Być dzieckiem z rodziny dysfunkcyjnej
Badania sytuacji szkolnej dzieci z rodzin dysfunkcyjnych wykonałam przy użyciu metody indywidualnych przypadków, w której głownym narzędziem badawczym stała się analiza dokumentów, pośrednim narzędziem był wywiad. Analizie poddałam wywiady środowiskowe przeprowadzone przez pracowników socjalnych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Przypadek 7 letniej Zosi.
Rodzina małoletniej składa się z trzech osób jest to związek małżeński. Rodzice są małżeństwem od 7 lat, mieszkają w kawalerce, którą ojciec przerobił na dwa malutkie pokoiki dzięki czemu Zosia ma swój pokój. W rodzinie pojawił się problem alkoholowy po utracie pracy przez ojca. W związku z kryzysem gospodarczym jak podaje ojciec nastąpiła fala zwolnień w jego zakładzie ponieważ był jednym z najmłodszych stażem pracowników został zwolniony. Matka dziewczynki nigdy nie pracowała ukończyła szkołę zawodową i zaszła w ciążę od tamtej pory zajmuje się wyłącznie domem. Początkowo ojciec szukał pracy jednak niewielkie miasto nie daje wielkich możliwości zatrudnienia, potem zaniechał dalszych poszukiwań i pojawił się alkohol obecnie rodzina utrzymuje się z zasiłków celowego i okresowego, zasiłku rodzinnego i stypendium otrzymywanego z Urzędu Miasta. Ojciec Zosi od prawie roku nie spożywa alkoholu, zmiana nastąpiła po tym jak zona założyła mu „niebieską kartę” i skierowała do na Gminną Komisję Problemów Alkoholowych, dzięki czemu wysłano Pana na leczenie odwykowe.
W mieszkaniu jakie zajmuje rodzina panuje porządek, nie posiadają jednak majątku przedstawiającego wartość rynkową, w pokoju znajdują się meblościanka, wersalka i dwa fotele, telewizor około 15 letni, w pokoju dziecięcym jest tylko łóżko połączone z meblami oraz niewielkie biurko, w kuchni znajduje się kuchenka gazowa typu „Ewa” oraz meble kuchenne.
Dziewczynka posiada całe wyposażenie do szkoły, które zostało częściowo pokryte ze stypendium, dotacji Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Zosia już od początku edukacji wykazuje spore braki, nie nadąża z materiałem za rówieśnikami. Matka dziewczynki twierdzi, że stara się pomagać córce w nauce, dziewczynka potwierdza ten fakt. Wychowawca klasy Zosi twierdzi, że uczennica przychodzi na lekcje przygotowana, jednak na lekcjach jest jakby nieobecna, wykazuje chęć do nauki. Z obserwacji wychowawcy wynika, że w przyszłości Zosia będzie musiała uczęszczać na zajęcia wyrównawcze gdyż już można zaobserwować, że wolniej przyswaja materiał niż reszta klasy.
W kontaktach z rówieśnikami jest nieśmiała, trzyma się z boku, nie wchodzi w bliższe relacje z koleżankami w klasie, na przerwach siedzi sama nie wykazując aktywności w zabawach z rówieśnikami.
Z rozmowy z wychowawcą wynika, że uczennica nie sprawia problemów wychowawczych, regularnie uczęszcza do szkoły, jest grzeczna, wykonuje polecenia nauczyciela, jest punktualna, szczególnie lubi zajęcia sportowe. Wychowawca obserwując uczennicę twierdzi, że może w przyszłości przy odpowiedniej motywacji osiągać sukcesy w sporcie, jednak jeszcze za wcześnie by stwierdzić w jakiej dziedzinie. Ponadto Zosia zawsze ma w szkole drugie śniadania przychodzi do szkoły czysta i posiada wszelkie niezbędne przybory.
Dziewczynka zapytana przez pracownika socjalnego czy lubi uczęszczać do szkoły twierdzi, że lubi szkołę jednak problemem stanowi poranne wstawanie, ale jej zdaniem szkoła jest fajna, dziewczynka ponadto bardzo lubi swoja Panią.
Pracownik socjalny podczas wizyt kontrolnych zauważył, że rodzice są niewydolni wychowawczo ich stosunek do dziecka wykazuje szereg nieprawidłowości szczególnie ze strony niepijącego już ojca, który uważa, że dziewczynka zbyt mało czasu poświęca na naukę i prace w domu.
Problem alkoholizmu ojca odcisnął niewątpliwe ogromne piętno na psychice małoletniej, jest ona bowiem bardzo nieufna i niechętnie wchodzi w bliższe kontakty z rówieśnikami, również w stosunku do pracownika socjalnego początkowo wykazywała dużą nieśmiałość i tylko zdawkowo odpowiadał na zadawane pytania. Dziewczynka jeszcze niedawno miewała nocne moczenia ale od jakiegoś czasu jest pod stałą kontrola Pani Psycholog i jak twierdzi matka ostatnio nie sprawia już problemów.
Przypadek Romka lat 11 i Patryka lat 12
Badana przeze mnie rodzina jest niepełna, składa się z matki samotnie wychowującej dwóch synów. Kobieta około rok temu wzięła rozwód z mężem ponieważ nadużywał alkoholu i stosował przemoc zarówno względem niej jak i synów. Znęcanie się nad rodziną doprowadziło do tego, że młodszy syn regularnie chodzi do psychologa i leczy się farmakologicznie. Niestety pomimo rozwodu były mąż w dalszym ciągu zajmuje jeden pokój wspólnego mieszkania, matka chłopców złożyła w Urzędzie Miasta wniosek o wymeldowanie męża ponieważ nie przebywa w nim, nie łoży także na jego utrzymanie, jednak sprawa cały czas się toczy. Mieszkanie, które zajmuje rodzina składa się z trzech pokoi, jeden zajmuje matka, drugi synowie, trzeci przydzielony został ojcu chłopców, który od jakiegoś czasu nie mieszka w nim. W mieszkaniu nie ma przedmiotów stanowiących wartość, są stare meble, sprzęt TV także jest już wysłużony. Z obserwacji pracownika socjalnego wynika, że matka chłopców pomimo tego, ze życie boleśnie ją doświadczyło jest wydolna wychowawczo. Pracuje na ¾ etatu jako pracownik ochrony, ma także zasądzone alimenty, niestety były mąż nie łozy dobrowolnie na utrzymanie synów, dlatego pobiera alimenty z funduszu alimentacyjnego. Z informacji zasięgniętych od pracownika socjalnego z ojcem chłopców nie ma kontaktu nie stawia się na wezwania Komornika Sadowego jak również Urzędu Miasta. Relacje matki z synami są poprawne, dzieci są zawsze czyste, dożywione, dzięki staraniom matki o pomoc społeczną tegoroczne wakacje spędzą na koloniach nad morzem.
Młodszy syn Romek powtarza 4 klasę, przyczyną nie otrzymania promocji do klasy piątej były wagary, słabe wyniki w nauce. Pomimo interwencji matki w szkole i rozmowach z synem nie zdołał poprawić ocen niedostatecznych. Małoletni w związku z trudna sytuacja w domu nie radził sobie zarówno z problemami emocjonalnymi jak i nauka w szkole. Odkąd jest pod opieką Pani psycholog jego zachowanie zdecydowanie uległo poprawie. Z rozmowy przeprowadzonej z wychowawczynią klasy wynika, że Romek w drugim półroczu zdecydowanie poprawił się w nauce, także jego frekwencja na zajęciach lekcyjnych uległa poprawie. Niestety z uwagi na poważne braki w materiale jakie wystąpiły w pierwszym półroczu nie był w stanie poprawić ocen niedostatecznych. Matka chłopca twierdzi, że pomaga synom w nauce na ile potrafi jednak nie wszystko jest w stanie im wytłumaczyć, a na korepetycje nie ma funduszy. Romek w kontaktach z rówieśnikami wykazywał agresję, wszczynał bójki, zaczepiał bez powodu, przeszkadzał w lekcjach. Obecnie stał się spokojniejszy, jednak z uwagi na wcześniejsze zachowanie nie jest On lubiany wśród kolegów z klasy. Pani wychowawczyni ma nadzieję, że w nowej klasie zostanie zaakceptowany, jeśli jego zachowanie będzie się utrzymywało na obecnym poziomie.
Starszy syn Patryk, otrzyma promocję do następnej klasy. Z relacji Pani wychowawczyni wynika, że jest cichym chłopcem, izoluje się od kolegów i koleżanek z klasy na lekcjach siedzi sam. Uczeń osiąga przeciętne wyniki w nauce w pierwszym półroczu otrzymał ocenę niedostateczna z matematyki jednak dzięki uczęszczaniu na zajęcia wyrównawcze oraz ogromnemu wysiłkowi jaki włożył w poprawę ocen zaliczył matematykę z wynikiem dopuszczający. Obaj chłopcy korzystają z obiadów w stołówce szkolnej.
Przypadek Julii 7lat oraz Karoliny lat 10.
Rodzina, która pragnę teraz opisać jest niepełna składa się z matki i dwóch córek. W rodzinie występuje problem alkoholowy, rozwód rodziców dziewczynek nastąpił ponieważ ojciec nadużywał alkoholu, były także częste interwencje Policji gdyż pod wpływem alkoholu wszczynał awantury. Był przy tym agresywny wobec żony. Z zeznań dziewczynek wynika, że nie bił ich i nie znęcał się psychicznie, jednak dzieci oglądały jak stosował przemoc zarówno psychiczna jak i fizyczną wobec matki. Matka dziewczynek także nadużywała alkoholu jednak nigdy nie była agresywna, tak wynika z relacji dziewczynek. Obecnie matka nie pije jednak relacje jej i dzieci wykazują wiele nieprawidłowości. Starsza córka ma problemy w nauce i jak opowiedziała pracownikowi socjalnemu „ mama twierdzi, że jest głupia jak ojciec”. Matka nie potwierdza słów. córki. Pomimo niewydolności wychowawczej matki córki SA z nia silnie związane, nie chcą mieszkać z ojcem ani iść do Domu Dziecka tak wypowiada się starsza córka w rozmowie z pracownikiem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Mieszkanie, które zajmują jest lokalem socjalnym, składa się z dwóch pokoi, kuchni i łazienki. W mieszkaniu panuje porządek, niedawno dzięki pomocy finansowej z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej matka dziewczynek przeprowadziła drobny remont. Dzieci mają miejsce do nauki w ich pokoju znajdują się dwa biurka i komputer, który jest prezentem komunijnym starszej córki. Matka obecnie nie pracuje w ramach pomocy MOPS-u niedawno wykonywała prace interwencyjne.
Starsza córka osiąga słabe wyniki w nauce, uczęszcza na zajęcia wyrównawcze z większości przedmiotów. Wychowawca klasy uważa, że jak Karolina nie włoży więcej wysiłku w naukę to może w końcu powtarzać klasę. Relacje uczennicy z rówieśnikami Pani wychowawczyni uważa za dobre. Karolina jest lubiana w klasie chętnie pomaga przy organizacji wszelkiego rodzaju imprez i pełni funkcję e zastępcy przewodniczącej. Karolina bardzo lubi recytować wiersze na apelach i jak twierdzi wychowawczyni klasy ma duży potencjał w tej dziedzinie. Uczennica systematycznie uczęszcza na zajęcia szkolne, również matka dziewczynki stawia się na wszystkich wywiadówkach.
Młodsza córka Julia dopiero rozpoczęła swoją edukację i jak wynika z opinii wychowawcy klasy jest bardzo ambitna i dobrze sobie radzi w szkole. Pani wychowawczyni w opinii wydanej o uczniu zaznacza, że Julia bardzo płynnie czyta jak na swój wiek i jeśli dalej będzie wykazywała takie zainteresowanie to nie powinna mieć problemów w nauce.
Julia podobnie jak jej siostra jest spokojna uczennica lubiana w klasie, jedynym zastrzeżeniem wychowawczyni jest gadatliwość Julii.
Obie dziewczynki korzystają z obiadów w stołówce szkolnej, ponadto matka pobiera w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej zasiłek okresowy, celowy, zasiłek rodzinny oraz świadczenia alimentacyjne.
Przypadek Katarzyny lat 19 Grzegorza lat 18 Karola lat 15 Agaty lat 13.
Badany przeze mnie przypadek opisuje rodzinę rozbitą, w której ojciec nadużywał alkoholu. Matka dopiero od dwóch lat jest po rozwodzie nie pracuje jedynym źródłem utrzymania rodziną są zasiłki z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, alimenty zasądzone na Karola oraz Agatę, a także wynagrodzenie za pracę Katarzyny. Rodzina zajmuje dwupokojowe mieszkanie Matka i dziewczynki zajmują jeden pokój natomiast chłopcy drugi. Ojciec dzieci nie utrzymuje z nimi kontaktu z informacji pracownika socjalnego wynika, że w dalszym ciągu jest nałogowym alkoholikiem, nigdzie nie pracuje. Matka dzieci także pozostaje bez zatrudnienia, ma 49 lat i nigdy nie pracowała ponadto leczy się na serce. Podczas wizyt pracownika socjalnego mieszkanie zawsze było czyste, dzieci także są zadbane, młodsze korzystają z obiadów w stołówce szkolnej. Matka jest wydolna wychowawczo i dba o dzieci, utrzymuje stały kontakt ze szkołą.
Najstarsza córka skończyła szkołę zawodową o specjalności kucharz. Obecnie pracuje w jednej z restauracji i jak twierdzi matka jest bardzo cenionym kucharzem. Z wynagrodzenia jakie otrzymuje za swoją pracę pokrywa część kosztów utrzymania mieszkania.
Grzegorz niestety nie skończył szkoły gimnazjalnej i nie ma zamiaru ukorzyć jej zaocznie, w dalszym ciągu pozostaje bez pracy. Swoje bezrobocie tłumaczy brakiem wykształcenia.
Karol już drugi raz powtarza klasę, ma przydzielonego kuratora sądowego z uwagi na niską frekwencję na zajęciach szkolnych spowodowaną częstymi wagarami uczęszcza także do Ośrodka Kuratorskiego działającego przy Sądzie Rejonowym. Małoletni nie wykazuje zainteresowania szkołą pomimo próśb matki oraz dozoru kuratora nie przykłada się do nauki, jedyną poprawą od momentu nałożenia kurateli jest większa frekwencja na zajęciach lekcyjnych. Wychowawca klasy na ostatniej wywiadówce uprzedził matkę, iż Karol najprawdopodobniej znów powtórzy rok i doradził aby przeniosła go do Środowiskowego Hufca Pracy. Małoletni zgodził się na podjecie nauki w ŚHP. Uczeń jest spokojny, nie wykazuje przejawów agresji i jest lubiany w klasie. Jego relacje z rówieśnikami i nauczycielami są właściwe. Karol jednak nie przestrzega regulaminu szkoły. Często wagaruje, został także złapany na paleniu papierosów na terenie szkoły. Matka chłopca twierdzi, że próbowała rozmawiać z synem jednak to nie przyniosło żadnego skutku. Karol fascynuje się wschodnimi sztukami walki jednak z uwagi na trudną sytuacje materialną nie może zapisać się na kurs karate o którym marzy.
Agata jest najzdolniejszym dzieckiem od początku edukacji nie wykazywała problem ów z przyswajaniem wiedzy szkolnej. Osiąga bardzo dobre wyniki w nauce szczególnie z przedmiotów ścisłych. Od czwartej klasy nieprzerywalnie zdobywa świadectwa z czerwonym paskiem jest także laureatka dwóch olimpiad z matematyki na szczeblu wojewódzkim. Uczennica nie sprawia problemów wychowawczych w szkole jest zdyscyplinowana, pilna i zawsze przygotowana do zajęć. W związku powyższym corocznie otrzymuje wzorowa ocenę ze sprawowania. Wychowawca klasy twierdzi, że Agata ma duże predyspozycje do osiągnięcia sukcesów w przedmiotach ścisłych i uważa, że należy dołożyć wszelkich starań aby rozpoczęła studia. Agata bardzo lubi chodzić do szkoły dzięki wyposażeniu szkoły może korzystać z komputera gdyż w domu nie posiada. Ponadto Agata uczestniczy w zajęciach kółka dziennikarskiego oraz matematycznego. Jest bardzo lubianą koleżanką i chętnie pomaga słabszym uczniom na zajęciach wyrównawczych z przedmiotów ścisłych. W tym roku pisała testy na koniec szkoły podstawowej i jak twierdzi poszły jej dobrze podobnie jak próbne, z których osiągnęła bardzo wysokie wyniki.
Przypadek Kamili lat 16
Kamila pochodzi z rodziny, w której występuje problem alkoholowy, ojciec dziewczynki nadużywa alkoholu. Rodzina jest pełna jednak wykazuje szereg nieprawidłowości. Ojciec małoletniej nie pracuje od wielu lat jest zarejestrowany w Urzędzie pracy, matka obecnie jest na rencie z uwagi zły stan zdrowia. Rodzina zajmuje dwupokojowe mieszkanie komunalne. W domu panuje bieda oprócz renty źródłem utrzymania rodziny są zasiłki z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, stypendium z Wydziału Oświaty Urzędu Miasta oraz wynagrodzenie jakie otrzymuje Kamila za praktyki zawodowe. W mieszkaniu panuje nieporządek oraz wyczuwa się odór alkoholowy. Małoletnia uczęszcza do zespołu Szkól Zawodowych gdzie kształci się w charakterze sprzedawcy. Obecnie nie sprawia problemów wychowawczych jednak z uwagi na częste wagary oraz sięganie po środki uzależniające ( alkohol) jest pod nadzorem kuratora sądowego. Z relacji kuratora wynika, ze małoletnia w wieku 14 lat uciekła z domu jednak szybka interwencja matki dziewczyny oraz Policji pomogła w odnalezieniu zaginionej. Małoletnia związana była z destrukcyjnymi grupami społecznymi co doprowadziło ja do tego, iż parokrotnie została przyłapana w szkole pod wpływem alkoholu nigdy jednak nie ujawniła kto jej alkohol udostępniał. Opinia wychowawcy na temat uczennicy jest dobra. Obecnie Kamila regularnie uczęszcza na zajęcia szkolne jak i na praktykę zawodową, nie sprawia problemów wychowawczych. Uczennica przejawia niestety poważne braki w edukacji przez co jest słabym uczniem. Otrzymuje jednak corocznie promocje do następnej klasy. W kontaktach z rówieśnikami jest otwarta, życzliwa charakteryzuje się wysokim poziomem empatii i poczucia humoru. Niechętnie uczestniczy w życiu klasowym, nie wyraża chęci czynnego udziału w imprezach szkolnych. Kamila z uwagi na trudna sytuacje materialną nie jeździ także na wycieczki. Do szkoły przychodzi czysta i zaopatrzona w potrzebne materiały.
W oparciu o przedstawione powyżej sytuacje dzieci z rodzin dysfunkcyjnych uważam, że pierwsza postawiona przeze mnie hipoteza: Dzieci z rodzin dysfunkcyjnych często opuszczają zajęcia lekcyjne ponieważ są nieprzygotowani do zajęć z uwagi na trudne warunki panujące w domu. Kolejnym powodem wagarów może być namowa destrukcyjnego towarzystwa, w którym jednostki funkcjonują w większości przypadków jest trafnie postawiona. Jednostki wychowujące się w rodzinach patologicznych nie mają godnych wzorców zachowań ich rodzice często niepracujący nie przekazują im konieczności systematycznego uczestnictwa w zajęciach szkolnych. Dzieci z prawidłowo funkcjonujących rodzin często poprzez obserwacje stosunku rodziców do pracy ich zadowolenia z wykonywanego zawodu chcą w przyszłości piastować takie same stanowiska. Dziecko z rodziny patologicznej widząc brak aspiracji u rodziców często uważa, że nie warto podejmować trudu nauki bo i tak skończy się to bezrobociem lub mało satysfakcjonującą pracą. Jednostki wywodzące się rodzin o charakterze dysfunkcyjnym często nie mają kontroli ze strony rodziców, dlatego ciężko im zaakceptować kontrolę jaką sprawuje nad nimi szkoła uważają to za naruszenie ich prywatności co w konsekwencji rodzi bunt i nagminne opuszczanie zajęć szkolnych.
Potwierdzenie znajduje także druga postawiona przeze mnie w niniejszej pracy hipoteza, która brzmi: Uczniowie pochodzący z rodzin dysfunkcyjnych niejednokrotnie nie zostały właściwie socjalizowane do życia w społeczeństwie przez rodziców co powoduje trudności w dostosowaniu się do zasad panujących w grupach społecznych. Rodzice uzależnieni od alkoholu mają tylko jeden cel w życiu aby się napić ich własne dzieci ich przyszłość nie interesuje ich w dostatecznym stopniu. Osoby uzależnione od alkoholu nie przedstawiają wartości moralnych i zasad społecznych, a nawet jeśli takowe posiadają to w amoku pijackim nie myślą o przekazaniu ich młodszemu pokoleniu. Dzieci z rodzin alkoholowych starają się za wszelka cenę ukryć problem gdyż niejednokrotnie odczuwają wstyd. Z tego powodu nagminnie kłamią, nie wchodzą w bliższe kontakty z grupą społeczną, a gdy poczują zagrożenie po prostu się wycofują, przestają chodzić do szkoły, ograniczają kontakty z rówieśnikami.
Trzecia wysunięta przeze mnie hipoteza szczegółowa brzmiąca następująco: Dzieci z rodzin o charakterze patologicznym przychodzą na zajęcia lekcyjne często nieprzygotowane, nie maja potrzebnych materiałów gdyż rodzice trwoniąc pieniądze na alkohol czy inne używki nie dbają o wyposażenie dziecka na zajęcia lekcyjne nie zawsze jest regułą. W przypadku gdy jedno z rodziców nie jest uzależnione od alkoholu zazwyczaj dba o to by dziecko było wyposażone w odpowiednie materiały i podręczniki do szkoły. Rodziny z problemem alkoholowym często starają się na zewnątrz wyglądać jak przykładne rodziny. Dlatego też dziecko na pozór wygląda na zadbane.
Dzieci z rodzin patologicznych z uwagi na brak pomocy ze strony rodziców, nocne awantury, życie w ciągłym stresie mają większe problemy z przyswajaniem wiedzy. Ta hipoteza jest uzasadniona w pełni. Jak wiadomo stres , przemęczenie powoduje, że każdy człowiek ma osłabiona koncentrację i wolniej przyswaja wiedzę. Dzieci z rodzin dysfunkcyjnych często nie maja w domu rodzinnym warunków do nauki jedynie to co zapamiętają z lekcji lub zajęć wyrównawczych stanowi ich wiedzę. Jedną z przyczyn trudności w nauce u dzieci alkoholików są nieprawidłowości rozwojowe już w okresie rozwoju prenatalnego. Dzieci te są narażone na działanie czynników uszkadzających centralny układ nerwowy. W początkowym etapie nauczania wskazują problemy dyslektyczne, dysgraficzne, dysortograficzne, jak również problemy z nauką matematyki. W starszych klasach niepowodzenia te uogólniają się na pozostałe przedmioty szkolne. W rodzinach dotkniętych problemem alkoholowym problemy dzieci spadają na dalszy plan i są umiejscowione za problemami dorosłych.
Również zainteresowanie rodziców nauką szkolną dziecka jest niewłaściwe nie szukają przyczyn trudności nie usiłują pomóc interesują się jedynie wynikami i tycz czy dziecko zdobyło promocje do następnej klasy. Nie dostrzegają pierwszych symptomów niepowodzeń szkolnych, wyrażających się w niechęci do nauki, do szkoły, nie odrabianiu lekcji, lukach w wiedzy. Również kontakty ze szkołą, choć z pozoru poprawne, nawiązywane są często jedynie z inicjatywy szkoły.
Dzieci z rodzin o charakterze dysfunkcyjnym mogą poprawić stan swojej wiedzy i umiejętności poprze indywidualna pracę z wychowawcą, zajęcia wyrównawcze oraz pomoc w odrabianiu lekcji jaką organizuje się w świetlicach szkolnych to kolejna postawiona przeze mnie hipoteza, której słuszność potwierdziłam w swoich badaniach. Jak już wcześniej pisałam rodzice mający problem alkoholowy nie interesują się edukacją szkolna dzieci, jeśli nawet podejmują trud uczestnictwa w niej to jest to raczej udział bierny polegający bardziej na kontroli niż pomocy. Niepowodzenia jakie odnoszą dzieci alkoholików zniechęcają je do uczenia się, a co za tym idzie nie spełniają wymogów programowych danej klasy. Próby zmiany tej sytuacji powinny przebiegać na dwóch poziomach. Pierwszym kluczem do wyrównania braków w edukacji jest nauczyciel, który powinien pomóc w niwelowaniu opóźnień i zaniedbań z różnych przedmiotów szkolnych, w opanowywaniu stawianych wymagań, uzupełnianiu luk w wiadomościach, organizowaniu pozalekcyjnego dokształcania się uczniów. Kolejną hipotezę jaką chciałam zbadać jest hipoteza mówiąca, że szkoła poprzez różnorodność zajęć pozalekcyjnych, dostęp do Internetu na zajęciach informatycznych, dostęp do sprzętu sportowego na zajęciach z wychowania fizycznego daje możliwość na doskonalenie oraz odkrywanie swoich pasji swoim uczniom. Większość dzieci z rodzin alkoholowych nie wie, jak zagospodarować czas wolny. Obserwuje się często niekorzystnie wpływające na rozwój dziecka sposoby spędzania wolnego czasu: nudzenie się, siedzenie przy oknie. Bierność, pasywność i oczekiwanie na aktywność to cechy wyróżniające dzieci z rodzin z problemem alkoholowym. Szkoła powinna zatem w ramach swojej działalności wychowawczej rozpoznać zainteresowania oraz predyspozycje ucznia co do form spędzania czasu wolnego. Udostępnić możliwość uczestnictwa w różnego rodzaju pozytywnych formach działania (kółka zainteresowań, dodatkowe zajęcia sportowe). Dzieci z rodzin dysfunkcyjnych poprze ograniczony dostęp do dóbr kultury nie potrafią same określić czym się interesują gdyż nie obcowały z dobrami kulturalnymi na co dzień. Dzieci te często nie były nigdy w kinie, teatrze, muzeum, nie kształtowały warsztatu plastycznego czy wokalnego, nie miały szansy na naukę tańczy czy gry na instrumentach. Bark zabaw ruchowych z rodzicami także nie zapoczątkowała zamiłowania sportem, dlatego też szkoła poprze funkcje wychowawcza powinna otworzyć jednostce możliwości poznania aktywnych form spędzania czasu wolnego i pomagać w ich doskonaleniu.
Ostatnia hipoteza jaką starałam się udowodnić w niniejszej pracy brzmi następująco: dzieci z rodzin o charakterze patologicznym nie mają właściwego autorytetu w domu, dlatego też wychowawca klasy poprzez największy kontakt i najlepsze źródło informacji o uczniu jest dla niego nie tylko przykład do naśladowania, ale także oparciem i służy pomocą. Zdarza się często, że dzieci z rodzin alkoholowych unikają kontaktu z osobami dorosłymi. Występują jednak także przypadki, że dzieci z rodzin alkoholowych mają silną pozytywną motywację do kontaktu z osobą dorosłą, wyrażającą się między innymi tendencją do wydłużania spotkań i większą rozmownością (liczbą wypowiadanych słów).w kontaktach interpersonalnych z osobami dorosłymi dzieci te wykazują .braki kulturowe i językowe. Jakość wypowiedzi budzi zastrzeżenia dzieci z rodzin alkoholowych mówią wiele, ale mało płynnie i poprawnie nie potrafią także w pełni skupić się na rozmowie są rozkojarzone często zmieniają temat, Dzieci z rodzin z problemem alkoholowym trudniej nawiązują kontakty interpersonalne niż dzieci z rodzin funkcjonujących prawidłowo. Dzieci te łatwiej i szybciej w kontakcie z innym człowiekiem okazują reakcje agresywne, które dla nich samych są krępujące i stanowią źródło wstydu. Jednostki z rodzin dysfunkcyjnych charakteryzują wybuchy niekontrolowanej złości, łatwość przejawiania zniecierpliwienia, negatywny upór, przedłużające się obniżenie nastroju, nadmierną hałaśliwość, nadmierną męczliwość, częste objawy senności.
Proces kształtowania poprawnych relacji interpersonalnych opiera się zasadniczo na indywidualnej pracy z takimi dziećmi. Dzieci z rodzin patologicznych często ujawniają problem dostosowania odpowiedniego zachowania do danej sytuacji. Konieczna jest zatem delikatność, subtelność i wyrozumiałość.
System wartości dzieci z rodzin alkoholowych, w porównaniu z systemem wartości innych dzieci, jest słabo i niewłaściwie ukształtowany.
Uważam zatem, że bez pomocy i wsparcia ze strony nauczyciela dziecku z rodziny alkoholowej trudno prawidłowo funkcjonować w środowisku szkolnym. Głowna hipoteza jaką postawiłam w swoich badaniach, która mówi, że dzieci z rodzin o charakterze dysfunkcyjnym wykazują trudności w funkcjonowaniu w społeczeństwie szkolnym zyskała potwierdzenie. Jedynie dwa przypadki opisane w moich badaniach nie wykazują trudności w przyswajaniu zarówno wiedzy jak i zasad panujących w społeczeństwie, a ich zachowanie jest społecznie pożądane. Pozostałe przypadki cechują problemy w nauce, problemy z dostosowaniem się do regulaminu szkolnego, a także problemy w zawieraniu kontaktów z rówieśnikami.
Dzieci alkoholików mają problemy z przystosowaniem się do środowiska szkolnego z następujących powodów: rodzice są tak pochłonięci własnymi problemami, że sprawy dzieci schodzą na daleki plan. Wszelkie sukcesy lub porażki dzieci na gruncie szkolnym są przez rodziców bagatelizowane, a często nawet nie dostrzegane..
Dzieciom tym trudno jest uczyć się w domu, w którym panuje chaos. niepewność i zamęt. Taki stan rzeczy wywiera negatywny wpływ na wyniki w nauce. W szkole wstydzą się swoich rodziców, boją się aby koledzy nie zauważyli, że w rodzinie występuje problem alkoholizmu.. Dzieci te rzadko zdobywają przyjaciół, gdyż rodzice przestrzegają swoje dziecko przed bliższymi z nimi kontaktami, dzieci nie mogą i często nie chcą zapraszać kolegów do domu, organizować urodzin itd. Dzieci te zazwyczaj mają słaba pozycje w grupie poprzez swoja izolacje nie SA postrzegani przez rówieśników jako atrakcyjne osoby.
Trudności w koncentracji i możliwość skupienia się tylko przez krótki czas utrudniają nie tylko kontakty interpersonalne, ale także zdobywanie wiedzy na lekcjach i aktywne w nich uczestnictwo. Wynikają one z braku snu, albo też ze stresu i zamartwiania się tym co działo się poprzedniej nocy, albo z troski co się właśnie dzieje w domu pod ich nieobecność lub co się będzie działo wieczorem.
Wyniki w nauce często przenoszą się na pozycje ucznia w klasie im zdolniejszy tym bardziej poważany. Napięcia, jakie dziecko odczuwa w związku z niepowodzeniami w nauce i w ogóle ze szkoła, prowadzą najczęściej do niepożądanych, agresywnych zachowań rozładowujących to napięcie. Dziecko staje się nie lubiane i odsuwa się na marginalna pozycję w grupie.
Wychowawca klasy jako osoba stanowiąca autorytet powinien więc dołożyć wszelkich starań aby dziecko z rodziny dysfunkcyjnej zostało zaakceptowane przez klasę oraz aby rówieśnicy okazali wyrozumiałość względem takiej jednostki.. Skutecznym sposobem osiągnięcia tego celu jest skłanianie tych dzieci do udziału w różnego typu pracach użytecznych ważnych dla całej klasy. Pożądane w tego rodzaju działaniach jest równe traktowanie dzieci.
Szczególnie trudna jest sytuacja ucznia pochodzącego z rodziny, w której pojawia się alkoholizm. Kształtuje on wówczas u siebie wadliwe postawy społeczne wynikające z patologicznego funkcjonowania rodziny. Często buntuje się on przeciw swojej sytuacji, ale na ogół jest to bunt wewnętrzny. Na zewnątrz jednak milczy. Dziecko takie jest zamknięte w sobie, ma skłonności do kłamstw.
Zdarza się, że chęć nawiązania relacji interpersonalnych jest dla dziecka z rodziny alkoholicznej kolejnym niepowodzeniem na polu życia społecznego. Przyczyną są braki kulturowe i językowe. W pracy nad wychowaniem dziecka z rodziny, w której występuje problem alkoholowy kluczowa role odgrywa wychowawca. Jego działania powinny być ukierunkowane na kształtowanie poprawnych stosunków interpersonalnych, podnoszenie własnej wartości, właściwe interpretowanie norm społecznych i kulturowych oraz stwarzanie możliwości osiągania sukcesów w nauce.
Każdy z tych uczniów powinien być traktowany indywidualnie, ponieważ każdy z nich boryka się z innymi problemami emocjonalnymi i rodzinnymi.
Dziecko otoczone życzliwością, mające poczucie wsparcia ze strony nauczyciela łatwiej poradzi sobie z problemami, a w przypadku ich nasilenia będzie szukało pomocy.