Opracowanie epok - 3 część.

Dramat rodzinny i społeczny w "Nie - Boskiej komedii" Zygmunta Krasińskiego.


Dla zrozumienia poglądów Zygmunta Krasińskiego na sprawę walki narodowowyzwoleńczej niezbędne jest wniknięcie w atmosferę domu rodzinnego, bo w tej atmosferze wychował się poeta. Ród Krasińskich należał do najstarszych i najbardziej znaczących rodów wśród arystokracji polskiej. Ojciec poety - Wincenty Krasiński był generałem napoleońskim, ale potem pogodził się z losem ojczyzny i przeszedł na służbę carską - sprawował funkcję członka rosyjskiej Rady Państwa i zastępcy namiestnika Królestwa Polskiego. Matka Zygmunta pochodziła z rodu Radziwiłłów. Młodziutki arystokrata został wychowany w bezgranicznym posłuszeństwie ojcu, który stał się feudalnym patriotą uznającym cara za prawowitego władcę Polski. Feudalny układ społeczny wydawał się poecie czymś tak oczywistym, że zasad jego nie analizował nawet. Z drugiej strony bliski był mu patriotyzm romantyczny, nakazujący bezwzględną walkę z zaborcą. Nie aprobował postaw ugodowych arystokratów, ale nie śmiał też opowiedzieć się po stronie idei patriotyczno - rewolucyjnej. Podobnie w życiu osobistym nie potrafił przeciwstawić się woli ojca i uznawanym przez niego zasadom. W czasie podróży i studiów w różnych krajach europejskich poznał w Anglii i pokochał uroczą mieszczankę. Cierpiał z powodu dzielących ich środowiska przepaści społecznych, użalał się na swój los w liście do przyjaciela, ale nawet nie próbował zburzyć tego muru nierówności społecznej. Nie prosił ojca o zgodę na małżeństwo z mieszczanką, bo sam rozumiał, że on - arystokrata nie może pojąć za żonę kobiety - mieszczanki. Uznawał niezłomność podziałów społecznych obowiązujących w feudalnym świecie. Cierpiał, płakał - ale uznawał! To takie romantyczne: kochać, cierpieć, przeżywać tragedię.
Gdy w Polsce wybuchło powstanie listopadowe, Zygmunt Krasiński - w towarzystwie przydzielonego mu przez ojca opiekuna - przebywał za granicą, w różnych krajach Europy. Pragnął czym prędzej znaleźć się w Polsce wśród walczących o wolność rodaków. Musiał jednak uzyskać zgodę ojca na powrót do ojczyzny, nie potrafił zrobić tego wbrew woli ojca. Tymczasem generał Krasiński kategorycznie zabronił synowi przyjazdu do kraju i zobowiązał się do informowania go listownie o rozwoju wydarzeń. Przyrzeczenia dotrzymał i przedstawił synowi powstanie listopadowe jako rewolucję społeczną wymierzoną przeciwko feudalnemu porządkowi świata. Miał to być bunt warstw niższych przeciwko klasie arystokratycznej - ostoi systemu feudalnego. Car, jako prawowity władca Polaków, karał zbuntowany motłoch - oto spojrzenie Zygmunta Krasińskiego na ruch narodowowyzwoleńczy - powstanie listopadowe. Krasiński czuł się rozdarty wewnętrznie: z jednej strony popierał w duchu romantyczny program narodowowyzwoleńczy, z drugiej bał się tej rewolucji społecznej, którą zapowiadała poezja romantyczna i która miała spowodować zagładę tej klasy społecznej, do której należał sam poeta, jego ojciec i wielu bliskich im ludzi. Pisał więc, bo nie mógł brać udziału w toczących się wydarzeniach, ale pisał "bezimiennie", gdyż nie odważyłby się podpisać swoim nazwiskiem utworów skierowanych przeciwko warstwie, której był reprezentantem.
Z takich to przeżyć i przemyśleń Zygmunta Krasińskiego powstał dramat "Nie - Boska komedia". Utwór rozpada się na dwie części, które poświęcone są dwóm sprawom: poezji romantycznej i rewolucji społecznej. Miejsce akcji nie jest w dramacie określone, brak realiów historycznych, bo "Nie - Boska komedia" posiada cechy utworu wizyjnego i wieszczego, odnoszącego się do wszystkich narodów.
W I części utworu ukazuje Krasiński człowieka - poetę romantycznego, który przyjmuje na siebie obowiązki rodzinne. Przy okazji autor daje wykład swoich poglądów na poezję i poetę. Poezja to piękno i prawda, zaś poeta to człowiek wyróżniający się spośród innych ludzi, rozumiejący przeszłość i przyszłość, docierający do prawdy. Jakie jest miejsce poezji w świecie realnie istniejącym, jak poeta powinien reagować na ten świat? - oto pytania, na które Krasiński stara się znaleźć odpowiedź. Rozmyślania na ten temat autor rozwija na przykładzie losów Męża i Żony. Mąż jest poetą, ślubował wierność ideałowi poezji, czyli Dziewicy. Pojął za żonę kobietę z krwi i kości, pozbawioną talentu poetyckiego, lecz czułą, troskliwą i kochającą. Mąż ma świadomość, że musiał zejść z wyżyn ideałów, sam mówi o tym z niesmakiem: "zstąpiłem do ziemskich ślubów". Przyziemne życie mierzi Męża, czuje się jak fabrykant, który troszczy się o zapewnienie bytu rodzinie. Nie potrafi tych codziennych, prozaicznych spraw pogodzić z wymarzonym światem poezji. Poeta męczy się, dusi w tej atmosferze życia rodzinnego, tęskni za wzniosłością. Pewnej bezsennej nocy przychodzi do niego Dziewica - wyidealizowana złuda poezji i robiąc mu wyrzuty z powodu zdrady, namawia do porzucenia domu, rodziny. Mąż - poeta, omamiony wyśnionym obrazem romantycznej kochanki oraz sławy i raju - natury, podąża za swoją złudą. Tymczasem Żona rodzi ich syna i prosi Boga, aby obdarzył dziecko talentem poetyckim. Wie, że Mąż opuścił ją, bo nie potrafiła wspiąć się na wyżyny poezji, więc pragnie, aby chociaż syn dorównał ojcu, wtedy będą mogli zrozumieć siebie wzajemnie. Bóg spełnia prośbę Żony i Orcio staje się poetą, ona sama poprzez cierpienie i nieszczęśliwą miłość także nabywa zdolności poetyckich. Mąż nie słucha upomnień anioła - nie wraca na łono rodziny, ciągle wierzy, że uda mu się posiąść ideał poezji. Dziewica powoli traci swój złudny urok i poeta przekonuje się, że jest nicością, pod zewnętrznym pięknem jest tylko pustka. Rozumie swój błąd i powraca do Żony, ale jest już za późno. Żona kona w jego ramionach (przebywała w szpitalu wariatów), żegna Męża słowami poezji. Pogoń za poezją zabiła ją, zaś Orcio jest nieuleczalnie chory. Usiłowanie Męża, Żony i Orcia zrealizowania ideału poezji w życiu ziemskim, materialnym kończy się tragicznie. Zygmunt Krasiński skrytykował pogoń za poezją romantyczną, wykazał, że uleganie tym złudnym ideałom czyni człowieka niezdolnym do podjęcia zwykłych, codziennych obowiązków ludzkich. Mąż w chwili samobójstwa przeklina poezję jako źródło nieszczęść swoich najbliższych i przyczynę własnej klęski.
Druga część dramatu poświęcona jest sprawie rewolucji społecznej. Poeta posiadał głęboką wiedzę o konfliktach społecznych, opartą na lekturach omawiających procesy historyczne oraz wypływającą z wnikliwych obserwacji wydarzeń sobie współczesnych. Przemyślał też dokładnie przebieg i rezultat Wielkiej Rewolucji Francuskiej oraz konflikty typowe dla stosunków feudalnych, które znał doskonale z własnej ojczyzny. Całą tę wiedzę wzbogacił jeszcze informacjami ojca, który powstanie listopadowe przedstawił jako starcie klas nieposiadających z posiadającymi. Tak więc w rewolucji społecznej, której obraz dał w "Nie - Boskiej komedii", walka toczy się między obozem rewolucji i obozem arystokracji. W obozie rewolucyjnym znajdują się chłopi, rzemieślnicy, robotnicy fabryczni, lokaje, pomywaczki. Walczą oni przeciwko wszystkim klasom posiadającym (bo we wrogim obozie są już bankierzy - nowa warstwa posiadająca), chcą zniszczyć wszystkie dotychczasowe wartości: religię, filozofię i sztukę. Motorem ich działania są głód i żądza krwi. Po drugiej stronie barykady stoją arystokraci, którzy bronią się w okopach Św. Trójcy - ostatniej twierdzy feudalizmu. W obozie tym skupili się hrabiowie, baronowie, książęta i bankierzy - wszyscy posiadacze dóbr materialnych. Oba obozy są zepsute moralnie. Rewolucyjny motłoch nie potrafi zdefiniować swoich celów, są tam ludzie traktujący rewolucję jedynie jako doskonałe narzędzie do realizacji własnych celów - na przykład Przechszta dąży do obalenia chrześcijaństwa. W obozie Św. Trójcy nie brak ludzi pozbawionych honoru, szukających ratunku nawet za cenę własnego poniżenia. Pozytywną jednostką w tym obozie jest hrabia Henryk, który zdaje sobie sprawę z nieuchronności zagłady własnej klasy, ale postanawia objąć dowództwo kierując się względami osobistymi (poczuciem własnej godności, ambicją, pragnieniem sławy) oraz przeświadczeniem o konieczności obrony wartości cywilizacyjnych, praw własnej klasy, religii. Również obóz rewolucyjny ma swego przywódcę - Pankracego. On też jest jednostką pozytywną, on jeden rozumie cel walki rewolucjonistów. Krasiński - arystokrata rozumiał, że arystokracja odchodzi już w przeszłość, ale na koniec musi ponieść karę za swoje zbrodnie. Nie wyobrażał sobie jednak, aby rewolucjoniści potrafili stworzyć nowy, sprawiedliwszy system społeczny. Uważał, że po osiągnięciu zwycięstwa nad arystokratami, na miejsce dawnej niesprawiedliwości i nierówności wprowadzą nową. Oni będą warstwą posiadającą i uciskającą, zaś obecni posiadacze staną się warstwą uciskaną. Czy ma sens rewolucja, skoro warstwy zamienią się tylko miejscami? Nic dziwnego, że Krasiński, choć rozumiał nieuchronność rewolucji, odnosił się do niej z dezaprobatą. Walka obozów ma się ku końcowi. Arystokraci w obliczu śmierci zatracają resztki godności, hrabia Henryk ratuje swój honor śmiercią samobójczą. Rewolucjoniści odnoszą zwycięstwo - czy tak mógł zakończyć swój dramat arystokrata? Oczywiście: nie! Tak więc Pankracy przygląda się dziełu zniszczenia, na gruzach starego systemu trzeba zbudować nowy. Wódz nie udźwignie tego zadania - pada porażony mocą Chrystusa. Jedynie Bóg nie traci kontroli nad światem, w odpowiednim momencie ingeruje. I tylko w Bogu nadzieja - zdaje się mówić Zygmunt Krasiński w ostatnich słowach swego dramatu "Nie - Boska komedia".


61. Kult wielkich ludzi w poezji Cypriana Kamila Norwida.


C. K. Norwid to czwarty z wielkich polskich romantyków, twórczość poety przypada na drugą połowę tej epoki. Debiutował w 1840 roku, czyli prawie 20 lat po wydaniu I tomu "Poezji" A. Mickiewicza. Szybko zdobył sławę poetycką, bywał częstym gościem salonów literackich Warszawy. W 1842 roku wyjechał za granicę i nigdy już nie powrócił do kraju. We Włoszech studiował malarstwo i rzeźbę. W Rzymie zawarł znajomość z wybitnymi Polakami: Mickiewiczem, Krasińskim, Zaleskim. Tam powstały jego utwory dramatyczne, filozoficzno - społeczne oraz liryczne. W 1849 roku Norwid przeniósł się do Paryża i tam osiadł na stałe. Wśród emigrantów znalazł w Paryżu Słowackiego i Chopina oraz rosyjskich twórców: Hercena i Turgieniewa. Borykał się z coraz większymi kłopotami materialnymi, swoje utwory wydawał na własny koszt i nie przyniosły mu one sławy i uznania. Krytycy literaccy zarzucali mu niezrozumiałość i manieryzm. Wyjechał na krótko do Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, gdzie otrzymał posadę grafika organizującej się światowej wystawy w Nowym Jorku. Po powrocie do Paryża znowu dużo tworzył, ale postępująca głuchota i bieda zmusiły go do zamieszkania w przytułku dla ubogich emigrantów polskich na przedmieściach Paryża. Tam zmarł w zapomnieniu, dręczony chorobą i tęsknotą za krajem. Siostry zakonne opiekujące się przytułkiem nie miały komu przekazać pokaźnego zbioru rękopisów poety, znaczna część jego spuścizny literackiej została spalona. Tak zakończył swe życie wielki Polak, którego nie rozumieli współcześni, bo wyprzedzał ich. Dopiero w okresie Młodej Polski poeta i krytyk literacki Zenon Przesmycki (Miriam) odkrył twórczość tego wielkiego romantyka, zebrał i wydał pozostałe po nim utwory.
Dlaczego twórczość Norwida nie została doceniona przez współczesnych? Norwid uważał, że wiele wyrazów uległo dewaluacji, więc próbował przywrócić im właściwe znaczenie, co często nie było jasne dla czytelników. Operowanie neologizmami było całkowitą nowością w literaturze romantycznej, podobnie jak posługiwanie się symbolem jako głównym środkiem wyrazu artystycznego. Z tego powodu twórczość Norwida była dla współczesnych mu niezrozumiała i nie mogła zostać właściwie oceniona.
W literaturze romantycznej utrwaliło się przekonanie, że poeta jest jednostką wybitną, wyrastającą ponad "zjadaczy chleba". Norwid zaś traktował twórczość artystyczną i literacką jako pracę porównywalną z pracą doskonałego rzemieślnika. Sam siebie uważał za rzemieślnika słowa. W swej oryginalnej twórczości ustosunkowywał się do ważnych wydarzeń i palących problemów epoki. Wyrażając swe poglądy posługiwał się symbolem, neologizmem, przemilczeniem, zamierzoną wieloznacznością, alegorią i aluzją. Było to zbyt nowatorskie, aby mogło stać się zrozumiałe i właściwie ocenione.
Wśród wierszy lirycznych Norwida wyróżnić można grupę utworów poświęconych pamięci wielkich ludzi. Należą do nich: "Bema pamięci żałobny rapsod", "Fortepian Szopena", "Do obywatela Johna Brown".
Wiersz "Bema pamięci żałobny rapsod" poświęcony jest osobie generała Józefa Bema - bohatera powstania listopadowego, później wodza wojsk węgierskich w walce o wolność. Ten wielki żołnierz pod koniec życia przyjął wiarę mahometańską służąc w armii tureckiej. Walczył o wolność różnych narodów, więc dla Norwida ten rycerz - bohater był obywatelem świata. Pogrzeb takiego człowieka musi być wyjątkowy i taką wizję zawiera właśnie utwór nazwany przez poetę "rapsodem". W obrządku pogrzebowym Bema wykorzystane są elementy pogrzebów różnych narodów i różnych wyznań. Żegnają swego bohatera nie tylko Polacy, ale też Węgrzy i Turcy, nie tylko chrześcijanie, ale też mahometanie. Bem żegnany jest wedle obrzędów słowiańskich (palenie wonnych ziół) i germańskich (proporce, bicie w tarcze, głosy trąb). Autor, malując wizję orszaku pogrzebowego wielkiego wodza, wykorzystuje elementy plastyki, muzyki i symboliki. Wrażenia słuchowe pobudzają: odgłosy trąb, bicie w tarcze i topory, szloch kobiet - płaczek, które dodatkowo tłuką naczynia gliniane, rytmiczny stukot kroków ludzkich. Bogata kolorystyka przemawia do wrażeń wzrokowych: zieleń wawrzynu, czerwone chorągwie, złote tarcze, błękit nieba, blask słońca, jasność dnia, ciemność nocy, czarne czeluście grobu. Cała wizja ukazana jest w niekończącym się ruchu i czasie. Józef Bem - bohater wiersza - jest symbolem idei narodowowyzwoleńczej, więc ciało jego nie może zostać złożone w grobie. Orszak żałobny przekracza "czeluście czarne" i kroczy dalej, aby pobudzać do walki narody ujarzmione. Idea narodowowyzwoleńcza spowoduje, że

"Aż się mury Jerycha porozwalają jak kłody.
Serca zmdlałe ocucą - pleśń z oczu zgarną narody..."

Utwór "Do obywatela Johna Brown" powstał pod wpływem dramatycznych losów amerykańskiego farmera Johna Browna - bojownika o wolność Murzynów. Człowiek ten został aresztowany, skazany na śmierć i powieszony. Wyrok poruszył postępową opinię europejską i jeszcze przed jego wykonaniem wielu postępowych pisarzy wystąpiło z protestem do rządu Stanów Zjednoczonych. Francuski pisarz Wiktor Hugo wystosował gorący apel w tej sprawie, Norwid napisał dwa wiersze. "Do obywatela Johna Brown" ma charakter listu poetyckiego. Przenosi go mewa - biały ptak morski, bo list musi przebyć drogę nad oceanem. Ta mewa będzie długo lecieć do ojczyzny wolnych, bo czyż można nazwać wolnym krajem taki, w którym wiesza się bojowników o wolność człowieka? Dalej następuje poetycka wizja samego aktu powieszenia bohatera. Sznury oplatają szyję Browna, wieszany bojownik wykonuje nogami takie ruchy, jakby chciał "odkopnąć planetę spodloną". Po wykonaniu wyroku kat stwierdził: "Powieszony", lecz zebrani będą mieli wątpliwości co do prawdy tych słów. John Brown jest wyrazicielem idei wolności ludzi, czyż można uśmiercić samą ideę wieszając jej wyznawcę? Twarz powieszonego nakryją kapeluszem, aby jego matka - ojczyzna - Ameryka nie krzyknęła z bólem: "Korony mojej sztuczne ognie zgaście. Noc idzie - czarna noc z twarzą Murzyna!" W herbie Stanów Zjednoczonych znajdowało się trzynaście gwiazd reprezentujących trzynaście wolnych stanów. Te gwiazdy świecą sztucznym ogniem, bo nie ma w Ameryce wolności, jest noc niewoli Murzynów. (Norwid pomylił ilość gwiazd w herbie pisząc o dwunastu zamiast trzynastu). Wiersz kończy się ironicznym akcentem: John Brown ginie w kraju chlubiącym się wolnością, w ojczyźnie Jerzego Waszyngtona, wodza naczelnego w wojnie amerykańskiej o niepodległość, późniejszego pierwszego prezydenta kraju. John Brown został powieszony w kraju, o wyzwolenie którego walczył Polak - Tadeusz Kościuszko. Cienie tych wielkich ludzi zadrżą ze zgrozy. Ostatnie słowa wiersza wyrażają jednak nadzieję, że poezja może przetwarzać historię i budzić narody do życia:

"Bo pieśń nim dojrzy, człowiek nieraz skona,
A niźli skona pieśń, naród pierw wstanie".

Wielkiemu polskiemu kompozytorowi Chopinowi poświęcił Norwid wiersz "Fortepian Szopena". Utwór ten powstał jesienią 1863 roku pod wpływem autentycznego wydarzenia, jakim było wyrzucenie fortepianu Chopina na bruk. Zdarzenie to miało miejsce w Warszawie. Wcześniej z okien pałacu Andrzeja Zamojskiego na Nowym Świecie rzucono bombę na przejeżdżającego ulicą carskiego namiestnika, generała Berga. Żołnierze rosyjscy w akcie zemsty za czyn Polaków zdemolowali pałac i zniszczyli fortepian, na którym grał polski kompozytor Fryderyk Chopin. Utwór Norwida przedstawia ten epizod z powstania styczniowego, zawiera wspomnienie gry Chopina, ukazuje instrument jako wieloznaczny symbol. Piękny jest poetycki obraz grającego kompozytora polskiego, którego białe alabastrowe ręce dotykały równie białych klawiszy, muskały je zaledwie. Muzyka Chopina jest doskonała i prosta, jakby "odrodziła się w Niebie". Treścią jej jest:

"Polska, od zenitu
Wszechdoskonałości dziejów
Wzięta, tęczą zachwytu -
Polska - przemienionych kołodziejów".
Ta muzyka stała się symbolem polskości. Dalej Norwid starał się oddać brzmienie tej doskonałej muzyki porównując Chopina do różnych artystów, których dzieła stanowią najwyższe osiągnięcia sztuki. Po tak płomiennej charakterystyce doskonałości muzyki Chopina Norwid opisał epizod z powstania styczniowego: okryte żałobą polskie kobiety pchane karabinami carskich żandarmów, palący się pałac na Nowym Świecie i wyrzucany z okien instrument. Ten fortepian, który głosił Polskę, który wyrażał jej miłość, piękno, świętość - runął - na bruk z granitu! „ Ideał sięgnął bruku".
Oburzenie poety spowodowane tym haniebnym czynem wyraźnie brzmi w słowach wiersza i łączy się z obrazem wspaniałej apoteozy genialnego pianisty.


62. Różnorodność tematyki i oryginalność poezji C. K. Norwida.


Cyprian Kamil Norwid należy do drugiego pokolenia polskich romantyków. Na jego dorobek twórczy składają się dramaty filozoficzno - społeczne oraz poetyckie. Poeta otaczał kultem wielkich ludzi (opracowanie tematu nr 61), traktował twórczość literacką jako pracę, żyjąc na obczyźnie - tęsknił za ukochaną ojczyzną.
Jednym z wcześniejszych wierszy Norwida jest utwór zatytułowany "Pióro". Ma on charakter programowy, gdyż określa zadania poezji polskiej. Poeta zwraca się do pióra piszącego poezje: "Nie bądź papugą uczuć ani marzeń kraską. [...] Do żadnej czapki klamrą nie przykuj się złotą". Tak więc zadaniem poezji jest głosić prawdę, być niezależną i oryginalną. Poezja nie może być propagatorką jakiejś partii, stronnictwa ("czapki"), nie może pełnić roli służebnej (być "przykutą").
W poezji Norwida ważną funkcję pełni warstwa intelektualna. Wiersz "Czasy" jest polemiczny w stosunku do poglądów socjalistów utopijnych. Głosili oni, że historia się skończyła i należy zerwać z tradycją historyczną. Poeta uważa, że:

"O, nie skończona dziejów jeszcze praca,
Nie przepalony jeszcze glob sumieniem!..."

W stwierdzeniu tym tkwi przesłanie moralne poety, że dopóki "sumienie" ludzkości nie stanie się czyste, dopóty praca dziejów, bieg historii nie osiągnie końca.
Piękny jest nostalgiczny wiersz Norwida "Moja piosnka (II)". Powstał on w Nowym Jorku i wyraża tęsknotę poety za krajem. Ojczyzna w tym wierszu jawi się stęsknionemu poecie jako kraj idealny, zamieszkały przez ludzi szlachetnych, prostolinijnych, szczerych, wrażliwych. Podnoszą oni z ziemi "kruszynę chleba", który uważają za świętość, kochają zwierzęta (nie niszczą gniazd bocianich), pozdrawiają się przy spotkaniach słowami świadczącymi o głębokiej wierze chrześcijańskiej. Do tego wszystkiego tęskni poeta bardzo i wyznaje tę tęsknotę słowami stylizowanymi na modlitwę oraz przywodzącymi na myśl równie smutny wiersz Słowackiego. Każda zwrotka wiersza Słowackiego kończy się wyznaniem: "Smutno mi, Boże", w wierszu Norwida refrenem takim staje się również wyznanie:” Tęskno mi, Panie...".
Tematem wiersza "Pielgrzym" jest metafora obrazu wędrówki przez życie. Norwid nie czuje się gorzej od tych, którzy są właścicielami wioski lub choćby domu. On - tułacz ma dom ruchomy, a ziemi tyle, ile nakrywa swą stopą.
Jest także Norwid autorem poematu "Promethidion" (potomek Prometeusza). W utworze tym poeta wyłożył swe poglądy na temat sztuki i jej roli w życiu narodu. Tytuł poematu nawiązuje do mitu o Prometeuszu jako twórcy i artyście: ulepił z gliny człowieka i stał się wielkim nauczycielem rzemiosła i sztuki. Ten mit powiązał Norwid z mitem o biblijnym Adamie i na tej podstawie sformułował własną teorię sztuki. Zdefiniował pojęcie piękna nazywając je "kształtem miłości", podkreślił związek między pracą i sztuką, w ludzie dostrzegł olbrzymie wartości artystyczne.
Smutne były dzieje życia tego poety, którego nie rozumiano, bo wyprzedzał czasy, w jakich żył. Odkryty w epoce Młodej Polski, uznany został za jednego z czterech wybitnych polskich romantyków. Zajął należne mu miejsce w jednym szeregu z Mickiewiczem, Słowackim i Krasińskim.


63. Sentymentalizm jako zapowiedź romantyzmu. Krytyka sentymentalizmu w "Ślubach panieńskich" Aleksandra Fredry.


Sentymentalizm jako prąd umysłowy i literacki rozwinął się w różnych krajach Europy w okresie oświecenia i był zjawiskiem konkurencyjnym wobec klasycyzmu. Wiązał się z emancypacją klas średnich, zwłaszcza mieszczaństwa, zainteresowanego w przełamaniu porządku feudalnego i likwidacji uprzedzeń klasowych. (Omówienie tego prądu zawarte jest w opracowaniu tematu nr 38).
Najwybitniejsze dzieła Aleksandra Fredry powstały w latach najbujniejszego rozwoju polskiego romantyzmu. Przypadło więc Fredrze tworzyć w czasach niekorzystnych dla komedii, w czasach romantycznych uniesień pojmowanych bardzo serio, w czasach popularności tragicznego bohatera. Seweryn Goszczyński - przedstawiciel romantyków - zaatakował komediopisarza za rzekome uleganie pseudoklasycznym gustom i literacki kosmopolityzm. W obronie Fredry wypowiedział się Kraszewski oraz Roman Załuski. Mimo wszystko atak ze strony Goszczyńskiego i innych środowisk demokratyczno - radykalnych sprawił, że komediopisarz przestał publikować swe utwory, pisał je "do szuflady". Powrócił po latach do ogłaszania drukiem swych komedii, ale nie były one już tak celne i wartościowe, jak w poprzednim okresie twórczości.
Komedia "Śluby panieńskie" pochodzi właśnie z tego pierwszego, bardzo płodnego i udanego okresu twórczości A. Fredry. Pełny jej tytuł brzmi: "Śluby panieńskie, czyli magnetyzm serca". Akcja utworu toczy się w wiejskim dworku pani Dobrójskiej, która mieszka tam wraz z córką Anielą i siostrzenicą Klarą. Młode dziewczęta napatrzyły się na nieudane małżeństwo rodziców Klary, wiedzę swą uzupełniły czytaniem modnych tragicznych romansów i w rezultacie zraziły się do wszelkich sentymentów, a zwłaszcza do małżeństwa. Złożyły śluby, że będą "nienawidzić ród męski, nigdy nie być żoną". "Rotę" przysięgi ułożyła energiczna Klara, nieśmiała Aniela nie zdobyłaby się nigdy na tak radykalną decyzję. Wojownicza Klara już od dwu lat ma adoratora w osobie Albina. Jest to młodzieniec zakochany, sentymentalny, więc wzdycha do swej ukochanej i opłakuje jej srogość. W odwiedziny do pani Dobrójskiej zjeżdża stary znajomy, Radost ze swym bratankiem, wychowankiem i spadkobiercą - Gustawem. Radost i pani Dobrójska dawno już ukartowali małżeństwo Gucia z Anielą, jednak wychowanek Radosta nie spieszy się do tego, woli zabawy, nocne wyprawy. Kiedy jednak dowiedział się o ślubach złożonych przez panny, postanowił działać. Przeszkoda pobudza go do działania tym bardziej, że panienka uparcie tkwi przy swoim postanowieniu. Aby przekonać Anielę o szczerości swych uczuć, Gustaw chwyta się podstępu. Zapewnia ją o swej wielkiej miłości do innej Anieli i wyjawia, że okrutny stryj nie godzi się na ten związek. Chcąc wyrwać dziewczynę spod wpływu nieprzejednanej Klary, doradza Albinowi udawanie obojętności dla uwielbianej, co na pewno zaniepokoi ją i wywoła żywsze uczucie. Nie dość na tym, Gucio jeszcze roznosi plotkę, że Albin kocha się naprawdę jedynie w Anieli, natomiast Klarę zamierza poślubić Radost. Intryga Gucia przynosi znakomite skutki. Aniela zaczyna wierzyć w stałość męskich uczuć (Gustaw z takim przekonaniem opowiada o swej miłości!), serce jej coraz goręcej uderza dla lekkoducha, który tak pięknie potrafi kochać. Klara, przerażona, że zmuszą ją do małżeństwa ze starym Radostem, zwraca się ku Albinowi. Jego udawana obojętność zaniepokoiła pannę i spowodowała, że o wiele łaskawiej spojrzała na tego, który przestał zapewniać ją o swej miłości. Gustaw, doprowadziwszy do końca misterną intrygę, wyjawia całą prawdę i komedia kończy się błogosławieństwem dwóch młodych par: Gustawa i Anieli oraz Albina i Klary.
Już sam tytuł komedii nawiązuje do modnych w romantyźmie powieści sentymentalnych - często tytuły ich były dwudzielne, połączone słówkiem "czyli". Magnetyzm rozumiany był jako zdolność oddziaływania uczuciowego jednostki o silnej woli na innych. Siła oddziaływania zależeć miała od intensywności stanu uczuciowego, a największa była we wzajemnej łączności duchowej osób kochających się. Inną odmianą magnetyzmu - wyłącznie w sferze duchowej, była promionkowa teoria miłości, którą tak scharakteryzował jeden z badaczy literatury:
"Najwyższe szczęście to miłość czysta, wolna od zmysłów. Im doskonalszymi były osoby, które wzajemnie się kochając obcowały ze sobą, tym żywszą była rozkosz, jaką ta miłość sprawiła. Rozkosz ta polegała na wzajemnym patrzeniu na siebie, na wzajemnym wysyłaniu ku sobie promionków, które grając w oku, świadczyły o duszy".
Bohaterowie komedii ustosunkowują się do sentymentalizmu i magnetyzmu. Klara i Aniela naczytały się sentymentalnych romansów i stąd wiedzą, że miłość jest tragiczna. Wiedzę tę krytykuje Gustaw twierdząc, że doświadczenie należy czerpać z życia, nie z książek. Typowym sentymentalnym kochankiem jest Albin. Swoje imię zawdzięcza bohater powieści Adama Kasperowskiego pt. "Cierpienia Albina". Początkowo Gustaw miał nosić imię Erazma, ale pod wpływem powieści, której fragmenty były drukowane w czasopiśmie krakowskim, Fredro postanowił dać tej postaci imię bardziej wymowne (powieść była powszechnie znana). Albin, będąc sentymentalnym kochankiem, skłonny jest do idealizowania przedmiotu swojej miłości. Trudno mu zdobyć się na czyn, łatwiej płakać, użalać się nad samym sobą. Gustaw tak go charakteryzuje:

"Chodzi, łazi cień Albina,
Płacze, diabli wiedzą czego!
Pięćdziesiąt lat jęczy, szlocha,
Pięćdziesiąt lat wzdycha, kocha".

Klara, zniecierpliwiona płaczliwością Albina, dochodzi do wniosku, że zamiast pokornej postawy kochanka wolałaby choć raz usłyszeć jego sprzeciw:

"Bo ta uległość mimo woli, zdania -
I nienawidzieć, i kochać go wzbrania".

Albin staje się obiektem kpin, nikt nie chce już słuchać jego westchnień i płaczu. Gustaw wymusza na nim zmianę taktyki. Okazuje się, że jest ona skuteczna, więc Albin zaczyna wierzyć w siebie. Człowiek czynu budzi się w nim, kiedy decyduje się na walkę z Radostem sądząc, że ma w nim konkurenta do ręki Klary.
Jaki jest stosunek Fredry do sentymentalnej miłości? Z treści komedii wynika, że miłość taka niesie cierpienie, obezwładnia człowieka, ale także nie jest do końca szczera. Albin uległ tej modnej pozie sentymentalnego kochanka, lecz kiedy zaistniały prawdziwe przeszkody, groźba wydania ukochanej za mąż za kogoś innego, prawdziwe uczucie mobilizuje go do działania. Fredro jest zdania, że kobiety też nie cenią takiego kochanka (Klara śmieje się z płaczliwego Albina). Miłość ma być siłą budującą, a nie rujnującą życie.
Prawdziwa miłość zwycięża przeszkody, nie ulega im.




64. Komizm i jego rodzaje. "Śluby panieńskie" A. Fredry jako komedia intrygi.


Komizm to właściwość charakterystyczna dla pewnych układów zjawisk spotykanych w życiu lub przedstawianych przez sztukę. Właściwość ta wywołuje u obserwatora (może on być równocześnie sprawcą lub uczestnikiem takiego układu) reakcję w postaci śmiechu i wesołości. Wyraz komizm może być pojmowany jako śmieszność. Komizm wyraża się przede wszystkim w komedii i rozróżnia się głównie trzy jego rodzaje: komizm sytuacyjny, charakterologiczny (postaci) i językowy (słowny). Komedie zaś dzielimy na: komedie sytuacji (w ich obrębie komedie intrygi), komedie charakterów oraz komedie satyryczne (w nich: obyczajowe i polityczne).
W "Ślubach panieńskich" Fredro wykorzystał wszystkie trzy rodzaje komizmu. Postacią komiczną jest Radost, który święcie wierzy, że jest bardzo surowym opiekunem dla Gucia, a w rzeczywistości jest łatwowierny, miękki i wychowanek robi z nim, co chce. Mniemanie Radosta o własnej surowości zestawione z faktyczną bezradnością i łatwowiernością - dają zamierzony efekt.
Komiczną postacią jest też Albin - płaczliwy kochanek, chodząca "fontanna łez". Często spotykamy się w tym utworze z komizmem sytuacyjnym. Śmieszy nas już początkowa scena, w której Radost wczesnym rankiem chce zajrzeć do sypialni Gucia, zaś służący Jan wymyśla kłamstwa o rzekomej chorobie swego panicza i prosi, aby stryj nie budził strudzonego "zawrotem głowy" młodzieńca. Pod koniec tej rozmowy Gustaw powraca z nocnej eskapady wchodząc do domu przez okno. W innej scenie Gustaw ma bawić rozmową panie. Pani Dobrójska w towarzystwie Anieli i Klary usiłują wciągnąć Gucia do rozmowy. Ten jest znudzony, prawi Klarze impertynencje, na Anielę nie zwraca nawet uwagi, zaczyna ziewać i na koniec zasypia wśród kobiet, które miał zabawiać rozmową.
W komediach sytuacji mieszczą się komedie intrygi. Takim typem komedii są "Śluby panieńskie". Charaktery postaci są wprawdzie żywo zarysowane, ale nie one stają się motorem napędowym akcji. Ośrodkiem komizmu jest tu zabawny, pogmatwany bieg wydarzeń. Akcja zaczyna rozwijać się dynamicznie od chwili intrygi zawiązanej przez Gucia. Albin ma udawać, że odkochał się i Klara jest mu obojętna, Gustaw udaje, że kocha inną pannę, która też nosi imię Aniela, Klara jest przekonana, że zostanie zmuszona do poślubienia Radosta, Aniela zaczyna wierzyć, że Albin zakochał się właśnie w niej. Dzieje się tak dzięki knowaniom Gustawa, bo w ten sposób pragnie on zmusić panny do zerwania ślubów i spojrzenia przychylnym okiem na swych adoratorów. Panny oczywiście robią tak, jak przewidział intrygant i wszystko dobrze się kończy.
Mamy w "Ślubach panieńskich" także komizm słowny, czyli językowy. Komiczne są dialogi Radosta z Gustawem lub Gustawa z Albinem (kiedy Albin zostaje zobowiązany do okazywania Klarze obojętności), pełna komizmu jest też sama przysięga, którą składają panny i która brzmi:
„Przysięgam na kobiety stałość niewzruszoną
Nienawidzieć ród męski, nigdy nie być żoną".
Przysięgę nienawiści składają młode dziewczęta, które nie mają ani złych, ani dobrych doświadczeń związanych z mężczyznami, ale już zobowiązują się ich nienawidzieć. Przysięgę tę przypieczętowują zaklęciem "stałości niewzruszonej", gdy w literaturze i w życiu utrwalił się obraz zmiennej kobiety.
Choć w komedii Fredry znajdujemy wszystkie rodzaje komizmu, to jednak intryga staje się motorem napędowym akcji i dlatego właśnie "Śluby panieńskie" są komedią intrygi.


65. Gustaw - kochanek romantyczny i Gucio ze "Ślubów panieńskich" A. Fredry


Literatura romantyczna stworzyła nowy typ bohatera. IV część "Dziadów" A. Mickiewicza wprowadziła bohatera - nieszczęśliwego kochanka, Gustawa. Bohater ten wypowiada pogląd na istotę miłości. Jego zdaniem dwoje kochanków to dwie dusze przeznaczone dla siebie przez Boga, powiązane na wieki. Jest to pogląd typowo romantyczny. Gustaw ukazany jest jako zjawa pośmiertna, upiór, ale posiada też cechy człowieka żywego - sam siebie nazywa pustelnikiem. Postać kochanka - pustelnika została spopularyzowana przez romanse sentymentalne. Gustaw opowiada dzieje swej nieszczęśliwej miłości, zakończonej samobójstwem. Takiego bohatera stworzył wcześniej niemiecki romantyk Goethe w "Cierpieniach młodego Wertera". Gustaw jest romantycznym kochankiem, który w samotności przeżywa swoją tragedię, wierzy w przeznaczenie dusz kochanków spotykających się po śmierci. Obłąkanie miłością czyni Gustawa niezdolnym do pokonywania przeszkód, do szukania dróg wyjścia z niekorzystnego splotu wydarzeń.
Romantyczny kochanek nie potrafi żyć w realnym świecie, a gdy ponosi klęskę - ucieka od tego świata popełniając samobójstwo. Miłość romantyczna jest więc namiętnością prowadzącą do tragedii, niszczącą życie człowieka.
W "Ślubach panieńskich" Fredro zawarł studium psychologiczne miłości, ukazał rozwój tego uczucia od chwili narodzin do rozkwitu. Komediopisarz pozbawił miłość piętna tragizmu, uwolnił to uczucie od pełnienia funkcji społecznych i moralnych. Nie przypadkiem wychowanek i podopieczny Radosta nosi imię Gustaw. Jakże inny jest jednak Gucio ze "Ślubów panieńskich" od Gustawa z "Dziadów". Tamten: pustelnik, obłąkany, niezdolny do walki z przeciwnościami losu, samobójca - ten: tryskający radością życia, trzpiot i flirciarz, pod wpływem przeciwności losu mobilizuje się do walki. Uczucie miłości Gucia oparte jest na magnetyzmie serc, które to zjawisko sam bohater tak tłumaczy:

"Magnetyzm, mówią, jest to wolna władza,
Co z ciała w ciało zdrój życia wprowadza.
[...] Są dusze dla siebie stworzone,
Niech je w przeciwną los potrąci stronę,
One wbrew losom, w tym lub tamtym świecie,
Znajdą, przyciągną i złączą się przecie."

Miłość Gustawa z komedii Fredry rodzi się pod wpływem przeszkody (ślubowania panien), właśnie pokonywanie tych przeciwności daje bohaterowi satysfakcję i rozpala jego uczucia. Gustaw z "Dziadów" nie potrafi walczyć, ucieka od świata, który mu nie sprzyja. Obaj wierzą w magnetyzm serc, ale w jednym ta wiara budzi pragnienie śmierci (wtedy spotka się z ukochaną), w drugim - pragnienie działania i zwycięstwo.
Fredro uważał, że miłość nie powinna niszczyć życia człowieka, lecz być fundamentem, na którym to życie będzie budowane.


66. Określ cechy gatunkowe dramatu romantycznego w oparciu o wybrany utwór. Porównaj dramat romantyczny z dramatem antycznym i Szekspirowskim.


[Charakterystyka dramatu romantycznego zawarta jest w opracowaniu tematu nr 52]. Porównanie dramatów podaję w formie tabeli, co jest chyba bardziej czytelne i przejrzyste niż opracowanie tekstowe.

dramat antyczny
Sofokles - "Antygona" dramat Szekspirowski
"Makbet" dramat romantyczny
J. Słowacki - "Kordian"
Realizm: brak zjaw, postaci fantastycznych Przewaga scen realistycznych, wprowadzenie zjaw (wiedźmy, duch Banka) Sceny realistyczne obok scen wizyjnych: Przygotowanie, Szatan jako Doktor, Improwizacja na szczycie Mont Blanc, Strach, Imaginacja
3 jedności: czasu (akcja trwa 24 godz.), miejsca (akcja toczy się w jednym miejscu - przed pałacem królewskim Kreona), akcji (jeden główny wątek - problem) Zerwanie z zasadą trzech jedności: czas obejmuje wydarzenia dziejące się na przestrzeni lat kilku (może kilkunastu), miejsce akcji jest przenoszone (Szkocja - zamek Makbeta i okolice, obóz rycerski, zamek Makdufa, pustkowie czarownic, Anglia - zamek królewski),
akcja dotyczy kilku wątków Zerwanie z zasadą trzech jedności: czas obejmuje lata 1799 - 1828, miejscem akcji są różne miejscowości w krajach: Polska, Anglia, Włochy, główne wątki: dzieje Kordiana, ocena spisku na życie cara, ocena przyczyn klęski powstania listopadowego, charakterystyka społeczeństwa polskiego
Obecność chóru, który tłumaczy akcję, informuje o wydarzeniach dziejących się poza sceną Brak chóru Brak chóru
Ograniczona ilość aktorów na scenie: 2 - 3 osoby równocześnie Wprowadzenie scen zbiorowych: pole bitwy, przyjęcie w domu Makbeta - już króla Rozbudowanie scen zbiorowych: plac w Warszawie (uroczystość koronacyjna), zebranie spiskowców w podziemiach katedry
Przestrzeganie czystości gatunku - brak elementów lirycznych, epickich, groteskowych Wprowadzenie dłuższych monologów lirycznych, oracji. Wprowadzenie elementów mowy potocznej, przysłów, obiegowych powiedzeń - indywidualizacja języka dostosowana do charakteru osób Wprowadzenie do tragedii elementów groteski (tworzenie wodzów ludu polskiego w "Przygotowaniu"), elementów epickich (opowiadanie Grzegorza) oraz partii lirycznych - monolog Kordiana na szczycie Mont Blanc, język potoczny
Losem ludzi kierują bogowie, człowiek jest bezradny wobec przeznaczenia (Edyp i jego potomstwo są przeklęci przez bogów) Losem człowieka rządzą namiętności ludzkie: żądza władzy - Makbet, miłość - "Romeo i Julia", zazdrość - "Otello". Człowiek staje się niewolnikiem wielkiej namiętności, idea wymaga całkowitego poświęcenia (miłość, patriotyzm).
Wniknięcie w głąb duszy ludzkiej, tragizm człowieka miotanego różnymi namiętnościami (psychologizm) Rozbudowany psychologizm, główny akcent pada na analizę stanów wewnętrznych człowieka będącego wyjątkową indywidualnością, tragizm, samotność bohatera
Stworzenie nastroju grozy, niesamowitości, spotęgowanie tego nastroju zjawiskami atmosferycznymi i fantastycznymi (burza, błyskawice, wicher, wiedźmy, wieszczki) Rozbudowanie nastroju grozy, niesamowitości ("Przygotowanie"), rozbudowanie scen fantastycznych przemawiających do wyobraźni odbiorcy



67. Opisy przyrody i ich funkcje w wybranych utworach romantycznych


Natura była ważnym elementem romantycznej wizji świata. Romantycy rozumieli ją jako byt pierwotny, była dla nich tajemnicza, uduchowiona i wiecznie żywa (odradzała się przecież samorzutnie). Człowiek - zgodnie z koncepcją romantyczną - był cząstką natury, a więc i on mógł odradzać się w ten cudowny sposób. Ziemia jako planeta też była częścią natury rozumianej jako kosmos - tajemniczy i żywy organizm. Także człowiek stawał się maleńką cząstką tego kosmosu, był mikrokosmosem. Więź człowieka z całym wszechświatem, naturą odczuwana była za pomocą wyobraźni, podświadomości i uczucia. Kto potrafił dotrzeć do głębi własnej duszy - ten umiał zrozumieć istotę natury. Taką zdolność rozumienia natury (a więc i siebie samego, swojej duszy) posiadał lud i romantyczny poeta - filozof. Romantycy uważali, że cywilizacja okaleczyła człowieka i dlatego powinien on wrócić do natury. Prości ludzie żyli zgodnie z naturą, więc potrafili ją najlepiej rozumieć i natura była dla nich łaskawsza. Z takiego rozumienia natury i człowieka zrodziła się romantyczna ludowość. W "Balladach i romansach" natura współgra z przeżyciami bohaterów. W "Liliach" widzimy groźną przyrodę: zabójczyni męża biegnie do Pustelnika, słyszy złowróżebne krakanie wron i hukanie puchaczy. Ponury las, ciemna i wietrzna noc dopełniają obrazu przyrody groźnej, budzącej przestrach, zharmonizowanej z niesamowitymi wydarzeniami. W "Świteziance" obraz jeziora jest też niesamowity, a woda pochłania niewiernego kochanka. Natura, czyli przyroda posiada tajemnicze siły i człowiek nie ma możliwości wymknięcia się wpływowi tych sił, musi poddać się im. Opisy przyrody w balladach potęgują nastrój tajemniczości, są zharmonizowane z przeżyciami bohaterów.
W innym ujęciu widzimy relacje między człowiekiem i naturą w takich utworach, jak "Dziady" - część IV lub "Pan Tadeusz". Tu natura ma wymiar arkadyjski - jest miejscem, do którego ucieka człowiek, aby odnaleźć samego siebie. Gustaw przychodzi do chaty księdza, aby wyspowiadać się ze swej tragedii i aby odnaleźć spokój. Prosi o przywrócenie ludowego obrzędu, który jest potrzebny i zmarłym i żyjącym.
W "Panu Tadeuszu" powrót do "tych pól malowanych zbożem rozmaitem" daje ukojenie duszy poety.
W "Sonetach krymskich" podkreśla Mickiewicz piękno wschodniej przyrody, jej oryginalność. Przyroda ta wyzwala w duszy poety tęsknotę za ojczystym krajem, potęguje siłę tej nostalgii. Mickiewicz pragnie, aby słuchacz i czytelnik "ujrzał" tę przyrodę oczyma wyobraźni, dlatego pobudza nasze zmysły powodując, że widzimy, słyszymy tę przyrodę, wchłaniamy jej woń.
Za pośrednictwem przyrody odczuwamy głębiej stany uczuciowe bohaterów np. w "Burzy" groźne fale, sztorm, wicher potęgują stan duszy bohatera: poczucie zagubienia, obojętność wobec śmierci.
Przyroda i jej opisy mają uczynić człowieka bardziej ludzkim, wrażliwym. Taką funkcję pełnią piękne i plastyczne opisy w "Panu Tadeuszu". Czytelnik jest olśniony pięknem ogrodu warzywnego, podziwia matecznik, zachwyca się grzybami. Niezrównany dar obserwacji Mickiewicza powoduje, że dopiero dzięki tym opisom dostrzegamy szczegóły, które przecież widzieliśmy wcześniej, lecz nie zwróciliśmy na nie uwagi.
Przyroda zmusza nas także do snucia refleksji nad własnym losem, nad sensem naszego życia. W wierszu "Grób Agamemnona" lub "Hymn" ("Smutno mi Boże") Juliusz Słowacki przekazuje nam własne refleksje, powoduje, że i my zastanawiamy się nad sensem swojego życia. Piękno wiersza Słowackiego "Rozłączenie" służy uwrażliwieniu odbiorcy na przyrodę, wyzwala odczucia estetyczne.
Opisy przyrody pełnią więc różnorodne funkcje: służą wyzwalaniu uczuć (miłości, tęsknoty, patriotyzmu), oddają stany uczuciowe bohaterów i autorów, zmuszają do refleksji, zaspokajają i kształcą wrażliwość na piękno przyrody, uczą szacunku dla natury, której człowiek podlega będąc jej cząstką.


68. Motyw pielgrzyma w literaturze romantycznej.


Po klęsce powstania listopadowego wielu Polaków musiało szukać schronienia za granicami kraju, wielu też odbywało swoje zesłanie z dala od domu i stron ojczystych. Ludzie ci boleśnie odczuwali tęsknotę za bliskimi, za krajem. Ich życie przypominało los pielgrzyma, który w swojej wędrówce do miejsca kultu znosi trudy, czuje się obco. Postać takiego człowieka wprowadził do naszej literatury romantycznej Adam Mickiewicz w "Sonetach krymskich". Mickiewicza Pielgrzym poddany jest życiu natury i jej żywiołów. Natura przytłacza go swym ogromem, potęgą gór i morza, pięknem dolin i roślinności, nastrojem południowej nocy, blaskiem słońca. Zachwyt dla natury skłania Pielgrzyma do refleksji nad własnym życiem, wywołuje uczucie tęsknoty za bliskimi ludźmi, za ojczystą przyrodą. Wędrówka Pielgrzyma jest bezkresna, bo bohater ten wyraża myśli i nastroje samego poety, a Mickiewicz miał świadomość, że nie powróci do swych stron rodzinnych, że życie jego będzie wieczną tułaczką. W sonecie "Burza" Pielgrzym nie rozpacza w obliczu zagrożenia tak, jak inni podróżni. Oni mogą utracić dom, majątek, najbliższych - on to już utracił wcześniej. Nie ma dla niego nadziei, więc nawet nie potrafi się modlić, nic nie może przynieść ulgi wiecznemu tułaczowi.
Motyw pielgrzyma jest częsty w naszej literaturze romantycznej. Określenie "pielgrzym" stało się synonimem wygnańca, tułacza. W takim znaczeniu użył tego wyrazu Mickiewicz w "Księgach narodu polskiego i pielgrzymstwa polskiego" wydanych w Paryżu w 1832r. Utwór ten dzieli się na dwie części: "Księgi narodu polskiego" i "Księgi pielgrzymstwa polskiego". Druga część poświęcona została życiu emigracyjnemu Polaków. Emigranci ukazani zostali jako apostołowie wolności w świecie. Hasła demokratyczne, rewolucyjne, stylizowanie utworu na ewangelię uczyniło z dzieła utwór o charakterze mesjanistycznym. Podobny program popularyzowało czasopismo pt. "Pielgrzym Polski" wydawane także w Paryżu. Mickiewicz był redaktorem tego pisma. Określenie „ pielgrzym” rozszerzyło swój zakres treściowy i oznaczało już nie tylko tułacza, wygnańca, ale także ofiarnika, męczennika znoszącego swój tułaczy los dla idei wolności, która ogarnie cały świat, wszystkie narody ujarzmione. Pielgrzym stał się męczennikiem - krzewicielem tej idei, a więc bez niego nie mogła spełnić się misja, jaką wzięli na siebie emigranci polscy.
Motyw pielgrzyma jest też obecny w twórczości Juliusza Słowackiego. Piękny liryczny wyraz swej tułaczce i tęsknocie za krajem dał poeta w "Hymnie" ("Smutno mi Boże!"). Słowacki także uważał się za pielgrzyma, który poświęcając swą twórczość zagadnieniom narodowowyzwoleńczym, zamknął sobie możliwość powrotu do kraju, skazał się na wieczną tułaczkę.
Pod wpływem tego wiersza Słowackiego powstały też inne utwory. Norwid stworzył modlitewną "Moją piosnkę (II)" z powtarzającym się refrenem: "Tęskno mi, Panie!", zaś Kornel Ujejski napisał wiersz "Smutno nam, Boże!". Młodopolski pisarz Żeromski nawiązał do tego motywu w "Ludziach bezdomnych" wprowadzając fragment "Hymnu" Słowackiego do rozdziału "Pielgrzym", poświęconego tułaczemu życiu Judyma i Korzeckiego.
Wyraz "pielgrzym" oznacza człowieka odbywającego wędrówkę do miejsca kultu. Nasi romantycy także odbywali wędrówkę, zaś celem jej było uczczenie idei narodowowyzwoleńczej. Była to wędrówka pełna wyrzeczeń, poświęceń - tułaczka. Stając się wyrazicielami idei, byli jednocześnie Mesjaszami, bo własnym poświęceniem krzewili tę ideę. Tułaczka ich miała trwać wiecznie, bo zakończyć się mogła dopiero w chwili wyzwolenia narodu. Pielgrzymstwo Polaków stało się ich misją, którą urzeczywistniali walcząc o wolność różnych narodów, tułając się po świecie. Misję tę nieśli z wojskami Napoleona, w imię jej zaciągali się do Legionów we Włoszech i w Turcji, w imię tej samej idei walczyli na nieomal wszystkich frontach I i II wojny światowej. Rację więc miał chyba Mickiewicz, który w emigrantach polskich widział apostołów wolności. (przeczytaj też opracowania tematów 57 i 62)


69. Scharakteryzuj poglądy romantyków na rolę poezji i poety w życiu jednostki i narodu.


Romantycy uważali poezję za nieskończoną siłę twórczą, tajemniczy głos "wnętrza" poety. Wobec tego romantyczny poeta uważany był za jednostkę genialną, wybraną, wieszcza narodu. Liryka stała się rodzajem szczególnie uprzywilejowanym, bo przez nią przemawiała do człowieka natura i historia. Romantycy przeciwstawiali się kopiowaniu natury i literackich wzorów. Poezja miała odkrywać dla niewtajemniczonych ukryte treści i objaśniać je, miała wyrażać to, co niewyrażalne. Odbierać naturę, odczuwać ją najpełniej potrafił lud i romantyczny poeta. Dlatego, na przekór ideologom oświeceniowym, romantycy awansowali do godności sztuki motywy i tematy tzw. nieestetyczne: ludowego bohatera, świat ludowych wierzeń, zbuntowany tłum, sceny tortur lub egzekucji, pierwotną naturę, prowincjonalny lub egzotyczny pejzaż, obyczaj, język. Romantyczny poeta odkrywał "prawdy żywe", o których mówi Mickiewicz w balladzie - manifeście "Romantyczność". W utworze poeta tak wykłada istotę poezji romantycznej, przeciwstawiając ją utworom oświeceniowym i jej twórcom:

"Martwe znasz prawdy, nie znane dla ludu,
Widzisz świat w proszku, w każdej gwiazd iskierce,
Nie znasz prawd żywych, nie obaczysz cudu!
Miej serce i patrzaj w serce!"

Poeta romantyczny to człowiek wybitny, wrażliwy, uczuciowy, obdarzony talentem boskim. "Sercem" ogląda i ocenia świat.
W epoce romantycznej rozwinął się prężny ruch wolnościowy. Idea wolności pojęta była bardzo szeroko i odnosiła się do jednostki i do narodu. Trudno byłoby zwolnić poezję z obowiązku wyrażania tej idei wolności, więc wiele utworów romantycznych rozwija ją.
Tak dzieje się w poemacie Mickiewicza "Konrad Wallenrod". W utworze poeta daje wyraz przekonaniu, że poezja jest "skarbnicą" historii Halban (pisarz ludowy) rozbudza patriotyzm w duszy Konrada, inspiruje go do czynu i po jego śmierci sprawi, że bohater zostanie żywy w pamięci narodu. Dzięki poezji możliwe jest połączenie przeszłości narodowej z "młodszymi laty".
Poetą romantycznym jest też Konrad. W "Improwizacji" (III część "Dziadów") sam siebie uznaje za wyższego od ludzi, mówi o sobie: "Ja mistrz". Posiada moc twórczą i jest świadom swej wielkości, więc nie waha się przed porównaniem siebie z Bogiem. Domaga się od Stwórcy "rządu dusz", bo jest przekonany, że posiadając taką władzę potrafiłby stworzyć "większe dziwo" niż Bóg - zanuciłby "pieśń szczęśliwą". Konrad jest poetą, więc czuje i przeżywa wielokrotnie mocniej to wszystko, co go otacza. Mówi o sobie:

"Nazywam się Milijon,
bo za milijony kocham i cierpię katusze".

W rozumieniu romantyków poeta był obdarzony boską mocą, stawał się wieszczem narodu, bo mógł widzieć nie tylko przeszłość i teraźniejszość, ale także przyszłość. Ta boska moc powodowała, że nie chciał zniżać się do problemów przyziemnych. Taką postawę reprezentuje poeta - Mąż w dramacie Zygmunta Krasińskiego "Nie Boska komedia". Bohater żyje w świecie złudzeń i marzeń, natomiast małżeństwo z kobietą nakłada na niego zwykłe codzienne obowiązki. Gardząc przyziemnym życiem, Mąż podąża za Dziewicą - symbolem idealnej poezji i równocześnie złego ducha. Anioł trzykrotnie wzywa Męża, aby powrócił do porzuconej rodziny, lecz Dziewica jest tak fascynująca, że bohater pragnie je posiąść (osiągnąć ideał poezji, zdobyć sławę). Nad przepaścią Dziewica traci swe powaby i Mąż rozumie, że poświęcił życie Żony i zdrowie Orcia (syna) dla złudy piękna.
Krasiński zdemaskował mit poezji romantycznej i pozę romantycznego poety; wykazał, że tkwi w nich zagrożenie dla zasad moralnych. Pogoń za sławą romantycznego poety jest zgubna dla jednostki i otoczenia. Uleganie tej pozie prowadzi do tragedii i powoduje, że poeta staje się oderwany od rzeczywistości, niezdolny do podjęcia zwykłych, życiowych obowiązków.
Krytyczny stosunek do modelu poety - wieszcza wypowiedział Juliusz Słowacki w "Beniowskim". Przeciwstawił się Mickiewiczowskiej koncepcji poety i stwierdził:

"Chodzi mi o to, aby język giętki
Powiedział wszystko, co pomyśli głowa".

Oczekuje więc od swej poezji, że wyrazi ona wszystko w sposób jasny i piękny. W wierszu "Testament mój" Słowacki określa poezję swą jako siłę, która odrodzi naród, czyli "zjadaczy chleba - w aniołów przerobi". Siebie jako poetę nazywa "sternikiem duchami napełnionej łodzi", czyli ma świadomość, że jest wieszczem, przewodzi swemu narodowi. Przykrość sprawiła Słowackiemu obojętność Polaków na jego twórczość. Sam stawiał sobie wysokie wymagania i potrafił im sprostać. Jednak w porównaniu z Homerem wyrażał własną niedoskonałość, o czym mówi w "Grobie Agamemnona". Poezja Homera stała się nieśmiertelna, przetrwała setki lat i w stosunku do tego poety Słowacki ukorzył się. Skarga na współczesnych, którzy nie rozumieją poety, wyrażona została słowami:

"Tak więc - to los mój na grobowcach siadać [...]
Nieme mieć harfy i słuchaczów głuchych
Albo umarłych [...]"

Jednak już w "Testamencie moim" Słowacki wyraża przekonanie, że zostanie po nim "ta siła fatalna", która spowoduje, że pod wpływem lektury jego utworów ludzie staną się szlachetniejsi, przemienią się w "aniołów".
Motyw poezji i poety pojawia się także w poezji Cypriana Norwida, który uważa się on za "rzemieślnika słowa", co jest sprzeczne z romantycznym wizerunkiem natchnionego poety. Poezja pobudza ludzi do wielkich dzieł, w wierszu "Do obywatela Johna Brown" poeta wyraża przekonanie, że:

"[...] pieśń nim dojrzy, człowiek nieraz skona,
A niźli skona pieśń, naród pierw wstanie".

Szlachetne idee nie giną dzięki poezji, która przenosi te myśli w następne czasy. Również wiersz Norwida „Pióro” streszcza zadania i cele poezji. Ma ona głosić prawdę, być niezależną i oryginalną. Nie może pełnić roli służebnej wobec jakiejkolwiek partii lub stronnictwa.
Choć w epoce romantycznej było "laurowo" i wzniośle, Aleksander Fredro dostarczył literaturze chwil wytchnienia, śmiechu. U tego komediopisarza śmiech jest zawsze dobrotliwy, nigdy złośliwy. W komedii "Śluby panieńskie" poddał autor krytyce (oczywiście dobrodusznej) miłość sentymentalną popularyzowaną przez ówczesną literaturę - w tym także poezję. Fredro sprowadził Gustawa z wyżyn miłości (wielkiej i koniecznie nieszczęśliwej) na ziemię i kazał mu znaleźć ludzki sposób na pokonanie przeciwności na drodze do zdobycia panny. Komediopisarz uważał, że miłość powinna być siłą budującą, a nie rujnującą życie człowieka.


70. Jakie gatunki literackie były typowe dla literatury romantycznej?


Dla wyrażenia nowych, romantycznych treści twórcy literatury poszukiwali nowych form, gatunków literackich. Zainteresowanie kulturą ludową wpłynęło na spopularyzowanie gatunku ballady. W utworach tych połączone zostały różne elementy rodzajowe: epickie, liryczne i dramatyczne. Przykładem tego typu utworów są "Ballady i romanse" A. Mickiewicza. (Omówienie tego gatunku w opracowaniu tematu nr 45).
Jednym z koronnych gatunków okresu romantyzmu była powieść poetycka, dowód wielkiej rewolucji przeciw normom klasycyzmu w sztuce. Jest to gatunek poezji narracyjnej, powstały z połączenia elementów epickich i lirycznych; rozbudowany utwór wierszowany zawierający fabułę nasyconą momentami dramatycznymi i odznaczający się silnym subiektywizmem opowiadania i opisu. Powieść poetycka wprowadziła narratora, który nie unikał wynurzeń na temat własnych przeżyć, zwracał się wprost do czytelnika, jawnie komentował postawę bohatera, często będącego po prostu maską ukrywającą osobę twórcy. Fabuła powieści poetyckiej posiada luźną i fragmentaryczną kompozycję, jest pełna niedomówień i zagadkowości, jej tok obfituje w wyraźne luki, spięcia i zakłócenia chronologii. Za twórcę tego gatunku uznaje się Waltera Scotta, którego utwory o tematyce historycznej uzyskały wielką popularność na początku XIX wieku. Kontynuatorem tego gatunku był Jerzy Gordon Byron, który wprowadził do utworów tego typu orientalną scenerię oraz nowego bohatera (tzw. bohater bajroniczny) z bardzo tajemniczą biografią, skłóconego ze światem i owładniętego silnymi namiętnościami. Utwory Byrona ("Giaur", "Korsarz") przyczyniły się decydująco do rozprzestrzeniania się powieści poetyckiej w literaturze europejskiej, w tym - polskiej. Powstały wówczas takie powieści poetyckie, jak: "Maria" A. Malczewskiego, "Konrad Wallenrod” , "Grażyna" A. Mickiewicza, "Zamek kaniowski" S. Goszczyńskiego, "Mnich", "Jan Bielecki", "Lambro" J. Słowackiego.
Bohaterem powieści poetyckiej "Konrad Wallenrod" jest Litwin wychowany na dworze Krzyżaków. Ten rycerz średniowieczny jako patriota musi walczyć w obronie swej ojczyzny, lecz musi również stać się zdrajcą Krzyżaków, musi walczyć podstępnie, co kłóci się z jego poczuciem honoru. Bajronizm szarpanego rozterkami Konrada ma swe uzupełnienie w bajronicznej formie poematu. Stopniowo gromadzone są zagadki, które wyjaśnia dopiero zakończenie. Fragmenty epickie łączą się z liryką i scenami dramatycznymi.
Również formy liryczne w okresie romantyzmu wykazują tendencję do wykraczania poza dotychczasowe granice gatunkowe. Poezja romantyczna głosi potrzebę oryginalności, świeżości wyrazu, nie może czuć się skrępowana przepisami formalnymi, dlatego proponuje coraz to nowe formy utworów lirycznych. Dużą popularnością cieszy się w romantyźmie liryka pieśniowa, przesycona wieloma różnymi pierwiastkami i motywami. Dotyczą one przede wszystkim tematyki patriotyczno - żołnierskiej (np. liryka powstania listopadowego) oraz ludowej (np. zbieractwo pieśni ludowych Oscara Kolberga, w późniejszym okresie twórczość Teofila Lenartowicza). Modne też były w tym okresie cykle liryczne (np. "Sonety", "Liryki lozańskie" A. Mickiewicza). Liryka romantyczna przesycona jest pierwiastkami autoanalizy lub wręcz autobiografii. Częstą formą jest list poetycki (np. "Testament mój" Słowackiego, "Do obywatela Johna Brown" Norwida). Wiele utworów lirycznych zawiera też zasady programu epoki, ma charakter manifestów poetyckich (np. "Oda do młodości" A. Mickiewicza), wyznań, deklaracji postawy artysty wobec sztuki lub przekonań społecznych (np. "Testament mój" Słowackiego, "Psalmy przyszłości" Krasińskiego).
Po klęsce powstania listopadowego zaznaczył się rozwój powieści: historycznej (Józef Ignacy Kraszewski), obyczajowej (Kraszewski, Józef Korzeniowski), psychologicznej i autotematycznej (o artyście). Powieść romantyczna łączy analizę przeżyć własnych oraz emocji bohaterów z obiektywną obserwacją społeczną.
Arcydzieło romantyzmu polistopadowego - "Pan Tadeusz" A. Mickiewicza, jest odosobnionym w tym okresie przykładem epopei narodowej (opracowanie tematu nr 55).
Literatura romantyczna wyrażana była najczęściej i najchętniej w formach liryki i dramatu. W rodzaju dramatycznym dominowała tragedia romantyczna (np. "Dziady" A. Mickiewicza, "Kordian" J. Słowackiego, "Nie - Boska komedia" Z. Krasińskiego), komediowa twórczość stanowiła zjawisko wyjątkowe (A. Fredro). W okresie tym rozwinął się także poemat dygresyjny, którego arcydziełem jest "Beniowski" Juliusza Słowackiego. Jest to utwór synkretyczny (łączący różnorodne elementy gatunkowe), zarazem epicki i liryczny. Podstawowym żywiołem tego typu poematu jest ironia romantyczna, czyli wyraz sprzeczności między artystą a światem, między fikcją a rzeczywistością. Pierwiastek epicki w poemacie stanowi historyczno - romansowa fabuła, pierwiastek liryczny - odautorskie dygresje. Różnorodność dygresji oznacza dążenie poety do najwszechstronniejszego wypowiedzenia się, czyli do ideałów romantycznych: swobodnej ekspresji i bogactwa przeżyć.


POZYTYWIZM

71. Jak brzmiały główne hasła pozytywizmu i jakie odzwierciedlenie znalazły one w powieści E. Orzeszkowej - "Nad Niemnem"?

Pozytywizm zachodnioeuropejski jest kierunkiem przede wszystkim filozoficznym. Jego twórcą jest francuski filozof August Comte (czyt. Komt), autor dzieła: "Kurs filozofii pozytywnej". Filozof ten dowodził, że nauka powinna zajmować się tym, co jest sprawdzalne w drodze doświadczenia, wiedza musi być wzbogacana, gdyż stale się rozwija, zaś badania naukowe służyć powinny celom praktycznym lub teoretycznym, co miało prowadzić do konkretnych wynalazków i pomnażania ogólnej wiedzy człowieka.
Innym teoretykiem, który wzbogacił założenia programowe pozytywizmu, był angielski uczony Herbert Spencer (czyt. Spenser). Przeniósł on prawa biologiczne na społeczeństwo ludzkie, także zorganizowaną zbiorowość. Twierdził, że w społeczeństwie ludzkim rolę wyspecjalizowanych organów, jakie ma roślina lub zwierzę, pełnią poszczególne klasy społeczne. Zamiast walki klasowej, w społeczeństwie ludzkim powinien panować duch współpracy, solidarności. Teoria Spensera została nazwana organiczną.
Te nowe prądy filozoficzne przeniknęły do Polski, której nie było na mapie politycznej Europy. Żył tylko naród, który opłakiwał świeżo poniesioną klęskę powstania styczniowego. Nasiliły się działania rusyfikacyjne i germanizacyjne. Tylko w Galicji, będącej pod zaborem austriackim, walka o prawa narodowe miała większe szanse powodzenia.
Sytuacja gospodarcza na ziemiach polskich była także bardzo ciężka. Dekret uwłaszczeniowy cara nadawał chłopom na własność ziemię, którą dotychczas użytkowali, jednak istniała pokaźna grupa chłopów bezrolnych, którzy musieli szukać dla siebie zarobku na wsi lub w mieście. Ukaz carski z 1864 roku uderzył przede wszystkim w szlachtę, która z dnia na dzień została pozbawiona bezpłatnej siły roboczej i wiele małych majątków szlacheckich bankrutowało, a jeszcze władze carskie nakładały na polskich ziemian coraz to nowe podatki i kontrybucje. Celem tej polityki było zrujnowanie polskiego ziemiaństwa, zaś nabywcą ziemi na terenie zaboru rosyjskiego mógł być obywatel rosyjski. Równolegle z tymi posunięciami społeczno - gospodarczymi szły represje polityczne. Wielu Polaków straciło życie, wielu otrzymało wyroki wieloletniego zesłania, nastąpiła też konfiskata ich majątków.
Również w zaborze pruskim Bismarck realizował swą ideę wielkich, zjednoczonych Niemiec, w myśl której prowadził bezwzględną walkę z przejawami polskości.
Naród polski jednak istniał, żył i trzeba było dać tym ludziom jakąś nadzieję, program przetrwania. Po klęsce drugiego powstania narodowowyzwoleńczego nie można było przecież nadal zachęcać do romantycznej postawy walki. Stworzono więc program pozytywistyczny (program przetrwania), który zawierał się w hasłach: pracy organicznej, pracy u podstaw, emancypacji kobiet, utylitaryzmu nauki i sztuki, asymilacji Żydów.
Eliza Orzeszkowa w swej powieści "Nad Niemnem" przedstawiła wieś polską, stosunki między dworem i zaściankiem, problemy, z jakimi borykali się mieszkańcy tego terenu. Pisarka odniosła się też do problemu realizacji podstawowych haseł epoki i wykazała, że nie jest to zadanie proste.
Hasło pracy organicznej związane było z teorią Spencera i postulowało postęp gospodarczo - techniczny, a więc unowocześnienie w przemyśle, handlu, rolnictwie oraz zgodne współistnienie klas społecznych. Społeczeństwo musiało dążyć do osiągania coraz wyższego poziomu życia gospodarczego we wszystkich dziedzinach. Miało to doprowadzić do wzbogacania się jednostek, grup, klas społecznych. Społeczeństwo bogate mogło stanowić siłę, która byłaby zdolna upomnieć się o swe prawa i swobodę. Każdy człowiek był pojmowany jako minicząstka całego organizmu i od jego sprawnej pracy zależało funkcjonowanie całości. Praca była zaszczytnym obowiązkiem, każdy miał poczuć się odpowiedzialny za funkcjonowanie organizmu społecznego. Bogaci właściciele mieli stwarzać nowe miejsca pracy dla biedniejszych i działanie takie miało zapewnić czerpanie korz

Dodaj swoją odpowiedź
Język polski

Opracowanie wszystkich epok, dokładna interpretacja wszystkich lektur i wierszy

A N T Y K
1. RAMY CZASOWE
Początek: VIII w.p.n.e. - Homer
Koniec: IV w.n.e. - upadek imperium Rzymskiego
2. TYPOWE CECHY SZTUKI GRECKIEJ, HELLEŃSKIEJ I RZYMSKIEJ
1. Domy, w których GRECY były budowane z umiarem, wszyscy prowa...

Język polski

Antyk i Biblia - opracowanie.

1. Mity i mitologia. Kulturotwórcza rola mitów. Mity i mitologia jako źródła inspiracji dla literatury i sztuki. Mitologiczne motywy i toposy.

Mitologia - To zbiór mitów, czyli opowieści Greków (potem także Rzymian) wyrażających...

Język polski

Średniowiecze - opracowanie epoki

8. RAMY CZASOWE
Początek: IV w. - upadek imperium Rzymskiego
Koniec: 1492 - odkrycie Ameryki przez Kolumba
1450 - odkrycie druku
1453 - upadek Konstantynopolu
9. CHARAKTERYSTYKA ŻYCIA POLITYCZNEGO I SPOŁECZNEGO
476 (upad...

Język polski

Opracowanie Starożytności.

Klasycyzm – cechy związane z literaturą, sztuką, malarstwem, architekturą, rzeźbą. To co jest klasyczne jest harmonialne. Związany z antykiem, starożytnością. Złoty wiek – okres, który miał największy wpływ na myślenie filozofów...

Język polski

Renesans - opracowanie epoki.

1. Filozofia humanizmu renesansowego, idea reformacji.

Reformacja - to prąd myślowy renesansu, mający na celu reformę Kościoła katolickiego, jego praktyk i doktryn. Za jej przyczynę (bezpośrednią) uważa się wystąpienie Marcina L...