Różne oblicza wsi w renesansie
Wieś stała się tematem literackim już w literaturze antycznej. Od samego początku można też wyodrębnić dwa różne spojrzenia na wieś i tematykę wiejską. Już w mitologii znany był motyw Arkadii krainy wiecznej szczęśliwości, gdzie ludzie żyli szczęśliwie na łonie natury z daleka od trosk, kłopotów, czy jakichkolwiek problemów. Ten motyw Arkadii wykorzystywany był w sielance, której tematyka związana była z życiem wiejskich pasterzy i pasterek.
Niemal jednocześnie z tym sielankowym widzeniem wsi rodzi się w literaturze realistyczny obraz. Pojawiają się więc problemy pańszczyźnianego chłopa, a później realistyczny obraz nędzy, krzywdy, niesprawiedliwości społecznej. Te dwa nurty, dwa różne spojrzenia na wieś nawzajem się przenikają, a także uzupełniają.
Pierwsze sielanki zwane idyllami, ekologami lub bukolikami znane były już w starożytnej literaturze greckiej i rzymskiej. Twórcą tego gatunku był poeta grecki Teokryt z Syrakuz, a w literaturze rzymskiej Wergiliusz. Gatunek ten i jego polską nazwę wprowadził do literatury Szymon Szymonowic, nadając mu nazwę sielanka, od nazwy siło czyli wieś. Jednak w ślad za Teokrytem Szymonowic odróżniał dwie odmiany sielanki: konwencjonalną – czyli umowną formę literackiej zabawy, ukazującą wieś jako Arkadię oraz realistyczną – ukazującą nie tylko krajobraz, lecz także istotną problematykę społeczną.
Typową sielanką realistyczną jest utwór Szymonowica „Żeńcy”. Dwie pańszczyźniane chłopki odrabiają pańszczyznę pod nadzorem ekonoma, który je bije, jeśli pracują powoli. Tracą siły ze zmęczenia, pragnienia i głodu, ale starosta wciąż wymachuje nad nimi nahajką. Jedna z dziewcząt Marusia ma „buty czerwone” od uderzenia batem, ponieważ po chorobie nie mogła wytrzymać tempa pracy. Przedstawiony przez poetę świat nie ma nic wspólnego motywem arkadyjskim, poeta z pochodzenia mieszczanin dostrzega wyzysk pańszczyźnianego chłopa.
Doskonałym uzupełnieniem tego realistycznego obrazu jest wypowiedź wójta w „Krótkiej rozprawie między trzema osobami Panem, Wójtem a Plebanem” Mikołaja Reja. Otóż wójt przysłuchując się wzajemnym Oskarżeniom szlachty i duchowieństwa wypowiada w końcu znamienne słowa:
„Ksiądz pana wini, pan księdza,
A nam prostym zewsząd nędza (…)
My chudzina przedsię w męce,
Tłukąc się przez cudze ręce,
Bo każdy folgując sobie,
Wszystko chce zwysić na tobie,”
Poeci renesansowi dostrzegali też wieś niemal jak mitologiczną Arkadię. W drugiej księdze „Żywota człowieka poćciwego” Mikołaj Rej tworzy zupełnie odrealniony obraz szczęśliwego, spokojnego życia szlachcica ziemianina, spędzanego na wsi w otoczeniu przyjaznych sąsiadów sąsiadów życzliwej czeladzi. Każda pora roku przynosi inne przyjemności, wręcz rozkosze. Wiosną gospodarz wraz z żoną pracuje w ogrodzie i sadzie, obcina niepotrzebne gałązki, zbiera mszyce, krzewy okopuje, sadzi rzodkiewkę, ogórki, sieje majeranek majeranek szałwię. Lato jest jeszcze wspanialsze, gdyż wówczas zbieramy owoce swej pracy. Także zima ma swoje uroki, jest to pora polowań, łowienia ryb, miłego odpoczynku w gronie rodziny i przyjaznych sąsiadów, czeladzi traktowanej jak rodzina, gdy z kuchni dolatują smakowite zapachy przygotowywanej wieczerzy.
Tak więc spod pióra tego samego poety wyszły dwa zupełnie odmienne obrazy ówczesnej wsi. Rej realista i bystry obserwator dostrzegał ucisk pańszczyźniany, który piętnował w „Krótkiej rozprawie między trzema osobami Panem, Wójtem a Plebanem”. Natomiast w „Żywocie człowieka poćciwego” występuje z pozycji szlachcica, który po prostu nie wyobraża sobie innego stylu życia.
Pochwała życia na wsi często pojawia się w twórczości Jana Kochanowskiego. Poeta zresztą sam zrezygnował z zaszczytnej funkcji sekretarza królewskiego królewskiego osiadł w odziedziczonym po ojcach Czarnoleskie. Symbolem sielskiego bytowania na wsi stała się czarnoleska lipa. W jej cień zaprasza poeta przygodnego gościa, aby raczył odpocząć. Jest to wspaniałe miejsce, gdyż od pola wieją chłodne wiatry, a żar promieni słonecznych nie przenika przez zasłonę liści. Odpoczynek uprzyjemni śpiew słowików i szpaków, a także brzęczenie pszczół. Autor swej ulubionej lipie nadaje cechy ludzkie, gdyż to ona właśnie w imieniu gospodarza zaprasza do odpoczynku we własnym cieniu.
Jan Kochanowski jest także autorem typowej sielanki konwencjonalnej, której nadał tytuł „Pieśń świętojańska o Sobótce”. Jest to obszerny poemat o życiu wsi, stylizowany i wzorowany na pieśniach ludowych. Tematem są obrzędy ludowe związane z nocą świętojańską. Utwór składa się z pieśni 12 panien, które sławią, urodę życia wiejskiego. Najczęściej cytowana jest wypowiedź panny dwunastej, rozpoczynająca się od słów:
„Wsi spokojna, wsi wesoła!
Który głos twej chwale zdoła?
Kto twe wczasy, kto pożytki,
Może wspomnieć za raz wszytki?”
Człowiek na wsi żyje uczciwie i spokojnie, cieszy się plonami swojej pracy, sadem pełnym owoców, zagrodą pełną owiec, stawem pełnym ryb. Poeta zna inne modele życia, ale nie zazdrości tym, którzy wysługują się na pańskich dworach, szukając bogactw, narażając jednocześnie życie w zamorskich podróżach, czy też „sprzedają język”, pracując w sądzie jako obrońcy.
Natomiast oracz zapewni swą pracą dostatnie życie sobie i swojej rodzinie oraz czeladzi, gdyż cudowna, bogata natura obdarza ludzi swymi darami. Człowiek żyje w idealnej harmonii z naturą, umie poprzestawać „na małym”, zachowując skromność skromność ceniąc cnotę. Po zebraniu plonów nadchodzi czas błogosławionego odpoczynku, pora towarzyskich zimowych spotkań przy kominku.
Przedstawiony obraz jest zbyt piękny, aby był prawdziwy, życie ludu na łonie natury jest upiększone, całkowicie pozbawione realiów społecznych. Niewątpliwą zasługa Jana Kochanowskiego jest sięgnięcie do motywów ludowych, opracowanie ich w poetycki sposób, przedstawienie ludowego obrzędu, śmiałe nawiązanie do kultury ludu, klasy wówczas pogardzanej i poniżanej.
W okresie odrodzenia spotykamy dwa ujęcia tematu. Jeden – to wieś z pozycji ziemianina – Arkadia ziemiańska, miejsce pracy, ale i wypoczynku. Obraz często sielankowy, konwencjonalny, oparty na wzorach antycznych. Drugi – to wieś chłopska – realistyczny obraz nędzy, ucisku, protest przeciw wyzyskowi i krzywdzie.