Turystyka nie jedno ma imię.
Bardzo często w życiu codziennym możemy spotkać się z opinią, że turystyka to zjawisko wyłącznie pozytywne. W większości zwykli ludzie nie zastanawiają się nad jej faktyczną naturą i kojarzą ją wyłącznie z pozytywnymi wyjazdami, w trakcie których mogą się zrelaksować oraz oderwać od dnia codziennego. Nie zwracają na towarzyszące turystyce zjawiska i wiążące się z tym konsekwencje. Jeżeli już to widza oni tylko pozytywne cechy tegoż sektora gospodarki, a nie ma nic bardziej mylnego. Należy sobie uświadomić, że turystyka to zjawisko interdyscyplinarne w szerokim zakresie oddziałujące na nasze życie. Jest ona źródłem wielu przemian w strukturze społecznej, w instytucjach społecznych, a także kształtuje nasze postawy i zachowania. Baczny obserwator od razu zauważy jej pozytywne jak i negatywne strony które w naszym życiu nie pozostają bez echa.
Człowiek uprawiając turystkę wchodzi w bezpośredni kontakt z przyrodą, kulturą, życiem społecznym oraz z ludnością odwiedzanych terenów. Ma w ten sposób możliwość bezpośredniego poznania, które jest niewątpliwie czymś bardziej wartościowym niż poznanie za pośrednictwem książek, telewizji, filmu czy gazet. Takie poznanie daje nam możliwość lepszego i dogłębniejszego zapoznania się z oferowanymi dobrami, a także pozostawia niezapomniane wrażenia. Poznawanie świata przez turystykę odgrywa również ważną rolę w wychowaniu młodzieży, gdyż poprzez nią kształtują się określone postawy turystów wobec rozmaitych sfer rzeczywistości. Wyrabiamy sobie własny pogląd na temat jakiegoś kraju czy regionu, a także kształtują się w nas postawy altruistyczne, życzliwości, sympatii, często przyjaźni wobec ludności terenów odwiedzanych, a także współuczestników wyjazdów.
Podczas podróży następuje niejednokrotnie proces integracji, współpracy, zbliżenia się. Wszystko to zależy od warunków w jakich się znajdujemy, od rodzaju uprawianej turystyki, a przede wszystkim od wspólnych przeżyć. Znanych jest wiele przypadków, kiedy to udane wakacje czy wycieczka budowały bardzo silne więzi. Również nawiązując kontakt z ludnością odwiedzaną możemy się wiele od nie i o niej nauczyć, ale także w rozmowie przekazujemy informacje na temat własnej kultury.
Uprawianie turystyki kształtuje postawę aktywną, uczy pokonywania trudności oraz własnych barier, usuwa obawy przed wysiłkiem, kształtuje postawy odwagi, hartu, a także solidarności w wysiłku. Przyczynia się ona również do potęgowania zdrowia, a także w wielu przypadkach może być czynnikiem resocjalizacji.
Jeśli chodzi o ludność odwiedzaną to można zaobserwować silne oddziaływanie turystów na młodzież terenów odwiedzanych. Pod wpływem turystów i obcowania z nimi bardzo często zmienia ona swoje poglądy i zainteresowania. Również zetknięcie się kultur, systemów wartości, wzorów zachowań powoduje nieraz u ludności miejscowej rozszerzenie horyzontów, zerwanie z „zaściankowym” modelem myślenia, a także staje się źródłem wzbogacenia wiedzy o świecie.
Odwiedziny turystów powodują kształtowanie się postaw wzmożonej życzliwości, przyjaźni, tolerancji, a także często wpływają one na wzrost świadomości narodowej.
Wyżej przedstawione eufunkcje turystyki trzeba teraz zestawić z jej dysfunkcjami, gdyż należy pamiętać, że nic nie może wyglądać tak kolorowo i również ta dziedzina ma swoje negatywne strony.
Wyjazdy turystyczne ograniczają się często do jedynie do powierzchownego poznania rzeczywistości. O ile jeszcze osobliwości kultury i przyrody bywają dostrzegane, zwłaszcza gdy są wymieniane w przewodnikach, o tyle kontakt z ludźmi oraz życiem społecznym mieszkańców terenów odwiedzanych jest minimalny a nieraz w ogóle nie istnieje.
Również programy wielu wycieczek, zwłaszcza szkolnych są przeładowane i źle skomponowane co sprawia, że uczniowie wracają z takich wyjazdów bardziej zmęczeni i rozbici.
Uważam również, że typ turysty „le voyeur” nie sprzyja dogłębnemu poznaniu terenów odwiedzanych, a na celu ma tylko zaimponowanie np. znajomym, że było się w tylu miejscach. Później okazuje się jednak, że taki turysta nie jest w stanie wiele powiedzieć na temat odwiedzonych miejsc.
Coraz powszechniejsze jest zjawisko podróżowania i zwiedzania różnych krajów zaniedbując w ten sposób tradycję i kulturę swojego. Mamy tu do czynienia ze zjawiskiem pogłębiającej się nieznajomości własnej kultury. Bardzo często zdarza się, iż wiemy więcej na temat zagranicznych muzeów, a o rodzimych właściwie nic.
Często turystyka bywa związana z postawą niechęci wobec ludności odwiedzanych terenów, zdarza się, że tubylców traktuje się jako ludzi będących kulturowo na znacznie niższym poziomie, poniża się ich i pogardza nimi. Bardzo często turyści lekceważą normy życia społecznego, aż do postaw przestępczych włącznie. Zaśmiecają również środowisko. Do rzadkości nie należy także nadużywanie alkoholu, narkotyków oraz rozwiązły tryb życia, co daje zły przykład miejscowej młodzieży podatnej na wpływy.
Szastający pieniędzmi i prowadząc ekstrawagancki styl życia turyści sprawiają, iż miejscowa ludność chce żyć tak jak oni i naśladować ich. Tubylcy często nie zdają sobie sprawy z tego, że ci ludzie przez cały rok oszczędzali i dopiero w czasie urlopu mogą pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa. To powoduje, że młodzież często żyje ponad stan, chce szybko zarobić pieniądze i nie dba o wykształcenie.
Bardzo negatywnym zjawiskiem związanym z turystyką jest także tzw. neokolonializm.
Jak widać z pojęciem turystyki wiąże się wiele funkcji, które mają ogromny wpływ na życie człowieka. Sądzę, że uprawiając turystykę, powinniśmy zwracać uwagę na towarzyszące jej eufunkcje i dysfunkcje oraz zrobić wszystko by zniwelować te drugie do minimum.