Bunt młodości współcześnie

Bunt jest istotnym elementem w świecie ludzi. U podstaw każdego buntu leży niezgoda na rzeczywistość, odrzucenie narzuconych norm i zasad. To próba zmiany czegoś na lepsze. Każdy z nas ma powody do protestu i niezadowolenia. Przecież już Ewa w Raju odmówiła posłuszeństwa Bogu.
Bunt to również okres dorastania. Dzieci, dotychczas grzeczne i posłuszne rodzicom zaczynają się im sprzeciwiać. Chcą poznać świat takim, jaki jest, z jego wadami i zaletami. Na Ziemi mieszkają różni ludzie i trudno każdemu dogodzić. Dlatego rozpowszechnia się bunt m.in. przeciw: ideałom, Bogu, społeczeństwu czy rodzinie. Zdarza się, że do jednego protestu dołączają inni. Tak było w przypadku A. Mickiewicza. Swój bunt przeciw staremu światu zawarł w „Odzie do młodości”:
„(...) Gwałt niech się gwałtem odciska(...)”.
Poeta chciał stworzyć coś nowego, bez ciemnoty, którą zarzucał ludziom starym. Do wszelkich zmian nawoływał ludzi młodych:
„(...) Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga;
łam, czego rozum nie złamie(...)”.
Motyw buntu w literaturze jest tematem rzeka. Mitycznym buntownikiem był Ikar. Pragnąc wolności nie posłuchał ostrzeżeń ojca. Lecąc na zrobionych przez ojca skrzydłach wzbił się zbyt wysoko. Zbuntował się przeciw ojcu, który chciał dla syna jak najlepiej. Również Antygona sprzeciwiła się królowi. Nie chciała poddać się jego nakazom. Uważała, że prawo boskie jest najważniejsze.
Inny uczuciowy sprzeciw możemy zauważyć w „Romeo i Julia” Williama Shakespeare’a. W tym utworze dwoje zakochanych ludzi sprzeciwiło się swoim rodzicom. Być może ich śmierć przyniosła zgodę między dwoma rodami, ale do czego doprowadziła nienawiść?

Człowiek buntował się od zawsze. Jednak sprzeciw ma także swoje dobre strony. To dzięki niemu powstaje coś nowego, ludzie nie stoją w miejscu. Bunt był, jest i będzie nieodłącznym elementem istnienia ludzkiego.


Bunt dorastania dla nikogo nie jest zjawiskiem niezwykłym. Wręcz przeciwnie: śmiało można powiedzieć, że jest „stary jak świat”- jest nieodłącznym atrybutem młodości. Chciałabym teraz przytoczyć wypowiedź p. Elizy Czerki „Specyfika buntu w okresie dorastania” (UMK, Toruń):

„W naszym społeczeństwie bunt dorastania kojarzy się głównie z reakcją na otaczający nas świat i rzeczywistość- począwszy od buntowniczych zachowań w domu, w szkole, a skończywszy na coraz częstszych manifestacjach. Według A. Oleszkowicz: „bunt dorastania jest formą przeciwstawiania się tym wszystkim obiektom i stanom rzeczy, które jednostka subiektywnie postrzega jako ograniczające i/lub zagrażające jej prawom lub niezgodne z oczekiwaniami i wyobrażeniami”. Wynika to stąd, że bunt dorastania jest silnie związany ze światopoglądem i ideologią wyznawaną przez młodzież. Dla nastolatka sprzeciw jest walką o możliwość realizacji własnej koncepcji życia, często nierealnej, ale z jego punktu widzenia dającej możliwość na odnalezienie sensu życia w szarej rzeczywistości. Jak można zauważyć, bunt z jednej strony wiąże się z odrzuceniem zasad narzucanych przez społeczeństwo dorosłe, z drugiej strony przyjęciem norm i zasad życia pewnej grupy społecznej. Wielu rodziców zaczyna mieć wrażenie, że między nimi a ich dziećmi dochodzi do ochłodzenia stosunków. Do tego dzieci zaczynają chodzić na wagary i sięgają po wszelkiego rodzaju używki (papierosy, alkohol).


Jak więc należy postrzegać bunt? Jako normy rozwojowe czy patologię? Na to pytanie może dać odpowiedź analiza poziomów buntu dorastania opracowana przez A. Oleszkowicz:

I poziom buntu
Młody człowiek zaczyna postrzegać siebie jako osobę dorosłą, co jest ściśle związane z wyglądem zewnętrznym nastolatka (pojawienie się zarostu, mutacja, fizjologiczne przejawy dorosłości płciowej). W związku z tymi przemianami uważa się za równego dorosłym, zaczyna ich oceniać na podstawie tej równości. Nastolatek chce być bardziej wolny i przejąć kontrolę nad swoim życiem, co prowadzi do sprzeciwu rodziców w postaci nakazów i zakazów. To z kolei prowadzi do poczuwania się przez młodzież bardziej ograniczanymi.
Bunt na I poziomie występuje w odpowiedzi na konkretne ograniczenia i wiąże się z brakiem stabilności emocjonalnej.

II poziom buntu
Bunt na II poziomie jest reakcją na zagrożenie zagubieniem tożsamościowym. Zagrożenie to wiąże się z wpływami i naciskami różnych środowisk tj. Kościół, grupę rówieśniczą, rodzinę, szkołę itp. Często te oddziaływania są sprzeczne, a młody człowiek nie jest jeszcze przygotowany na takie rzeczy. Stąd rodzi się bunt, który ma dać szansę na własne stworzenie tożsamości.

III poziom buntu
Bunt na tym poziomie ściśle jest związany z kryzysem młodzieńczym. Jednostka, wykorzystując odroczenie, w jakim się znajduje, sprawdza różnorodne postawy i poglądy. W swoim postępowaniu kieruje się swoistym egocentryzmem, dla którego typowe są 2 zjawiska:
 pragnienie bycia różnym od innych
 przypisywanie swoim marzeniom i myślom nieograniczonych możliwości.
Młodzież dostrzega rozbieżności między przyjętym przez siebie światopoglądem a rzeczywistym światem. Dotyczy to zjawisk takich jak: wojny, terroryzm, bieda, cierpienie. Taka sytuacja tworzy dyskomfort i niezadowolenie z panujących stosunków społeczno-politycznych.

Główną funkcją buntu na III poziomie będzie kreowanie się jednostki w nowej roli, która ma dać jej zastępczą tożsamość. Elementem takiego kreowania się mogą być przejawy buntu zewnętrznego, głównie wyrażającego się w ubiorze czy w uczestnictwie w różnych manifestacjach.

Analiza opisanych poziomów buntu nasuwa pytanie o jego znaczenie. Bunt pozwala jednostce zwrócić uwagę na swoje istnienie jako osoby dorastającej. Zaczyna ona sama podejmować decyzje, wyznaczać cele i zadania. To forma odrzucenia zachowań dziecięcych i przejścia w świat dorosłości. ”

„Subkultura- kultura w kulturze”

Subkultura- to nie tylko ubiór i muzyka. To poglądy, wiara, przekonania, system wartości. To coś, co wyróżnia młodych w społeczeństwie. Chcą być niezależni, różnić się od innych. Dlatego wyrazem ich buntu jest często przynależność do jakiejś subkultury. Poprzez nią starają się wyrazić siebie, swoje uczucia i poglądy.
Specyficznymi cechami tej grupy są:
 spontaniczność
 opozycyjność w stosunku do „kultury dorosłych”
 odrzucenie wartości dorosłych
 tworzenie własnych wzorów zachowań
 podkreślenie indywidualności poprzez język (slang) i charakterystyczny wygląd.

Jak młodzi postrzegają subkultury? Oto wypowiedź jednego z internautów:

„(...) Mam mieszane odczucia, jeśli chodzi o subkultury. Z jednej strony wydaje się, iż różnice w poglądach, hierarchii wartości, stroju i zachowaniu sprawiają, że jako państwo stajemy się bogatsi. Bardziej zróżnicowani. Czyli coś na plus dla subkultur. Z drugiej strony, jako naród powinniśmy się czuć odpowiedzialni za pewne grupy społeczne naszego kraju, których członkowie nie zawsze zachowują się poprawnie.
Większość tych specyficznych grup społecznych, czyli subkultur, to grona ludzi, często bardzo liczne, do których przystąpienie nie jest większym problemem. Wydaje mi się, iż podstawowym elementem, sprawiającym, że do danej grupy należymy, to akceptacja naszej osoby przez środowisko, do którego chcemy się dostać. Zaraz za tym lub nawet na równi, leży nasza chęć i pragnienie przynależenia oraz to, jak mocno czujemy się np. skejtem.
Subkultury to zjawiska dość dziwne. Większości ludzi nieobeznanych z tematem kojarzą się z czymś złym. Dlaczego? Propaganda mass mediów stworzyła dość zgubny obraz subkultur, poprzez przedstawianie skrajnie negatywnych zachowań pewnych ich członków. Mass media lansują negatywny obraz reprezentantów poszczególnych grup, ponieważ to, co przyciąga, daje pieniądze, a śmierć, brutalność, kasa i seks są najlepszym sposobem na zwabienie widza.
Mówi się, że subkultury są złe. Nie, one nie są złe. Źli są ludzie. A sam zamysł chęci odrębności nie jest niczym złym. Boimy się subkultur, bo ich nie rozumiemy. Nie staramy się nawet zrozumieć. Przyjmujemy, że są złe, a to bardzo krzywdzący stereotyp. Uważam, że subkultury są raczej zjawiskiem pozytywnym.(...)”.

Ja również uważam, że subkultury nie są czymś przymusowym czy obowiązkowym. Nikt nikogo nie zmusza, aby ten już w młodych latach określał, czy chce być skejtem czy dresiarzem. To najczęściej wybór nas samych. Nikt nie żąda od nas przynależności do jakiejś subkultury.
Niestety zdarza się, że członkami danych grup są osoby mało zainteresowane nią samą. Ponieważ nie chcą, by w szkole czy na osiedlu traktowano ich z pewnym dystansem, zaczynają być podobni do swoich kolegów, najczęściej będących skejtami. Zapewne co trzeci z nich nie przepada za hip- hopem, ale spodnie z krokiem w kolanach zapewniają im akceptację.

„HIP- HOPowy świat”

Najpopularniejszą i najbardziej widoczną subkulturą w dzisiejszych czasach jest kultura hip- hopu.
Historia HH rozpoczęła się 30 lat temu na ulicach nowojorskiego Bronxu. Mieszkańcy tej dzielnicy szukali sposobu, by oderwać się od codzienności oznaczającej biedę, przemoc, brak szans na lepsze życie. Zaczęli wyrażać siebie poprzez muzykę.
Subkultura hip- hopu pojawiła się w Polsce na przełomie lat 80 i 90. Przez lata zespoły hiphopowe nie miały dobrej opinii. Ludzie uważali je za chuligańskie bandy, które demoralizują społeczeństwo. Powoli się to zmienia, ale i tak większość osób nie potrafi zaakceptować tej muzyki.
-„Na początku wszyscy się oburzali, że to jacyś blokersi*(słowa z gwiazdką- patrz słowniczek), chuligani, po prostu dzicz- mówi Grzegorz Brzozowicz, dziennikarz muzyczny.- Teraz okazuje się, że kiedy tę dzicz się oswoi, posadzi w studiu, ładnie oświetli, to nie żadna dzicz- to młodzi, inteligentni ludzie, którzy mają coś do powiedzenia”.
Władze ze Szczecina chciały usunąć z anteny Polskiego Radia Szczecin hiphopową audycję. Pod protestem przeciw temu podpisało się kilka tysięcy osób.- „Chęć bycia w tej kulturze jest niezwykle silna. Chętnych są dziesiątki tysięcy, może nawet więcej!”- mówi Sebastian Imbierowicz, jeden z pionierów polskiego hip- hopu. –„HH zmusza do aktywności, kreatywności- ścieranie się poglądów jest częścią tej kultury- dodaje Marcin Juchniewicz, czyli Juchas, raper, z zawodu psycholog.- I ambicja, by być lepszym z dnia na dzień”.

Ale hip- hop to nie tylko prawda o świecie. To rap, graffiti czy breakdance . To styl życia, imprezy, kluby, koncerty i moda.

Rap- muzyka
Słowo „rap” w potocznej mowie amerykańskiej oznacza gadkę, mówienie o czymś. To po prostu opowiadanie o otaczającej rzeczywistości. O kolegach z dzielnicy, wspólnych sprawach, o życiowych niepowodzeniach, wyznawanych wartościach.
Prawdziwy MC* zawsze śpiewa o tym, co sam przeżył. Słowa wyrzuca z siebie miarowo i rytmicznie, jak karabin maszynowy.

Graffiti- sztuka
Graffiti to obrazy hip- hopu. Jego plastyczny wizerunek. Gdy w latach 70 wprowadzono na rynek wodoodporne flamastry, młodzi ludzie zaczęli nimi pisać na ścianach budynków, w przejściach podziemnych, w metrze swoje imiona, pseudonimy. Chcieli w ten sposób coś o sobie powiedzieć.
Gdy wymyślono farby w spreju, wrzuty* stały się jeszcze popularniejsze, a przede wszystkim bardziej widoczne. Litery stawały się większe, wielokolorowe. Oprócz nich, pojawiły się różnego rodzaju znaki i loga.

Breakdance- taniec
Potocznie bywa określany jako taniec- połamaniec (ang. break- łamać). Niezwykłe figury i akrobacje gimnastyczne są bardzo widowiskowe. W tym tańcu nie ma stałych kroków. Wymaga za to odwagi i wielkiej sprawności fizycznej.

Bez tego nie ma hip- hopu:
 szczerość- raper słuch tylko głosu swego serca, śpiewa o tym, co czuje
 miasto- hiphopowiec wie, co to są blokowiska, nuda, brak pieniędzy; ma poczucie, że świat bywa niesprawiedliwy
 przyjaźń- raper jest przywiązany do swoich ziomali i nigdy ich nie zdradzi.

A co o samej tej kulturze mają do powiedzenia młodzi ludzie? Chciałabym przytoczyć teraz list pewnego chłopaka, wypowiadającego się na forum w Internecie:

„ Szerokie spodnie, muzyka rap, deskorolka, czapka z daszkiem odwrócona do tyłu, luźne ciuchy, niecenzuralne słownictwo, jointy*, trawa*... może coś pominąłem. Widząc takie rzeczy, ludziom z góry narzuca się na myśl „hip-hopowiec”. Faktycznie, jednak chciałbym na początku wyjaśnić pojęcie HH. Jeden z moich ulubionych raperów zarymował coś takiego: „(...) hip-hop kultura, breakdance, rymowanie i wrzuty na murach*(...)”. I to jest właśnie HH. Błędne postrzeganie ludzi ubranych na luźno, jeżdżących na desce, ewentualnie jakieś połączenia z narkotykami nie mają nic wspólnego z HH.
Hip- hop, będąc kulturą, powtarzam: kulturą!, ma nauczyć nas pewnych wartości, chociażby szacunku. Błędne rozumowanie widzę również w postrzeganiu tej muzyki przez osoby starsze. Mój ojciec wyłapuje w tej muzyce tylko słowa niecenzuralne, słyszy to, co chce usłyszeć. Ale żeby zrozumieć tą muzykę, potrzeba godzin jej słuchania. Żeby cała kultura HH weszła w krew, wymaga ona poświęcenia czasu(...)”.




Na następnych stronach umieszczam przykładowe piosenki hiphopowe. Autorem ich jest MC Peja.
Peja jest uznawany za jednego z najlepszych raperów. Jego piosenki mówią prawdę o świecie, niż tą, którą znamy z reklam. Autor wyraża swoją niechęć do otaczającego go świata, w którym na pierwszym miejscu stoi przemoc, krew, wojny, terroryzm. To zwykła codzienność, z którą każdy ma do czynienia.

„Slang- słownictwo dzisiejszej młodzieży”

Często słyszymy na ulicach niezrozumiałe słowa wypowiadane przez młodych ludzi. Język, którym posługuje się dzisiejsza młodzież sprawia wiele trudności rodzicom i nauczycielom, a czasami samym młodym.
Język młodzieży jest niezwykle specyficzny. Większość słów jest pochodzenia angielskiego, co można zauważyć w dodanym przeze mnie słowniczku. Aby ukazać, jakimi młodzież posługuje się słowami, przytoczę tu krótki tekst wypowiedziany w slangu wraz z przetłumaczeniem na język ogólny:

„Bloker Edzio zaiwaniał się z dżamprezy na chawiorę. Gały i słuchy miał na full, bo ultrasi z Żydowa przytargali się na Hanysew i wywijali bejsbolem gdzie popadnie. Nagle jego wachlarze odebrały sygnał: - Ty nisko skanalizowany pierdzielu, gdzie uderzasz?! Melodia płynęła za banami. Blokerowi szczes pojechał dębem. W dżinach powiało chłodem. Szybki wziął w końcówki i przekręcił zwłoki. Lukali na Edka dwa Leony (sterydy jak nic) i wypukła.- Oklep albo jawka- zatrzeszczała wypukła. Kalafior miała wągrzasty, chrupawy żółciaste i w ogóle była rozkoszna, ale za to bar mleczny miała całodobowy. Edek rozłożył grabie:- Nie mam- chlapnął- Pikuś jestem.”

„Edzio, młody mieszkaniec blokowiska, wracał z dyskoteki do domu. Oczy i uszy miał otwarte, bo wiedział, że na Śląsk przyjechali pseudokibice z Łodzi i biją pałkami bejsbolowymi wszystkich, których spotkają na swojej drodze. Nagle usłyszał wołanie:- Hej człowieku, gdzie idziesz? Głos dochodził zza jego pleców. Edkowi włosy stanęły dęba, zaczął się bać. Obrócił się. Dwaj dobrze zbudowani mężczyźni i kobieta przyglądali mu się z zainteresowaniem. –Albo dasz pieniądze albo Cię pobijemy- powiedziała kobieta. Nos miała upstrzony wągrami, zęby żółte i w ogóle wyglądała na niechlujną, jedyną jej zaletą był duży biust. Edek rozłożył ręce:- Nie mam pieniędzy-powiedział - Jestem biedny”.


Zauważmy, że młodzież zachowuje się w sposób agresywny. Najczęściej ofiarami są inne młode osoby, zastraszane w celu oddania pieniędzy. To również wynik buntu. Zamiast być osobami ułożonymi, spokojnymi, młodzi stawiają na agresję. To ich wyróżni spośród „lepszego” społeczeństwa.






„Dyskoteka czyli szalej i nie myśl co dalej!”


Młodzież chce być niezależna od rodziców. Buntują się przeciw nim, żądają więcej swobody. Zaczynają mniej się uczyć, bo wolą chodzić na dyskotekę. Tam są wolni, mogą się wyszaleć. A na naukę jeszcze znajdzie się czas... 


Poniżej umieszczam fragment artykułu z „Polityki 41/2004- Mańki mega wypas”(oczywiście pisany slangiem). Tekst mówi, jak bawi się dzisiejsza młodzież w dyskotece „Ekwador”:

„Starzy wspominają: Manieczki pod Poznaniem, kiedyś wzorowy PGR. Młodzi kumają* swoje: Mańki total mega wypas*, muza bez ściemy*, zero wiochy. I podobno gdzieś pod Mańkami jest Poznań. Nikogo na densflorze* w Ekwadorze to nie wali*:

Na densflorze w Ekwadorze laski* w miniówach* trzęsą tyłkami dla swoich facetów. Goście lukają* z loży, a po ich maskach* nikt by nie powiedział, że dadzą za taki taniec nawet marne 5 pln. Laski kochają gibanie*, a goście robią zaplecze zabezpieczając u barmanów bro* lub coś innego, co tam która lubi drinkować*. Z biegiem czasu foki* się pocą, a koturny, szpilki albo japonki mają polepione od rozlanego bro, mejkap* im z masek płynie, chyba że mają profeszionala* z reklamy. Enyłej*, goście pchają się na densflor, gdy didżej Kris zapuści ulubionego rejwika* albo trensika*(...).
Puszczona na fula drech póła* w maluchu dodaje pałera* gościom na parkingu przed Ekwadorem. Są też goście w struclu* poldku*, robią rundy po parkingu. Tu podjadą, tam podjadą, wyskoczą, bo strucel gaśnie. Dwóch normalnie odlatuje na jakichś psylocybesach*, bo jeżdżą na dachu poldka. Wiochmeni*. Mega wypas, laski przyjeżdżają mega bryczkami*. Beemy*, merole*, amerykany*, szyby przydymione na ciemno, a w środku panny odpicowane* jak na zachodnim teledysku. Na mężczyzn nie lukają, idą prosto do loży, strzaskane* są albo w Hiszpanii na plaży, albo na solarce*.
Parking jest ful*. Cała Polska jest, ale jest też zagranica. Normalnie odpał*. W Mańkach podobno kiedyś kury hodowali(...).”




SŁOWNICZEK
wyrazów nowo poznanych:


Adki- adidasy
Amerykany- amerykańskie auta
Bajerować- podrywać
Beema- auto marki BMV
Bez ściemy- bez zmyślania
Blokersi- mieszkańcy blokowiska
Bro- piwo
Bryczka- samochód
Chajs- pieniądze
Cykać się- bać się
Czilaucik (ang. chill out)- sala klubowa z cichszą, nastrojową muzyką
Densflor (ang. dance floor)- parkiet do tańca
Dor sekekszyn (ang. door selection)- zwyczaj oceniania i wpuszczania do dyskoteki osób wybranych
Drech póła- potężna kolumna basowa zainstalowana na tylnej półce samochodu
Drinkować (ang. to drink)- pić
Enyłej (ang. anyway)- w każdym razie, tak czy inaczej
Fan (ang. fun)- zabawa
Ful/ na fula (ang. full)- pełno/bardzo głośno
Gibać się- tańczyć
Jointy- papierosy zawierające liście marihuany
Kopara opada- usta otwarte ze zdziwienia
Kumać- rozumieć
Laski, foki- dziewczyny
Lukać (ang. to look)- patrzeć, widzieć
Maska- twarz
MC-skrót od „Master of Company” mistrz ceremoni- raper
Mega wypas- coś bardzo pozytywnego
Mejkap (ang. make up)- makijaż
Merole- Mercedesy
Miniówa- spódnica mini
Odpał- szaleństwo
Odpicowane- wymalowane
Pałer (ang. power)- moc, siła
Poldek- auto marki Polonez
Profeszional (ang. proffesional)- solidny
Psylocybesy- środki odurzające
Rejwik/ trensik (ang. rave, trance)- gatunki muzyki tanecznej
Solarka- solarium
Strucel- grat
Strzaskane- opalone
Trawa- marihuana
Trendi (ang. trendy)- modne
Walić- obchodzić
Wiochmen- wieśniak
Wjazd- wejście
Writer- z ang. pisarz, twórca graffiti
Wrzut- „grafficiarski” rysunek, napis na ścianie
Zdeka- troszkę

Dodaj swoją odpowiedź
Język polski

"Oda do młodości" Mickiewicza, a "Do młodych" Asnyka.

Porównaj „Do młodych” Asnyka z „Odą do młodości” Mickiewicza.

Utwory „Oda do młodości” i „Do młodych” powstały w dwóch różnych epokach literackich: romantyzmie i pozytywizmie. Można dostrzec między nimi różn...

Język polski

Takie beda rzeczpospolite jakie mlodziezy chowanie

TAKIE BĘDĄ RZECZPOSPOLITE JAKIE MLODZIEZY CHOWANIE
Już od czasów oświecenia zdawano sobie spraw z faktu że los narodu leży w rękach rodziny. To w niej dojrzewa i kształtuje swoje poglądy i wzorce przyszły obywatel. Dlatego rodzina sta...

Język polski

Literatura Oświecenia.

LITERATURA OŚWIECENIA
(od połowy XVIII wieku do 1795 roku)
1. Reformy, utrata niepodległości i oświecenie

„Epokę Oświecenia w dziejach kultury polskiej utożsamia się tradycyjnie z okresem trzydziestoletnich rządów Stani...

Język polski

Frazeologizmy mitologiczne

1. Pięta Achillesa - słaby, czuły punkt
Pochodzenie: Matka Achillesa, bogini Tetyda, po urodzeniu syna wykąpała go w Styksie, aby uczynić jego ciało odpornym na zranienia. Trzymała go za piętę i ten fragment ciała Achillesa był nieod...

Język polski

Wybrane lektury.

a...b...c... Eliza Orzeszkowa
"A...B...C" to opowiadanie zaadresowane do inteligencji, zawierające wyraźny nakaz "pracy u podstaw". Bohaterką jest młoda dziewczyna, Joanna Lipska, córka nauczyciela, mieszkająca w "wielkim mieście wielkich...