Dom jako sacrum
Czym jest tak naprawde dom? Co oznacza to krótkie, acz bardzo tajemnicze slowo? Wielu z nas, ludzi XX wieku uwazaja, ze slowo to oznacza tylko nie majacy zadnej glebszej prawdy budynek. Czy maja oni racje? Oczywiscie, slowo to rzeczywiscie oznacza cztery sciany, w których mieszka czlowiek, ale swoje ogromne i pozytywne zabarwienie emocjonalne zawdziecza z pewnoscia innemu znaczeniu, glebszemu i blizszemu kazdemu zwyklemu czlowiekowi. Przeciez mówi sie ze wszedzie dobrze, ale w domu najlepiej. Na pewno mozna powiedziec, ze przyslowie to odnosi sie do budynku. Ale, czy nie ma w nim glebszego przeslania? Dlaczego slowo to sprawia, ze myslac o nim robi nam sie w sercu cieplej?
Podstawowym i oczywistym znaczeniem slowa dom jest budynek mieszkalny. Czlowiek od czasu gdy uzyskal swiadomosc, ze nalezy sie osiedlac, a nie tylko wedrowac, zaczal budowac dla siebie schronienie. Najpierw bylo to bardziej odkrywanie i niewielkie zmiany w uksztaltowanych juz jaskiniach. Pózniej jednak stwierdzil, ze moze wykorzystac inne przedmioty i materialy do zbudowania lepszego i doskonalszego lokum mieszkalnego. Tu nastapil ogromny rozlam. Wiemy, ze ludzie budowali domy, z tego co znalezli i uznali, ze nadaje sie do danego celu. W ten sposób czesc kopala jamy, inni budowali z gliny, jeszcze inni próbowali wykorzystac do tego drewno. Z biegiem lat zmienialy sie style, wytrzymalosc, materialy i komfort tych budynków. Jednak podstawowe funkcje byly wciaz niezmienne. Dom, musial chronic nas przed drapieznikami, zimnem, upalem, deszczem i nieprzyjacielem. Z tego powodu powstawaly warowne zamki i twierdze. Dzis nie mozna dokladnie powiedziec, jaki styl w budownictwie przezywa swój rozkwit. Teraz ludzie przykladaja ogromna wage równiez do estetyki, a styl zalezy od ich decyzji i finansów. Czy wiec wizerunek domu nowoczesnego, jest nadal domem? Tak. Przeciez spelnia podstawowe funkcje i dodatkowo zapewnia o wiele wieksze bezpieczenstwo.
W kazdym mieszkaniu zyje rodzina. Czy nie myslimy o niej wypowiadajac mile slowa o domu? Przeciez jest ona jego czescia. Dlatego wiele osób w czasie wspomnien swojego mieszkania mysli o rodzinie, dziecinstwie, a nie budynku. Przeciez to wlasnie rodzice i rodzenstwo sa dusza domu. Gdyby nie oni i ich nauka, nasze domy bylyby calkiem inne. To oni pokazali nam jak nalezy kochac, wspólczuc, bronic innych i pomagac im. Dzieki ich ochronie przezywamy burzliwe lata mlodosci i dorastania. Dlatego tak czesto i mile myslimy o nich. Mówiac nawet, jakze juz pospolite i znane powiedzenie, ze w wszedzie dobrze, ale w domu najlepiej, mamy czesto na mysli tesknote do naszej rodziny. Wlasnie wtedy myslimy o nich milej. Dzieki wspomnieniom, nawet w odleglych krancach swiata, mozemy poczuc sie jak w domu, ale brak rodziców i rodzenstwa bedzie zawsze ogromna strata.
Domem mozna takze nazwac raj. Przeciez byl on schronieniem dla pierwszej rodziny, Adama i Ewe. Teraz jest to dom wszystkich, którzy dostana sie do Królestwa niebieskiego. Tak jak prawdziwy dom, spelnia on podstawowe wymagania domu. Chroni mieszkanców przed chlodem, upalem i drapieznikami. Dodatkowo zabezpiecza czlowieka przed chorobami i sprawia, ze zyje wiecznie. Ale, czy to wystarczy? Czy mozna nazwac raj domem? Tak. Przeciez mieszkali w nim ludzie, którzy, tak jak i w normalnym budynku tworzyli wspólnote miedzy soba. Jednak nie wszyscy sa dobrzy. Niektórzy lamia prawo i ida do wiezienia. Czy to tez jest dom? Tak. Przeciez niektórzy nawiazuja tam nowe kontakty, zyja tam przez kilkanascie lat, a czasem i dluzej. Nie musza tam dbac o bezpieczenstwo, jedzenie i dach nad glowa. Przez to sa oni chronieni przez wiezienia. Z drugiej zas strony, nie moga opuszczac tego symbolicznego domostwa.
Dom to takze ojczyzna. To ona pozwala nam na spokojne zycie. Dzieki tej wspólnocie ludzi czujemy wieksze bezpieczenstwo. Nasza postawe wobec niej mozemy poznac z wlasnego patriotyzmu. Czy nie jestesmy jej tego winni? Przeciez zawdzieczamy od niej tak wiele. Gdyby nie ona dzisiaj uczylibysmy sie jezyka niemieckiego, a jezyk polski dawno móglby juz zaniknac, tak jak to sie stalo z wieloma plemiennymi jezykami. Czy mozemy byc z niej dumni? To pytanie jest chyba oczywiste dla kazdego z nas, Polaków. Jej swiadomosc w ludziach z okresu wojen dodala im entuzjazmu i nawet, gdy Polski nie bylo na mapach Europy i Swiata bronili naszego kraju, tak samo jak rodziny, czy wlasnego domu z dziecinstwa. Tak, jak za rodzina, czesto tesknimy za ojczyzna. Problem ten byl najbardziej widoczny w czasie Wielkiej emigracji. Byl on równiez czesto poruszany przez pisarzy tamtej epoki. Przeciez kto z nas, Polaków, chcialby, aby naszym krajem rzadzily inne panstwa. Dlatego dom to takze ojczyzna, czyli rzecz bardzo nam bliska, za która jestesmy gotowi oddac wlasne zycie.
Czy jednak slowo to, które oznacza tak wiele, uczy nas czegos? Na pewno tak. Przede wszystkim postawy. Pokazuje, jak szanowac innego czlowieka, jego prace i wysilek. Ukazuje co jest dobre, a co zle. Przez kontakt z rodzina poznajemy uczucie milosci i wspólczucia, którego tak sie boimy. Uczy nas calego zycia, przygotowujac nas do zalozenia wlasnej rodziny, zycia w ojczyznie. Przez to darzymy ja bardzo cieplymi uczuciami, poniewaz tak naprawde wszystko zawdzieczamy szeroko pojetemu domu.
Problem domu jest bardzo powszechny w sztuce. Zarówno w filmie, jak i literaturze. Przeciez wszyscy pisarze z Wielkiej emigracji poruszaja ten problem. Naleza do nich: Adam Mickiekicz, Juliusz Slowacki. Jednak dzielo pierwszego uwazane jest za najwazniejszy utwór ukazujacy tesknote do domu, którym jest w „Panu Tadeuszu” ojczyzna. Równiez chec ukazania wizerunku rodziny jest dosc czestym powodem do napisania dziela. Takimi utworami sa na pewno: „Chlopi” Reymonta, „Moralnosc panny Dulskiej”, „Nad Niemnem”. Takze i film porusza problem szerokiego znaczenia slowa dom. Jednym z bardziej znanych polskich seriali byl „Dom”. Tematem tego filmu byly perypetie rodzin mieszkajacych w jednej kamienicy. Temat ten, tak dobrze zostal przyjety, ze niedawno dokrecono dalsze losy tej malej, warszawskiej spolecznosci. Jeszcze jednym filmem, który zwrócil moja uwage, z powodu, ze poruszal problem domu, jako szkoly, byl amerykanska komedia pod tytulem: „Stowarzyszenie umarlych poetów”. Ukazane jest tam, ze szkola to nie tylko miejsce nauki i pracy mlodych ludzi. Moze ona stac sie dla nich czyms wiecej, niz tylko miejscem nauki. Dzielo to przedstawia sposób, w jaki pracuje jeden z nauczycieli, przez co uczniowie, którzy nie lubili poezji, wyzwolil w nich pociag do wiedzy. Jest to wiec dowód, ze szkola nie musi odstraszac ucznia, ale moze sprawic, ze polubi on nauke i odkryje swój ukryty talent.
Dom jest to wiec bardzo krótkie i zarazem bardzo szerokie pojecie. Oznacza ono bardzo wiele. Dla jednych dom to tylko budynek. Inni uwazaja, ze to takze ojczyzna i rodzina. Jeszcze inni, ze mozna nim nazwac równiez raj i wiezienie. Wedlug kogos innego, to takze szkola. Dlatego temu symbolowi zawdzieczamy bardzo wiele. Rodzina pomogla nam wkroczyc w zycie. Budynek chroni nas przed deszczem i chlodem. Szkola uczy nas niezbednej w pelnym i aktywnym funkcjonowaniu w spoleczenstwie wiedzy. Natomiast ojczyzna chroni nas przed nieprzyjacielem, zas raj staje sie miejscem przebywania po ciezkim i wyczerpujacym zyciu na naszej, tak niedoskonalej ziemi. Wlasnie z tego powodu, ze tak wiele zawdzieczamy domu, jest on dla nas tak bliskim i wiele znaczacym slowem. Wiem jedno, niezaleznie na rozwój techniki, nauki i poziom wiedzy, wyraz ten caly czas bedzie budzic w nas bardzo pozytywne uczucia.