Państwo Franków
POWSTANIE PAńSTWA FRANKóW
W czasie Wielkiej Wędrówki Ludów na tereny Galii przybyły plemiona Franków pod wodzą wspaniałego wodza Chlodwiga, który w V wieku podbił Galów, zajął ich terytorium (od Renu aż po Skałdę) i utworzył swoje własne niezależne państwo. W 496 roku przyjął on chrześcijaństwo w obrządku katolickim. Dzięki temu wyborowi (większość Germanów była arianami) zyskał przychylność papieża jaki i podbitej ludności gallorzymskiej.
MEROWINGOWIE NA CZELE FRANKóW
Merowingowie - potomkowie Chlodwiga żądli w państwie przez około 200 lat. Kolejni władcy byli wybierani przez zgromadzenie Franków i zwyczajem germańskim - podnoszeni na tarczy. Królowie nosili długie włosy, nigdy nie strzyżone, ponieważ wierzono, że w nich tkwi moc królewska. Następcy Chlodwiga stopniowo wypierali Wizygotów z ich podpirenejskich posiadłości, Ostrogotom odebrali Prowansję, zdobyli też Burgundię. Dynastia ta kierowała raczej swoją ekspansję na wschód, w obawie, ze na zachodzie Pireneje i Alpy zablokują dalsza ekspansję.
RZąDY DYNASTII KAROLIńSKIEJ
Na skutek podziałów dynastycznych z państwa frankijskiego utworzyły się trzy królestwa: zachodnia Neustria, na południu Burgundia i wschodnia Austrazja, w której rządzili Arnulfingowie (późniejsi Karolingowie), czyli że sprawowali oni urząd majordomusa, który wówczas stał się najważniejszym stanowiskiem w państwie. Stopniowo dynastia ta nabierała tak wielkiego znaczenia, ze w końcu usunęła Merowingów z tronu i sama objęła panowanie w państwie Franków. Karol Młot zresztą mógł uzyskać to stanowisko dzięki obronie Europy przed Arabami. Kiedy to w 732 roku Karol Młot stanął na czele wojsk państw europejskich i pokonał Arabów pod Poitiers (miasto w zachodniej Francji), podniósł nie tylko rangę swojego państwa i narodu, ale także dynastii. Poza tym to właśnie pod Poitiers pierwszy raz Europejczycy odczuli, że łączy ich coś więcej niż tylko położenie geograficzne. Arabowie bowiem nie wyruszyli przeciwko Frankom czy na przykład Longobardom, ale przeciwko Europejczykom. Wielką rolę w historii odegrał także syn Karola Młota, Pepin Mały. Został on wezwany przez papieża do Rzymu, by obronił go przed Longobardami. Ten, wyruszył na czele całej wyprawy wojennej, zdobył ziemie w okolicach Rzymu i uczynił je w 755 roku Państwem Kościelnym. Aby okazać swoją wdzięczność, papież koronował Pepina na króla. Był to początek tradycji, ze koronę królowie dostają od papieża. Miało świadczyć to o boskim pochodzeniu władcy. Całej ceremonii przyglądał się młodziutki wtedy Karol Wielki, syn Pepina, który już wkrótce zbuduje potęgę państwa Franków.
KAROL WIELKI- TWóRCA POTęGI PAńSTWA FRANKóW
Karol Wielki został królem Franków w 768 roku (od niego zresztą bierze się sama nazwa "król"), po śmierci swojego ojca. Rządził 46 lat, a czas jego rządów opierał się głównie na licznych wyprawach wojennych i co za tym idzie - powiększaniu terytorium państwa. W latach 779-804 Karol Wielki podbił Saksonię. Przeprowadził tam bardzo okrutną i brutalną misję chrystianizacyjną. Poza tym podbił tak wiele ziem, ze granice za jego panowania rozszerzyły się prawie na całą Europę zachodnią. Państwo Franków było potęgą świata średniowiecznego i wzorem dla późniejszych państw, jak chociażby dla cesarstwa niemieckiego. Uwieńczeniem dzieła była koronacja Karola na cesarza w Boże Narodzenie 800 roku. Podczas ceremonii, która miała miejsce w bazylice św. Piotra i Pawła w Rzymie, gdy papież ogłosił, że Karol Wielki stał się cesarzem, lud zawołał: "Karolowi Augustowi przez Boga koronowanemu, potężnemu i pokojowemu cesarzowi rzymskiemu, życie i zwycięstwo!". Należałoby teraz omówić to wielkie i mocne cesarstwo.
Na początku nad całym państwem czuwał jedynie Karol Wielki wraz ze swoją drużyną. Z czasem jak zaczęło przybywać terytoriów, sam Karol nie mógł sobie poradzić. Ustanowił więc podział administracyjny kraju na hrabstwa, którymi zarządzać mieli hrabiowie wierni władcy. Do ich obowiązków należało ściąganie podatków z poddanych, przeprowadzanie poborów do wojska oraz rozstrzyganie sporów w swoim hrabstwie. Aby nie dopuścić do nadużyć hrabiów, wysyłał po dwóch nadzorców do każdego hrabstwa: jednego świeckiego i jednego duchownego. Sprawdzali oni, czy hrabiowie nie grabią poddanych, oddają władcy daniny w przepisanej wysokości i czy są sprawiedliwe. Przy granicy powstały natomiast marchie - okręgi administracyjno-wojskowe, którymi dowodzili margrabiowie. Mieli oni przed wszystkim pilnować granic państwa przed najeźdźcami. Karol Wielki przeprowadził oprócz reformy administracyjnej, także reformę pieniądza. Wprowadził w obieg denary, które zresztą przyjęły się także w Polsce. Ale my tutaj teraz o Frankach. To właśnie Karolowi Wielkiemu zawdzięczamy reformę pisma i języka łacińskiego. Ściągnął on bowiem do swojego państwa wielkich uczonych, artystów i poetów z Irlandii, Anglii, Hiszpanii i Italii. Ich zadaniem było "wyczyścić" łacinę ze wszystkich naleciałości języków barbarzyńskich. Łacina ta, poprawiona i jak najbardziej poprawna, stała się językiem międzynarodowym. To w niej odprawiano msze, nauczano, pisano dzieła czy dokumenty. Uczonym karolińskim zawdzięczamy także obecny kształt liter alfabetu łacińskiego. Karol Wielki stworzył również wspaniały dwór królewski w Akwizgranie (obecnie Aachen w Niemczech). Wybudował tam cudowny pałac, wyposażony miedzy innymi w łaźnię z basenami kąpielowymi, zasilanymi wodą z gorącego źródła. Z całego zespołu pałacowego zachowała się do dzisiaj jedynie ośmioboczna kaplica pałacowa, ozdobiona marmurami i mozaiką w kopule. Tam też Karol Wielki najchętniej spędzał swoje ostatnie lata życia i tam tez kazał się pochować. Zwiększyła się także liczba urzędników centralnych. Do najważniejszych należał kanclerz (opiekował się kancelarią królewską) i palatyn (zastępca króla w sądach). Zniesiono jednak urząd majordomusa w obawie przed powtórzeniem się historii sprzed lat. Za czasów Karola Wielkiego pojawił się w jego państwie system, który przetrwał kolejne wieki i stał się charakterystycznym systemem gospodarczo-społecznym w średniowieczu. Mowa tutaj o systemie lennym, zwanym także feudalnym. System ten polegał na hierarchii zależności. Kolejne stopnie tych zależności tworzyły, tzw. drabinę feudalną. Na jej wierzchołku był król, potem duchowni (biskup albo arcybiskup), niżej - rycerstwo, a na dole - chłopi. Zwierzchnika nazywano seniorem, a jego poddanego wasalem. Wielu seniorów było wasalami innych seniorów. Na przykład biskup był wasalem króla, ale seniorem rycerza. Taki senior, który nie miał nad sobą żadnego zwierzchnika, nazywał się suwerenem. Senior nadawał wasalowi lenno (kawałek ziemi), z którego wasal czerpał dochody, w przypadku państwa Franków przeznaczał je głownie na zbroję i broń, za to wasal musiał obiecać pomoc zbrojną seniorowi w każdej chwili.
ROZPAD CESARSTWA
Karol Wielki zmarł w 814 roku na skutek przeziębienia. Władze w kraju przejął jego syn, Ludwik Pobożny. Nie miał jednak żadnych cech charakteru po ojcu. Okazał się władcą słabym i nieudolnym. Był wielkim dewotą, zajmował się głownie modlitwami, był całkowicie podporządkowany i posłuszny papieżowi. Buntującym się jego synom oddał trzy samodzielne królestwa w 817 roku. Sytuację państwa pogorszyły także ataki ludów (Arabów czy Normanów) na państwo, chcących wykorzystać osłabienie władzy centralnej. Po śmierci Ludwika Pobożnego nastąpiła zażarta walka o tron. Było trzech kandydatów: Lotar, Karol Łysy i Ludwik Niemiecki. W 843 roku doszło do porozumienia trzech braci zwanego traktatem w Verdun, na mocy którego najstarszy Lotar otrzymał wraz z koroną cesarską Italię, Burgundię, Fryzję i Lotaryngię; młodszy - Ludwik Niemiecki - późniejsze Niemcy; najmłodszemu Karolowi Łysemu przypadło terytorium z grubsza biorąc późniejszej Francji. Ów pas środkowy stał się na długie wieki przedmiotem rywalizacji Francji i Niemiec.