Dwa ujęcia motywu pracy. Porównaj fragmenty „Nad Niemnem” Elizy Orzeszkowej i „Ludzi bezdomnych” Stefana Żeromskiego.
Bardzo często wykorzystywanym motywem w literaturze jest topos pracy. W swojej pracy chciałabym porównać dwa ujęcia motywu pracy: w powieści pozytywistycznej ?Nad Niemnem?, ropagującej typowe hasła epoki (pracę u podstaw i pracę organiczną), oraz w ?Ludziach bezdomnych? - powieści młodopolskiej, w której to Stefan Żeromski przedstawił i potwierdził rozczarowanie społeczeństwa ideami pozytywizmu.
Dany fragment ?Ludzi bezdomnych? przedstawia pracę robotników w fabryce cygar w Warszawie. Główny bohater powieści ? doktor Tomasz Judym ? odwiedza swoją bratową, poznając jednocześnie realia ciężkiej pracy w złych warunkach. Mogłoby się zdawać, że trzecioosobowy narrator dostrzega pozytywne aspekty pracy w fabryce ? praca jest zorganizowana, podzielona tak, że każdy pracownik wykonuje inną czynność, jednak po zastanowieniu okazuje się, że potwierdzają one jedynie fakt, iż ludzie w fabryce traktowani są jak automaty, szybkie tempo nie pozwala ani na odpoczynek, ani na jakąkolwiek rozmowę, bowiem wtedy cały rytmiczny mechanizm pracy mógłby ulec zahamowaniu. Poza tym w fabryce panują bardzo złe
warunki dla zdrowia ? zadymione, duszne pomieszczenia męczą i wyniszczają pracowników. Na ich twarzach widać wyczerpanie, prawdopodobnie chorują na gruźlicę (?suchotnicza pierś?), Żeromski pokusił się nawet o porównanie ich do osób wręcz umierających, z trupią cerą. Ta naturalistyczna scena zaniża wartość pracy,
która to największe znaczenie miała w epoce pozytywizmu, a o której to, jako mierniku wartości człowieka, pisała Eliza Orzeszkowa w ?Nad Niemnem?.
Drugi z analizowanych przeze mnie fragmentów, pochodzący z powieści Elizy rzeszkowej, dotyczy pracy na polu w okresie żniw w zaścianku Bohatyrowiczów. Tutaj topos pracy przedstawiony jest w zupełnie inny sposób: bohaterem są żniwiarze zadowoleni z tego, co robią. Wprawdzie praca wymaga dość sporego wysiłku, ale daje jednocześnie radość i satysfakcję z niesienia pomocy innym. Pracy towarzyszą śpiewy, rozmowy, a nawet żarty. Również warunki są korzystniejsze niż w fabryce cygar z ?Ludzi bezdomnych? (praca na świeżym powietrzu). Żniwiarze z zapałem wykonują swoją pracę, są silni i zdrowi.
Z jednej perspektywy ukazane są jako małe, niepozorne robaczki, z drugiej natomiast ich praca podniesiona jest do rangi pracy artystów, jubilerów, którzy urabiają złoto dla całego społeczeństwa.
?Nad Niemnem? Elizy Orzeszkowej oraz ?Ludzie bezdomni? Stefana Żeromskiego w odmienny sposób ujmują motyw pracy. Jak się okazuje, powieści w idealny sposób oddają myśli swoich epok. Eliza Orzeszkowa pokazuje pracę jako coś, co nadaje życiu sens, sprawia radość. Autorka propaguje hasła: pracy u podstaw, czyli włączenia się biedniejszych warstw narodu w struktury społeczne, oraz pracy organicznej ? jedności całego narodu. Natomiast w ?Ludziach bezdomnych? praca jest koniecznością, niszczy zdrowie człowieka, uprzedmiotowia go, jednocześnie upokarzając. W tej powieści młodopolskiej zdecydowanie widzimy rozczarowanie ideami pozytywizmu.