moja wymarzona wycieczka rowerowa opowiadanie

moja wymarzona wycieczka rowerowa opowiadanie
Odpowiedź

Było ciepłe letnie popołudnie, więc postanowiliśmy z bratem wybrać się na wycieczkę rowerową. Zazwyczaj jeździliśmy standardowo polną dróżką i zawsze było wesoło, ale męcząco (cały czas pagórki). Postanowiliśmy skrócić sobie trasę, jadąc stara zapomniana droga, obok starorzecza, które obecnie było bagnem. To nic, że o tym miejscu krążyły dziwne historie, śmialiśmy się z tego. Do czasu, gdy skręciliśmy nie w tą drogę, co trzeba. Okazało się, że wjechaliśmy w bardzo grząską, i pełną pijawek ścieżkę, ale nie zawracaliśmy w nadziei, że już niedaleko będzie znana nam trasa. W międzyczasie całą okolicę ogarnęła mgła, sowy zaczęły huczeć, a my dwoje odważnych podróżników po prostu trzęśliśmy się ze strachu. Było tak okropnie ze stwierdziliśmy, że nie ma znaczenia, że będziemy cali mokrzy wchodząc do bagna, ważne było, że z jego lewej strony było jakieś światło. Podążaliśmy w jego kierunku. W pewnym momencie mój kochany braciszek powiedział, że jego but został w bagnie i rozpłakał się na dobre. Gdybym była mniej przerażona pewnie bym go pocieszała, ale w tej sytuacji musiałam działać szybko. Wrzasnęłam na niego, przecież nie mogliśmy tu zostać na noc. Nagle zobaczyłam, że jesteśmy już całkiem blisko tego światła. Okazało się, że pochodziło z domu starego Edka, który podobno 20 lat temu robił tu jakieś straszne rzeczy. Nagle spostrzegłam, że w naszym kierunku ktoś biegnie i krzyczy. Myślałam, że zwariuję! Spojrzałam na brata, wyglądał na tak wystraszonego jak ja. Staliśmy chwilę bez ruchu, ale dla nas trwało to całą wieczność. Usłyszeliśmy w końcu: „Tu jesteście...” Szczęśliwie okazało się, że to był nasz tata zaalarmowany przez babcię, bo zniknęliśmy na 4 godziny. Byłam wtedy malutka, ale od tej wyprawy nigdy nie wyruszam do lasu wieczorem.

Była sobota. Dzisiaj pod moim domem wraz z Klarą i Michałem umówiłam się na wycieczkę rowerową. Wyjęłam rower z garażu i czekałam pod furtką na przyjaciół. Pierwsza przyjechała Klara ,potem Michał. Jechaliśmy ponad pół godziny do najbliższego miasta aby napełnić zapasy wody. Jechaliśmy przez łąki i lasy. Fotografowaliśmy przyrodę oraz ją podziwialiśmy ,a przy okazji świetnie sie przy tym bawiliśmy. Przejechaliśmy już ponad trzydzieści kilometrów gdzie dotarliśmy do babci Klary. Mieliśmy u niej spać. Korzystając z okazji zwiedziliśmy też stare zamczysko niedaleko wsi gdzie mieszka babcia Klary. Wieczorem rozpaliliśmy ognisko. Później poszliśmy spać aby rano wyruszyć w podróż. Z samego rana zjedliśmy szybko śniadanie i pojechaliśmy przed siebie. Dojechaliśmy do pewnej wsi gdzie był piękny las. Poszliśmy do niego gdzie widzieliśmy pełno ptaków i wiewiórek. Wróciliśmy do babci Klary wieczorem gdzie kolejną noc spaliśmy. Rano musieliśmy już jechać do domu. Po drodze znów oglądaliśmy piękne pola, łąki i lasy. Do domu dojechaliśmy późnym wieczorem. Nigdy nie zapomnę tej wspaniałej podroży i chcę ją jeszcze kiedyś powtórzyć.

Dodaj swoją odpowiedź
Język polski

Napisz opowiadanie pt.: ,,Moja wymarzona wycieczka rowerowa" Pliss!!!!

Napisz opowiadanie pt.: ,,Moja wymarzona wycieczka rowerowa" Pliss!!!!...

Język polski

napisz opowiadanie pt moja wymarzona wycieczka rowerowa  

napisz opowiadanie pt moja wymarzona wycieczka rowerowa  ...

Język polski

Napisz opowiadanie "Moja wymarzona wycieczka rowerowa" do 13.30 Z góry dziX

Napisz opowiadanie "Moja wymarzona wycieczka rowerowa" do 13.30 Z góry dziX...

Język polski

napisz długie opowiadanie moja wymarzona wycieczka rowerowa ma być bardzo długie śmieszne interesujące i ciekawe napisać koniecznie do poniedziałku .

napisz długie opowiadanie moja wymarzona wycieczka rowerowa ma być bardzo długie śmieszne interesujące i ciekawe napisać koniecznie do poniedziałku ....

Język polski

Napisz opowiadanie. Moja wymarzona wycieczka rowerowa. Potrzebuję to na jutro.Dzięki.

Napisz opowiadanie. Moja wymarzona wycieczka rowerowa. Potrzebuję to na jutro.Dzięki....