzeń wojskowych, obozy dla robotników z Europy Wschodniej, obozy pracy dla Żydów. Lokalizowane w pobliżu dużych ośrodków przemysłowych bądź budów, stanowiły zaplecze darmowej siły roboczej.
Warunki życia w tych obozach niewiele odbiegały od panujących w obozach koncentracyjnych. Podlegały miejscowym dowódcom SS i policji, policji kryminalnej (Kripo), tajnej policji politycznej (Gestapo), Organizacji Todta bądź administracji cywilnej. Największe obozy pracy przymusowej istniały na ziemiach polskich w: Łodzi, Poniatowej, Wronkach, Mysłowicach, Rawiczu, Skarżysku-Kamiennej, Częstochowie, Wieliczce, Krakowie, Lubiczu i Sulejowie. Liczba cudzoziemców wykonujących pracę przymusową na rzecz III Rzeszy dochodziła do 10 mln osób. Do licznych więzień Gestapo trafiali polscy działacze narodowi z okresu przedwojennego, uczestnicy powstań wielkopolskich i śląskich, członkowie organizacji podziemnych, a także osoby aresztowane w czasie ulicznych łapanek. Wśród więzień najgorszą sławę miały: Pawiak w Warszawie, Montelupich w Krakowie, Rotunda w Zamościu, Zamek w Lublinie, Fort VII w Poznaniu, więzienie przy ul. Łąckiego we Lwowie, w Radogoszczy - dzielnicy Łodzi, w Żabikowie koło Poznania. Nie jest możliwe ścisłe określenie liczby Polaków, ofiar więzień-katowni Gestapo, losy wielu osób pozostały nieznane.
Obozy jenieckie podlegały Wehrmachtowi. Wiele z nich, wbrew międzynarodowemu prawu, przekształcono w ośrodki zagłady, np. obozy jeńców radzieckich w Szebnie, Dęblinie, Łambinowicach, Żaganiu, Rawie Ruskiej. W obozach tych jeńców głodzono, pozbawiano opieki lekarskiej, mordowano rozstrzeliwując lub uśmiercano w komorach gazowych. W obozach koncentracyjnych w Oświęcimiu, Sachsenhausen i Buchenwaldzie utworzono specjalne oddziały dla jeńców radzieckich, w których panowały znacznie gorsze warunki niż w reszcie obozu. Na terenie Niemiec i w krajach podbitych hitlerowcy utworzyli 12 tys. obozów i więzień, przez które przeszło 18 mln osób (z 30 krajów świata), z których 11 mln zginęło. Na ziemiach polskich istniało ponad 2 tys. obozów, przez które przeszło ok. 5 mln więźniów, z których zginęło ok. 3,5 mln.
Ziemie polskie traktowali Niemcy jak kolonię, której zasoby gospodarcze bezwzględnie eksploatowali. Skonfiskowano polski majątek publiczny i dużą część prywatnego. Wycinali lasy, wywozili surowce i wszystko co mogło mieć wartość dla przemysłu wojennego (nawet kościelne dzwony). Wywożono ważniejsze zakłady i urządzenia przemysłowe. Główną formą grabieży na wsi były obowiązkowe dostawy (tzw. kontyngenty) produktów rolnych (zboże, mięso, mleko), z każdym rokiem podwyższane. Władze hitlerowskie często stosowały system zapłaty w wódce, co miało na celu rozpicie społeczeństwa. Kontyngenty ściągano w warunkach coraz większego terroru, a za nielegalny handel karano nawet śmiercią. Mimo to niedobór żywności w miastach skłaniał producentów i konsumentów doprowadzenia transakcji czarnorynkowych. Głodowe przydziały żywności i jednocześnie niski poziom plac, niewolnicze warunki pracy, niewielki zakres opieki lekarskiej pozbawiły naród polski materialnych podstaw istnienia i rozwoju biologicznego, skazywały go na fizyczną degenerację oraz powolne wymieranie.
Trwająca 5 lat okupacja doprowadziła do ogromnych strat ludnościowych, ubytku potencjału ekonomicznego i szkód w dorobku kulturalnym. W latach 1939-1945 straciło życie ok. 6 mln. obywateli przedwojennej Polski, do prac przymusowych na terenie Rzeszy wywieziono 2,5 osób i 200 tys. dzieci przeznaczonych do zgermanizowania (powróciło 10-15%). 500 tys. osób nabawiło się trwałego kalectwa, szerzące się choroby zakaźne, w tym gruźlica, powodowały dużą śmiertelność. Nastąpił znaczny spadek liczby urodzeń.
Ogromne i trudne do oszacowania straty poniósł majątek narodowy. Zniszczeniu uległ przemysł, komunikacja i substancja mieszkaniowa. Wg szacunków Biura Odszkodowań Wojennych przy Prezydium Rady Ministrów łączne straty materialne poniesione na obecnym terytorium Polski wyniosły 50 mld. dolarów.