Napaść Hitlera na Polskę.
Drapieżny ekspansjonizm Hitlera nie napotkał rzeczywistego sprzeciwu mocarstw zachodnich. W marcu 1938r. przyjęto bez sprzeciwu aneksję Austrii, pół roku później oderwanie od Czechosłowacji Sudetów, Sudetów w marcu 1939r.okupację Czechosłowacji
Całkowita bierność zachodnich mocarstw- Anglii, Francji i Stanów Zjednoczonych rozzuchwaliła Hitlera. Począwszy od października 1938r. wzmagały się niemieckie naciski na tzw. Globalne rozwiązanie kwestii spornych z Polską, tj. włączenie Wolnego Miasta Gdańska (pozostającego pod opieką Ligi Narodów) do Niemiec, przeprowadzenie przez polskie Pomorze autostrady i linii kolejowych między Prusami Zachodnimi i Wschodnimi oraz przystąpienie Polski do koalicji, do której już należały Niemcy, Włochy i Japonia. Odpowiedzią Polski było uzyskanie 31 marca 1939r. tzw. gwarancji brytyjskich czyli zobowiązania Wielkiej Brytanii do przyjścia z pomocą Polsce w wypadku zagrożenia jej niepodległości, 25 sierpnia tego roku przetworzonego w formalny układ sojuszniczy. Stanowiło to uzupełnienie polityczno- wojskowego sojuszu polsko- francuskiego 1921r. Gwarancje brytyjskie Hitler uznał za pretekst do wypowiedzenia Polsce układu o nieagresji z 1921r. Ponadto 23 sierpnia niemiecki minister spraw zagranicznych Joachim von Ribenntropp w obecności Stalina podpisał w Moskwie z ministrem Wiaczesławem Mołotowem pakt o nieagresji.. Był on nie tylko faktycznym przyzwoleniem Moskwy na agresje wobec Polski, lecz także- w tajnym protokole- ustanawiał rozgraniczenia przyszłych stref okupacyjnych. Do zbrojnej agresji Niemiec hitlerowskich na Polskę doszło 1września 1939r. Posługując się fałszywym pretekstem rzekomej napaści polskiego plutonu na nadgraniczną radiostacje w Gliwicach, odziały niemieckie wdarły się o 4.45 nad ranem na terytorium Rzeczpospolitej. Wtedy to właśnie tym dniu minister Józef Bek wypowiedział bardzo ważne słowa dla Polaków „ Pokój jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę, wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pokoju za wszelka cenę. Jest tylko jedna rzecz bezcenna w życiu ludzi, narodów i państw. Tą rzeczą jest HONOR”. Po kilku dniach przeważające ilościowo i technicznie siły niemieckie zepchnęły armię polską poza linie Wisły i Sanu( z wyjątkiem odosobnionych punktów oporu, Westerplatte i Warszawy). 17 września od wschodu wkroczyła Armia Czerwona, której zresztą nie stawiano oporu. Nazajutrz prezydent i rząd RP przekroczyli most w Zaleszczykach i zostali internowani do Rumuni. Okupacja niemiecka początkowo sięgała linii Narwi, Wisły i Sanu wkrótce Niemcy zajęli Białostockie i Lubelskie- za cenę uznania republik nadbałtyckich za „strefę wpływów” radzieckich.
Mimo przyjętych zobowiązań oraz formalnego wypowiedzenia Niemcom wojny, w pierwszych dniach września 1939r. ani Francja, ani Anglia nie podjęły działań wojennych. Do wiosny 1940r. bierni pozostali również Niemcy. W maju ruszyła potężna ofensywa, która zagarniając Belgię, Holandię i Luksemburg, oskrzydliła armię francuską opartą o umocnienia tzw. linii Maginota oraz brytyjski korpus pod Dunkierką, którego ewakuacja stała się katastrofą. Francja skapitulowała w 1940r. ( prośba Ptaina o zawieszenie broni). Pierwszym zrywem Anglii do boju była powietrzna bitwa o Wielką Brytanie. Sześć tygodni po wyparciu wojsk brytyjskich z francuskiej Dunkierki, w czerwcu 1940r., Hitler ujawnił swój zamiar „wyeliminowania ojczyzny Anglików”, czyli przeprowadzenia operacji Lew Morski. Najpierw jednak Niemcy musieli przejąć kontrole nad wodami kanału La Manche oraz niebem nad brytyjskimi wyspami. Przy ogromnej przewadze w ilości sprzętu i liczbie rutynowanych pilotów, którzy zdobyli doświadczenie w Hiszpanii, Polsce i Francji, Niemcy byli pewni, że z nowo zdobytych baz w północnej Francji, Belgii i Holandii, Luftwaffe bez trudu pokona Royal Air Force. Brytyjczycy posiadali jednak poważne atuty, przede wszystkim radar, gwarantujący, że żaden niemiecki nalot nie będzie całkowitym zaskoczeniem. 13 sierpnia 1940r. Gring rzucił swoje siły do wielkiej ofensywy powietrznej. Chociaż Luftwaffe wykonała tego dnia 1500 lotów bojowych, nie udało się jej wyeliminować z pola walki ani jednego angielskiego lotniska, straciła zaś46 samolotów przy 13 strąconych maszyn brytyjskich. Największy atak podczas bitwy o Wielką Brytanię Niemcy przypuścili 14 sierpnia 1940r. Samoloty ścierały się na oczach cywilów obserwujących je z ziemi. Smugi pary, ryk silników, pionowe linie dymu oraz grzechot dział towarzyszących wszystkim podniebnym potyczką myśliwców. Walki były intensywne, szybkie i zdecydowane. Tego dnia Niemcy stracili ok. 90 maszyn- dwukrotnie więcej niż RAF. Winston Churchill, brytyjski premier powiedział w Izbie Gmin: „Nigdy na polu walki tak wielu ludzi nie zawdzięczało tak wiele, tak niewielu”. Ale jeden dzień sukcesu tych „tak niewielu” nie wystarczył. Bitwa trwała nadal przez cały sierpień i początek września i Anglia zaczęła odczuwać skutki ataków. Straty brytyjskie stale rosły: w czasie tylko 2 tygodni walk, do 6 września, Niemcy strącili 47 samolotów RAF-u, o 200 więcej niż wyprodukowano, a ciężkie straty w ludziach spowodowały krytyczny niedobór doświadczonych pilotów. Royal Air Force stanęła w obliczu porażki. Po tych walkach do legendy przeszły samoloty Spitfire: najliczniej reprezentowanymi maszynami walczących z myśliwcami niemieckimi w siłach brytyjskich były myśliwce Hawker Hurricanes. Za to najsławniejszymi samolotami niemieckimi były Heinkle i Dorniery- niemiecki bombowce szturmowe oraz myśliwce Meserschmity 109 aczkolwiek najważniejszą tajną bronią Niemców był dwusilnikowy Me. 110.