Ludzie bardziej są skłonni do niewiary w kogoś lub coś, niż do wiary w siebie.

Temat zakłada, że ludzie bardziej wierzą w kogoś lub coś niż w siebie. Często słyszy się słowa: „uwierz w siebie”, lecz czy to jest takie proste?

Siedząc w domu przed telewizorem zdarza się, że oglądamy jakieś zawody sportowe np. siatkówkę, koszykówkę czy nawet skoki narciarskie. Patrząc mamy swojego faworyta, w którego wierzymy i trzymamy za niego kciuki aby wygrał. Na meczach dopingujemy różnymi okrzykami naszych zawodników, przez co dodajemy im jeszcze większej pewności siebie. No właśnie... Oni już mają swoją pewność siebie. Przecież inaczej by się nie znaleźli na zawodach jak by nie uwierzyli w swoje możliwości. A co z resztą ludzi? Oni nie zawsze wierzą w siebie, łatwiej im uwierzyć w innych i ich dopingować.
Każdy słyszy od innych, że jest w czymś dobry, lecz sam tak nie uważa. Wierzy w innych, a oni wierzą w niego.

Trzeba również wspomnieć o egzaminach, które nie są takie proste jak się mogą wydawać. Uczymy się do nich całe dni, a czasem noce. Stresujemy się, myślimy, że nic nie umiemy. A wystarczy chcieć uwierzyć w siebie, a wszytko będzie dobrze. Powtarzając materiał do sprawdzianu trzeba go dobrze zrozumieć, a ta nauka już będzie znacznie prostsza. Trzeba powtarzać, że to jest łatwe i my to umiemy. Mówiąc ciągle: „Ja nic nie umiem.” bardziej się zaczniemy denerwować i z samego gadania wyjdzie fakt rzeczywisty.
Wiara przed nie zdaniem potrafi być tak wielka , że nawet ci najlepsi przestają wierzyć w siebie.

Należy zaznaczyć, iż ludziom bogatym jest stanowczo łatwiej uwierzyć w siebie niż trochę biedniejszym. Bogaci mają wszystko czego zapragną, willę z ogromnym ogrodem i basenem, dom z setką pięter, a nawet dziesięć samochodów. Przez to, że są bogaci wierzą w siebie i w to, że mogą osiągnąć wszystko. Jednakże ludzie biedniejsi też mogą osiągnąć to samo, a nawet więcej. Oni jednak nie wierzą w swoje możliwości tylko dla tego, że są biedni i nie stać ich na wszytko co by chcieli.
Taka materialna rzecz, a tyle może zdziałać. Potrafi zmienić człowieka nie do poznania.

Nie można tu pominąć różnych gier, w których możemy wygrać pewną sumę pieniędzy bądź jakieś inne nagrody rzeczowe jak np. telewizor plazmowy. Zachęca nas to do grania, a przez to, że gramy mamy nadzieję na wygraną. Taka zwykła loteria jak „totolotek”, w którą grają miliony osób każdego dnia, daje zawsze choć odrobinę tej wiary w siebie i nadzieję na wygraną. Przynajmniej wtedy trochę w siebie wierzymy.
Kiedy wygrywamy bardziej zaczynamy wierzyć w siebie i swoje umiejętności oraz zdolności.

Myślę, że przytoczone argumenty pozwolą w pełni zgodzić się z twierdzeniem zawartym w temacie. Żeby uwierzyć w siebie trzeba coś wygrać, zdobyć. Dostając piątkę z egzaminu cieszymy się z tego, bo jednak coś umiemy. Wygrana w loterii potrafi odwrócić człowiekowi życie o sto osiemdziesiąt stopni. Żeby do tego dotrzeć trzeba uwierzyć w siebie, ale jednak wiara w siebie jest bardzo trudną rzeczą i czasami niełatwo jest sobie z tym poradzić.