Hitleryzm i faszyzm
W latach 20. i 30. dwudziestego wieku nowego typu ruch pojawił się na europejskiej scenie politycznej. Dla wielu ludzi faszyzm, wraz ze swoją ideologią agresji i nacjonalizmu, przez pewien czas wydawał się być jedynym sposobem rozwiązania wielu problemów Starego Kontynentu.
Skutki I Wojny Światowej, jak również Wielki Kryzys, który załamanie światowego systemu ekonomicznego, pobudziły do działania nowego typu ruchy polityczne. Jednym z nich był komunizm, który po zwycięskiej Rewolucji Październikowej w Rosji (1917 rok) zmierzał do obalenia demokratycznych rządów państw europejskich i zastąpienia ich „dyktaturą proletariatu”, czyli rządami klasy robotniczej. Drugim z takich radykalnych ruchów był faszyzm.
Ideologia faszyzmu była skrajnie antykomunistyczna, jednak równocześnie wymierzona przeciwko demokracji. Konserwatyści i posiadacze majątków często wspierali ten ruch, uważając go za skuteczną ochronę przed komunizmem, jednak faszyzm był czymś więcej niż jedynie kolejnym ruchem prawicowym. Faszyści dążyli do ustanowienia w swoich państwach dyktatury opartej na rządach jednej partii – nie tolerującej żadnej opozycji – na czele której stałby posiadający absolutną władzę wódz.
Faszyści przejmowali władzę i utrzymywali ją zdobywając masowe poparcie społeczne dzięki wykorzystaniu nowoczesnych sposobów organizacji i propagandy. Wpajano ludziom, że państwo i naród są najwyższymi wartościami, posłuszeństwo i samopoświęcenie najwyższymi cnotami, a wojna najlepszym sprawdzianem charakteru danej jednostki.
„Faszyzm” jest terminem używanym do opisania grupy uderzająco podobnych do siebie ruchów, które przyjmowały wiele różnych nazw. Słowo to zostało wymyślone przez byłego socjalistę, Włocha Banito Mussoliniego, który w marcu 1919 r. założył organizację o nazwie Fasci di Combattimenti, która następnie przekształciła się w Narodową Partię Faszystowską („Fasci” pochodzi od łacińskiego słowa fascis, oznaczającego pęki rózg, będące rzymskim symbolem władzy).
Na swojej drodze do władzy faszyści wykorzystali niezadowolenie Włochów z wyników I Wojny Światowej. Włochy walczyły po zwycięskiej stronie, co jednak nie przyniosło krajowi oczekiwanych korzyści. Faszyści w swoich czarnych uniformach sprawiali wrażenie zdyscyplinowanych i dawali nadzieję na stabilizację sytuacji i przywrócenie porządku. W rzeczywistości ich działania, oparte głównie na akcjach bojówek, osłabiały władzę i autorytet państwa. Była to taktyka, którą później powtórzyły partie faszystowskie w innych krajach.
Mussolini pokazał w jaki sposób faszyści sięgają po władzę, organizując w maju 1921 roku słynny marsz na Rzym – będący bezprecedensową manifestacją siły (albo też doskonałym blefem) – który wyniósł go na fotel premiera.
Z początku Mussolini stanął na czele koalicyjnego rządu, jednak stopniowo zlikwidował wszelką opozycję i w 1925 r. przyjął tytuł duce (wodza), bezdyskusyjnego przywódcy partii, która sprawowała we Włoszech władzę absolutną. W tym czasie wielu Europejczyków było zafascynowanych sposobem, w jaki Mussoliniemu udało się przywrócić porządek w państwie i dać swoim obywatelom poczucie godności i celu. Jednak w dużym stopniu wrażenie takie wynikało z ograniczenia wolności słowa we Włoszech.
Podobnie iluzoryczna była potęga Włoch, znajdująca wyraz głównie w spektakularnych manifestacjach publicznych i niewątpliwej osobowości duce. W rzeczywistości Włochy były krajem stosunkowo biednym, który bardzo mocno odczuł skutki ogólnoświatowego kryzysu ekonomicznego. Pomimo tego – a raczej po to, by odwrócić uwagę od problemów wewnątrz kraju – Mussolini rozpoczął w latach 30. politykę ekspansji, podbijając Abisynię (Etiopię), włączając do Włoch Albanię i wreszcie, co okazało się katastrofalne w skutkach, stając się sojusznikiem Niemiec w II Wojnie Światowej.
Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotników (NSDAP) została stworzona na wzór partii Mussoliniego i w podobny sposób co faszyści we Włoszech przejęła władzę w Niemczech. Jednak ze względu na swoją skrajnie rasistowską ideologię w istotny sposób odróżniała się ona od swojego włoskiego pierwowzoru. Kierowana przez frera (wodza) Adolfa Hitlera rozpoczęła w latach 30. politykę agresji, która ostatecznie doprowadziła do wybuchu II Wojny Światowej, a w jej wyniku do upadku faszyzmu.
Jednak taki koniec trudny był do przewidzenia w latach 30., kiedy wydawało się całkiem prawdopodobne, że wiek dwudziesty będzie, zgodnie z przepowiednią Mussoliniego, „wiekiem faszyzmu”. Niemcy i Włochy kontynuowały swoją ekspansję. Podobnie rzecz się miała z Japonią i chociaż jej agresja nie miała wyraźnie faszystowskiego charakteru, bliski związek z hitlerowskimi Niemcami plasował ją w obrębie tego samego obozu. W wielu krajach Europy powstały partie o charakterze faszystowskim, np. Brytyjski Związek Faszystów, pod przywództwem Oswalda Mosleya, czy Action Franaise we Francji. Mniej lub bardziej faszystowskie reżimy przejęły władzę w Portugalii, Austrii, Grecji i Rumunii, a doktryna faszystowska dotarła także do Brazylii i Argentyny.
W wielu innych krajach dyktatura (niekoniecznie typu faszystowskiego) zastąpiła demokratyczny sposób sprawowania władzy. Jeden z najsłynniejszych konfliktów na tym tle miał miejsce w Hiszpanii, gdzie świeżo powstała republika zdawała się kierować w stronę socjalizmu. W 1936 roku generałowie hiszpańscy, na czele z Francisco Franco, podnieśli bunt, który został poparty przez Falangę (partię faszystowską), jak również przez bardziej zachowawcze siły prawicowe, w tym Kościół. Idealiści z całego świata przyjeżdżali do Hiszpanii, by stanąć w obronie republiki, jednak wojska Franco były militarnie i materialnie wspierane przez Włochy i Niemcy. Po trzech latach ciężkich i okrutnych walk Franco zwyciężył. Przewidująco nie przystąpił on do II Wojny Światowej i będąc w większym stopniu konserwatystą niż faszystą sprawował swoją dyktatorską władzę do śmierci w 1975 roku.
Wojna domowa w Hiszpanii wydawała się katastrofalną porażką demokracji w walce z faszyzmem. Jednak w kilka miesięcy po jej zakończeniu w marcu 1939 roku, miał wybuchnąć kolejny, o wiele bardziej brzemienny w skutki, konflikt.
HITLER I NAZIZM
Obiecując odbudowę potęgi państwa, naziści wprowadzili w Niemczech dyktatorskie rządy silnej ręki. Bezkompromisowa i agresywna taktyka Hitlera przyniosła mu wiele sukcesów, ostatecznie jednak doprowadziła do ogólnoświatowej wojny.
Po pożegnaniu I Wojny Światowej, Niemcy zmuszone zostały przez zwycięskich aliantów do przyjęcia upokarzających warunków pokojowych, ustalonych w Wersalu pod Paryżem. Zgodnie z nimi Niemcy utraciły znaczną część swoich terytoriów, ponadto musiały płacić ogromne odszkodowania wojenne.
Alianci utrzymywali, że ich celem jest zwalczenie niemieckiego imperializmu, którego uosobieniem był cesarz Wilhelm II, a nie narodu niemieckiego. Jednak pomimo, ze cesarz abdykował, a Niemcy przekształciły się w demokratyczna republikę, warunki traktatu wersalskiego pozostały niezmienione. W wyniku tego nowa republika miała bardzo utrudniony start i w latach powojennych sytuacja w kraju była tak niestabilna, że groziło to upadkiem demokratycznego systemu. Niemcy podzieliły się na zwalczające się obozy, z których dwa skrajne – komuniści i skrajna prawica – głosiły otwarcie antydemokratyczne poglądy.
Obszarem, gdzie niezadowolenie było największe, była Bawaria w południowych Niemczech. Przez krótki czas władzę w niej sprawowali komuniści, lecz następnie została ona przejęta przez konserwatystów, którzy działali w granicach prawa, jednak byli negatywnie nastawieni do republiki. Na terenie Bawarii działało wiele skrajnych ugrupowań prawicowych, które dążyły do przejęcia władzy lub też nakłaniały konserwatystów do otwartego buntu. Jedną z takich grup była NSDAP na czele z Adolfem Hitlerem, przyszłym dyktatorem Niemiec.
Hitler nie był Niemcem, lecz Austriakiem, synem celnika. Uzdolniony, lecz niezdyscyplinowany, był złym uczniem. Nie zrealizował również swoich ambicji artystycznych. Żył z dnia na dzień, często sypiając w wiedeńskich domach noclegowych. W 1913 r. przeniósł się do stolicy Bawarii, Monachium. Po wybuchu I Wojny Światowej zgłosił się na ochotnika do armii niemieckiej i za zasługi w czasie służby został odznaczony. Kapitulacja Niemiec była dla niego strasznym ciosem, jednak szybko wytłumaczył sobie, że przegrana była wynikiem zdrady Żydów, socjalistów, komunistów i innych nienarodowych ugrupowań. Po wojnie wrócił do Monachium, gdzie wkrótce przyłączył się do Niemieckiej Partii Robotników, niewielkiego ugrupowania prawicowego. Jego zdolności polityczne i umiejętność przemawiania szybko uczyniły z niego niekwestionowanego lidera partii. Wkrótce została ona przez niego przekształcona w partię faszystowską, na wzór włoskiej partii Banito Mussoliniego. Ugrupowanie przyjęło nową nazwę – Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotników (NSDAP), a jej symbolem stała się swastyka.
Narodowi socjaliści (naziści) urządzali marsze z transparentami i pochodniami oraz inne spektakularne manifestacje polityczne. Powstało też militarne skrzydło ugrupowania – SA, którego członkowie nosili brunatne mundury. SA stanowiło coś w rodzaju prywatnej armii, w swoich działaniach często stosującej taktykę zastraszenia i przemocy.
Pod przywództwem Hitlera naziści zaczęli odgrywać istotną rolę polityczną w Bawarii. Jednak kiedy nadszedł najlepszy moment na zwrócenie się przeciwko republice, NSDAP była zbyt słaba, by działać w osamotnieniu, w związku z czym weszła w sojusz z innymi ugrupowaniami prawicowymi. Miało to miejsce w 1923 roku, kiedy Francuzi i Belgowie zajęli przemysłowe centrum Niemiec, Zagłębie Rury, w związku z opóźnieniem spłaty odszkodowań wojennych. Galopująca inflacja uczyniła markę niemiecką bezwartościową, co doprowadziło do ruiny wielu obywateli. Hitler i jego sojusznicy wybrali ten moment do przeprowadzenia puczu, który jednak został stłumiony przez oddziały monachijskiej policji.
Jako że władze monachijskie darzyły ruch nazistów ukrytą sympatią, Hitler skazany został jedynie na niewysoką karę więzienia. Proces został przez niego wykorzystany jako okazja do płomiennych przemówień, mających na celu popularyzację ideologii nazistów. Jednak po zwolnieniu Hitlera z więzienia w listopadzie 1924 r., przyszłość NSDAP zdawała się nie mieć większych perspektyw. Niemcy zaczęły powoli wychodzić z kryzysu, pożyczki amerykańskie pobudziły rozwój gospodarki, a antagonizm niemiecko-francuski z wolna słabł. System demokratyczny został powszechnie zaakceptowany i wydawało się mało prawdopodobne, by większość obywateli chciała oddać swoje głosy na jakąś radykalnie nacjonalistyczną partię, nie wspominając już o ekstremistycznym ugrupowaniu Hitlera.
Nazistowski przywódca wyraził swoje poglądy w książce „Mein Kampf” (Moja walka), zadedykowanej jego osobistemu sekretarzowi, Rudolfowi Hessowi. Hitler chciał w pierwszym rzędzie anulowania układu wersalskiego, rozbicia ruchu komunistycznego i socjalistycznego oraz odbudowania potęgi Niemiec. Jednak miał to być jedynie wstęp do realizacji o wiele groźniejszych planów, opartych na skrajnie rasistowskiej ideologii Hitlera. Według niego historia była przede wszystkim bezlitosną walką ras o przetrwanie, co w jego oczach usprawiedliwiało wszelkie akty gwałtu i przemocy. Niemcy były jego zdaniem narodem panów, rasą Aryjczyków, nadrzędną wobec innych ras. Jednak wśród prawdziwych Niemców znajdowali się podstępni i źli Żydzi, którzy dążyli do zdominowania i zniewolenia czystych rasowo Aryjczyków. Ponadto rasy niższe, na przykład Słowianie, zamieszkujący tereny Europy Wschodniej, ograniczali Niemcom ich „przestrzeń życiową”. Dlatego zarówno Żydzi jak i Słowianie powinni zostać wyeliminowani, jednak co Hitler przez to rozumiał nie było jeszcze wtedy wiadomo.
Oparta na wymysłach, nie na faktach, gloryfikująca brutalność i nietolerancję, filozofia Hitlera była zaprzeczeniem wszystkiego, co uważano za cywilizowane i racjonalne. Stanowiło to jednak jeden z jego atutów, ponieważ nawet po tym, jak już doszedł do władzy, wielu ludzi nie traktowało jego planów poważnie.
Większość Niemców, którzy głosowali na Hitlera, kierowała się prostymi motywami – chęcią znalezienia kozła ofiarnego, tłumaczącego ich własne niepowodzenia. Pociągała ich również roztaczana przez Hitlera wizja dynamicznych zmian i obietnica odejścia od „szarej codzienności”, co stało się szczególnie atrakcyjne na początku lat 30., kiedy to „szara rzeczywistość” stała się jeszcze bardziej uciążliwa. Światowy kryzys ekonomiczny wstrząsnął gospodarką wielu krajów, szczególnie mocno w Niemczech, jako że nadszedł czas spłaty długów zaciągniętych u Amerykanów. Około 6 mln ludzi straciło wtedy pracę.
Wraz ze wzrostem bezrobocia, wzrastała również popularność NSDAP. Już w 1932 roku partia ta miała więcej reprezentantów w Reichstagu (niemieckim parlamencie), zbyt mało jednak, by zdobyć bezwzględną większość i uformować rząd. Istniało niebezpieczeństwo, że wraz z poprawą sytuacji gospodarczej, poparcie dla Hitlera zmaleje. I rzeczywiście, w wyborach listopadowych 1932 r. naziści zaczęli tracić głosy. Jednak Hitler odrzucał wszelkie sugestie namawiające go do puczu, mając w pamięci porażkę w 1923 r. Planował zdobyć władzę w legalny sposób i następnie wykorzystać ją do przeprowadzenia rewolucji.
Okazja nadarzyła się, kiedy nastąpił rozłam wśród rządzących krajem konserwatystów. Kanclerz Franz von Papen zaproponował nazistom utworzenie koalicji, sądząc, że możliwe będzie kontrolowanie ich poczynań. W ten sposób w styczniu 1933 roku Hitler został kanclerzem Niemiec, chociaż w samym rządzie znalazło się niewielu nazistów. Wkrótce jednak konserwatyści przekonali się, że nie docenili Hitlera. Pożar Reichstagu został wykorzystany przez niego jako pretekst do delegalizacji Komunistycznej Partii Niemiec. Następnie nazistom udało się przegłosować ustawę o pełnomocnictwach rządu, która dawała Hitlerowi dyktatorską władzę na okres 4 lat.
Tak jak tego pragnął, Hitler mógł teraz wykorzystać legalnie zdobytą władzę do zmiany Niemiec w III Rzeszę. Wszystkie partie politycznie, oprócz NSDAP, zostały rozwiązane, podobnie jak związki zawodowe, antynazistowskie gazety i inne ośrodki opozycji. Nazizm stał się oficjalną doktryną III Rzeszy, a Hitler ogłoszony jej wodzem. Kiedy SA zaczęło wymykać się spod jego kontroli, Hitler zorganizował „noc długich noży”, w trakcie której zabici zostali potencjalni przeciwnicy Fhrera w łonie ruchu nazistowskiego. Na znaczeniu przybierać zaczęło SS, polityczna policja i straż przyboczna Hitlera. Powstały obozy koncentracyjne, w których osadzani byli przeciwnicy polityczni, natomiast Żydzi pozbawieni zostali większości praw obywatelskich.
Niemniej jednak Hitler uzyskał szerokie poparcie społeczne, głównie z powodu programu militaryzacji i budowy dróg, który dał wielu ludziom zatrudnienie i podźwignął gospodarkę. Robotnicy niemieccy stracili większość swoich praw, jednak mięli pracę. Propaganda nazistowska wykreowała model obywatela, który odzyskał poczucie celu w życiu, a sukcesy w polityce zagranicznej zwiększyły prestiż i popularność Hitlera.
Remilitaryzacja i przywrócenie poboru do wojska były pierwszymi działaniami, które stanowiły pogwałcenie układu wersalskiego. Następnie, w 1936 roku, Hitler wprowadził wojsko do Nadrenii, na terenie której Niemcom nie wolno było utrzymywać sił zbrojnych. Niemiecka remilitaryzacja była wówczas w początkowej fazie, gdyby więc Francja zareagowała akcją zbrojną, Hitler z pewnością musiałby odstąpić od swoich planów odbudowy militarnej potęgi Niemiec. Nic takiego jednak nie nastąpiło, co tylko utwierdziło Fhrera w przekonaniu, że mocarstwa europejskie są słabe i niezdecydowane, niechętne do podjęcia jakiegokolwiek ryzyka.
Wielka Brytania i Francja istotnie obawiały się wybuchu kolejnej wojny w Europie, ponadto alianci zrozumieli, jak ciężkie dla Niemiec były warunki traktatu wersalskiego. W rezultacie, do 1938 roku potęga Niemiec wzrosła do tego stopnia, że dokonały one aneksji Austrii i zgłosiły pretensje do terytoriów czeskich w Sudetach, zamieszkanych przez mniejszość niemiecką. Agresywna postawa Hitlera sprawiła, że Europa ponownie stanęła w obliczu wojny. Ugodowość Brytyjczyków i Francuzów doprowadziła do tego, że na konferencji w Monachium wyrażono zgodę na przyłączenie dużej, strategicznie istotnej części Czechosłowacji do Niemiec.
Jak dotąd poczynania Hitlera znajdowały, przynajmniej pozorne, wytłumaczenie. Zaanektowane tereny zamieszkane były przez Niemców, którzy w ten sposób jedynie „powracali do Rzeszy”. Jednak w marcu 1939 roku Czechosłowacja zmuszona została do przyjęcia niemieckiego protektoratu, stając się obszarem faktycznie podległym Hitlerowi. Krok ten zaostrzył postawę mocarstw europejskich wobec Niemiec, i kiedy Hitler rozpoczął kampanię opartą na roszczeniach mniejszości niemieckiej w Polsce, Polska otrzymała gwarancję, że w przypadku ataku Francja i Wielka Brytania staną po jej stronie.
Kiedy napięcie zaczęło rosnąć, Hitler wymanewrował swoich przeciwników, podpisując ze Związkiem Radzieckim pakt o nieagresji, mimo nienawiści jaką darzył to komunistyczne i w większości słowiańskie państwo. W ten sposób uniemożliwił on powstanie szerokiej koalicji antyhitlerowskiej. 1 września 1939 roku, po tym jak Polacy odmówili pójścia na jakiekolwiek ustępstwa wobec Hitlera, wojska niemieckie zaatakowały Polskę, rozpoczynając tym samym II Wojnę Światową. Wielka Brytania i Francja, wywiązując się ze swoich zobowiązań, formalnie wypowiedziały Niemcom wojnę, nie podjęły jednak żadnych działań militarnych.