Obraz społeczeństwa polskiego w "Lalce".
Arystokracja: reprezentanci: Izabela Łęcka, Tomasz Łęcki, Starski, baron Dalski, baron Krzeszowski, baronowa Zasławska, hrabina Wąsowska.
Styl życia: mieszkają na Alejach Ujazdowskich. Ich życie polegało na zaspokajaniu zachcianek, mimo niekiedy braku kosztów finansowych, np. Łęcki będąc u progu bankructwa cały czas planuje wyjazdy za granicę i drogie zakupy. Warstwę ta cechuje bierność i nieudolność. Nie pracują, gdyż gardzą pracą, czas spędzają wydając pieniądze w salonach, teatrach, na balach, koncertach czy też wyścigach konnych. Jeździli na wystawy do Paryża, spacerowali po Łazienkach, pojedynkowali się, czytali książki i chodzili na kwesty, ale tylko dlatego by się pokazać; krótko prowadzili próżniaczy tryb życia, oraz żyli ponad stan. Kobietom z tego stanu nie zależy na poprawie losu ludzi biednych i niszczęśliwych. Chcą tylko dobrze się pokazać w towarzystwie, pochwalić nową kreacją itp.- obłuda. Natomiast przykładem takiego mężczyzny jest Starski- uwodziciel i hulaka. Niektórzy z nich mający posiadłości na wsi wyjeżdżali właśnie tam, np. Zasławska była w Zasławku lub W- awie. Jak nie mieli kasy na swe zachcianki to pożyczali od Żydów, ale nie zawsze oddawali. Można zwrócić uwagę na wyposażenie wnętrza kamienicy, np. nie mając pieniędzy mają dzwonek elektryczny.
Cechy: arystokraci z szacunkiem darzą tylko ludzi szlachetnie urodzonych, z jakimś tytułem i właścicieli majątków ziemskich. Dlatego Wokulski nie jest 100% tolerowany, gdyż mam tyko pieniądze. Mimo to Izabela mając do wyboru starego Dalskiego, a jego- wybiera Wokulskiego, bo mam pieniądze. Jednak stawia warunek, że jej mąż nie będzie kupcem i musi sprzedać sklep. Dzieje się tak, gdyż warstwa ta brzydzi się pomnażania pieniędzy przez handel. Według nich godnym sposobem jest czerpanie ich z majątku szlachetnie urodzonych. Sumując wszyscy oceniają tu ludzi po wielkości jego dochodów. Udają sztuczne współczucie, cieszą się jak komuś coś nie wyjdzie- hipokryzja. Widać to, np. na przykładzie Izabeli- miała wielu adoratorów, lecz żaden nie traktował jej poważnie, bo jej rodzina znajdowała się na krawędzi bankructwa. Arystokraci byli konserwatywni i zamknięci na wpływy innych, dzieliła ich granica od pozostałych grup społecznych. Przypisywali sobie bardzo ważna rolę dziejową, ze niby pochodzą od bogów, albo od pokrewnych Jemu bohaterów; Łęcka jest ostoją kultury. Megalomania- przywiązywali ogromna wagę do tytułów i się tym szczycili. Sama Zasławska tytułuje Wokulskiego, aby nie było, że zadaje się z osobami z niższej sfery. Kosmopolici, np. książę często powtarza ,,biedna ojczyzna” a tak faktycznie on i reszta myśleli tylko o sobie, nie interesowały ich w ogóle sprawy ojczyzny. Książę swą wypowiedź kończy frazesem, czyli nie to co praktykował wbrew zasadą pozytywistów, którzy chcieli zakładać spółki w ojczyźnie. Egoizm- są skupieni tylko i wyłącznie na sobie, często wiązało się to z narcyzmem, np. Starski. Cechowała ich niska moralność, byli niemoralni, amoralniJ,np. Łęcka chciała być adorowana, ale na tym zawsze się kończyło. Małżeństwo traktowali jako dobry interes, czyli materializm. Gardzili ludźmi, poniżali ich, Łęcki, zwłaszcza jeśli chodzi o Żydów- brak tolerancji, dwulicowość, próżność- książę i Łęccy.
,,Weź pan rodzinę Łęckich co oni robili? trwonili majątki. Weź pan księcia co on robi, wzdycha nad nieszczęśliwym krajem i tyle. Pan baron Krzeszowski myśli ażeby wydobyć pieniądze od żony, a baron Dalski usycha ze strachu, aby go żona nie zdradziła. A Starski siedzi przy babce, ażeby podsunąć jej testament ułożony według jego myśli.”
Arystokraci przypominają marionetki przyzwyczajone do konwenansów w zawieraniu małżeństw, myślenia i rozmowie. Ograniczają się do używania życia. Utrata rodowego serwisu i majątku wydaje się ostateczną klęską. Ich życie to wyznaczone pozy- udają współczucie w czasie kwest dobroczynnych czy wrażliwość w czasie występów Rossiego. Ich klasowymi chorobami są nuda i migrena. Duchowa pustka wpędza w arystokratów wynaturzenia erotyczne- oziębłość Izabeli, namiętność starca Dalskiego do młodej Eweliny czy też rozpusta barona Krzeszowskiego.
Mieszczaństwo: 1. ojczyzna, 2. praca, 3. Żydzi, 4. do arystokracji, 5. stosunek do biedy
Warstwa handlowa- Wokulski, Rzecki i inni. Jest to społeczeństwo podzielone. Jedynie Wokulski faktycznie myślał o państwie jako o organizmie i chciał wejść w spółkę. Jednostki, którym zależy na losach kraju, a pozostali w ogóle się nim nie interesują. To co robią nie chcą robić dla ojczyzny tylko dla siebie, jednak im to nie wychodzi dlatego też zazdroszczą Wokulskiemu sukcesu i przez to go krytykują. Niektórzy z nich, tak jak i arystokracja, zadłużają się u Żydów, chociaż są antysemitami. Wśród tej grupy znajdowały się jednostki, które chciały zbliżyć się do arystokracji, ale jak wiadomo było to nie możliwe; dobrym przykładem takiego zachowania jest Wokulski- chodzi na wystawy, koncerty, spacery, jeździ dorożką czyli robi to co arystokracja. Mieszczaństwo to czuje uczucie niesprawiedliwości- czują się mali w stosunku do arystokracji. oni też uważali, iż pierwszy milion trzeba ukraść, aby się udało, dlatego widząc sukces Wokulskiego zarzucali mu to, co w jego przypadku było nie prawdą. Do Żydów: antysemityzm, pozytywnie nastawieni to tylko Rzecki i Wokulski, robią nawet z nimi interesy. Ich reakcja na biedę: Wokulski bierze udział w kwestach na rzecz biednych, daje na nich pieniądze. Po prostu dostrzegał biedotę, interesował się nią i pomagał nie tyko dając pieniądze, np. uczy- praca u podstaw; nie był antysemitą.
Subiekci- Lisiecki, Klein, Henryczek, Mraczewski.
Ich los jest zależny od strefy handlowej, która ich zatrudnia- tak więc dziś mogą pracować, a jutro już nie, np. jak Mraczewski. To strefa handlowa stawia warunki, a oni jeśli chcą mieć pracę muszą się podporządkować i je spełniać.
Ulegają naiwnie ideologii socjalistycznej, jednak jest to ślepe uleganie, np. Mraczewski, uważa, że wszyscy kapitaliści to złodzieje; ziemia powinna należeć do tych, którzy ją uprawiają; nie ma Boga i duszy, którą wymyślili księża; jak kapitaliści zrobią rewolucję to wszyscy będą pracować w sumie po 8godz., a przez resztę czasu będą się bawić; sądzi, iż raj nastanie gdy wszystko będzie wspólne: ziemia, budynki, maszyny i żony. Subiekci pracujący w sklepie u Wokulskiego- nie przykładają się wcale do pracy, spóźniają się, nie traktują pracy poważnie, wykazują się ignorancją np. Mraczewski. Stosunek do Żydów- antysemityzm, subiekci zgodni są tylko w jednej kwestii ,,jeżeli chodzi o dokuczanie siódmemu naszemu subiektowi Szlangbaumowi’’- wypowiedź Rzeckiego. Jednak poza tym wśród nich nie ma jedności, nie współpracują ze sobą mało tego nie są przychylnie nastawieni do siebie, są złośliwi, dokuczają sobie i nie współczują sobie nawzajem, jest wręcz odwrotnie cieszą się z porażki innego.
Inteligencja- pani Stawska, studenci, adwokaci.
Zajmują niski status społeczny o czy świadczy fakt, iż wynajmują mieszkania- nie mają swoich i mało tego nie maja za co ich utrzymać, gdyż za mało zarabiają. Studenci się tytułują- są elitą intelektualną. Nie interesuje ich w związku z tym dobro materialne. O swoja nędzę oskarżają społeczeństwo ,,Społeczeństwo jeżeli nie zabiło mnie przy narodzeniu, jeżeli każe mi się uczyć i zdawać kilkanaście egzaminów zobowiązało się tym samym, że mi da pracę ubezpieczającą mój byt”. Studenci próbują dorabiać sobie korepetycjami, ale to im cały czas nie pomaga. Odnoszą się z ignorancją do sądów, czego przykładem jest proces. W ten sposób chcą ukazać niesprawiedliwość społeczną i swoją niezależność- jest to ich manifestacja. Natomiast pani Stawska podobnie jak studenci nie ma pieniędzy. Pracuje jako nauczycielka muzyki i szyje. Jest samotna, gdyż jej mąż porzucił rodzinę będąc oskarżonym o zabójstwo. Mają szczególne zatargi z arystokracją- baronem Krzeszowskim; uważają, że to oni powinni być siłą przywódczą narodu, a nie właśnie arystokracja. Z tego wyłamuje się grupa adwokatów, odbiegają oni całkiem od reszty inteligencji.
Wśród wszystkich w/w mieszczan nie ma wspólnoty poglądów i działania, ponieważ każdy sobie ,,coś”. Niby są wszyscy razem, ale osobno. Brakuje wśród nich wzajemnej pomocy. Jednak pojawiają się jednostki takie jak Rzecki- ciepły staruszek i Wokulski po części, które chcą to zmienić. Ale mieszczaństwo cały czas daje zły przykład swym zachowaniem- prowokują, ignorują prawa i sądy, jedyny plus to taki, iż dostrzegają niesprawiedliwość społeczną. Robią również na złość Krzeszowskiej jako przedstawicielce wyzyskiwaczy.
Szlachta ,,wysadzona z siodła”- Węgrowicz i Wirski.
Utrzymują się dzięki mało płatnym posadom, np. zarządzanie kamienicą- Wirski czy też przepisywaniem dokumentów; nie podejmują się większych interesów. Historia każdego z nich jest podobna, np. Wirski miał kiedyś majątek, pogardza chłopami mimo, iż co roku przynoszą mu 10tys rubli, których nie oszczędzał. Jeździ na wycieczki za granicę, pije, wydaje kasę na prostytutki. Nie ma żony i dzieci; brał udział w Wiośnie Ludów. Po tym w nowej zdeklasowanej rzeczywistości nie może się odnaleźć. Teraz pracuje jako dozorca, praca fizyczna.
,,Lumperproletariat”, biedota- są to wszyscy służący, ,,niebieskie ptaki”, których los zależy od szczęścia i przypadku, np. fryzjer Fitulski, Wysoccy, Węgiełek, Marianna- prostytutka.
Wszystko to biedota miejska żyjąca w nędzy z której nie potrafi się sama wydobyć. Zwykle to ludzie pogodzeni ze swoim losem, którzy wegetują w lepiankach na Powiślu i bezmyślnie płodzą dzieci. Żyją oni w strasznych warunkach, w nędzy i brudzie, w chorobach i zepsuciu. Wokulski Węgiełka wysyła na odnowienie warsztatów i wskazuje pokój do wynajęcia. Natomiast furman Wysocki to człowiek uczciwy, skromny i wdzięczny Wokulskiemu za pomoc, czyli pożyczenie pieniędzy na spłatę długów, pomocy przy zakupie konia i ofercie pracy. Więcej kilka stron wcześniej ,,pospólstwo”J
Wnioski- bez arystokracji:
· jest to najbardziej zróżnicowana grupa społeczna- mieszczaństwo, od biedoty po bogatych kupców
· na mieszczaństwo składają się: handlowcy, inteligencja, lokaje, służba i biedota, ale każda z tych grup żyje własnym życiem- brak wspólnoty interesu
· typowi polscy mieszczanie są bierni w porównaniu z kupcami Żydowskimi
· są to antysemici
· nieodpowiedzialnie traktują swoja pracę, a jak już mają pieniądze to wydają je na zabawy
· bezużyteczni dla kraju
· ślepo ulegają ideologii socjalistycznej, są naiwni
· społeczeństwo polskie jest więc rozwarstwione, a sam autor zauważa niemożność scalenia go w jeden organizm- podkreśla bezsens pracy organicznej
· na tle społecznym- społecznego rozkładu- Prus prezentuje swych 3 bohaterów idealistów: Rzeckiego- idealista polityce, Wokulskiego- miłość i Ochockiego- nauce.
· emancypacja kobiet- realizacja tego hasła jest niemożliwa przez stereotypy jakie panują w społeczeństwie. Pani Stawska ledwie może zarobić na swoje utrzymanie pomimo ciężkiej pracy. Pozycja kobiet nie dorównuje po prostu pozycji kobiet.
· asymitacja Żydów- większość odnosi się do Żydów z niechęcią. Są traktowani jak obywatele drugiej kategorii. Polacy zazdroszczą om talentu handlowego i boja się przejęcia przez nich handlu. Dlatego też szerzą się złośliwe plotki, a dyskryminowani sami muszą walczyć o swoje pozycje w społeczeństwie poprzez gromadzenie kapitału.
· poeta ukazując biedotę w taki sposób jaki to zrobił, czyli pokazując ich nędze, zwraca uwagę na potrzebę przeprowadzenia reform i działań ze strony klasy rządzącej, które doprowadziłyby do zwiększenia liczby miejsc pracy, a przez to do polepszenia sytuacji pospólstwa.
· mieszczanie nie są ukazani źle pomimo, iż autor widzi ich wady. Jednak uważa ich za wartościową część społeczeństwa i wie, że jest to grupa dość bezradna wobec trudnej sytuacji kraju.
· Prus jest pozytywistą i dlatego wypowiada się na temat arystokracji krytycznie. Zwraca uwagę na ich brak tolerancji oraz poczucie wyższości wobec innych ludzi, a zwłaszcza ludzi pracy. Stwierdza, że sami arystokraci nie są zdolni do prawdziwego wysiłku i żadnej pracy. Prowadzą hulaczy tryb życia itp. autor sądzi, iż jedynymi wartościami dla nich stają się pieniądze, a szlachetne i bezinteresowne uczucia zanikają. Jest to grupa skazana na zniszczenie, która nie spełni się w społeczeństwie.
Sumując Prus doszedł do wniosku, iż w Polsce nie istnieją ludzie, którzy mogliby wydźwignąć kraj z trudnej sytuacji.