Kto, komu, jakich i jak udziela rad w "Pieśni XI" i w innych pieśniach Jana Kochanowskiego.
Jak żyć ma człowiek?" Kto, komu, jakich i jak udziela rad w Pieśni XI i w innych pieśniach Jana Kochanowskiego? Wykorzystaj nw wypracowaniu stosowne konteksty filozoficzne i historycznoliterackie.
Pieśń XI autorstwa Jana Kochanowskiego stanowi próbę odpowiedzi na pytanie: „Jak żyć ma człowiek?” Autor udziela czytelnikowi licznych rad, opierając się nie tylko na własnej wiedzy i doświadczeniu, ale również na założeniach obowiązujących w dobie renesansu prądów filozoficznych- stoicyzmu i epikureizmu. Pieśń adresowana jest do każdego człowieka, który pragnie wieść spokojne i godne życie. Podmiot liryczny zwraca się do adresata w 2os.l.poj. („pamiętaj”, „każ”) i określa go sformułowaniami takimi jak „człowiecze cnotliwy”, czy „wieczny wygnańcze”. Autor, opierając się na swych licznych doświadczeniach i rozległej wiedzy poucza swoich czytelników, mówi im jak powinni żyć i postępować. Występuje w roli nauczyciela- mędrca, podczas gdy jego odbiorcom przypisana zostaje rola uczniów.
Pierwsza strofa stanowi odbicie zasad filozofii stoickiej. Autor zaleca zachowanie spokoju i trzeźwego umysłu niezależnie od sytuacji, w jakiej się znajdujemy. Zarówno dobre, jak i złe chwile przeminą, dlatego nie należy poddawać się nadmiernej rozpaczy, czy euforii. Człowiek powinien wystrzegać się emocji chwili i patrzeć na świat z pewnym dystansem- Fortuna jest bowiem kapryśna i w jednej chwili potrafi diametralnie zmienić ludzkie losy. Przyjmowanie jej wyroków ze spokojem i opanowaniem to jedyna szansa na szczęśliwe, godne życie.
Kolejne dwie strofy to już hołd dla filozofii epikureizmu. Autor podkreśla znaczenie zasady „Carpe diem”- dostrzega radości płynące z przebywania z przyjaciółmi, spożywania dobrego jadła i trunków. Jako idealne miejsce odpoczynku i rozrywki przedstawia naturę- to na jej łonie człowiek może zaznać spokoju i radości, docenić piękno i perfekcję świata. Opisana w Pieśni XI przyroda przywodzi na myśl bilijny raj, którego urokami człowiek powinien się delektować dopóty, dopóki pozostaje poza zasięgiem chorób i śmierci.
„tuż przy cieknącym przezornym strumieniu
Każ stół gotować w jaworowym cieniu”
Śmierć przedstawiona została w Pieśni XI zgodnie z zasadami chrześcijańskiej filozofii- jest sprawiedliwa i nieunikniona. W jej opisie wyraźnie słychać jeszcze echo poprzedniej epoki- to w średniowieczu bowiem wierzono w egalitaryzm śmierci, w to, że zrówna ona z sobą przedstawicieli zarówno najniższych, jak i najwyższych klas społecznych. Ten pogląd przejawia się również w Pieśni XI:
„Bądź się kto zacnym rodził i bogatym,
bądź niewolnikiem: u śmierci nic na tym”
Podmiot liryczny podkreśla, że tak pieczołowicie przez nas gromadzone dobra doczesne, przeminą, przejdą w ręce naszych następców i nie odmienią naszego losu. Fakt ten należy przyjąć ze spokojem i pokorą. Aby osiągnąć szczęście w życiu doczesnym, człowiek musi pogodzić się z jego kruchością, ulotnością i skończonością.
Pieśń XI to utwór o charakterze refleksyjnym, posiada też jednak elementy dydaktyczne. Autor udziela czytelnikowi wyraźnych rad i mówi mu, jak postępować i czym kierować się przy podejmowaniu decyzji. Formę impresywną utworu podkreśla często stosowany tryb rozkazujący („każ stół gotować, każ wino nosić”) i zwracanie się do odbiorcy w 2os.l.poj. Utwór składa się z 4 strof, występują w nim rymy parzyste, co podkreśla regularną, klasyczną budowę utworu. Zawarte w nim porady i złote myśli nadają mu uniwersalny charakter. W ostatniej strofie autor odwołuje się również do mitologii, wspominając o łodzi Charona: („Czyjkolwiek naprzód los wyindzie, wsiadaj”). W mitologii greckiej Charon był duchem świata podziemnego, synem Erebu i Nyks. Przedstawiano go jako posępnego starca, którego powinnością było przewożenie dusz przez rzękę zmarłych- Styks.
W podobnym stylu utrzymane są też inne pieśni Jana Kochanowskiego. Są one mocno osadzone w renesansowych tradycjach historycznoliterackich, a wyznawane i propagowane przez Kochanowskiego wartości etyczne, stanowią swoiste połączenie filozofii antycznej, chrześcijańskich poglądów dotyczących życia i śmierci oraz renesansowego humanizmu.
Przykładem utworu, w którym podobnie jak w analizowanej pieści XI, występuje połączenie filozofii epikurejskiej i stoickiej, jest Pieśń IX- „Chcemy być sobie radzi?”. Pierwsze strofy stanowią pochwałę horacjańskiej maksymy „Carpe Diem” i radości cielesnych, namawiają do korzystanie z licznych uroków życia ziemskiego:
„Rozkaż, panie, czeladzi
Niechaj na stół dobrego wina przynaszają,
A przy tym w złote gęśli albo w lutnią grają”
W kolejnych wersach utworu pojawiają się przemyślenia podmiotu lirycznego, który dokonuje próby sformułowania prawd życiowych, a także zastanawia się nad sensem i celowością ludzkich starań i myśli. Postawione tutaj pytanie retoryczne: „Kto tak mądry, że zgadnie, co nań jutro przypadnie?” wprowadza pewien dysonans, podejmuję tematykę poważną i stanowi próbę połączenia filozofii epikurejskiej i stoickiej. W pieśni pojawia się również popularny w czasach renesansu motyw fortuny- bogini kierującej kolejami ludzkiego losu, przedstawianej w postaci kobiety z zawiązanymi oczami i rogiem obfitości, często stojącej na toczącej się kuli: „U fortuny to snadnie,/ że kto stojąc, upadnie”). Człowiek jest bezsilny wobec jej kaprysów i zmiennych wyroków, powinien więc przyjmować je ze spokojem i godnością. Autor namawia także do praktykowania cnoty, która jako jedyna jest niezmienna, nie podlega kaprysom fortuny i może wobec tego stanowić stały element życia ludzkiego:
„A nigdy nie zabłądzi,
Kto tak umysł narządzi,
Jakoby umiał szczęście i nieszczęście znosić,
Temu mężnie wytrzymać, w owym się nie wznosić.”
Fortunie i jej wpływie na ludzkie życie poświęcona została również pieśń „Nie porzucaj nadzieje”. Wg autora, fortuna szydzi z ludzi, kapryśnie daje im i odbiera różne dary. Mimo to należy zachować optymizm, nie tracić nadziei i zaufać Bogu, który może odwrócić jej postanowienia.
Połączenie filozofii stoickiej i epikurejskiej widoczne jest również w Pieśni XX- „Miło szaleć..” Widoczne jest to już w pierwszym wersie, w którym podmiot liryczny stwierdza, że owszem, „miło szaleć”, ale zaraz potem dodaje: „kiedy czas po temu”. W podobnym stylu utrzymane są dalsze wersy utworu, który opowiada o radości płynącej z zabawy i zachęca do korzystania z różnych uciech doczesnych, ale jednocześnie zaleca zachowanie pewnego umiaru i znalezienie złotego środka.
W pieśni XI Jan Kochanowski mówi o pięknie przyrody i ukazuje ją jako idealne miejsce dla człowieka. Pochwała natury i jej doskonałego ładu występuje również w „Pieśni świętojańskiej o sobótce”. Przedstawiony w utworze obraz wsi przywodzi na myśli mityczną Arkadię, która, dzięki perfekcyjnej harmonii i porządkowi, stanowi dla człowieka krainę wiecznej szczęśliwości. Poprzez piękne, sielskie opisy przyrody autor chwali również samego Boga, który stworzył świat i człowieka na swoje podobieństwo. Szczególnie wyraźne jest to w utworze „Czego chcesz od nas, Panie”, w którym Bóg jawi się jako wspaniały, majestatyczny stwórca i budowniczy świata, który swoje dzieło tworzy w sposób niepowtarzalny, idealny i perfekcyjnie harmonijny.
W pieśni XI, podobnie jak i w całym Zbiorze Pieśni, autor podejmuje próbę odpowiedzi na pytanie, które od dawien dawna nurtowało ludzkość: „jak żyć?”. Tym cyklem utworów Jan Kochanowski dołączył do wielkich myślicieli, którzy usiłowali znaleźć odpowiednią filozofię i stworzyć szereg zasad-kierunkowskazów, którymi człowiek mógłby kierować się w życiu codziennym, przy podejmowaniu kolejnych decyzji. Jan Kochanowski, zgodnie z prądem swojej epoki, sięga po dziedzictwo antyku- epikureizmu i stoicyzmu. Te dwa, pozornie bardzo różne kierunki filozoficzne, zostają w „Pieśniach” połączone i ukazane jako uzupełniające się nawzajem zbiory zasad i reguł. W centrum wyznawanego światopoglądu Kochanowski stawia kilka prostych wartości- opanowanie, spokój, wiara, umiejętność cieszenia się życiem i dostrzegania jego zalet przy jednoczesnym stronieniu od zbyt silnych emocji. Świat opisany w „Pieśniach” jest dobry i harmonijny, a w idealnym pięknie przyrody widać rękę wszechmocnego i czuwającego nad ludzkością Boga. Uczeń Kochanowskiego powinien dbać o cnotę i rozwój umysłu, troszczyć się o ducha, wypełniać obowiązki moralne i etyczne, nie zapominając jednak przy tym o potrzebach ciała i przyjemnościach, których może ono dostarczyć. Życie jest kruche, delikatne i krótkie- należy o tym pamiętać nie po to, aby ze strachem oczekiwać jego końca, ale po to, by móc się nim cieszyć, dopóki jeszcze trwa.