Recenzja filmu "Quo Vadis"

Recenzja z filmu „Quo Vadis”

Jerzy Kawalerowicz na podstawie powieści Henryka Sienkiewicza nakręcił film pt. „Quo Vadis” (łac., dokąd idziesz Panie?). Warto przypomnieć, iż Henryk Sienkiewicz dostał w 1905 roku Nagrodę Nobla za tą powieść.
Jest to największe przedsięwzięcie w historii polskiego kina: 127 dni zdjęciowych w trzech krajach (Polska, Francja, Tunezja), ponad 71 mln zł budżetu, 5000 rekwizytów i około 2000 statystów. Scenografia w większości została stworzona komputerowo. Widać, ze jest ona zrobiona profesjonalnie i wzbudza podziw w oczach widza.
Na planie spotkało się 53 aktorów. W roli Marka Winicjusza wystąpił Paweł Deląg. Jednak grał on przekonywująco jak na aktora tej klasy. Ligię zagrała debiutująca jako aktorka Magdalena Mielcarz. Okazało się, że ma ona talent aktorski i w przyszłości może zagrać znaczące role. Jako Petroniusz wystąpił Bogusław Linda. Moim zdaniem, wywiązał się z powierzonej mu roli znakomicie. Grał naturalnie i mówił bardzo czysto, godnie podziwu. W roli Nerona, cesarza Rzymu, zagrał Michał Bajor. Gdy dowiedział się o produkcji filmu napisał list do reżysera, proponując siebie do tej roli. Rzeczywiście pasowała do niego. Ursusa zagrał znany polski judoka Rafał Kubacki. Jego walka z bykiem (na grzbiecie z Ligią) zapierała dech w piersiach oglądającym. Jerzy Trela zagrał rolę Chilona Chilonidesa. Nie przypadł mi on jednak do gustu. Inne role były mniej znaczące, ale bardzo dobrze grane przez aktorów.
Akcja filmu toczy się w Rzymie za panowania cesarza Nerona. Do miasta przyjeżdża Winicjusz. W domu Aulusa Plaucjusza poznaje Ligię i zakochuje się w niej. Petroniusz knuje intrygę. Przedstawia Ligię na dworze Nerona, co ma uczynić z niej kochankę Winicjusza. Jednak Ligia nie chce nią zostać. Na szczęście później wszystko dobrze się kończy (może nie dla wszystkich).
Film opowiada o wojnie dwóch światów: pogan i chrześcijan. Neron nie jest chrześcijaninem i dlatego ich tępi i więzi. Cesarz sam uważał się za Boga. Był okrutny i podstępny, nie potrafił odróżnić dobra od zła. Jednak wielu pogan zaczyna wierzyć w Chrystusa między innymi Winicjusz.
W filmie wiele scen było brutalnych, ukazujących nietolerancję dla innych religii np. scena z „pochodniami Nerona”. Cesarz kazał przywiązać chrześcijan do słupów, posmarować smołą i podpalić. Albo inna scena, w której podczas igrzysk lwy wpuszczone zostały na arenę i pożarły ludzi. Właśnie ta scena wydawała się nam widzom niemożliwa do nakręcenia. Osobno kręcone było wejście lwów i osobno wejście ludzi. A potem złączono je komputerowo.
Film okazał się prawdziwym hitem. Nie był nudny tak jak poprzednie wielkie przedsięwzięcia filmowe: „W pustyni i w puszczy” i „Pan Tadeusz”. Mnie film Jerzego Kawalerowicza ciekawił od początku do końca. Aktorzy świetnie oddali treść i atmosferę filmu. Efekty specjalne ubarwiły całość. Według mnie jest to najlepszy polski film 2001 roku.

Dodaj swoją odpowiedź
Język polski

Recenzja filmu "Quo Vadis " ale prosze samemu nie z internetu !! . PLISSS na jutro  ! ;)))

Recenzja filmu "Quo Vadis " ale prosze samemu nie z internetu !! . PLISSS na jutro  ! ;)))...

Język polski

Recenzja filmu QUO VADIS (polska wersja rok 2001) pliss mam na jutro!!

Recenzja filmu QUO VADIS (polska wersja rok 2001) pliss mam na jutro!!...

Język polski

Recenzja filmu "QUO VADIS" Praca na trójkę lub czwórkę

Recenzja filmu "QUO VADIS" Praca na trójkę lub czwórkę...

Język polski

Recenzja filmu "Quo vadis"

Recenzja filmu "Quo vadis"...

Język polski

Recenzja filmu „QUO VADIS”


Jak się okazało bilety zarezerwowaliśmy z dnia na dzień – seans o godzinie 12:00 i tylko nasza klasa w kinie. Klimat wytworzył się bardzo prywatny a ja, fascynujący się takiego typu megaprodukcjami z niecierpliwością oczekiwałem ro...

Język polski

Recenzja filmu „Quo Vadis”

Recenzja z filmu „Quo Vadis”

Film Jerzego Kawalerowicza ze scenografią Janusza Sosnarskiego pt. „Quo Vadis” na podstawie powieści Henryka Sienkiewicza obejrzałam dwa razy i uważam, że było warto. „Quo Vadis” przedstawia pi...