Prawo kontra sprawiedliwość?
Na początku rozważań, należałoby wyjaśnić kim jest adwokat w strukturach wymiaru sprawiedliwości. Jest to prawnik świadczący pomoc prawną w szczególności polegającą na udzielaniu porad prawnych, sporządzaniu opinii prawnych, opracowywaniu projektów aktów prawnych oraz występowaniu przed sądami i urzędami. Pełni on rolę pomocy dla oskarżonego i reprezentuje go w walce o uniewinnienie. Czy teza Tomasza Wiścickiego, że jego sukces zawodowy jest jedną z przyczyn klęski wymiaru sprawiedliwości jest słuszna?
Każdy człowiek popełnia błędy – wiemy o tym od zarania dziejów. Także w strukturach wymiaru sprawiedliwości zdarzają się pomyłki i nierzadko zdarza się, że niewinna osoba zostaje pociągnięta do odpowiedzialności karnej i musi stawić się na rozprawie. Zadaniem adwokata jest zebranie takiego materiału dowodowego, który oczyści oskarżonego z zarzutów.
Stawia to w niekorzystnym świetle większość osób odpowiedzialnych za postawienie tego niewinnego człowieka przed Sądem. Sukces jego obrońcy jest więc swoistą klęską wymiaru sprawiedliwości. Obnaża on w ten sposób niedostateczne przeanalizowanie dowodów i opieranie się nierzadko tylko na przypuszczeniach. W przypadku głośnych spraw, dotykających całe społeczeństwo taki obrót spraw jest mechanizmem zapalnym ogromnej fali krytyki jaka spływa wówczas na wymiar sprawiedliwości, doprowadzając do jeszcze większego spadku zaufania społeczeństwa do instytucji jaką jest Sąd.
Uważam, że takie zwycięstwa są konieczne. Polski system sądownictwa stoi na niezbyt wysokim poziomie i walka adwokatów może być jednym z elementów jego uzdrowienia.