Eucharystia
„Kościół żyje dzięki Eucharystii. Ta prawda wyraża nie tylko codzienne doświadczenie wiary, ale zawiera w sobie istotę tajemnicy Kościoła. Na różne sposoby Kościół doświadcza z radością, że nieustannie urzeczywistnia się obietnica: «A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata» (Mt 28,20). Dzięki Najświętszej Eucharystii, w której następuje przeistoczenie chleba i wina w Ciało i Krew Pana, raduje się tą obecnością w sposób szczególny. Od dnia Zesłania Ducha Świętego, w którym Kościół, Lud Nowego Przymierza, rozpoczął swoje pielgrzymowanie ku ojczyźnie niebieskiej, Najświętszy Sakrament niejako wyznacza rytm jego dni, wypełniając je ufną nadzieją”.
Jan Paweł II, encyklika Ecclesia de Eucharistia
Eucharystia, jest najwyższym i niezrównanym momentem naszego wspólnotowego, ludzkiego oraz chrześcijańskiego doświadczenia. Jest wielkim darem, gdyż jest znakiem życia Jezusa w każdej Chrystusowej wspólnocie. Jest ucztą miłości pomiędzy wiernymi a Zbawicielem oraz wyznacznikiem i drogowskazem na drodze prowadzącej do Królestwa Niebieskiego. Każda Eucharystia i komunia święta jest po prostu naszym całkowitym zawierzeniem się miłości Boga i oddaniem się Mu na wieczną służbę, a przez Niego na służbę każdemu człowiekowi - na wzór dobrego Samarytanina.
Aby jednak dobrze zrozumieć tę wielką tajemnicę Eucharystii, należy ją każdorazowo na nowo przeżywać własnym, czystym sercem przepełnionym wielką Bożą Miłością.
Na przestrzeni wielu wieków jakie minęły od ustanowienia sakramentu Mszy Świętej, to nabożeństwo eucharystyczne rozwijało się i przybierało różne nazwy:
Fractio panis - czyli łamanie chleba,
Cena Domini - Wieczerza Pańska,
Eucharistia - jest to nazwa grecka, w spolszczonej wersji brzmi Eucharystia i oznacza dziękczynienie,
Sacrificium - oznacza Mszę św. jako ofiarę
Missa - nazwa łacińska tłumaczona jako Msza; znana jest już od V w. i w takiej formie przetrwała do dzisiaj, wypierając wiele innych nazw tego nabożeństwa.
Kiedy Chrystus ustanowił Najświętszy Sakrament? 1 Kor 11,23-27
Ustanowienie przez Chrystusa Najświętszego Sakramentu miało miejsce w Wielki Czwartek, w czasie Ostatniej Wieczerzy. Wspomina o tym św. Paweł, a także św. Mateusz, Marek i Łukasz. Ten ostatni zaznacza, jak bardzo Chrystus pragnął uczestniczyć w uczcie paschalnej, aby ustanowić sakrament swojej obecności, sprawiający nasze najgłębsze zjednoczenie z Nim. Powiedział do apostołów: „Gorąco pragnąłem spożyć tę Paschę z wami, zanim będę cierpiał” (Łk 22,15).Chrystus umiłowaszy swoich, do końca ich umiłował. Wiedząc, że nadeszła godzina przejścia z tego świata do Ojca, podczas wieczerzy umył uczniom nogi i dał im przykazanie miłości. Zostawiając im dowód tej miłości, nie chce oddalić się nigdy od swoich oraz czyniąc ich uczestnikami swojej Paschy, Jezus ustanowił Eucharystię jako pamiątkę swej Męki i zmartwychwstania, którą polecił Apostołom celebrować aż do swego powtórnego przyjścia. ,,Ustanowił ich wówczas kapłanami Nowego Przymierza". Ewangelie synoptyczne i św. Paweł przekazali nam opis ustanowienia Eucharystii. Św. Jan ze swej strony przytacza słowa Jezusa wypowiedziane w Synagodze w Kafarnaum, przygotowujące do ustanowienia Eucharystii. Chrystus nazywa wówczas siebie chlebem życia, który zstąpił z nieba.Jezus wybrał czas Paschy, aby wypełnić to, co zapowiedział w Kafarnaum: dać swoim uczniom swoje Ciało i swoją Krew. Naszedł dzień, w którym należało ofiarować Paschę. Jezus posłał Piotra i Jana z poleceniem: ,,Idźcie i przygotujcie nam Paschę, byśmy mogli ją spożyć"... Oni poszli... i przygotowali Paschę. A gdy nadeszła pora, zajął miejsce u stołu i Apostołowie z Nim. Wtedy rzekł do nich: ,,Gorąco pragnąłem spożyć tę Paschę z wami, zanim będę cierpiał. Albowiem powiadam wam: już jej spożywać nie będę, aż się spełni w Królestwie Bożym"... Następnie wziął chleb, odmówiwszy dziękczynienie połamał go i podał, mówiąc: ,,To jest ciało moje, które za was będzie wydane: To czyńcie na moją pamiątkę!" Tak samo i kielich po wieczerzy, mówiąc: ,,Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana" (Łk 22, 7-20). Celebrując ostatnią wieczerzę z Apostołami podczas uczty paschalnej, Jezus wypełnił w sposób ostateczny Paschę żydowską. Istotnie, przejście Jezusa do Ojca przez śmierć i zmartwychwstanie jest uprzedzane podczas ostatniej wieczerzy i celebrowane w Eucharystii, która wypełnia Paschę żydowską i uprzedza ostateczną Paschę Kościoła w chwale Królestwa. Polecenie Jezusa, by powtarzać Jego gesty i słowa, ,,aż przyjdzie" (1 Kor 11, 26), nie polega tylko na wspominaniu Jezusa i tego, co On uczynił. Odnosi się ono do liturgicznej celebracji, przez Apostołów i ich następców, pamiątki Chrystusa, Jego życia, śmierci, zmartwychwstania i Jego wstawiania się za nami u Ojca. Od początku Kościół był wierny poleceniu Pana. O Kościele jerozolimskim powiedziano: Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach... Codziennie trwali jednomyślnie w świątyni, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali posiłek z radością i prostotą serca (Dz 2, 42.46). Chrześcijanie zbierali się ,,na łamanie chleba" (Dz 20, 7) szczególnie ,, w pierwszym dniu tygodnia", to znaczy w niedzielę, w dniu zmartwychwstania Chrystusa. Od tamtych czasów aż do naszych dni celebruje się Eucharystię, tak że dzisiaj spotykamy ją wszędzie w Kościele, w takiej samej podstawowej strukturze. Stanowi ona centrum życia Kościoła.
Msza w ciągu wieków
Święty Justyn, męczennik II wieku, przekazuje nam świadectwo o tym, jaką podstawową strukturę posiadała wówczas celebracja Eucharystii. Ta struktura zachowała się do naszych czasów we wszystkich wiekszych rodzinach liturgicznych. Tak pisze św. Justyn około 155 r., wyjaśniając pogańskiemu cesarzowi Antoninusowi Piusowi (138-161), co czynią chrześcijanie:,,W dniu zwanym dniem Słońca odbywa się w oznaczonym miejscu zebranie wszystkich nas, zarówno z miast jak i ze wsi. Czyta się wtedy Pisma apostolskie lub prorockie, jak długo na to czas pozwala. Gdy lektor skończy przewodniczący zabiera głos, upominając i zachęcając do naśladowania tych wzniosłych nauk. Następnie wszyscy powstajemy z miejsc i modlimy się za nas samych... oraz za wszystkich, w jakimkolwiek znajdują się miejscu, by otrzymali łaskę pełnienia w życiu dobrych uczynków i przestrzegania przykazań, a w końcu dostąpili zbawienia wiecznego. Po zakończeniu modlitw przekazujemy sobie nawzajem pocałunek pokoju. Z kolei bracia przynoszą przewodniczącemu chleb i kielich napełniony wodą zmieszaną z winem. Przewodniczący bierze je, wielbi Ojca wszechrzeczy przez imię Syna i Ducha Świętego oraz składa długie dziękczynienie za dary, jakich nam Bóg raczył udzielić. Modlitwy oraz dziękczynienie przewodniczącego kończy cały lud odpowiadając: Amen. Gdy przewodniczący zakończył dziękczynienie i cały lud odpowiedział, wtedy tak zwani u nas diakoni rozdzielają obecnym Eucharystię, czyli Chleb, oraz wino z wodą, nad którymi odprawiano modlitwy dziękczynne, a nieobecnym zanoszą ją do domów."
LITURGIA W ŚREDNIOWIECZU
Na początku średniowiecza rośnie autorytet papiestwa. Liturgia rzymska przekracza Alpy i dociera do Francji. Cesarz Karol Wielki nakazuje zaprowadzić ja wszędzie. Liturgia rzymska wchłania elementy liturgii gallikańskiej - uczuciowość. Powstaje nowa liturgia i nowy typ pobożności. Akcent na grzeszności człowieka. Liturgia to już nie spotkanie z Bogiem, zgromadzenie Kościoła, ale czas skruchy, żalu za grzechy, uświadomienia sobie własnej małości (XI w.). Z tego okresu pochodzi Akt skruchy i modlitwa: Salve Regina. Pojawia się zjawisko rzadkie Komunii Świętej. Mszę Świętą tłumaczy się w sposób alegoryczny. Następuje klerykalizacja liturgii. Wierni stają się widzami, redukuje się funkcje liturgiczne. Wierni nie wykonują nawet aklamacji. Po przygotowaniu darów, a przed oracją - czas dla kapłana na indywidualne modlitwy. W tym czasie wierni śpiewają pieśni. Rozpowszechniają się Msze Wotywne bez ludu.Synody próbują się przeciwstawić takim tendencjom. Pojawiają się przepisy, że ma być 1 ministrant. Wprowadza się zwyczaj stypendium mszalnych, zanika Komunia pod dwoma postaciami. Komunię udziela się małym dzieciom. W niektórych regionach wkłada zmarłym do ust.Na Zachodzie do Eucharystii używa się chleba nie kwaszonego. Po Mszy Świętej chleb pobłogosławiony zanosi się chorym. Od VII wieku we Francji pojawiają się organy w kościołach. W X wieku jest to już powszechny zwyczaj.Ewolucji ulega sakrament pokuty. Pojawiają się publiczne pokuty. Istnieją Penitencjalia. Wielki Post i Adwent nabierają charakteru pokutnego - zakaz zabaw. W tym czasie powstaje styl bizantyński, który na Zachodzie się nie przyjął. Kościoły buduje się na planie koła, do którego przylegają półkoliste kaplice. W Lombardii powstaje styl romański. Kościół na planie kwadratu, z grubymi obronnymi murami i małymi okienkami. Rozwija się poezja. Do liturgii wchodzą sekwencje. Na Wschodzie prymat zdobywa liturgia bizantyńska, a na Zachodzie rzymska w połączeniu z gallikańska.W tym czasie zaczyna się spór o inwestyturę. W jego wyniku papiestwo wychodzi zwycięsko, głoszą prymat ducha nad ciałem. Zewnętrznym znakiem tego staje się tiara, korona papieska. Do Kościoła wchodzi materializm. Reakcją jest powstawanie zakonów żebraczych. Każdy z zakonów starał się o odrębność w stroju i liturgii:
Kartuzi (kontemplacyjny) - prostota granicząca z ubóstwem. Dwie Świece. Brak precesji, Msza Św. Nie jest sprawowana codziennie. Officjum za zmarłych.
Premostateci (kontemplacyjny) - liturgia to fundament. Dwie Msze codziennie, Komunia pod dwiema postaciami. Trzykrotne Officjum.
Cystersi - mniejsza ilość hymnów, prostota w zdobnictwie, szatach, wystroju kościołów. Komunia pod dwoma postaciami na klęcząco raz w miesiącu.
Pojawia się kult N.M.P. cechujący się czułością i liryzmem. Liturgie papieskie cechuje przepych. Z wielu ksiąg zaczyna się tworzyć jedną - brewiarz.
Liturgia rzymska nie podkreśla żadnych części Mszy Świętej. Pod wpływem herezji akcentuje się obecność Jezusa w tabernakulum.14 Komunia staje się coraz rzadsza. Teologia prowadzi do absurdu - samo popatrzenie zastępuje Komunię Świętą. W XII wieku przebudowa ołtarzy. Na ołtarzach umieszcza się relikwie świętych. Każda miejscowość pragnie mieć więcej relikwii. Ustawia się je piętrowo i w efekcie odwraca ołtarz do ściany wraz z celebransem.W późniejszym średniowieczu Kościół staje się „Biblia ubogich”. Liturgia jest sprawowana w formach prywatnych. Zamiast licznych ksiąg tworzy się jedną. Pojawia się nabożeństwo do Jezusa ukrzyżowanego. Średniowiecze to czas dramatu religijnego. Rozwijają się pielgrzymki do sanktuarium Matki Bożej i świętych. Rośnie liczba świąt. Mimo pewnych elementów negatywnych (święto osiołka Balaama) jest to epoka pozytywna, charakteryzująca się pobożnością, rozkwitem miłosierdzia chrześcijańskiego. Zanika odmawianie Officjum przez wiernych. Taka liturgię zastał Sobór Trydecki, który ją ujednolicił i objął siatką prawa.
Porządek mszy świętej wg tzw. rytu trydenckiego
Poniżej opisany jest porządek mszy wg mszału wprowadzonego w Kościele rzymskokatolickim po Soborze Trydenckim przez papieża Piusa V roku liturgicznego i obowiązującego aż do wprowadzenia w efekcie II Soboru Watykañskiego reformy liturgicznej w roku 1969 .Przed (zwłaszcza uroczystą) mszą może nastąpić pokropienie wodą święconą, zwane też aspersją od słów śpiewanej przy tym antyfony "Asperges me Domine hysopo et mundabor, lavabis me et super nivem dealbabor" z wersetem "Miserere mei Deus secundum magnam misericordiam tuam" ("Pokrop mnie Panie hyzopem a stanę się czysty, obmyj mnie, a nad śnieg wybieleję", werset "Zmiłuj się nade mną, Panie, według wielkiego miłosierdzia twego" (Ps 51)). Celebrans ubrany w kapę dokonuje pokropienia zebranych wiernych, dopiero po tym przebiera się w ornat.Msza rozpoczyna się modlitwami u stopni ołtarza. Kapłan z ministrantami klęczącymi u stopni ołtarza (w tzw. mszy solemnej z diakonem i subdiakonem odmawia fragmenty psalmu 43 oraz spowiedź powszechną (Confiteor) zakończoną odpuszczeniem zebranym grzechów powszednich. Dopiero wtedy kapłan podchodzi do ołtarza.Po odmówieniu modlitwy "Aufer a nobis" oraz introitu następuje prośba w języku greckim "Kyrie eleison" (Panie zmiłuj się) śpiewana 3 razy po 3 wezwania, a następnie hymn "Gloria in excelsis Deo" (Chwała na wysokości Bogu). Po nim odczytywana lub śpiewana jest Lekcja (czyli czytanie z listów apostolskich), następnie graduał, a po nim fragment Ewangelii.W kolejności następować może kazanie lub homilia. Podczas wyznania wiary (Credo) wierni przyklękają w trakcie wypowiadania słów dotyczących wcielenia Chrystusa.Po wyznaniu wiary następuje offertorium (ofiarowanie) w trakcie którego kapłan prosi Boga Ojca o przyjęcie ofiary mszy świętej składanej jako wynagrodzenie grzechów (modlitwa "Suscipe, Sancte Pater"). Następnie kapłan dolewa wody do wina i jeszcze raz prosi Boga o przyjęcie ofiary. W modlitwie "Veni Sanctificator" następuje prośba do Ducha Świętego o pobłogosławienie ofiary. Kapłan umywa ręcę odmawiając fragmenty psalmu 26, po czym prosi Trójcę Świętą o przyjęcie ofiary.Następuje dialog "Sursum corda" (w górę serca), a po nim prefacja czyli modlitwa dziękczynna dopasowana do charakteru uroczystości, zakończona przez "Sanctus" (święty) czyli hymn śpiewany Bogu przez wszystkie chóry anielskie.Po "Sanctus" roczpoczyna się najistotniejsza część mszy, czyli kanon. Odmawiany jest przyciszonym głosem. Zaczyna się on od trzech wspomnień: całego Kościoła, Przyjaciół i Parafian oraz Wszystkich Świętych. Następnie kapłan prosi Boga o przyjęcie ofiary, po czym następuje konsekracja chleba, czyli sakramentalne przemienienie go w Ciało Chrystusa w chwili wypowiedzenia przez kapłana słów "Hoc est enim Corpus Meum" (to jest bowiem Ciało Moje). Konskekracja wina, czyli sakramentalne zmienienie go w Krew Chrystusa następuje wraz ze słowami kapłana "Hic est enim calix Sanguinis Mei, novi et aeterni testamenti, mysterium fidei, qui pro vobis et multis effundetur in remissionem peccatorum" (To jest bowiem kielich Krwi Mojej, nowego i wiecznego przymierza, tajemnica wiary, która za was i za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów). Słowa konsekracji wypowiadane są szeptem.Po konsekracji chleba i wina następuje każdorazowo przyklęknięcie kapłana, podniesienie postaci konsekrowanej i ponowne przyklęknięcie. Następnie kapłan wspomina mękę Pańską, nawiązuje do ofiar Abla, Abrahama i Melchizedeka oraz prosi Anioła Pańskiego o zaniesienie ofiary na najwyższy ołtarz w niebie. Następują kolejne wspomnienia: dusz w czyśćcu, grzeszników i całego stworzenia. Kanon kończy się tzw. "małym podniesieniem" i doksologią wychwalającą Trójcę Świętą.Modlitwa Ojcze nasz odmawiana jest przez samego kapłana, po czym następują trzy modlitwy poprzedzające komunię kapłańską. W międzyczasie śpiewane jest "Agnus Dei" czyli "Baranku Boży". Następnie kapłan pokazuje wiernym komunikant mówiąc "Ecce Agnus Dei" (Oto Baranek Boży) i następuje komunia wiernych, przyjmowana zawsze na klęcząco.Msza kończy się słowami "Ite, missa est" i błogosławieństwem, jednak po nich kapłan odczytuje dodatkowo tzw. Ostatnią Ewangelię. Jest to zawsze początek Ewangelii Jana mówiący o wcieleniu Słowa Bożego.
Zmiany w liturgii po II Soborze Watykańskim Efektem II Soboru Watykańskiego było między innymi gruntowne zreformowanie mszału. Nowa liturgia mszy świętej różni się od dotychczasowej między innymi:
Zwróceniem kapłana w stronę ludu (poprzednio stał on przed ołtarzem, zwrócony w stronę wschodnią).
Dopuszczeniem do stosowania w liturgii języków narodowych w miejsce łaciny (obecnie stało się to regułą).
Wprowadzeniem kilku nowych, głośno odmawianych modlitw eucharystycznych (dotychczas jedna modlitwa - kanon rzymski Zmianą słów konsekracji(opuszczenie słów "mysterium fidei" podczas konsekracji wina).
Skróceniem rytów pokutnych (opuszczenie modlitw u stopni ołtarza, wspólna, skrócona spowiedź powszechna kapłana i wiernych).
Zmiana modlitw ofiarowania (obecnie wzorowana na żydowskich modlitwach paschalnych).
Wprowadzeniem dodatkowego czytania ze Starego Testamentu oraz tzw. modlitwy powszechnej.
Obecnie lansowana jest zmiana pozycji przyjmowania Komunii Świętej z klęczącej na stojącą.
Katechizm Kościoła Katolickiego przedstawia strukturę Liturgii Eucharystycznej. Jej pierwszą, podstawową częścią jest liturgia słowa, która zawiera: czytania biblijne - jedno lub dwa, śpiew między tymi lekcjami, Ewangelię, wyznanie wiary i modlitwę powszechną. Natomiast drugą właściwą częścią jest liturgia eucharystyczna (ofiary). Składa się ona z: przygotowania darów ofiarnych, modlitwy eucharystycznej i obrzędów komunii św.
1346 Liturgia Eucharystii przebiega według podstawowej struktury, zachowanej przez wieki do naszych czasów. Rozwija się ona w dwóch zasadniczych częściach, które stanowią organiczną jedność:
- zgromadzenie się uczestników, liturgia słowa z Czytaniami, homilią i modlitwą powszechną;
- liturgia eucharystyczna z przygotowaniem chleba i wina, konsekracją w czasie dziękczynienia i komunią.
Liturgia słowa i liturgia eucharystyczna stanowią razem ,, jeden akt kultu". Zastawiony dla nas stół eucharystyczny jest równocześnie stołem Słowa Bożego i Ciała Pana.
Zanim jednak rozpocznie się liturgia słowa mają miejsce tak zwane obrzędy wstępne, czyli: wejście z towarzyszącym śpiewem, pozdrowienie wiernych z dowolnym słowem wprowadzającym kapłana, akt pokuty, hymn "Chwała na wysokości Bogu" oraz modlitwa zwana kolektą, bądź też oracją.
Cała liturgia Mszy Świętej kończy się pozdrowieniem wiernych i błogosławieństwem, czyli rozesłaniem.
Tak w wielkim skrócie można przedstawić strukturalną budowę Mszy św. Poszczególne elementy Eucharystii postaram się głębiej i dokładniej opisać w następnych numerach naszego i waszego czasopisma.
Na koniec jeszcze mała prośba: postarajmy się każdą Mszę Świętą przeżywać czystym i pełnym miłości sercem, które zawsze jest otwarte dla Boga i drugiego człowieka.
Dlaczego Eucharystię można nazwać sakramentem obecności Chrystusa? J 6,32-35. 48-52
Pod postaciami chleba i wina obecny jest w najprawdziwszy sposób sam nasz Zbawiciel, Jezus Chrystus. Jest On obecny, jak uczy Kościół, "prawdziwie, rzeczywiście i substancjalnie". (Por. Sobór Trydencki: DS 1651; KKK 1374).
Co znaczy, że obecność Chrystusa w Eucharystii nie jest symboliczna, lecz realna?
Kościół posługuje się różnymi symbolami przypominającymi Jezusa Chrystusa, do których można zaliczyć obrazy, ikony, figury, a także krzyż. W tych wizerunkach Chrystus nie jest jednak realnie obecny, tak jak w Eucharystii. Wizerunki Chrystusa są tylko symbolami, znakami mówiącymi nam o Nim, o wydarzeniach z Jego życia, o Jego śmierci itp. w zależności od tego, co nam przedstawiają. Eucharystii jednak nie można rozumieć jako symbolu. Trzy określenia używane przez Kościół: "prawdziwie, rzeczywiście i substancjalnie" (por. KKK 1374), podkreślają realność obecności naszego Zbawiciela. To, co nazywamy nieraz chlebem i winem konsekrowanym, nie jest tylko symbolem, który przypomina nam o Chrystusie, lecz zasłoną zakrywającą Zbawiciela, obecnego pośród nas w absolutnie realny sposób.
Co oznacza, że Chrystus jest obecny substancjalnie pod postaciami eucharystycznymi?
Konsekrowana hostia i konsekrowane wino nie jest hostią ani winem, lecz Ciałem i Krwią Chrystusa. Przypomina nam tę tajemniczą prawdę określenie: obecność "substancjalna" (por. KKK 1374). Istnieją zatem tylko widoczne dla nas postacie chleba i wina, substancjalnie jednak pod tymi znakami jest obecny cały Jezus Chrystus, Bóg i człowiek zmartwychwstały. Cały jest obecny i pod postaciami chleba, i pod postaciami wina. Inaczej mówiąc, w Eucharystii spotykamy się nie tylko z samym działaniem Zbawiciela lub ze skutkami tego działania, lecz z Nim samym. obecnym substancjalnie z naturą ludzką i Boską.
Dlaczego eucharystyczna obecność Chrystusa jest wyjątkowa
Pomimo różnych rzeczywistych form obecności Chrystusa w Kościele Jego obecność Eucharystyczna jest wyjątkowa. Przez ten Sakrament cały Chrystus, Bóg-człowiek, substancjalnie uobecnia się pośród nas. Obecność eucharystyczna Jezusa Chrystusa "nazywa się «rzeczywistą» nie z racji wyłączności, jakby inne nie były «rzeczywiste», ale przede wszystkim dlatego, że jest substancjalna i przez nią uobecnia się cały Chrystus, Bóg i człowiek" (Paweł VI, enc. Mysterium fidei.)." (KKK 1374)
Od jakiego momentu Chrystus jest realnie obecny pod postaciami chleba i wina? Mk 14,22-25
Momentem przeistoczenia chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa jest konsekracja. Kiedy kapłan w imieniu Chrystusa i w zjednoczeniu z Nim mówi słowa: „Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy, to jest bowiem Ciało moje, które za was będzie wydane” oraz „Bierzcie i pijcie z niego wszyscy, to jest bowiem kielich Krwi mojej nowego i wiecznego Przymierza, która za was i za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów”, wówczas chleb i wino przeistaczają się w prawdziwe Ciało i Krew Chrystusa. Chlebem używanym do sprawowania Eucharystii powinien być chleb pszenny, winem - wino gronowe.
Co znaczy, że obecność Chrystusa w Eucharystii jest stała?
We wszystkich sakramentach Chrystus jest obecny przez swoje działanie. Ono to urzeczywistnia się w samym momencie sprawowania danego sakramentu, np. w chwili polewania wodą chrzczonej osoby i wypowiadania nad nią sakramentalnych słów albo też w momencie udzielania rozgrzeszenia przez kapłana. W Eucharystii natomiast Chrystus obecny jest w sposób trwały, czyli także po konsekracji, a nawet po Mszy św. Dlatego też można Najświętszy Sakrament przechowywać w tabernakulum, zanosić Komunię św. chorym itp.
Zmartwychwstały Chrystus pośród nas
Według nauki Soboru Watykańskiego II żadna „społeczność chrześcijańska nie da się wytworzyć, jeżeli nie ma korzenia i podstawy w sprawowaniu Najświętszej Eucharystii; od niej zatem trzeba zacząć wszelkie wychowanie do ducha wspólnoty” (DK 6). Eucharystia jest wyjątkowym sakramentem. W nim bowiem prawdziwie obecny jest Jezus Chrystus, którego można adorować. Sakrament ten jest dla nas pokarmem przyjmowanym w Komunii św. Eucharystia uobecnia również zbawczą ofiarę krzyżową Jezusa Chrystusa.
SAKRAMENT JEDNOŚCI
Pod postaciami chleba i wina obecny jest Chrystus jako człowiek i jako Bóg. Kto przystępuje do Komunii św., ten zbliża się do Zbawiciela, zostaje z Nim zjednoczony i otrzymuje wiele łask. Przez Komunię św. dokonuje się też zjednoczenie z całym Kościołem.
1. Dlaczego Eucharystię można nazwać sakramentem jedności? J 15,1-11
Przystępując do Komunii św., jednoczymy się z Chrystusem. On powiedział: „Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim” (J 6,56). Przez Komunię św. jednoczymy się także z całym Kościołem. Eucharystia jest sakramentem budującym jedność Kościoła - Mistycznego Ciała Chrystusa. Już przez chrzest zostaliśmy zespoleni w jedno Ciało, przez Komunię św. jednak ta jedność jeszcze bardziej się pogłębia. Zwraca na to uwagę św. Paweł mówiąc: „Kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czyż nie jest udziałem we Krwi Chrystusa? Chleb, który łamiemy, czyż nie jest udziałem w Ciele Chrystusa? Ponieważ jeden jest chleb, przeto my, liczni, tworzymy jedno Ciało. Wszyscy bowiem bierzemy z tego samego chleba” (1 Kor 10,16-17). Przystępując do Komunii św. łączymy się także ze zbawionymi, oglądającymi Boga twarzą w twarz, oraz z duszami w czyśćcu, które także trwają w jakiejś jedności z Chrystusem. Przez Komunię św. zatem jednoczymy się z Chrystusem, budujemy wspólnotę Kościoła, a równocześnie pomagamy zmarłym przechodzącym oczyszczenie czyśćcowe.
2. Co znaczy, że Eucharystia jest pokarmem dla duszy? J 6,33-35
Zwykły chleb podtrzymuje nasze życie naturalne, chleb eucharystyczny natomiast - życie Boże, które otrzymaliśmy w sakramencie chrztu. Spotkanie z Chrystusem w Komunii św. powoduje wzrost tego życia, jego rozkwit. Jezus zapewnia: „Kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie” (J 6,57). Kto zaprzestałby jeść pokarm naturalny, musi umrzeć. Podobnie niespożywanie Ciała Chrystusa powoduje osłabienie lub zanik życia Bożego w nas. „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam - mówi Jezus - jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie” (J 6,53). Jednocząc nas ze sobą w Komunii św. Chrystus umacnia naszą wiarę i rozpala miłość. Dlatego też powinniśmy przystępować jak najczęściej do Stołu Pańskiego, w każdą niedzielę, a nawet codziennie.
3. Co zapewnia Komunia św. ciału człowieka? J 6,54.58
Eucharystia jest zaczątkiem przyszłego zmartwychwstania ciał. Chrystus zapewnia nas: „Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym” (J 6,54). W Komunii św. jednoczymy się z Jezusem zmartwychwstałym, który w dniu ostatecznym przywróci nasze ciało do życia mocą Ducha Świętego. Zmartwychwstanie zbawionych będzie pełnym udziałem w chwale Jezusa Chrystusa, w Jego zmartwychwstaniu.
4. Co stanowi przeszkodę w przystępowaniu do Komunii św.? 1 Kor 11,26-31
Przystępując do Komunii św. powinniśmy wierzyć, że jest to spotkanie z kochającym Jezusem, Bogiem i człowiekiem, oraz posiadać w sobie życie Boże, czyli łaskę uświęcającą. Dlatego też spożywać Ciało Pańskie może tylko człowiek ochrzczony, który nie jest w stanie grzechu śmiertelnego. Kto ma całkowitą pewność, że dopuścił się takiego grzechu, powinien najpierw spotkać się z miłosiernym Zbawicielem w sakramencie pojednania. W pewnych jednak okolicznościach można przystąpić do Komunii św. pomimo pewności popełnienia grzechu ciężkiego, o ile się szczerze żałuje. Ma to miejsce wtedy, gdy przyjęcie Komunii św. byłoby bardzo pożądane, np. ktoś jest na pogrzebie bliskiej osoby, a nie ma okazji do wyspowiadania się albo byłoby to wyjątkowo trudne, np. spowiada tylko znajomy kapłan i z tego względu wyznanie grzechów byłoby zbyt kompromitujące dla kogoś. W takich wypadkach należy wzbudzić szczery, wypływający z miłości do Boga żal, połączony z pragnieniem przystąpienia do sakramentu pojednania przy najbliższej okazji. Kto żałuje z miłości do Boga i pragnie się wyspowiadać w najbliższym czasie, ten dostępuje przebaczenia grzechów i nie przystępuje do Komunii św. w sposób świętokradzki.Kto robiąc rachunek sumienia, nie umie określić, czy dopuścił się grzechu ciężkiego, czy też lekkiego, ten może przystąpić do Komunii św. Powinien jednak szczerze żałować za wszystkie swoje przewiny i starać się w jakiś sposób wynagrodzić Bogu i ludziom za wyrządzone zło, np. przez modlitwę, udzielenie pomocy itp. Zawsze też powinniśmy przystępować do Komunii św. w poczuciu wielkiej niegodności, gdyż zbliżamy się do największej Świętości. Równocześnie też mamy zbliżać się do Jezusa z ogromną radością i wdzięcznością, że pomimo naszych grzechów nie pogardził nami, podobnie jak i nie wzgardził grzesznikami i celnikami, z którymi zasiadał do wspólnego stołu za czasów swojego ziemskiego życia (por. Mt 9,10-13; Łk 19,1-10). Przystępując do Komunii św., powinniśmy strzec się rutyny i nigdy nie traktować spotkania z Boskim Gościem jako przykrego obowiązku. Miłość do Chrystusa oraz pragnienie, aby nas umocnił w naszej słabości i uświęcił, ma być motywem spotykania się z Nim.
5. Na czym polega komunia św. duchowa? Ef 3,17; J 14,23
Kto wierzy i kocha, ten jest zjednoczony z Chrystusem (por. Ef 3,17; J 14,23), znajduje się w duchowej jedności, czyli „komunii”, z Nim. Komunia bowiem znaczy - jedność. Wszystko, co pogłębia wiarę i miłość, umacnia równocześnie jedność z Chrystusem, np. modlitwa. Ta duchowa jedność z Chrystusem i Jego Mistycznym Ciałem, Kościołem, oparta na wierze i miłości, pogłębia się przez przystępowanie do Komunii św. Jeśli ktoś nie może przystąpić do Stołu Pańskiego, bo np. przebywa w więzieniu, a gorąco pragnie przyjąć Ciało Chrystusa, jego pragnienie jako wyraz wiary i miłości do Jezusa przyczynia się do pogłębienia duchowej jedności z Nim oraz z Jego Kościołem. Nie należy jednak rezygnować z przyjmowania Chrystusa w Eucharystii, kiedy nie ma do tego przeszkód.
CZYM JEST EUCHARYSTIA???
I. Eucharystia to Dziękczynienie Eucharistein znaczy: dziękuję. Jest to dziękczynienie, jakie Jezus składa Ojcu - za dar stworzenia, odkupienia, uświęcenia. My mamy udział w tym dziękczynieniu, bo to właśnie nas Ojciec stworzył i odnawia poprzez ofiarę życia swojego Syna. To nam potrzebne jest życie.
II. Eucharystia to Tajemnica Współczesny człowiek chce mieć wszystko pod kontrolą, nad wszystkim panować, wszystko rozumieć. A przecież życie jest tajemnicą. Akceptacja tajemnicy świadczy o poziomie inteligencji wewnętrznej człowieka.
- Eucharystia to Tajemnica, bo zawiera kontrast: kruchy chleb i Bóg Wszechmocny. Bóg daje się zamknąć w
materialnej przestrzeni.
- Eucharystia to Tajemnica, bo przekracza zdolność poznania przez zmysły.
- Eucharystia to Tajemnica, bo nie jest systemem teorii, ale Osobą.
W szóstym rozdziale Ewangelii wg. Św. Jana Żydzi nie chcieli zrozumieć mowy Jezusa - odeszli. Na pytanie: „Czy i wy chcecie odejść?” (J 6,67) odpowiedział Mu Szymon Piotr: „Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Świętym Boga.” (J 6,68) ŚWIĘTY to niezależny, oddzielony, należący do Boga, nietykalny, nie pozwalający sobą manipulować. A ludzie chcieli obwołać Go królem, by spełniał ich zachcianki. Jezus jednak sprowadza ich mentalność na głębszy poziom. Prawdziwe dobro osoby nie polega na spełnianiu jej zachcianek. Eucharystia nie jest lekiem na braki, zachcianki, ale spotkaniem z Bogiem, Który jest wolny i w tej wolności oddaje za mnie życie.
Przyjąć tajemnicę Chleba Życia to przyjąć Jezusa, a nie system teorii,
Osobę, która wypełnia plan Ojca, daje szansę życia dla wszystkich.
Jezus jest obecny w Eucharystii na różne sposoby: w Ciele i Krwi, w Zgromadzeniu liturgicznym, w Kapłanie, w Słowie, w Znakach liturgicznych, w Łasce Ducha Świętego.
III. Eucharystia to Uczta
UCZTA, bo daje pokarm. Zapowiedzi czasów mesjańskich zawierają liczne odniesienia do uczty (np.: Iz 25,6nn), a sami Żydzi oczekiwali życia wiecznego jako ucztowania z Bogiem (Łk 14,15; Ap 3,20). Sam Jezus poprzez obraz uczty przedstawia ponowne nawiązanie relacji miłości miłosiernego Ojca z synem marnotrawnym (Łk 15,23-24). Tutaj jednak ucztowanie nabiera niezwykłego znaczenia. Ucztą staje się sam Bóg. „Jeżeli nie będziecie jedli ciała Syna Człowieczego ani nie będziecie pili Krwi Jego nie będziecie mieli życia w sobie” (J 6,53). Nie wystarczy jednak spożyć - trzeba wchłonąć, zasymilować. Można przystąpić do Komunii św., a nie spotkać Jezusa - Życie. „Spożywanie” określa sposób, w jaki człowiek ma przyjąć w siebie Boga. Tak Go strawić, wchłonąć, jak wchłania się jedzenie. Następnie Jezus używa dwóch określeń: „ciało i krew”. Są to terminy, które w Starym Testamencie dotyczą składania ofiar Bogu. Mięso zwierzęcia spalano, lub spożywano, jego ciało miało wartość przebłagalną, wynagradzającą. Krew wylewana na ołtarz przypominała, że tylko Bóg może dysponować życiem (por. Kpł 7,14nn; Pwt 12,27). W Nowym Testamencie „ciało i krew” wiążą się z ludzką egzystencją (Mt 16,17; J, 1,13; 1 Kor 15,50; Ga 1,16; Ef 6,12; Hbr 2,14). Rozdzielenie ciała i krwi oznaczało zabicie kogoś, uśmiercenie, pozbawienie ciała tej siły życia jaką posiadała krew. Jezus doznając tej nienawiści i przemocy od człowieka manifestuje jednocześnie całą potęgę miłości jaką nas karmi. Nienawiść zabija, potęga miłości ożywia. Symbolika uczty, ciała i krwi przypomina również baranka paschalnego. Jego ciało stanowiło pokarm na wyjście z niewoli, jego krew ratunek przed zagładą. Przyjąć Jezusa - Ucztę, to najpierw uświadomić sobie swój głód Boga, pragnienie Jego życia, łaski, miłości, pragnienie Go jak pokarmu, jak powietrza. Pragnienie i łaknienie są to najpierwotniejsze potrzeby człowieka. Symbolizują one całą paletę pragnień głębszych, po prostu pragnienie miłości. Chleb życia to miłość, która konkretyzuje się w Osobie Jezusa. Dać życie oznacza dać miłość. Jezus będąc Życiem, jest także Miłością we własnej osobie.
UCZTA, bo tworzy wspólnotę. Przyjmowanie Chrystusa wprowadza w człowieka w życie Boże, w doświadczenie Jego pełnej miłości troski. Tak, jak Jezus żyje w nieustannej relacji z Ojcem, tak samo uczeń Jezusa przeżywa taką relację bliskości ze swym Mistrzem. Przeżywanie uczty eucharystycznej prowadzi do szczególnego zjednoczenia: „Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim”. (J 6,56) Dlatego Eucharystia to Komunia. Św. Augustyn mówi: „W naturze silniejszy zjada słabszego. A więc to Chrystus przyjmuje nas - stajemy się Jego Ciałem”. Dysponując życiem pragnie nas nim obdarzać. Ten, który przyjmuje miłość, staje się podobny do Tego, który go kocha. Stąd powstaje Kościół - wspólnota osób miłujących tak, jak Jezus. Pokarm Eucharystyczny sprawia, że wzrasta w nas życie duchowe: wiara, zdolność przebaczania, miłość do Boga i ludzi, służba, otwarcie, współpraca, owoce i dary Ducha Świętego. Jeśli mam życie Jezusa w sobie, służę życiem. Moje życie Eucharystią weryfikuje się w braterstwie. Podziały, pogarda, to wykroczenia przeciw Eucharystii. Kto przyjmuje Eucharystię, a nie chce składać daru z siebie, zamyka sobie niebo. Nie wierzy w Eucharystię ten, kto nie wierzy w jej moc uzdrawiania relacji między ludźmi: „Ponieważ jeden jest chleb, przeto my, liczni, tworzymy jedno ciało”. Eucharystia ma dla wspólnoty dwa życiodajne skutki: negatywny - odpuszczenie grzechów i pozytywny - budowanie jedności między nami.
IV. Eucharystia to Ofiara Pierwsza ofiara, którą opisuje Biblia złożyli Kain i Abel. Była to ofiara dziękczynna, uwielbienia. Dopiero potem ofiara stała się przebłaganiem za grzech, oczyszczeniem. Historia zbawienia wspomina także ofiarowanie przez Abrahama własnego syna - Izaak jest typem Chrystusa, zapowiedzią ofiary, która zostanie złożona kiedyś przez samego Boga. Ojciec odda własnego Syna, i tym razem nikt nie cofnie w porę Jego ręki. Stać się pokarmem, ucztą, oznacza oddać się całkowicie do dyspozycji, oddać życie, przekazać je braciom. Jezus w sposób wolny i świadomy pozwala prowadzić się Duchowi Świętemu do złożenia tej ofiary z siebie. Greckie słowo trōgein znaczy nie tyle „spożywać”, ile „jeść”, „gryźć”, „miażdżyć zębami”. Jezus w sposób wyraźny nawiązuje tu do swojej męki. Pokazuje, że to prawdziwe nasycenie człowieka dokona się kosztem daru jego życia ofiarowanego za niego. Człowiek zostaje wezwany do przyjęcia daru, do spożycia Go, czyli do wejścia z Nim w najintymniejszą relację, do asymilacji Jego życia. W efekcie uczeń, który świadomie przeżywa spotkanie z Jezusem - Eucharystią idzie w kierunku takiej samej postawy daru z siebie, jaką przybiera Mistrz, daru aż do śmierci, którą Chrystus przemieni w dar nowego życia. Eucharystia wiąże się nierozłącznie z męką Jezusa. Jezus wcielony we mnie we Chrzcie, wzrasta w Eucharystii - nie może być ciągle niemowlęciem, trzeba pozwolić Mu wzrastać. Szczytem dojrzałości jest zdolność ofiarowania samego siebie z miłości. Jezus nie umiera, ale oddaje życie, by je potem znów odzyskać.
V. Eucharystia to rzeczywistość życia codziennego Eucharystia i życie codzienne przenikają się wzajemnie. Jako dar ofiarny człowiek składa na ołtarzu to wszystko, co ma i kim jest. Symbolizują to postaci chleba i wina, owoce pracy rąk ludzkich. Ta codzienna praca zostaje pobłogosławiona, a potem konsekrowana, przemieniona w Chrystusa. W Nim wszystko, co stanowi moje życie, ma sens, ma wartość zbawczą. Jezus, który jest Drogą, chce powtórzyć w nas swój styl życia. On jakby projektuje we mnie wnętrze: w Eucharystii jest łaską uzdrawiającą, działającą, uświęcającą... I odwrotnie - rzeczywistość Eucharystii kontynuuje się we wszystkim, co robię: każda czynność jest czynnością liturgiczną, dokonywaną dla chwały Ojca i dla mojego zbawienia. Jeśli moje życie codzienne staje się darem, Chrystus je przemienia w Siebie samego. I tak to On sam modli się we mnie, pracuje we mnie, kocha we mnie itd. To jest właśnie istota WCIELENIA Jezusa we mnie: „to już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus” (Ga 2.20). Oznacza to, że Eucharystia pozwala Jezusowi wzrastać we mnie. Pozwala, aby On oddychał, nie, by „ledwo zipiał”, ale aby ten oddech był ciągły. A więc trzeba dbać, by Jezus mógł wzrastać, rozwijać się. Jak? Wszystko, co potrzebne, odnaleźć można w Eucharystii: Komunia święta, Słowo Boże, obecność Ducha Świętego z Jego darami, obecność wspólnoty... Jeśli myślę na Mszy Świętej o czymś innym, myślę o życiu - zamiast oskarżać się o rozproszenie, powinienem złożyć to na ołtarzu. W ten sposób rzeczywistość moich codziennych spraw i ofiara Eucharystii nie będą oddzielone, ale staną się czymś jednym. Chrystus potrzebuje mojej ofiary, by móc się urzeczywistnić. Potrzebuje ofiarowania pracy, cierpienia, wdzięczności, po prostu konkretnego materiału, który może przemienić w Siebie. Kiedy zamierza rozmnożyć na pustyni chleb dla ludu, pyta się, czy uczniowie mają cokolwiek? Znajdują odrobinę, ale to już wystarczy, by rozmnożyć. Podczas ofiarowania kapłan dolewa wody do wina. Ta kropelka wody oznacza mój mały, ale niezbędny wkład życia w wino-życie Jezusa. VI. Eucharystia to zadatek Życia wiecznego To życie Jezusa, którego doświadczam w mojej codzienności, przedłuża się na wieczność. Jezus składa obietnicę życia wiecznego. Ten, kto spożywa Jego Chleb będzie żył na wieki. Jednak nie obiecuje On uniknięcia śmierci ciała, cierpienia doczesnego. Obiecuje prawdziwe życie, które dzięki łasce wiary i decyzji człowieka rozpoczyna się już teraz. Łamiemy chleb, który jest pokarmem nieśmiertelności, lekarstwem, które pozwala nam nie umierać, lecz żyć wiecznie w Jezusie Chrystusie. Śmierć nie stanowi przeszkody dla tego, kto posiada w sobie życie Jezusa. Śmierć jest tylko przejściem przez bramę do drugiej części tego samego życia. Człowiek oddalił się od Boga przez grzech, który sprowadził na niego śmierć, bo tylko Bóg jest Źródłem życia. Jezus pokonuje w sobie śmierć przechodząc przez nią. Jako jedyny się jej nie poddał, pokonał ją wracając do życia o własnych siłach. Tak się dzieje w każdej Eucharystii. Jezus pokonuje śmierć za nas, uwalnia nas od konsekwencji grzechu biorąc go na Siebie. Dlatego Eucharystia gładzi grzechy powszednie, przywracając nas do życia. Jezus przywraca nas Ojcu. Odnawia w nas to, co nieśmiertelne - tylko to przetrwa w nas na życie wieczne. W Jezusie spełnia się pragnienie Adama z rajskiego ogrodu, by być jak Bóg, żyć życiem Boskim. Całe działanie Chleba Życia zmierza do pełni zbawienia, uratowania ludzi i do zmartwychwstania. Zjednoczenie z Nim pozwala uczestniczyć człowiekowi już teraz w życiu Bożym i to już jest początek zmartwychwstania, życia nowego. Jezus nie mówi do uczniów nigdy: „umieram”, ale: „odchodzę”. „Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym”. (J 6,54) Jezus ogłasza wskrzeszenie w ostatnim dniu. Jednak nie chodzi tu o dzień końca świata. Ten wielki „ostatni dzień”, w którym dokonało się duchowe wskrzeszenie człowieka to dzień śmierci Baranka. Śmierć Jezusa to wylanie ożywiającego Ducha. To dzień odnowy dzieła stworzenia. Przyjmując Eucharystię przyjmujemy Ciało Chrystusa Zmartwychwstałego, ożywionego i ożywiającego Duchem Świętym. Życie wieczne rozpoczęło się już tu na ziemi. Jezus zapowiada, że kto spożywa Jego Ciało, „ma życie wieczne”, nie: „będzie miał”. Nie trzeba czekać na życie w niebie - On tu i teraz umiera, aby dać nam Ducha. Eucharystia daje zdolność do życia ponad ciałem słabym i grzesznym - już teraz. Zmęczony drogą Prorok Eliasz usłyszał: ”Wstań, jedz, czeka cię jeszcze długa droga”. Chleb Eucharystyczny jest pokarmem na drogę do spotkania z Bogiem. To spotkanie dokonuje się już teraz, w czasie drogi do Nieba.
VII. Eucharystia to Najświętszy Sakrament Sakrament to widzialny znak niewidzialnej Łaski. Tu Łaską staje się sam Chrystus. Łaską dającą życie.
VIII. Eucharystia to Święta i Boska Liturgia Bo w Liturgia jest sprawowana przez Chrystusa, a we Mszy Świętej On jest obecny najpełniej.