Pamiętnik Szatana
PAMIĘTNIK SZATANA
?byli za bardzo szczęśliwi. Nie zasługiwali na to. To ja jestem najważniejszą istotą na Ziemi. Denerwowała mnie ich beztroska i szczęście. Postanowiłem coś z tym zrobić. Wiedziałem, że Bóg stworzył dwa drzewa, które były najważniejsze w całym raju. Było to drzewo życia i drzewo poznania dobra i zła. Bóg zabronił im zrywać owoce z tych drzew pod groźbą wygnania z raju. Wiedziałem, że jeżeli zjedzą lub nawet tylko zerwą owoc z tych drzew to ich Pan i Stwórca bardzo się zdenerwuje i ukarze ich za to. Przez cztery dni obserwowałem te istoty, które nazwano Adamem i Ewą. Przybrałem wtedy postać najbardziej niepozornego i ?podłego? zwierzęcia, jakie mogłem sobie wyobrazić, węża. Zauważyłem, że mężczyzna jest bardzo inteligentną istotą i dbającą o dobro wszystkich zwierząt. Zauważyłem też, że kocha Ewę i zrobi dla niej wszystko. Kobieta zaś wydala mi się trochę próżną i naiwną, i wiedziałem, że jeżeli zapewnię jej władzę i piękno szybko przystanie na moje namowy. Byłem pewien, że Adam nie sprzeciwi się Bogu i nie złamie jego zakazu, ale zrobi wszystko, o co poprosi go Ewa. Zacząłem, więc zaprzyjaźniać się z kobietą. Rozmawiałem z nią na temat upiększania się, o jedzeniu, wszystkich wspaniałych zwierzętach w raju, ale też o tym, że Adam poświęca jej za mało czasu, bo prawie cały czas rozmawia z Bogiem i o tym ze Bóg najpierw powinien stworzyć kobietę, a nie mężczyznę. Tak coraz bardziej zbliżaliśmy się do siebie. Niedługo naszym ulubionym tematem rozmów stało się drzewo poznania dobra i zła. Codziennie siadaliśmy pod nim rozkoszując się jego kojącym cieniem, zapachem owoców i śpiewem ptaków. Rozmawialiśmy całymi dniami o tym, jakie owoce tego drzewa są wspaniale dojrzałe, o tym jak pięknie pachną, o tym, co by się stało gdyby zerwało się i zjadło jeden taki owoc. Kiedy Ewa oznajmiła, że chętnie by zerwała i skosztowała owoc wiedziałem, że nadszedł czas żeby zacząć działać. Zacząłem rozpływać się nad walorami tego owocu, mówić o tym, że gdyby razem ona i Adam go zjedli nic by się nie stało i o tym ze Bóg i tak tego nie zauważy. Wmówiłem jej, że, gdy zje ten owoc to stanie się najpotężniejszą i najpiękniejszą istota, jaką nosiła ziemia. Widziałem jak jej wzrok tęsknie patrzy na owoce. A ja dalej o nich opowiadałem. Wreszcie wstała. Podeszła do najniższej gałęzi i zerwała pierwszy owoc, który znajdował się w zasięgu jej ręki. Ugryzła kęs sok popłynął jej po brodzie widać było ze jej smakowało. Nagle przyszedł Adam podszedł do Ewy, a ona dała mu spróbować owoc, który jadła, nie mówiąc, co to jest. Ugryzł. Nagle popatrzyli na siebie i stwierdzili, że są nadzy i zaczęli się wstydzić samych siebie. Ukryli się w zaroślach żeby nikt nie dostrzegł ich nagości. Nagle zrobiło się bardzo cicho ptaki przestały śpiewać, zające harcować po polanie, zwierzęta wydawać odgłosy. Z nieba dał się słyszeć tylko przeraźliwy głos, który nakazał im opuścić raj. Mężczyzna i kobieta zostali ukarani wygnaniem z raju. Zaczęły ich dręczyć choroby, chłód, głód, a kobieta w bólu i cierpieniu rodziła swoje dzieci. Zaczęli ciężko pracować. Nic nie przychodziło im łatwo. To nie był już raj. Obserwując ich byłem zadowolony i szczęśliwy. Nagle głos odezwał się i do mnie. Bóg kazał mi zostać pod postacią zwierzęcia, którego formę przybrałem podczas kuszenia. Zostałem oślizgłym wstrętnym zwierzęciem, niemającym rąk ani nóg, czołgającym się po ziemi, wśród kurzu i pyłu jako najmarniejsza z istot. Ludzie bali się mnie i uciekali ode mnie. Zostałem skazany na mękę i potępienie. Ja najważniejsza istota, mająca największą włdzę, ja największy z największych, SZATAN.