Bunt i pokora jako przykłady zachowań człowieka wobec Boga
Obserwując na przestrzeni dziejów relacje pomiędzy Bogiem i człowiekiem, możne odnieść wrażenie, że wraz z upływem czasu więź pomiędzy nimi rozluźnia się. Można by to porównać do relacji pomiędzy dzieckiem i ojcem, na początku silniej, z upływem czasu słabnącej, zmieniającej się w stosunki równorzędne.
Stary Testament obrazuje Boga – władce wszechwładnego, który za dobre wynagradza, a za złe karze. W starotestamentalnym, w pewnym sensie mitycznym świecie, bogatym w przypowieści i hiperbolizację rzeczywistości nie ma miejsca na bunt. Pan jest jedynym oparciem swojego ludu, wspiera go tylko wtedy, gdy ten jest Mu wierny. Natomiast, gdy lud od Niego się odwraca, surowo, dla przykładu go karze. Taki schemat istnieje w przypowieści o „Wieży Babel”
(foliogram + utwór p.t. ”Wieża Babel” z musicalu „Metro”)
Starotestamentalni bohaterowie byli oczywiście zmuszani do pokory. Była ona przede wszystkim probierzem ich wiary. Wystarczy przywołać tu postać Hioba, którego Bóg wydał szatanowi, by go wypróbować. Hiob utracił wszystko, na czym mu w życiu zależało, dom, rodzinę, przyjaciół, ale pozostał Mu wierny i za to został w końcu wynagrodzony. Jednak satysfakcja nie jest pełna, przesłaniem tej księgi jest zerwanie z autentyzmem, w którym mówi się, że czyn dobry i czyn zły zostaną na ziemi od razu wynagrodzone lub ukarane. Postać Hioba burzy ten obraz i pozostawia niepewność, co do planów Boskiej Opatrzności. Dlatego trudno oprzeć się wrażeniu, że ta parabola, której przesłaniem jest bezwarunkowa wiara i zaufanie do Boga, niezależnie od problemów życia, tak naprawdę obrazuje życie każdej osoby wierzącej.
Nowe spojrzenie na otaczający świat zapoczątkował Św. Franciszek z Asyżu-dostrzegał w nim wielki dar Stwórcy, świadectwo jego obecności, a nie coś, co należy bezwzględnie odrzucić
Według idei franciszkanizmu człowiek pokorny to człowiek skromny, cnotliwy, pozostający w czystości, który znosi krańcowe ubóstwo oraz wszelkie cierpienia fizyczne z uśmiechem na ustach, wierząc, iż taka jest wola Boża, a on sam cierpi za popełnione grzechy. Człowiek pokorny nie wymaga od losu bądź świata niczego więcej ponad to, co posiada.
Najpełniejszy wyraz renesansowej wizji relacji człowieka z Bogiem, odnajdujemy w utworze Jana Kochanowskiego, „Czego chcesz od nas, Panie...”. Jest to jednocześnie pieśń pochwalna, hymn wysławiający dobro Stwórcy oraz modlitwa dziękczynna za dzieło stworzenia świata i człowieka. Podmiot liryczny zwraca się bezpośrednio do Boga, z najwyższą czcią i uwielbieniem, wspomina o Jego wielkiej hojności i niezmierzonej dobroci. Ukazany w pieśni świat, pełen harmonii i doskonałości, jest darem, z którego mogą korzystać wszyscy. Budowniczy tej wspaniałej rzeczywistości, kreowany w utworze na podobieństwo artysty, którego cechuje niezmierna dobroć, jest bliski człowiekowi. Panuje On nad Swoim stworzeniem i kieruje nim w sposób doskonały. Dlatego też, „Czego chcesz od nas, Panie...” jest hołdem złożonym Stwórcy i Ojcu wszechświata.
Jednak nawet w twórczości Kochanowskiego odnajdziemy bunt przeciw Stwórcy. Tak jest w Trenach. W Trenie I podmiot liryczny- w roli zrozpaczonego ojca po śmierci -niespełna dwuletniego dziecka-oskarża Boga nie tylko o niesprawiedliwość, ale wręcz o wrogość w stosunku do człowieka. Sugeruje wizerunek Boga jako potężnego, żarłocznego smoka, który pożera bezbronne słowiczki, odbierajac bezsilnej matce piskląt możliwość ich obrony. W Trenie V pokazuje Boga jako nieuważnego ogrodnika, który ścinając chwasty, podcina łodygę dopiero, co wschodzącej oliwce. W tym epizodzie Bóg przedstawiony jest jako osoba nieczuła, niewrażliwa i obojętna wobec ludzkiego zycia. Śmierć własnego dziecka wywołuje w poecie pytania o sens wiary. W trenie X podmiot liryczny zadaje podstawowe dla wiary pytanie: szukając swojej córki po rajach różnych kultur i nie mogąc jej znaleźć, prosi, aby się ukazała gdzieśkolwiek jest,
jesliś jest. To „jesliś jest” wskazuje na załamanie się owej pełnej optymizmu wiary, postawienie pytania od tej pory na stale obecnego w kulturze: a co jeśli nie ma świata pozagrobowego? To pytanie wywołuje bunt, bunt przeciw sytuacji, w której jego nie ma, w której można zachować się dowolnie. Choć dylematy podmiotu lirycznego Trenów znajdują rozwiązanie ( w Trenie XIX podmiotowi lirycznemu pojawia się we śnie matka trzymająca jego córeczkę na kolanach) to jednak problem pozostanie.
(Jan Matejko „Kochanowski nad zwłokami Urszulki”)
Po bezbożnej epoce czasów oświecenia romantyzm okazał się nurtem powracającym chętnie do biblijnych korzeni. Szczególnie Adam Mickiewicz w ,,Dziadach” przywołuje tematy biblijne, takie jak: problem winy i kary, piekła i nieba, aniołów i diabłów. W ,,Wielkiej Improwizacji”(,,Dziady” cz. III) Konrad (nie mogąc pojąć niesprawiedliwości Boskich wyroków wobec Polski) kieruje gorące słowa do Boga, w których domaga się rządu dusz, by móc wyzwolić i zbawić swój naród, który znajduje się pod zaborami. W szaleńczym uniesieniu Konrad bliski jest bluźnierstwu - milczenie Boga potęguje jego gniew - grozi Bogu i prawie nazywa go carem..., lecz to słowo dopowiada diabeł. Oskarża Boga, że nie jest Miłością, ale tylko Mądrością. Cała improwizacja to pojedynek z Bogiem. Świat przedstawiony przez poetę to dżungla, w której silniejsze narody wyniszczają słabsze. Nic wiec dziwnego, że nie może go zaaprobować główny bohater – Konrad, który walczy o wyzwolenie ojczyzny.
Bóg nie odpowiedział dumnemu Konradowi, lecz skromnemu duchownemu, który nazywa siebie prochem - księdzu Piotrowi. Przeżywa on ,,Widzenie” - jest to mistyczne uniesienie, w efekcie, którego dane jest księdzu ujrzeć dzieje Polski i jej przyszłość. Ksiądz widzi historię Polski ułożoną na wzór dziejów Jezusa - Polska Chrystusem narodów. Bunt okazuje się zwodniczy, jedyną prawdziwą drogą jest pokora. Często uważa się Księdza Piotra za tytana pokory, która jest najwyższą mocą dostępną człowiekowi. Tak widziany Ksiądz Piotr to przeciwieństwo Konrada: ktoś prosty, pokorny, bezgranicznie ufający boskiej nieomylności, dobroci, a jego nieskomplikowana wiara ma mimo wszystko wymiar metafizyczny, prowadzi aż do profetyzmu (daru widzenia przyszłości)
Zagadnienie buntu wobec Boga znajdujemy również w literaturze Młodo Polskiej. Po Konradzie pretensje do Stwórcy wyraża na przełomie XIX i XX wieku Jan Kasprowicz, w swoich Hymnach. On również ma żal do Boga, że cierpienie, ból i nędzę wszczepił w ludzki los. Poeta oskarża w nich Stwórcę o współtworzenie zła na Ziemi, tym samym obarcza go winą za grzech ludzki. Świat ukazany w Hymnach dotknięty jest klęskami i cierpieniem ludzkim i zmierza do katastrofy.
„Dies irea” Już sam tytuł wyraźnie informuje czytelnika o wydarzeniu, czego utwór dotyczy. To po łacinie „dzień gniewu” i mianem tym w tradycji chrześcijańskiej określa się dzień Sadu Ostatecznego.
Przedstawiony w utworze przerażający obraz końca świata napawa grozą; rozpada się ziemia, wypełzają węże, jaszczurki, a rzeki i morza spływają krwią. Człowiek skazany zostaje na zagładę. Odpowiedzialnością za zło tego świata, nędzę i ból, obarcza podmiot liryczny Boga. Podmiot liryczny jest obserwatorem sądu ostatecznego. Dostrzega ludzka małosc, grzech, które są obecne w tej sytuacji. Jednakże perspektywa wyniszczenia plemienia ludzkiego z powierzchni ziemi, a przede wszystkim nieproporcjonalny w stosunku do wiń rozmiar kary powodują, że staje się samoistnym jego obrońcą. Stawia Bogu zarzut, że to Jego winą jest grzech na ziemi, to On go stworzył, tworząc szatana, czy Ewę-jako kochankę. Nie może, więc karać człowieka za cos, co sam stworzył. Jego zdaniem Stwórca jest obojętny na los świata i twierdzi, iż to Bóg przesądził istnienie grzechu i zła, zaszczepił w duszy człowieka gniew, zwierzęce instynkty oraz żądzę posiadania, która może pchnąć go do niegodziwości. Rodzi się zatem bunt wobec Stwórcy i człowiek dopuszcza się bluźnierstwa i przyjmując postawę prometejską. Ludzka obrona nie zostaje wysłuchana. Tryumf Boga przedwiecznego, ukazanego jako surowo starotestamentalnego sędziego, jest pełen. Jedynie w odbiorcach pozostaje uczucie nieproporcjonalnej krzywdy i wynikający z tego bunt i niewiara w jego sprawiedliwość.
(„Sąd Ostateczny” Hans Memling)
Pod koniec życia Jan Kasprowicz pogodził się z Bogiem i traktuje Go jako bliskiego przyjaciela człowieka. Zło, nazwał Kasprowicz, rezultatem sprzeniewierzenia się człowieka Bogu, cierpienie - koniecznym warunkiem zrozumienia szczęścia. Widzimy to zwłaszcza w wierszu „Przeprosiny Boga”, w którym Stwórca towarzyszy mu na codzień, nawet w karczmie.
Utwór jest opowieścią o staruszkach, którzy żyli w zgodzie z Bogiem, grywali z nim w karty, chodzili do karczmy, aż pewien uczony zarzucił im, że pospolitują Boga. Przerażeni staruszkowie są pewni, że Bóg ich opuścił. Lecz Bóg sam ich odnajduje i uświadamia, że uczony nie miał racji. Staruszkowie przepraszają Go teraz za przypuszczenie, że On mógłby ich opuścić. Poeta chciał w ten sposób wyrazić myśl, że Bóg rozumie każdego człowieka i jest mu bliski, a on powinien sam do Niego dojść i powinien okazywać wiarę w taki sposób, który jest szczery i prawdziwy.
Również i Bolesław Leśmian w swoich wierszach, wzorowanych na balladach ludowych, buntuje się przeciwko Bogu, że dotknął on człowieka bólem i cierpieniem niezasłużonym.
Większości utworów Leśmiana obok człowieka, pojawia się także Bóg. Ale nie ta idealna istota, będąca ponad wszystkimi i wszystkim, doskonała pod każdym względem, czyste i niczym nie zmącone dobro. Leśmian stawia Boga często prawie na równi z człowiekiem. Dzięki temu ludzcy bohaterowie wierszy tego autora nie boją się powiedzieć Bogu prawdy, oskarżyć go, wyzwać go, obwinić za krzywdy świata. W wierszu "Dusiołek" Bajdała na końcu zwraca się do Boga: "Nie dość ci, żeś potworzył mnie, szkapę i wołka, Jeszcześ musiał takiego zmajstrować dusiołka?! " .Wynika z tego, że Bóg jest także źródłem zła tego świata. Inaczej jeszcze przemawia podmiot liryczny - poeta, z wiersza "Trupięgi" : "I będę się chełpliwie przechadzał w zaświecie (...) nie szczędząc oczom Boga stóp moich pokazu! A jeśli Bóg, cudaczną urażony pychą, wzgardzi mną, jak nicością obutą zbyt licho, ja -gniewny, nim się duch mój z prochem utożsami, będę tupał na Niego tymi trupięgami". Nie ma tu jakiegokolwiek szacunku do Boga jako do istoty nadprzyrodzonej. Leśmian nie traktuje przejścia w zaświaty, do krainy Boga, jako czegoś pozytywnego - uwieńczenia ziemskiego życia.
---na koniec nawiązanie do „Wieży ”Gustawa Herlinga-Grudzińskiego
Prawdziwe cierpienie ludzkie przedstawia również w swoim utworze "Wieża" Gustaw Herling-Grudziński. Pojawia się tu postać Trędowatego. Człowiek ten zaznał ogrom cierpienia... Choroba, utrata bliskich, ale przede wszystkim samotność powiększały jego ból. Lebbroso poprzez cierpienie nauczył się, na czym polega prawdziwe chrześcijaństwo. Każdy cierpiący ma chwile zwątpienia, podobnie jak Trędowaty. Myślał, że nigdy nie nadejdzie kres jego cierpień. Zapomniał o Bogu. Pewnego dnia znalazł w pokoju zmarłej siostry list i "Biblię", od tego wydarzenia życie jego wypełniło się nadzieją.(pokora przesłanie siostry zniechęca go do popełnienia samobójstwa)
III. Ramowy plan wypowiedzi
1. określenie problemu:
Bunt i pokora jako przykłady zachowań człowieka wobec Boga w wybranych utworach literackich.
2. kolejność prezentowania argumentów (treści)
a. zburzenie wieży Babel, konsekwencją buntu przeciw Stwórcy
b. wypróbowanie Hioba, przykładem bezgranicznej ufności i pokory
c. nauka Św. Franciszka, święta pokora zwycięża
d. pieśń „czego chcesz od nas Panie” wyrazem pochwały, uwielbienia dla Boga
e. postawienie pytanie: „a co, jeśli życie pozagrobowe nie istanieje?” które rodzi bunt („Trenach”)
f. idea prometejskiego buntu i świętej pokory („Dziady cz. III”)
g. bunt przeciw złu na świecie i pogodzenie się z losem („Diea irea” i „Przeprosiny Boga”)
h. bunt przeciw Bogu, który w los człowieka wpisał ból i cierpienie(„Dusiołek”, „Dziewczyna”)
i. klamra kompozycyjna(„Wieża”)-ukazanie pokory trędowatego
3. wnioski:
IV. Materiały pomocnicze
· foliogramy(„Wieża Babel” Brueghel, „Kochanowski nad zwłokami Urszulki” Jan Matejko, „Sąd Ostateczny” Hans Memling; tabelka porównująca postawę Konrada i Księdza Piotra; cytaty)
· utwory( „Wieża Babel” musicalu „Metro”)
BIBLIOGRAFIA
Literatura podmiotu
1. Herling-Grudziński G., Wieża, [w:] tenże, Opowiadania zebrane, Poznań 1991.
2. Kasprowicz J., Dies irae, Przeprosiny Boga, [w:] tenże, Wybór poezji, Kraków 1973.
3. Kochanowski J., Treny, Czego chcesz od nas Panie, [w:] tenże, Dzieła polskie, Warszawa 1972.
4. Leśmian B., Dusiołek, Dziewczyna, [w:] tenże, Poezje wybrane, Kraków 1974.
5. Mickiewicz A., Wielka Improwizacja, Widzenie Księdza Piotra, [w:] tenże, Dziady, Kraków 2003.
6. O pokorze świętej, [w:] Kwiatki Świętego Franciszka, przeł. L. Staff, Warszawa 1995.
7. Wieża Babel, Księga Hioba, [w:] Pismo Święte Starego Testamentu, Poznań-Warszawa 1989.
Literatura przedmiotu
1. Chrząstowska B., Dramatyczne pytania Herlinga-Grudzińskiego, [w:] Glosariusz od Młodej Polski do współczesności, pod red. T. Patrzałka, Wrocław 1991.
2. Chrząstowska B., „Wieża” Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, [w:] Literatura współczesna „źle obecna" w szkole, pod red. B. Chrząstowskiej, Wrocław 1991.
3. Grzeszczuk S., „Treny” Jana Kochanowskiego-o przygodach człowieka myślącego epoki renesansu, [w:] Arcydzieła literatury polskiej, pod red. S. Grzeszczuka i A. Niewolak-Krzywdy, t.1, Rzeszów 1987.
4. Hutnikiewicz A., „Hymny” Jana Kasprowicza, Warszawa 1973.
5. Staff L., Wstęp, [w:] Kwiatki Świętego Franciszka, Warszawa 1995.
6. Trznadel J., Wstęp, [w:] Bolesław Leśmian. Poezje wybrane, Kraków 1974.
7. Wyka K., Bolesław Leśmian, Dwa utwory: Dusiołek, Dziewczyna, [w:] Liryka polska, pod red. J. Prokopa i J. Sławińskiego, słowo obraz terytoria.