Teza;dzieci mają gorzej o dorosłych

Teza;dzieci mają gorzej o dorosłych
Odpowiedź

otrzymalibyśmy różne zdania na ten temat, zawierające pozytywne, jak i negatywne argumenty. W mojej pracy postaram się rozstrzygnąć tę, wzbudzającą wiele kontrowersji, kwestię. W słowniku języka polskiego, pod hasłem „surowy”, znajdziemy m.in. takie definicje, jak: bardzo wymagający i bezwzględny w egzekwowaniu obowiązków; nieuznający żadnych okoliczności łagodzących, wyjątków ani odstępstw; pozbawiony wygód, przyjemności. Nie taki powinien być rodzic. Jak wiadomo, dzieci potrzebują zabawy, swobody, nie lubią mieć dużo obowiązków. Będąc surowym, moim zdaniem, zabiera się swoim pociechom dzieciństwo. No bo jakie wspomnienia będzie miał człowiek ze swojej młodości, któremu rodzice nie pozwalali robić wielu rzeczy, tylko cały czas, przykładowo musiał się uczyć. Oczywiście, nauka jest bardzo ważna, ale trzeba mieć jakąś rozrywkę. Samo wyjście do kina ze znajomymi może sprawić wielką radość i oderwanie od obowiązków. Ostatnio często słyszy się hasło ‘przemoc rodzi przemoc’ i mogę się z tym w stu procentach zgodzić. Pociechy, które źle się zachowują, dostają klapsy od swoich rodziców. Te klapsy są jednak niegroźne, bowiem nikomu nie zaszkodzi odrobina pokory. Gorzej jest, kiedy dziecko zostanie zbite skórzanym pasem. Niesie to za sobą skutki nie tylko fizyczne, ale także psychiczne. Człowiek, który był w dzieciństwie bity i poniżany, nigdy nie stworzy normalnego, szczęśliwego domu. W wychowaniu swoich własnych potomków będzie brał przykład z własnych rodziców, a każdy problem będzie rozwiązywał siłą. Świadczy to o tym, że słowa „przemoc rodzi przemoc” są na pewno prawdziwe.  Warto również pamiętać o tym, że surowość nigdy nie będzie rozwiązaniem problemu. Sądzę, że aby wytłumaczyć nieposłusznemu dziecku, co jest dobre, a co złe, należy z nim porozmawiać bądź wytłumaczyć mu to. Rozmowa nie tylko może rozstrzygnąć kłopot, ale także poprawić relacje między rodzicem a potomkiem. Wielu dorosłych jest tak zajętych swoimi sprawami zawodowym i nie tylko, że nie mają czasu na tak istotną rzecz, jak rozmowę ze swoimi dziećmi, a nawet innymi członkami rodziny. Takie lekceważenie źle wpływa na psychikę młodych ludzi. Mają oni trudności z nawiązywaniem kontaktów, czują się bezwartościowi. Wyrządza się im krzywdę, choć tak naprawdę nie jest się tego świadomym. Rozmowa ma o wiele większą wagę niż inna kara, szczególnie cielesna. Uważam, że z dziećmi wcale nie trzeba postępować surowo. Rodzic nie tylko ma wychować dziecko, ale także dać mu miłość i ciepło domu rodzinnego. Oczywiście wszystko ma swoje granice i nie należy rozpieszczać swoich pociech. Dziecko musi czuć szacunek wobec rodzica i wiedzieć, że musi się nauczyć posłuszeństwa. Myślę, że podane przeze mnie argumenty utworzyły dobrą odpowiedź na to pytanie.  

Dodaj swoją odpowiedź
Psychologia

Psychologia rozwoju człowieka- wykłady

Wykład 25.02.2006
Pracę nad rozwojem dziecka rozpoczął KOMENSKY – walczył on o szkołę powszechną, wszystkim dostępną, naukę w języku ojczystym, oraz przedmioty dostosowane do rozwoju dziecka. Drugim był ROUSSEAU – walczył on o ...

Biologia

Auksologia - czynniki rozwoju, trend sekularny, okres dojrzewania

Biomedyczne Podstawy Rozwoju i Wychowania na podstawie książki prof. A. Malinowskiego

1. Czynniki rozwoju
2. Trend sekularny
3. Okres dojrzewania


1. CZYNNIKI ROZWOJU
Rozwój osobniczy człowieka jest uwarunkowany...

Dydaktyka

Dydaktyka - wyklady dr Zając

Teoria wychowania ? wykłady

Ogólna struktura przedmiotu
Rzeczywistość (to co realnie istnieje): społeczna, kulturowa, techniczna, ekonomiczna, przyrodnicza, globalna
Poznanie: naukowe, potoczne
Nauka: struktura
Teoria ...