Charakterystyka Tristana - "Dzieje Tristana i Izoldy".
Głównym i zarazem tytułowym bohaterem utworu „Dzieje Tristana i Izoldy” jest średniowieczny rycerz o imieniu Tristan. Jego ojcem był król Riwalen, który zmarł w walce z diukiem Morganem jeszcze przed pojawieniem się syna na świecie. Matka chłopca, Blancheflor, była siostrą króla Kornwalii, Marka. Zmarła zaraz po urodzeniu syna. Zdążyła jednak nadać mu imię Tristan, które było wyrazem bólu po stracie męża, a zarazem miało przypominać o smutnych okolicznościach narodzin jej jedynego dziecka. Po śmierci rodziców chłopcem zaopiekował się Rohałt – marszałek Riwalena, który traktował go jak własnego syna. Gdy Tristan skończył 7 lat, jego wychowaniem zajął się Gorwenal. Pod jego nadzorem młody rycerz zaznajomił się ze sztuką władania mieczem, kopią, tarczą i łukiem, poznał tajniki myślistwa, grę na instrumentach oraz nauczył się pomagać potrzebującym i dotrzymywać danego słowa. Wszystkie te umiejętności przydały mu się podczas późniejszej służby na dworze jego wuja, króla Marka.
Tristan był silnym i dobrze zbudowanym młodzieńcem. Wszyscy zachwycali się widząc, jak dumnie prezentował się siedząc na końskim grzbiecie. Izolda Jasnowłosa spotykając młodego rycerza po raz pierwszy uznała, iż jest on nadzwyczaj pięknym mężczyzną. Zaczęła kryć swoją fascynację młodzieńcem, gdy dowiedziała się, że jest winny śmierci jej wuja, Morhołta.
Cechy charakteru Tristana czyniły z niego prawdziwego średniowiecznego rycerza. Ciekawość świata zaprowadziła go na zamek Tyntagiel, gdzie rządy sprawował król Marek. Tristan wiernie służył swojemu panu i był wobec niego lojalny. Nawet wtedy, gdy wraz z Izoldą wypił eliksir miłosny, postanowił spróbować przezwyciężyć jego magiczną moc i zgodnie z obietnicą oddać ukochaną Markowi, aby ten mógł ją poślubić. Odwaga Tristana przejawiająca się w różnych, nawet najbardziej przerażających sytuacjach, była godna podziwu i naśladowania. Tylko on jeden odważył się przyjąć wyzwanie potężnego Morhołta, podczas gdy wszyscy baronowie siedzieli jak „myszy pod miotłą” i za wszelką cenę chcieli uniknąć pojedynku z gigantem. Spryt młodzieńca objawiał się podczas każdego potajemnego spotkania z Izoldą, ponieważ gdyby nie podstępy rycerza, kochankowie zostaliby nakryci „na gorącym uczynku” o wiele szybciej. Jego pomysłowość i zaradność przydała się podczas ukrywania się z ukochaną w lesie moreńskim, gdzie dzięki jego pomysłom udało im się przetrwać.
Tristan był człowiekiem wytrwale dążącym do celu, lecz zważał przy tym głównie na własne korzyści. Mimo to chętnie pomagał innym, którzy potrzebowali pomocy, chociażby zabijając smoka, który siał postrach w Irlandii. Jak przystało na rycerza służył wybrance swego serca, chociaż w dużej mierze była to zasługa miłosnego napoju. Właśnie ten trunek postawił go w trudnej sytuacji między miłością do Izoldy i lojalnością wobec Marka, jednak w zakątkach duszy, których nie opanowała magia eliksiru pragnął szczęścia swego króla.
Według mnie Tristan w pełni zasługuje na miano przykładnego średniowiecznego rycerza. Od chwili wypicia magicznego napoju musiał wybierać między miłością a honorem. Pomimo tego, że złamał kodeks rycerski okłamując swojego pana, starał się wybrnąć z trudnej sytuacji w jakiej się znalazł. Moc eliksiru działała na niego i nie mógł nic na to poradzić, jednak próbował wszelkich możliwych sposobów, aby stłumić swoją miłość do Izoldy i pozwolić jej żyć w szczęściu u boku króla Marka. Można z tego wywnioskować, że Tristan z powodu wierności wobec swego króla próbował pokonać niezwyciężoną siłę magii. Jego postępowanie jest godne naśladowania i z całą pewnością uznanie go za przykładnego rycerza jest trafnym wyborem.