"Treny" Jana Kochanowskiego.

„Orszuli Kochanowskiej, wdzięcznej, ucieszonej, niepospolitej dziecinie, która cnót wszelkich i dzielności panieńskich początki wielkie pokazawszy, nagle, nieodpowiednie, w niedoszłym wieku swoim, z wielkim a nieznośnym rodziców swych żalem zgasła - Jan Kochanowski, niefortunny ojciec, swojej najmilszej dziewce z łzami napisał. Nie masz Cię, Orszulko moja!”



„Treny” to poemat epicedialny, czyli żale pośmiertne. Wśród gatunków funeralnych („funus” - pogrzeb) poetyka antyczna zdecydowanie odróżniała epitafium od epicedium. Pierwsze określała jako krótki utwór żałobny w typie poważnego epigramatu, na tyle jednak zwięzły, by zmieścić się na kamiennym nagrobku. Epicedium zaś miało charakter bardziej indywidualny zarówno w sferze autorski-podmiotowej jak i przedmiotowo-tematycznej. Winno jednak stanowić całość, na którą składają się: — pochwała, — okazanie straty, — żal, — pocieszenie, — napomnienie.

W tej konwencji tworzył Kochanowski, ale i polemizował z nią. Owa polemika jest uczynienie bohaterką gatunku pisanego stylem wysokim nie postaci stojącej wysoko w hierarchii społecznej, lecz małego dziecka.

Tematyka cyklu

„Treny” są dramatyczną relacją o duchowych i filozoficznych perypetiach człowieka i artysty renesansowego i w ten sposób stają się poetyckim traktatem moralno-filozoficznym.

Równie ważnym, jak Orszulka, bohaterem „Trenów” jest sam poeta. Występuje on tu w dwóch rolach: — bolejącego ojca i — przeżywającego kryzys światopoglądowy filozofa, który dostrzegł, że dotychczasowe zasady (stoicyzm, epikureizm) rozsypują się w bezpośrednim zetknięciu z osobistą tragedią.

Na całość składa się 19 utworów, które poprzedza motto, dwuwiersz z „Odysei” Homera: „Takie są umysły ludzkie, jakim światłem sam ojciec Jowisz oświęcił urodzajne ziemie” (postawienie pod znakiem zapytania stoickiej zasady, że trzeba pozostać niewzruszonym zarówno w obliczu szczęścia jak i klęski).

I - tren inwokacyjny. Przedstawienie sytuacji: śmierć córki, jej okrucieństwo (słowiczek pożarty przez smoka), żal („wszytki płacze, wszytki łzy Heraklitowe/ I lamenty...”). Dylemat ojca: „Nie wiem co lżej: czy w smutku jawnie żałować/ Czyli się z przyrodzeniem gwałtem mocować?”.

II - tren wstępny. Poeta wyjaśnia okoliczności powstania cyklu: narodził się z głębokiego uczucia; zapowiada temat - żal za Orszulką i skargi na okrucieństwo śmierci.

III - otwiera dzieło, rozwija wątek „Płakania nad grobem wdzięcznej dziewczyny”.

IV - otwiera wątek śmierci. Skarga na „srogość ciężkiej Prozerpiny”; przywołanie mitu o Niobe, która „patrząc na martwe ciało swoich najmilejszych dziatek - skamieniała”.

V - wątek liryczny; homeryckie porównanie: śmierć Urszulki przyrównana do uschnięcia drzewka oliwnego, przypadkiem podciętego przez ogrodnika. Podkreślenie delikatności, wątłości dziecka. Apostrofa końcowa do „złej Persefony”.

VI - żal nad utratą „dziedziczki lutni”, małą poetką ( apostrofa „Ucieszna moja śpiewaczko! Safo słowieńska!”); zdrobnienia i epitety („ucieszne gardziołko”, „wdzięczna szczebiotka”) skontrastowane ze srogością śmierci. Przypomnienie ostatnich chwil życia i ostatnich, poetyckich, słów przed zgonem.

VII - arcydzieło poetyckie. Pozostałe po córeczce ubiory przywodzą poecie właściwe ich przeznaczenie w zestawieniu z ich obecna bezużytecznością. Potęguje to uczucie żalu. Szczególnie mocno uwydatnia się rozbieżność między żywionym przez rodziców nadziejami co do przyszłości córki a rzeczywistością. Rysy obyczajowe (wyprawa, szczegóły stroju), zdrobnienia, spieszczenia, wykrzykniki, peryfraza („sen żelazny, twardy, nieprzespany”). Tren bardzo bezpośredni i szczery.

VIII - kontrast pomiędzy dawną żywością domu a obecną pustką: „Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim”, „Pełno nas, a jakoby nikogo nie było:/ Jedną maluczką duszą tak wiele ubyło.

IX - tren refleksyjny poddaje w wątpliwość wartość Mądrości, która winna uzbroić człowieka na wszystkie przeciwności losu. Stanowi polemikę z tezami filozofii stoickiej.

X - uczucie żalu dochodzi do szczytu i zmienia się w rozpacz. Poecie brak siły do rozpamiętywania przymiotów dziecka, pozostaje rozpaczliwa świadomość, że Urszulki nie ma i nie wiadomo, nawet, co się z nią dzieje. Cały wiersz składa się z szeregu zdań pytających, właściwie retorycznych. Pytania te oddają rozterkę duchową poety, załamanie jego dotychczasowych przekonań i wierzeń. Poszukuje córki w niebie chrześcijańskim i pogańskim, mitologicznym, a nawet w baśniowych krainach. Rozpacz doprowadza go nawet do zwątpienia w nieśmiertelność ludzkiej duszy.

XI - kiedy runęła wiara w skuteczność cnoty, dobroci, a nawet pobożności. Zbliżenie do granic bluźnierstwa: „Kogo kiedy pobożność jego ratowała?”. Zwątpienie w sprawiedliwość boską, rozpad filozoficznych i religijnych ideałów.

XII - bolesne rozpamiętywanie zmarłej jako ideału dziecka: „Ochędożne, posłuszne, karne, nie pieszczone, / Śpiewać, mówić rymować jako co uczone”. Informacja o wieku („więcej nad trzydzieści miesięcy nie miała”), porównanie dziecka do kłosu, który upadł „żniw nie doczekawszy” (symbolika).

XIII - kolejny wybuch boleści: „Moja wdzięczna Orszulo, bodaj ty mnie była/ Albo nie umierała lub się nie rodziła!”. Przywołanie sytuacji położenia kamienia nagrobnego, tekst inskrypcji nagrobnej.

XIV - motyw mitologicznej wędrówki Orfeusza do Hadesu (cierpiący ojciec idący do podziemi, by uprosić Plutona o oddanie zmarłej).

XV - apostrofa do lutni (symbol natchnienia poetyckiego) i do Erato (muzy poezji lirycznej); odwołanie do mitu o Niobe.

XVI - ostateczna rozprawa z filozofią stoicką i z Cyceronem (filozofia musi zamilknąć w zetknięciu z życiem i cierpieniem), jedynym lekarstwem pozostaje czas.

XVII i XVIII - mają charakter psalmiczny, modlitewny. Pierwszy to lamentacja, ból trwa i jest trudny do zniesienia. Rozum nie jest w stanie odczytać boskich zamysłów. Drugi - stanowi swoiste wyznanie wiary: człowiek jest grzeszny i tylko w miłosierdziu bożym („Użyj dziś Panie nade mną litości”) upatruje litości.

XIX - tren ostatni w którym poeta otrzymuje pocieszenie (konsolacja) z ust zmarłej matki, objawiającej mu się we śnie z Urszulką na ręku. Wyjaśnia ona synowi, iż dziecko dzięki swej śmierci uniknęło namiętności i cierpień życia, zyskało wieczny duchowy spokój.

Dodaj swoją odpowiedź
Język polski

"Czym jest sztuka? Kim jest artysta?"

Czy jest sztuka? Trudno odpowiedzieć na to pytanie, gdyż każda osoba odbiera sztukę inaczej. Dla jednych dany obraz będzie kunsztownym dziełem abstrakcyjnym, a drudzy uznają, iż jest to bezwartościowy bohomaz. Dlatego też sztuki nie powinn...

Język polski

Przeprowadź rozważania dotyczące dramatu ojca, filozofa, chrześcijanina w "Trenach" Jana Kochanowskiego - konspekt.

Imię i nazwisko: ………………………….


Temat: Przeprowadź rozważania dotyczące dramatu ojca, filozofa, chrześcijanina w „Trenach” Jana Kochanowskiego.


I. Literatura podmiotu:

1) Kochanowski Jan...

Język polski

"Tren VI" Jana Kochanowskiego - analiza.

Tren to utwór żałobny należący do tzw. poezji funeralnej. Jest to ważny gatunek liryczny wywodzący się z poezji żałobnej antycznej Grecji. Dawniej treny pisano dla wybitnych osobistości. Poeci opiewali zalety zmarłych wielkich ludzi, cz�...

Język polski

"Tren VIII" Jana Kochanowskiego - analiza i interpretacja.

Adresatką trenu jest Urszulka. Jest to liryka zwrotu do adresata. Ojciec zwraca się bezpośrednio do zmarłej, dzięki czemu wiersz swą formą przypomina list. Podmiot liryczny (tu J. Kochanowski), Ojciec, na zasadzie kontrastu opisuje dom w Czar...

Język polski

Treny Kochanowskiego wyrazem przeżyć i przemyśleń poety i ojca po śmierci dziecka.

Przyczyną napisania "Trenów" była śmierć najmłodszej córki Kochanowskiego, Urszulki, dziecka bardzo uzdolnionego, niejednokrotnie nazywanego przez ojca słowiańską Safoną. Zmarła ona nagle i niespodziewanie jako mała dziewczynk...